Skocz do zawartości

Co z tym flexem ? Może warto twardsze buty ?


Rekomendowane odpowiedzi

Post z rodzaju "jest nieżle, ale może być nieźlej"... Ankietę daję na dole.

 

Najpierw "jak jest". Mam bardzo dobrze dobrane buty, Nordica Speedmachine FLEX 110, zarówno pod względem rozmiaru jak i dopasowania. Po dwóch sezonach są jak rękawiczki. Jak bym miał oceniać to 8,5 pkt na 10. Zresztą tu na forum opisywałem jak wybierałem i jak mi się w końcu udało. W sumie tak można by skomentować: "to czemu zawracasz ... , weź jeżdzij i nie marudź".

 

A więc "co jest nie tak". Niestety i waga i łydka hokeisty nie są łatwe w osprzętowieniu :D Coś co mi trochę doskwiera to szybkie 'kaloszowanie' butów. Przeciwdziałanie, czyli dopinanie klamr ma ograniczony potencjał (pomaga na krótko). Czuję, że to ogranicza mi postępy w technice. Jak dla mnie buty są chyba za miękkie... Jak czytam porady co do flexu to wszędzie jest co innego.

 

I teraz - "może bym zmienił na....". Biorąc pod uwagę prawie idealne dopasowanie tego 'wzorca' buta, rozważyłbym Nordica Speedmachine FLEX 130. Do rozważenia, czy 'zwykłe' czy ktoryś z tych lżejszych modeli (Carbon/Elite), to już wtórne. 

 

Pytanie - czy to jest dobra droga ? Czy zupełnie źle myślę ? Ciśnienia na zmianę jak widać nie ma - jak będą te co są, to też będzie super  :)

 

 

_______________________

1. K/M: M

2. Wiek: 47
3. Waga: 90-95 kg (zależy od intensywności treningów hokejowych)
4. Wzrost: 168-170 cm
5. Jak długo jeździsz na nartach ? Kiedyś parę sezonów pługiem  ;) po dłuższej przerwie powiedzmy, 6 sezon będzie
6. Ja się oceniasz wg skali Forum ? po opisach sądziłbym, że 6, ale biorąc pod uwagę pokorę w kontekście tu używanej skali porównawczej to 5
7. Jakie masz buty ? ( FLEX ) 110
8. Jakie masz teraz narty / na jakich już jeździłeś ? ( opisz swoje wrażenia ) Fischer Progressor F18 167 cm; ogarniam, na razie dają radę.
9. Jaki preferujesz promień skrętu, szybkość jazdy ? Lubię wąskie i szerokie zakręty. Jeżdżę raczej rekreacyjnie, wiec nie za szybko
10. Jakie lubisz trasy, w jakim kraju ? ( niebieskie, czerwone, czarne, sztruks, muldy, jazda pozatrasowa ): komfortowo czerwone; mam dość silne nogi, nie mam problemu z lodem czy ścianką; teraz głównie w kraju, bo córka lubi jedną szkółkę narciarską :lol:  ale za rok już postanowione rodzinnie, że wracamy w Alpy

11. Jak lubisz jeździć, lub jak chciałbyś jeździć ? ( turystycznie, sportowo ) Raczej ścigać się nie zamierzam, chociaż czasami ciągnie do szybszej jazdy, ale bez szaleństw.
12. Jak z Twoją kondycją, ile dni w sezonie spędzasz na stoku ? Kondycja daje radę, jeżdżę sporo na łyżwach i rolkach. W sezonie jestem na stoku z 15 dni plus pare weekendów.
13. Możliwości finansowe: dam radę - chce sprzęt trwały i rozwojowy na kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post z rodzaju "jest nieżle, ale może być nieźlej"... Ankietę daję na dole.

 

Najpierw "jak jest". Mam bardzo dobrze dobrane buty,

 

A więc "co jest nie tak".

 

I teraz - "może bym zmienił na....".

 

 

Oczywiście, że musisz kupić nowe. W tych już nie możesz jeździć! Każda kobieta Cię rozumie i wspiera :D. Kiedy u nas pojawia się myśl, że przydałyby się nowe buty, to już wiadomo, że nic nas z tej drogi nie zawróci. Chyba, że kupimy tak fajną i drogą kieckę, że... bez nowych butów się obejdziemy ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że musisz kupić nowe. W tych już nie możesz jeździć! Każda kobieta Cię rozumie i wspiera :D. Kiedy u nas pojawia się myśl, że przydałyby się nowe buty, to już wiadomo, że nic nas z tej drogi nie zawróci. Chyba, że kupimy tak fajną i drogą kieckę, że... bez nowych butów się obejdziemy ;).

 

Dowcipne. I nawet śmieszne. Muszę opowiedzieć małżonce  :)

 

To wersja skrócona mojego posta, dla tych, którzy lubują się w łapaniu za słówka: "czy twardsze buty to dobry środek zaradczy na szybkie "kaloszowanie" ? TAK/NIE. Wybranie jednej z tych dwóch opcji odpowiedzi wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to jest kaloszowanie? But za szeroki w łydce? Na to flex raczej nie zadziała. Może jakiś spojler?

 

Buty subiektywnie dość szybko tracą sztywność. Oczywiście mam świadomość, że w pewnym stopniu taki mechanizm jest oczywisty i zawsze występuje, ale efekt wydaje mi się dość znaczny i dość szybki. Przy czym nie mam doświadczenia w "przerzucaniu" wielu par butów w długim użytkowaniu. Jeżeli wyższy flex spowoduje, że ten efekt będzie mniejszy i przychodził po dłuższym czasie, to może warto rozpatrzyć zmianę. A jeżeli nie - to nie ma sensu zmieniać i zostaną te co są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buty subiektywnie dość szybko tracą sztywność. Oczywiście mam świadomość, że w pewnym stopniu taki mechanizm jest oczywisty i zawsze występuje, ale efekt wydaje mi się dość znaczny i dość szybki. Przy czym nie mam doświadczenia w "przerzucaniu" wielu par butów w długim użytkowaniu. Jeżeli wyższy flex spowoduje, że ten efekt będzie mniejszy i przychodził po dłuższym czasie, to może warto rozpatrzyć zmianę. A jeżeli nie - to nie ma sensu zmieniać i zostaną te co są.

nie będziesz jeździł sportowo, to twardszy but Ci nie potrzebny. Masz masę i siłę, więc but doginasz i wydaje Ci się, że jedziesz w kapciach. Chcesz się rozwijać, to może pomyslałbyś o dłuższej narcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wersja skrócona mojego posta, dla tych, którzy lubują się w łapaniu za słówka: "czy twardsze buty to dobry środek zaradczy na szybkie "kaloszowanie" ? TAK/NIE. Wybranie jednej z tych dwóch opcji odpowiedzi wystarczy.

 

Skoro wolisz poważniej...

Jeżeli czujesz, że buty źle Ci leżą, to pewnie źle Ci leżą. Może łydka, może rozmiar, może szerokość, a może model. I teraz pytanie. Czy mierzyłeś inne buty, na przykład te Nordica? Bo jeżeli innych nie mierzyłeś, weź swoje buty, idź do sklepu, załóż na jedną nogę swój but, na drugą inny i porównuj. Jak znajdziesz lepsze od swoich - bierz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie rozumiem o co chodzi z kaloszowaniem. Co do sztywności. To póki jeździłem z mocnym obciążeniem języków, to but się wydawał mi też miękki. Ale gdy zgodnie z poradami przeszedłem na szukanie równowagi przód-tył i dobre stanie na całych stopach, to całkiem rzadko mam uczucie że but jest zbyt miękki. Raczej brakuje mi precyzji, wyczucia tego punktu równowagi, choć jest coraz lepiej. Może tu jest problem? Pomiędzy 110 i 130 pewnie jest różnica, tylko czy o to chodzi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd wynikało moje pytanie bo miałem te same podejrzenia. But wewnetrzny z jednej strony trochę się ogrzewa, trochę wilgotnieje i w konsekwencji ubija się i robią się luzy.
U mnie na początku jest lekko niewygodzie i ciasno w okolicy śródstopia o po 20-30 min robi się ok, potem przepinam dolne klamry z pierwszego ząbka na drugi i jest git (przy czym nie potrzebuje do tego zapięcia prawie żadnej siły). A są miejsca gdzie mógł by być jeszcze węższy.
Także też stawiał bym jednak na buty zbyt duże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd wynikało moje pytanie bo miałem te same podejrzenia. But wewnetrzny z jednej strony trochę się ogrzewa, trochę wilgotnieje i w konsekwencji ubija się i robią się luzy.
U mnie na początku jest lekko niewygodzie i ciasno w okolicy śródstopia o po 20-30 min robi się ok, potem przepinam dolne klamry z pierwszego ząbka na drugi i jest git (przy czym nie potrzebuje do tego zapięcia prawie żadnej siły). A są miejsca gdzie mógł by być jeszcze węższy.
Także też stawiał bym jednak na buty zbyt duże.

Ja mogę zjechać na niezapiętych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sztywności. To póki jeździłem z mocnym obciążeniem języków, to but się wydawał mi też miękki. Ale gdy zgodnie z poradami przeszedłem na szukanie równowagi przód-tył i dobre stanie na całych stopach, to całkiem rzadko mam uczucie że but jest zbyt miękki. Raczej brakuje mi precyzji, wyczucia tego punktu równowagi, choć jest coraz lepiej. Może tu jest problem? Pomiędzy 110 i 130 pewnie jest różnica, tylko czy o to chodzi?

A skąd te porady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"czy twardsze buty to dobry środek zaradczy na szybkie "kaloszowanie" ? TAK/NIE.


tak
kup sobie Raptory RS 140
one maja z tylu mozliwosci wkrecenia 3 srub
jedna sruba = flex 130
jak zkaloszuja to dokrecasz druga i masz 140 (w rzeczywistosci pewnie mniej, bo przez zkaloszowanie utracily troche flexu)
dokrecenie trzeciej daje 150
kaloszowania tez tak bardzo nie odczujesz bo maja cienki kapiec co sie tak bardzo nie kaloszuje
i koniecznie kup o numer mniejsze niz ci sie wydaje ze masz kupic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę zgadywał. Mario kupił za duży but. Na początku szczególnie gdy zimno to spoko. Po wyrobienie wyszło szydło z worka, a wiadomo, że klamerkami na maxa się nie uratujemy. Więc pytanie zasadnicze: rozmiar stopy (mierzenia i buta normalnego) i buta narciarskiego?

 

Dobre pytanie. Można też zapytać nieco inaczej - Ile jest wolnego miejsca między piętą i skorupą po dosunięciu palców do przodu buta? (Oczywiście po wyjęciu botka.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam co piszecie. I może warto w takim razie cofnąć tą historię o krok.

 

Buty wybierałem z całej oferty na rynku, mierząc dokładnie i długo może z 30 modeli, zresztą postawiony do pionu także na tym forum  :lol:  . Starannie, każdy model w kilku rozmiarach, przekonując się na własnej stopie, że mniejsze/węższe powodują już ból, świadomie podejmując kompromisy pomiędzy wygodą a dopasowaniem. Kupiłem zresztą buty w rozmiarze pół numeru mniejsze niż mój zwykły rozmiar. Jak wspomniałem jestem zadowolony z ich dopasowania w 85%+. Jeżeli zmniejszenie rozmiaru/szerokości miałoby mi poprawić precyzję o te 10% (i tylko od tego zależało) to od razu mówię, że w mojej opinii nie warto i na tym poszukiwania bym zakończył. Sprawdziłem to - o czym wyżej.

 

Dlatego pytanie było dość precyzyjne. Czy za pomocą wyłącznie zwiększenia sztywności, stosując właściwie identyczny model buta pod względem dopasowania rozmiaru, da się częściowo sytuację poprawić, szczególnie zapobiec pogarszania precyzji w miarę używania butów ? Jeżeli NIE, bo zależy to WYŁĄCZNIE od zmniejszenia rozmiaru to dla mnie nie warto (j,w,). A jeżeli TAK, to warto (wg mnie) taką inwestycję rozważyć.

 

Jak rozumiem z Waszych wypowiedzi, zwiększenie sztywności NIC nie da. Tego się obawiałem  :)  a jednocześnie z przyjemnością wrócę do używania moich obecnych butów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam co piszecie. I może warto w takim razie cofnąć tą historię o krok.

 

Buty wybierałem z całej oferty na rynku, mierząc dokładnie i długo może z 30 modeli, zresztą postawiony do pionu także na tym forum  :lol:  . Starannie, każdy model w kilku rozmiarach, przekonując się na własnej stopie, że mniejsze/węższe powodują już ból, świadomie podejmując kompromisy pomiędzy wygodą a dopasowaniem. Kupiłem zresztą buty w rozmiarze pół numeru mniejsze niż mój zwykły rozmiar. Jak wspomniałem jestem zadowolony z ich dopasowania w 85%+. Jeżeli zmniejszenie rozmiaru/szerokości miałoby mi poprawić precyzję o te 10% (i tylko od tego zależało) to od razu mówię, że w mojej opinii nie warto i na tym poszukiwania bym zakończył. Sprawdziłem to - o czym wyżej.

 

Dlatego pytanie było dość precyzyjne. Czy za pomocą wyłącznie zwiększenia sztywności, stosując właściwie identyczny model buta pod względem dopasowania rozmiaru, da się częściowo sytuację poprawić, szczególnie zapobiec pogarszania precyzji w miarę używania butów ? Jeżeli NIE, bo zależy to WYŁĄCZNIE od zmniejszenia rozmiaru to dla mnie nie warto (j,w,). A jeżeli TAK, to warto (wg mnie) taką inwestycję rozważyć.

 

Jak rozumiem z Waszych wypowiedzi, zwiększenie sztywności NIC nie da. Tego się obawiałem  :)  a jednocześnie z przyjemnością wrócę do używania moich obecnych butów. 

Poprawa precyzji = zmniejszenie objętości buta, innej drogi nie ma, w tym względzie udaj się do specjalisty...............

 

 

PS

Dobrze dobrany but wytrzymuje długo bez objawów. o których piszesz. U zawodnika wytrzymuje ok. kilku miesięcy ale on w tym czasie przejeżdża tyle ile zwykły śmiertelnik w  x.....   lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd te porady?

Forumowo, m.in. Mitek, czytanie effective skiing i rozmowa z Harpią na żywo. Nie jest tak, że przody obciążane nie są, ale więcej uwagi zwracam na sterowanie stopą narty, utrzymywanie się w równowadze nad nartami. Czasami zbytni nacisk na przód przeszkadza. Zwłaszcza jak pojawiają się odsypy. Ale to nie ten wątek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kupiłem zresztą buty w rozmiarze pół numeru mniejsze niż mój zwykły rozmiar."
Raczej nie ma butów mniejszych o pół numeru. Są tylko takie o numer mniejsze. Połówka różni się tylko grubością wkładki pod butem wewnętrznym.

Ale z twojego opisu nadal nie rozumiem Co dla Ciebie znaczy że buty tracą sztywność? Tylko to że łatwiej Ci je zgiąć do przodu czy może coś więcej? Czy może stopa w środku jakoś ci chodzi? Bo jak pierwsze to nie do końca rozumiem problem.
A klamry jak dopinasz?

Wczoraj rozmawiałem ze znajomą która próbuje kupić sobie lepiej spasowane buty. Mówiła że nie jest w stanie wejść w buty dobrane na długość jej stopy bo są za wąskie i po zapięciu bolą ja stopy. A w numer większych jest wygodnie. Tak coś mnie ruszyło i zapytałem jak zapina klamry a ona że tak jak poprzednie o dwa numery za duże, na maksa ile fabryka dała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kupiłem zresztą buty w rozmiarze pół numeru mniejsze niż mój zwykły rozmiar."
Raczej nie ma butów mniejszych o pół numeru. Są tylko takie o numer mniejsze. Połówka różni się tylko grubością wkładki pod butem wewnętrznym.

A klamry jak dopinasz?

 

Masz rację. Pól rozmiaru centymetrowego. Zwykle buty noszę 27,5 czasem 28. Narciarskie mam 27. Jak je wkłądam 'z półki' są więcej niż dopasowane, raczej ciasne. Dobrze obejmują piętę. Mam też dopasowaną wkładkę Sidas. Klamry - zaczynam od 1-2 ząbka, potem dopinam po pół dnia o 1 ząbek (wtedy czuję się najlepiej), na drugi zwykle już 2 ząbki. Oprócz najwyższej klamry, bo tam łyda nie puszcza :) 

 

nie będziesz jeździł sportowo, to twardszy but Ci nie potrzebny. Masz masę i siłę, więc but doginasz i wydaje Ci się, że jedziesz w kapciach. Chcesz się rozwijać, to może pomyslałbyś o dłuższej narcie?

 

 

To jest mniej więcej odczucie które mam. I efekt powiększa się wraz z układaniem się buta.

 

Co do nart to pewnie zgoda, ale już nie w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...