Skocz do zawartości

"Narciarz" z przebiegiem 48 godzin


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, KrzysiekK napisał:

Moim zdaniem potwierdziłes moją tezę... Szeroko jest łatwiej i bezpieczniej. Narta ujeździe w bok to się podeprzesz. A jak wąsko jedziesz to nie masz czym. Vide...brak zaufania do tego, że narta Cie bocznie utrzyma. 

No przynajmniej ja tak mam. Chociaż na Kasprowym chyba przeżyłem małą eureka -> kontrrotacja. 🙂

To tak moim zdaniem .... 

Krzychu, uważam, że jako początkujący mamy prawo dzielić się swoimi odczuciami, nawet jeśli popełniamy w tym błędy z punktu widzenia narciarza dobrze jeżdżącego. Analizując wyciągam wnioski.

Do pogrubienia - narta nie ujedzie dlatego, że jedziesz węziej, ujedzie gdy z jakiegoś powodu się uślizgnie. Jadąc zatem odpowiednio wąsko, podparcie wewn. może być efektem "odjechania" zewn. U nas nie jest efektem tylko już w skręt wchodzimy stojąc na wewnętrznej tak mocno, że nie dajemy sobie szansy zapracowania narcie zewnętrznej, a nawet jeśli się wydaje, że dajemy, to jest to iluzja, bo od początku skrętu na wewn. mamy większą część ciężaru (wspomniany wcześniej cyrkiel). Wchodząc w prawidłowym rozstawie w skręt, niejako z automatu damy zewnętrznej tyle zaufania ile powinna dostać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Gabrik said:
2 hours ago, KrzysiekK said:

Krzychu, uważam, że jako początkujący mamy prawo dzielić się swoimi odczuciami, nawet jeśli popełniamy w tym błędy z punktu widzenia narciarza dobrze jeżdżącego

To ja pokuszę się o swoje.

Zacznij myśleć o nartach wewnętrznej i zewnętrznej z osobna. Ledwo pomyślisz o zakręcie, to wewnętrzna krawędź nowej narty zewnętrznej ma już być jedynym sprzętem, który dźwiga Twoją masę i równoważy siły. Nartę wewnętrzna nosi  jakąś jej znikomą część, a jej przesuwanie następuje nie na boki tylko "do góry" tak od kostki do kolana nogi zewnętrznej regulując Twoje pochylenie. Tylko tyle i aż tyle... zmień myślenie i płaszczyznę ruchu nogi wewnętrznej, a nie będziesz nic dociągał. Popatrz na zdjęcia które wklejasz niby szeroko, ale wewnętrzna koło zewnętrznego kolana.

P.S. Zwróć też uwagę, że takie myślenie o wewnętrznej załatwi też temat równomiernego zakrawędziowania obu nart.

Dużo lepiej jeździ mi się tak jeździ 😉 A jeśli to niepoprawne, to mnie teraz zroastują ... 😉

Edytowane przez netmare
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, netmare napisał:

To ja pokuszę się o swoje.

Zacznij myśleć o nartach wewnętrznej i zewnętrznej z osobna. Ledwo pomyślisz o zajęcie, to wewnętrzna krawędź nowej narty zewnętrznej ma już być jedynym sprzętem, który dźwiga Twoją masę i równoważy siły. Nartę wewnętrzna nosi  jakąś jej znikomą część, a jej przesuwanie następuje nie na boki tylko "do góry" tak od kostki do kolana nogi zewnętrznej regulując Twoje pochylenie. Tylko tyle i aż tyle... zmień myślenie i płaszczyznę ruchu nogi wewnętrznej, a nie będziesz nic dociągał. Popatrz na zdjęcia które wklejasz niby szeroko, ale wewnętrzna koło zewnętrznego kolana.

Dużo lepiej jeździ mi się tak jeździ 😉 A jeśli to niepoprawne, to mnie teraz zroastują ... 😉

Teoretycznie to się wie, ale na stoku dochodzi tyle zmiennych zakłócających że wszystko diabli biorą.

Wydaje mi się też ważne to jak ta zewnętrzna będzie dociążana. Czyli lekkie, większe w krótkim, a mniejsze w długim skręcie ,kontrowanie,, i w ten sposób zmiana mięsni tułowia  pracujących na dociążenie.

No i gdzieś na którymś filmie instruktor mówił o ,,chrupaniu,, żeber... Robiąc ,,banana shape,, plus kontrrotacja odczuwać można albo powinno się swoistą kompresję w obszarze kończących się linii żeber na boku tułowia. 

No tłumacze jak umiem ... 🤣 I jak sam to rozumiem. Odczuwając to jakoś efektywniej mi się dociążało zewnętrzna nartę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, KrzysiekK said:

Teoretycznie to się wie, ale na stoku dochodzi tyle zmiennych zakłócających że wszystko diabli biorą.

Wydaje mi się też ważne to jak ta zewnętrzna będzie dociążana.

Kojarzę, że jeszcze przed końcem zeszłego sezonu ktoś sugerował Ci Javelin turns. Przyłożyłeś się do tego czy odpuściłeś? 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, netmare napisał:

To ja pokuszę się o swoje.

Zacznij myśleć o nartach wewnętrznej i zewnętrznej z osobna. Ledwo pomyślisz o zajęcie, to wewnętrzna krawędź nowej narty zewnętrznej ma już być jedynym sprzętem, który dźwiga Twoją masę i równoważy siły. Nartę wewnętrzna nosi  jakąś jej znikomą część, a jej przesuwanie następuje nie na boki tylko "do góry" tak od kostki do kolana nogi zewnętrznej regulując Twoje pochylenie. Tylko tyle i aż tyle... zmień myślenie i płaszczyznę ruchu nogi wewnętrznej, a nie będziesz nic dociągał. Popatrz na zdjęcia które wklejasz niby szeroko, ale wewnętrzna koło zewnętrznego kolana.

P.S. Zwróć też uwagę, że takie myślenie o wewnętrznej załatwi też temat równomiernego zakrawędziowania obu nart.

Dużo lepiej jeździ mi się tak jeździ 😉 A jeśli to niepoprawne, to mnie teraz zroastują ... 😉

Szymon racja, ale to jest dalszy krok (drugi). Jeśli podczas najazdu stoisz w pozycji szerokiej, to z automatu wewnętrzna jest w skręcie za bardzo pod Tobą (we wnątrz skrętu), a dodatkowo blokujesz sobie biodra i możliwość wkładania kolan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Gabrik said:

Szymon racja, ale to jest dalszy krok (drugi). Jeśli podczas najazdu stoisz w pozycji szerokiej, to z automatu wewnętrzna jest w skręcie za bardzo pod Tobą (we wnątrz skrętu), a dodatkowo blokujesz sobie biodra i możliwość wkładania kolan

Jak dla mnie to zła kolejność. Wydaje mi się, że po pierwsze ciężar na zewnętrzną - angulacja i Twoje biodra już są "w zakręcie" bez wkładania. Potem inklinacja przez poluzowanie wewnętrznej. Nie wiem jak się to ma do kolan, ale to chyba tylko kwestia ugięcia kolan. W sumie jedziesz pługiem i jest mega szeroko a i tak patrząc od zewnętrznej: biodro jest w zakręcie, masz angulację i kolano włożone...

To chyba sprowadza się tylko do niewłaściwego rozkładu masy skoro wewnętrzna Ci w czymś przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, netmare napisał:

Kojarzę, że jeszcze przed końcem zeszłego sezonu ktoś sugerował Ci Javelin turns. Przyłożyłeś się do tego czy odpuściłeś? 😉

Jeździłem na tyle ile umiałem. W JT musi być krzyżowanie narty wewnętrznej (W) z zewnętrzną (Z) czyli ustawienie W na zewnatrz skrętu co ma z automatu wywołać kontrotacje . Ponieważ broniłem się przed kontrrotacją to krzyżowanie nart wydawało mi się kolosalnie trudne. Teraz na sucho wydaje mi się ta kontrrotacja naturalna bezwysiłkowa ( praca iljakby mięśni pośladkowych a nie jakichś bocznych, słabych) . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, KrzysiekK said:

Jeździłem na tyle ile umiałem.

No i jak wrażenia? Bo jak ja pojechałem w ten sposób pierwszy łuk, to po raz pierwszy miałem wrażenie, że narta jedzie stabilnie tam gdzie powinna, a nie że to wypadkowa przypadkowych uślizgów i nierówności terenu. Zakładam, że zwłaszcza na tych swoich szerokich powinieneś to zaobserwować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, netmare napisał:

No i jak wrażenia? Bo jak ja pojechałem w ten sposób pierwszy łuk, to po raz pierwszy miałem wrażenie, że narta jedzie stabilnie tam gdzie powinna, a nie że to wypadkowa przypadkowych uślizgów i nierówności terenu. Zakładam, że zwłaszcza na tych swoich szerokich powinieneś to zaobserwować...

Na tych szerokich już bardzo mało jeżdżę . Tak, podobne wrażenia ale strach i niestabilność spora... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, netmare napisał:

Jak dla mnie to zła kolejność. Wydaje mi się, że po pierwsze ciężar na zewnętrzną - angulacja i Twoje biodra już są "w zakręcie" bez wkładania. Potem inklinacja przez poluzowanie wewnętrznej. Nie wiem jak się to ma do kolan, ale to chyba tylko kwestia ugięcia kolan. W sumie jedziesz pługiem i jest mega szeroko a i tak patrząc od zewnętrznej: biodro jest w zakręcie, masz angulację i kolano włożone...

To chyba sprowadza się tylko do niewłaściwego rozkładu masy skoro wewnętrzna Ci w czymś przeszkadza.

Już mają z nas ubaw forumowi koledzy :)....Zacznijmy od początku czyli jadę pługiem, uginam lewą nogę, pochylam się lekko w przód i w lewo i skręcam w.....prawo. Zatem mam dzioby nart zbliżone do siebie.

Kolejny etap: jw z tym, że w fazie sterowania dostawiam nartę prawą do lewej i jestem w tej całej angulacji (takiej sztucznej, przerysowanej) i z nartami w pozycji równoległej poszerzonej. A ja jestem teraz na etapie gdy zaczynam już skręty z najazdu równoległego ale w pozycji szerokiej. Zatem rozpoczynając skręt sam utrudniam sobie przybranie pozycji dostokowej. Dodatkowo szeroką pozycję w pewien sposób utrwalałem z uwagi na szpotawość i brak cantingu butów. Zawężanie stania wiązało się bowiem z wprowadzaniem nart na zewnętrzne krawędzie i następnie w skręcie narta wewnętrzna już była krawędziowana, a zewnętrzna dopiero była na płasko (taki obrazowy opis, bo oczywiście kątów idealnie nie jestem w stanie określić). Taki jest mój indywidualny przypadek i stąd obecnie przyjęcie pozycji poszerzonej jest u mnie priorytetem i jeśli zabieg z butami to ułatwi (a powinien), to powinno być teraz dla mnie kamieniem milowym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Gabrik said:

Już mają z nas ubaw forumowi koledzy 🙂

No i fajnie. Teraz może zrozumieją z jakimi problemami my się borykamy w naszym narciarskim życiu. 🤣

1 hour ago, Gabrik said:

A ja jestem teraz na etapie gdy zaczynam już skręty z najazdu równoległego ale w pozycji szerokiej. Zatem rozpoczynając skręt sam utrudniam sobie przybranie pozycji dostokowej.

Nie bardzo znam te etapy. Ale kojarzę, że jakiś czas temu jeździłeś Javelin. Więc o ile ja rozumiem istotę Twojego problemu to mógłbyś mieć zewnętrzną w tym samym miejscu i skręcić Javelinem. Mógłbyś też mieć kontrę i angulację i ledwo dotykać wewnętrzną do ziemi i też mógłbyś skręcić niezależnie od rozstawu. Z tego co rozumiem to u Ciebie masa jest dość równo pomiędzy nartami i dlatego nie możesz skręcić. Wg mnie to jest w ogóle efekt, a nie przyczyna. Przyczyną wg mnie było zbyt głębokie wykonanie fazy przejścia, no bo jak Ty miałbyś się znaleźć w tym ustawieniu?! Hipotetycznie: Jedziesz na ugiętych nogach na wprost i narty masz szerzej niż biodra. Chciałbyś skręcić w prawo. Możesz jakoś wyczarować, żeby przełożyć biodra nad prawą... chyba... I zdaje się, że to próbujesz zrobić. Możesz też po prostu wyprostować prawą nogę, tak żeby zawiesić ciężar ciała nad lewą (przewiskręt ?! 🤔). Do końca skrętu Twoja prawa narta nie będzie już mieć znaczenia. Żeby nie było to takie bezsensowne, to chyba musisz po prostu kończyć fazę przejścia z większą angulacją i mniejszą inklinacją. 

Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli, bo nasi koledzy to już chyba turlają się ze śmiechu po podłodze. A na koniec i tak napiszą, że wszystko źle. 🤣

Edytowane przez netmare
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, netmare napisał:

No i fajnie. Teraz może zrozumieją z jakimi problemami my się borykamy w naszym narciarskim życiu. 🤣

Nie bardzo znam te etapy. Ale kojarzę, że jakiś czas temu jeździłeś Javelin. Więc o ile ja rozumiem istotę Twojego problemu to mógłbyś mieć zewnętrzną w tym samym miejscu i skręcić Javelinem. Mógłbyś też mieć kontrę i angulację i ledwo dotykać wewnętrzną do ziemi i też mógłbyś skręcić niezależnie od rozstawu. Z tego co rozumiem to u Ciebie masa jest dość równo pomiędzy nartami i dlatego nie możesz skręcić. Wg mnie to jest w ogóle efekt, a nie przyczyna. Przyczyną wg mnie było zbyt głębokie wykonanie fazy przejścia, no bo jak Ty miałbyś się znaleźć w tym ustawieniu?! Hipotetycznie: Jedziesz na ugiętych nogach na wprost i narty masz szerzej niż biodra. Chciałbyś skręcić w prawo. Możesz jakoś wyczarować, żeby przełożyć biodra nad prawą... chyba... I zdaje się, że to próbujesz zrobić. Możesz też po prostu wyprostować prawą nogę, tak żeby zawiesić ciężar ciała nad lewą (przewiskręt ?! 🤔). Do końca skrętu Twoja prawa narta nie będzie już mieć znaczenia. Żeby nie było to takie bezsensowne, to chyba musisz po prostu kończyć fazę przejścia z większą angulacją i mniejszą inklinacją. 

Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli, bo nasi koledzy to już chyba turlają się ze śmiechu po podłodze. A na koniec i tak napiszą, że wszystko źle. 🤣

Ja się nie turlam ale się pogubiłem 😅

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, KrzysiekK said:

Ja się nie turlam ale się pogubiłem 😅

Nawet się nie dziwię 😉 Zakładam, że Pawłowi wewnętrzna nie przeszkadza przez rozstaw sam z siebie. Masa jego ciała jest pomiędzy nartami, zamiast nad zewnętrzną i dlatego musi tyle uwagi poświęcić wewnętrznej narcie. Gdyby masa była nad nartą zewnetrzną nie miałby problemu mimo szerokiego rozstawu.

Jak przenieść masę nad jedną nartę (Z) jadąc bardzo wolno po płaskim stoku? Angualacja z kontrowaniem. Gdybym zaczynał ze zbyt szerokiej pozycji, to zacząłbym od wyprostowania tej drugiej nogi (W), żeby przepchnąć ciężar. Wydaje się równie nieintuicyjne jak przeciwskręt na jednośladzie, ale może pomoże Pawłowi spojrzeć inaczej na problem, z którym się zmaga, a może faktycznie rozwiąże go canting.

Tak czy inaczej, wydaje mi się, że wraz z poprawnym dociążeniem znikają problemy narty wewnętrznej i to na tym trzeba się skupić w pierwszej kolejności ;). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Panowie sory ale czytam wasze wywody od dłuższego czasu i tak mnie zastanawia czy to rozkminianie ma tak na prawdę sens. Rozumie  dyskusje o technice jak na uczelni ale jeśli ktoś z nas che się na prawdę nauczyć jeździć a nie zostać wykładowcą jest ku temu zdecydowanie inna droga...
Większość z was widziała jak uczy się dzieciaki w klubach.Jedna rzecz do poprawy na trening i łojenie w kółko. ćwiczenia jazda zadaniowa no i przygotowanie fizyczne. Teoretycznie  jesteśmy starsi próbujemy " myśleć" i wydaje mi się ze robimy to za często. Za dużo gadania i myślenia za mało praktyki i wyrabiania nawyków.
"Stanie wąsko-szeroko" "sranie w banie" brutalna prawda jest taka że każdy z nas ma pozycje "mocną" do ataku czy zwał ją jak zwał gdzie rozstaw nóg układa się sam. Gdzie mamy odpowiednio ustawione biodra spięty brzuch. Do tego dochodzi wypracowany balans i separacje. Masz taką bazę to nauka jazdy idzie w zupełnie inny sposób.
Są to rzeczy które wypracowuje się na SUCHO!!! A ze większość z nas nie ma sprawności dziecka, to trzeba temu poświecić na prawdę sporo czasu. do tego często robimy ćwiczenia na piłkach czy inne sztuczki kiedy nie potrafimy nawet poprawnie stanąć na ziemi...
Gabik Canting robi robotę ale póki nie staniesz odpowiednio nad nartami to cud się nie stanie...
 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Godryk napisał:

Kurcze Panowie sory ale czytam wasze wywody od dłuższego czasu i tak mnie zastanawia czy to rozkminianie ma tak na prawdę sens. Rozumie  dyskusje o technice jak na uczelni ale jeśli ktoś z nas che się na prawdę nauczyć jeździć a nie zostać wykładowcą jest ku temu zdecydowanie inna droga...
Większość z was widziała jak uczy się dzieciaki w klubach.Jedna rzecz do poprawy na trening i łojenie w kółko. ćwiczenia jazda zadaniowa no i przygotowanie fizyczne. Teoretycznie  jesteśmy starsi próbujemy " myśleć" i wydaje mi się ze robimy to za często. Za dużo gadania i myślenia za mało praktyki i wyrabiania nawyków.
"Stanie wąsko-szeroko" "sranie w banie" brutalna prawda jest taka że każdy z nas ma pozycje "mocną" do ataku czy zwał ją jak zwał gdzie rozstaw nóg układa się sam. Gdzie mamy odpowiednio ustawione biodra spięty brzuch. Do tego dochodzi wypracowany balans i separacje. Masz taką bazę to nauka jazdy idzie w zupełnie inny sposób.
Są to rzeczy które wypracowuje się na SUCHO!!! A ze większość z nas nie ma sprawności dziecka, to trzeba temu poświecić na prawdę sporo czasu. do tego często robimy ćwiczenia na piłkach czy inne sztuczki kiedy nie potrafimy nawet poprawnie stanąć na ziemi...
Gabik Canting robi robotę ale póki nie staniesz odpowiednio nad nartami to cud się nie stanie...
 

1. Masz rację.

2. Chciałem dziś pojeździć ale nie ma śniegu.

3. Lubimy o tym pisać.

4. 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może do zabawy, jak zacznie się sezon, zrobić sobie reset umiejętności skręcania.

1. Płaski, równy, b. mało pochylony stok

- jazda na wprost(właściwa postawa !) i podniesienie na moment tyłu jednej narty(jazda na jednej narcie),

- opuszczenie tyłu na śnieg i podniesienie drugiej narty.

Jeśli się będzie utrzymywać w miarę swobodnie równowagę na jednej narcie przejść  do drugiego etapu.

2. Stok, jw.

- po podniesieniu tyłu narty, nogą(butem) narty na której jedziemy staramy się ją obrócić w kierunku podniesionej. A górę ciała leciutko przekręcać w przeciwną stronę. Narta powinna zakręcać.

- nie dopuszczając do dużego skrętu(tylko minimum), opuszczamy podniesioną nartę na śnieg i podnosimy lekko skręcającą, z kolei noga, która była podniesiona wykonuje teraz skręt nartą w przeciwną stronę. Z górą ciała jw.

Jest to nieco skomplikowane. Ale trzeba tego się nauczyć, jak tabliczki mnożenia.  Powinno się dać to zrobić. Choć nie gwarantuję. Życzę sukcesów. 

 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Plus82 napisał:

- po podniesieniu tyłu narty, nogą(butem) narty na której jedziemy staramy się ją obrócić w kierunku podniesionej. A górę ciała leciutko przekręcać w przeciwną stronę. Narta powinna zakręcać.

Jak tak próbuje na sucho i przypominam sobie wszystko co czułem na śniegu to właśnie to pogrubione dla mnie jest najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szymon wieczne kombinowanie z wewnętrzną obecnie jest i będzie tylko maskowaniem prawdziwej przyczyny czyli zbyt szerokiej pozycji. Zwyczajnie jest już etap gdy ten fundament muszę wykonywać poprawnie. Tu trochę film w tym temacie

Tu kolejny i znów zobacz chodzi o wąską i poszerzoną, szerokiej brak

I tutaj - zwyczajnie nie mam kombinować co zrobić aby w szerokiej wyszło mi dociążenie zewnętrznej. Muszę nauczyć się prawidłowej poszerzonej.

Prostymi słowami: to nie złe dociążenie zewnętrznej jest winne szerokiej pozycji, tylko zbyt szeroka pozycja powoduje kilka negatywnych skutków.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Gabrik napisał:

Szymon wieczne kombinowanie z wewnętrzną obecnie jest i będzie tylko maskowaniem prawdziwej przyczyny czyli zbyt szerokiej pozycji. Zwyczajnie jest już etap gdy ten fundament muszę wykonywać poprawnie. Tu trochę film w tym temacie

Tu kolejny i znów zobacz chodzi o wąską i poszerzoną, szerokiej brak

I tutaj - zwyczajnie nie mam kombinować co zrobić aby w szerokiej wyszło mi dociążenie zewnętrznej. Muszę nauczyć się prawidłowej poszerzonej.

Prostymi słowami: to nie złe dociążenie zewnętrznej jest winne szerokiej pozycji, tylko zbyt szeroka pozycja powoduje kilka negatywnych skutków.

Stan w pokoju i zrób to co napisał @Plus82i zobacz czy Ci się W sama nie ,,przyklei,, do Z.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, KrzysiekK napisał:

Stan w pokoju i zrób to co napisał @Plus82i zobacz czy Ci się W sama nie ,,przyklei,, do Z.

Mam dzięki Plusowi kurs Harba i jeśli chodzi o ćwiczenia. Harald podaje tam ćwiczenie jak tu od 4:40

Oraz drugie gdzie wkłada piłkę pomiędzy buty, Adam z piłką także mi patent polecał.

I oczywiście taki standardowy secik na początki każdego dnia od Dominica (chyba te pierwsze miał @Plus82 na myśli). Do tego z wątku Adama ćwiczenia Słoweńców i z grubsza mamy pełen pakiet ćwiczeń. Tylko każdy musi wybierać pod siebie co mu akurat potrzebne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Gabrik napisał:

Mam dzięki Plusowi kurs Harba i jeśli chodzi o ćwiczenia. Harald podaje tam ćwiczenie jak tu od 4:40

Oraz drugie gdzie wkłada piłkę pomiędzy buty, Adam z piłką także mi patent polecał.

I oczywiście taki standardowy secik na początki każdego dnia od Dominica (chyba te pierwsze miał @Plus82 na myśli). Do tego z wątku Adama ćwiczenia Słoweńców i z grubsza mamy pełen pakiet ćwiczeń. Tylko każdy musi wybierać pod siebie co mu akurat potrzebne.

 

Powiem Ci, że pominięcie łuków położnych i skrętów z poszerzenia kątowego było największym błędem w moim nartowaniu.

Triggerboy poleca też pętanie swojego ucznia gumą aby zmusić go do wąskiej jazdy i pokazać jak wiele skrętów robi niewłaściwie 🙂

Jazda z piłką między butami. Szukalbym tej piłki potem po stoku.... Można ją sobie jakoś przywiązać ? 🙂

Mamy na ten sezon dwie tezy Melepetów:

1. Szeroka jazda uniemożliwia właściwe dociążenie Z

2. Niewłaściwe dociążenie Z powoduje szeroką jazdę. 

Ja stawiam na 2. Zrób kontrrotacje, dociaz właściwie Z a W stanie się ,,niepotrzebna,, i sama się zbliży do Z.

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...