Skocz do zawartości

Gogle na pochmurny dzień


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam gogle z żółtą szybą (Uvex Tomahawk) i jak trafia się pochmurny dzień (jazda w chmurach ale nie tylko) mam problemy z określeniem nachylenia stoku, i zauważeniem muld. Czy jakbym kupił gogle z inną szybą to coś się zmieni czy jest to kwestia mojego wzroku?

Jeśli gogle to na jakie zmienić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam gogle z żółtą szybą (Uvex Tomahawk) i jak trafia się pochmurny dzień (jazda w chmurach ale nie tylko) mam problemy z określeniem nachylenia stoku, i zauważeniem muld. Czy jakbym kupił gogle z inną szybą to coś się zmieni czy jest to kwestia mojego wzroku?

Jeśli gogle to na jakie zmienić? 

Kup gogle z szybą bezbarwną S0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup gogle z szybą bezbarwną S0.

Przy naprawdę płaskim świetle/mgle nic nie daje. Mam s3 i s0. W sumie s0 używam tylko wieczorem. Przy sztucznym świetle jeździ się świetnie w s0. 

 

Brachol, to nie jest problem z Twoim wzrokiem czy indywidualnymi predyspozycjami. Trudności wynikające z jazdy w pochmurny dzień dotyczą wszystkich narciarzy, bez wyjątku. Strach/blokada maleje wraz ze wzrostem umiejętności, ale zawsze jest, zwłaszcza na nieznanym stoku. 

Jazda "na ślepo" ma zajebisty walor edukacyjny bo w grę wchodzi czucie głębokie. Wjechanie w niewidoczną przeszkodę, to prawdziwa weryfikacja tego jak stoisz na nartach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej, jak masz możliwość - czyli znajomych z różnymi goglami - sprawdź na stoku, przez które szyby świat wydaje Ci się najfajniejszy :). Ja mam chyba wszystkie możliwe szybki w okularach do nart biegowych i wiem, że: przezroczyste mi przeszkadzają, w żółtych mam zawroty głowy, pomarańczowe mogą być, niebieskie i brązowe są ok. Gogle mam fotochromy, a kolor szyb jakiś taki... nijaki. Polecam :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej, jak masz możliwość - czyli znajomych z różnymi goglami - sprawdź na stoku, przez które szyby świat wydaje Ci się najfajniejszy :). Ja mam chyba wszystkie możliwe szybki w okularach do nart biegowych i wiem, że: przezroczyste mi przeszkadzają, w żółtych mam zawroty głowy, pomarańczowe mogą być, niebieskie i brązowe są ok. Gogle mam fotochromy, a kolor szyb jakiś taki... nijaki. Polecam :D.

Masz google fotochromy i szyby w kolorach tęczy? Chyba nigdy nie jeździła Ty w fotochromach z tego wynika...
Co do autora wg. Mnie najlepiej kupić gogle z wymiennymi szybami: fotochromy + szyby 0 ale tak jak wyżej pisali koledzy czasami i 0 nie daje rady w kiepskich warunkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz google fotochromy i szyby w kolorach tęczy? Chyba nigdy nie jeździła Ty w fotochromach z tego wynika...
Co do autora wg. Mnie najlepiej kupić gogle z wymiennymi szybami: fotochromy + szyby 0 ale tak jak wyżej pisali koledzy czasami i 0 nie daje rady w kiepskich warunkach.

OK

A jaką firmę polecacie? Budżet myślę, że max 300 zł 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołączę się. Ktoś poleci jakieś S0? Proste (bez wymienianych szybek), solidne, duże.

Mam już fotochromy s1-3 ale w nocnych warunkach i tak lepiej na przezroczystych, Mam jakieś szorty S0 które dorzucili mi do jakiegoś zakupu ale to więcej frustracji z parowania niż pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o co chodzi Mitkowi?

Powinienem jeździć w okularach. Ponieważ  używam je w samochodzie i do TV. Ale nie jeżdżę. Założyłem raz i się zaparowały. Głowa mi podskakuje, więc mogą zlecieć. To dość drogi gadżet. Zresztą nie mieszczą się pod gogle, a te co mam są przyzwoite.

Też szukałem kontrastów i szukam. Słońce mi je zapewnia. Dobre oświetlenie. Biała szybka nie wzmacia kontrastów. Pomarańczowa wzmacnia silnie. To już wiem z fotografii czarno-białej, gdy chciałem mieć obłoczki na niebieskim niebie. Z pomarańczową ciemno w ponury dzień, więc mam lekko żółtą.

Ale wczoraj na Mosornym u góry był lekka mgiełka, słońce się nie pokazało. Więc miałem  mniejszą satysfakcję z jazdy.  Szczególnie później. Na początku było fajnie. 4, 10 cm puchu na twardym podłożu. Opór  pod nartami nie zmienny. Potem podłoże miejscami nieco oszlifowano. Puch nieco poryto. Więc swoim zwyczajem szukałem lepszych miejsc.  Trudno je wypatrzyć. Więc coś tam czasem  lekko narta zewnętrzna, nie tak jak zwykle. Niżej na dole, już było bez żadnego problemu. Mgły nie było. Jeździłem z lewej strony, gdzie doś twardo, ale nie ektremalnie. Puch tu wymietli na boki. 

Więc co robić? Wiem!  Nie gapić się za bardzo na śnieg, tylko go czuć pod nartami.  Tak się mi zdaje, że o to chodzi.  Zamknąć oczy i pojechać parę metrów. Tylko na pustym stoku! To jest kierunek na szczyty. A ile sił się oszczędza!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Plus80 napisał:

Więc co robić? Wiem!  Nie gapić się za bardzo na śnieg, tylko go czuć pod nartami.  Tak się mi zdaje, że o to chodzi.  Zamknąć oczy i pojechać parę metrów. Tylko na pustym stoku! To jest kierunek na szczyty. A ile sił się oszczędza!

Zdecydowanie lepiej wyszukać ciemniejsze punkty na śniegu. Kamyk, trawka i utrzymując na nich wzrok, kontrolować spadek terenu. W linii lasu w ogóle jest łatwo. Jedziemy blisko krawędzi i patrzymy na drzewa lub tyczki. 

Ale ćwiczenie propriocepcji oczywiście zawsze wskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Plus80 napisał:

Wiem o co chodzi Mitkowi?

Powinienem jeździć w okularach. Ponieważ  używam je w samochodzie i do TV. Ale nie jeżdżę. Założyłem raz i się zaparowały. Głowa mi podskakuje, więc mogą zlecieć. To dość drogi gadżet. Zresztą nie mieszczą się pod gogle, a te co mam są przyzwoite.

Też szukałem kontrastów i szukam. Słońce mi je zapewnia. Dobre oświetlenie. Biała szybka nie wzmacia kontrastów. Pomarańczowa wzmacnia silnie. To już wiem z fotografii czarno-białej, gdy chciałem mieć obłoczki na niebieskim niebie. Z pomarańczową ciemno w ponury dzień, więc mam lekko żółtą.

Ale wczoraj na Mosornym u góry był lekka mgiełka, słońce się nie pokazało. Więc miałem  mniejszą satysfakcję z jazdy.  Szczególnie później. Na początku było fajnie. 4, 10 cm puchu na twardym podłożu. Opór  pod nartami nie zmienny. Potem podłoże miejscami nieco oszlifowano. Puch nieco poryto. Więc swoim zwyczajem szukałem lepszych miejsc.  Trudno je wypatrzyć. Więc coś tam czasem  lekko narta zewnętrzna, nie tak jak zwykle. Niżej na dole, już było bez żadnego problemu. Mgły nie było. Jeździłem z lewej strony, gdzie doś twardo, ale nie ektremalnie. Puch tu wymietli na boki. 

Więc co robić? Wiem!  Nie gapić się za bardzo na śnieg, tylko go czuć pod nartami.  Tak się mi zdaje, że o to chodzi.  Zamknąć oczy i pojechać parę metrów. Tylko na pustym stoku! To jest kierunek na szczyty. A ile sił się oszczędza!

Można jeszcze badać teren kijkiem, obok, nie przed sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Ja tak nie mam. Mam jakieś jedne gogle i wystarczają do jazdy wszędzie. Nie jeżdżę w PŚ.

Pozdro

ps gogle mam jedne rossi pomarańcza pasują do nart kastle’a starych BMX i do pewnych wyciągów w Białce i Zielencu, tego się trzymam, a jak nie widzę, to je zdejmuje, czasem wiele to nie poprawia, a śnieg i wiatr w oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.12.2021 o 23:08, Wujot napisał:

Zdecydowanie lepiej wyszukać ciemniejsze punkty na śniegu. Kamyk, trawka i utrzymując na nich wzrok, kontrolować spadek terenu. W linii lasu w ogóle jest łatwo. Jedziemy blisko krawędzi i patrzymy na drzewa lub tyczki. 

Ale ćwiczenie propriocepcji oczywiście zawsze wskazane.

Ciemne punkty mnie ostrzegają przed uszkodzeniem mojego wypielęgnowanego sprzętu. Nie utrzymuję na nich wzroku.  Omijam.  Spadek terenu kontroluję wzrastającą szybkością nart. Jeśli przekracza ustawiony w głowie poziom, to podejmuję decyzję.  Mam zwykle dwie możliwości. Przyspieszyć skręty(zdarza się). Zostać na tym samym poziomie, tylko bardziej w bok, wydłużając je.  Ale zależy to też od tego, co jest wokół pod nartami.  I jakie towarzystwo mam obok, czy z tyłu.  

Jeśli chodzi o drzewa i tyczki. O drzewach wiem, że są niedaleko. Ale na nie patrzę, przed rozpoczynaniem zjazdu. Jak jadę, to nie za bardzo zwracam na nie uwagę, ponieważ głównie skupiony jestem na tym, co mam paręnaście metrów przede mną. Np. tyczkę, jeśli by mi się trafiła tak okazja. Ale  nikt mi nie chce ich ustawiać(nigdy nie chciał).  Jestem już za daleko na równi życia. Na końcu jej spadkowej części.  Ostatnie zdanie nie wzbudza we mnie żadnych wątpliwości.  Polecam szczególnie w tłumie na stoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...