Skocz do zawartości

Kask dla młodej dziewczyny


star

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Decathlon. Coś na pewno wybierzesz, jakość (w stosunku do cen) mają zazwyczaj OK, a i w przypadku zwrotu czy reklamacji nie robią najmniejszych problemów.


Problem w tym, że to nie ja będę wybierał tylko matka dziewczyny, bez dopasowywania, z ew. zwrotu. Taka niespodzianka. Pisałem jej o dopasowaniu (sam mam cztery kaski) ale ona uparta. Wpadnie do tych trzech sklepów, bo obok i coś weźmie, stąd pytanie. Pamiętacie coś o normach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

W kwestii formalnej.

Wielokrotnie wypowiadałem się na forach (i podtrzymuję to zdanie), że posiadanie kasku przy amatorskiej jeździe nie jest niezbędne. Daleko ważniejsze są rozsądek, umiejętność przewidywania, doświadczenie, technika jazdy itd.

Jeżeli już jednak decydujemy się na zakup kasku to nie traktujmy tego na zasadzie: "niech sobie jakiś będzie bo wszyscy mają".

Jeżeli kask ma nas rzeczywiście przed urazami ochronić to musi to być porządny certyfikowany sprzęt a nie byle co.

Ostatnio kupowałem kask rowerowy i zapłaciłem po rabacie 400 pln a za kask narciarski syn zapłacił ponad 1500 pln. Nie mówię, żeby kupować np. do nauki najdroższy możliwy sprzęt ale propozycja w cenie dużej pizzy czy dwóch jest po prostu śmieszna.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że to nie ja będę wybierał tylko matka dziewczyny, bez dopasowywania, z ew. zwrotu. Taka niespodzianka. Pisałem jej o dopasowaniu (sam mam cztery kaski) ale ona uparta. Wpadnie do tych trzech sklepów, bo obok i coś weźmie, stąd pytanie. Pamiętacie coś o normach?

 

Jak dla dziewczynki to różowy - będzie trwalszy i bezpieczniejszy :)

Wybacz kolego, ale to jedyna odpowiedź na tekst: "wpadnie do trzech sklepów obok i coś weźmie"

Jeśli jednak zakup ma być "kontrolowany" to Decathlon przyjmuje zwroty i zły rozmiar/złe dopasowanie daje szanse przynajmniej wymiany. Byłem ostatnio i poza swoja marką (słabe) maja kilka dobrych firm. Coś zawsze można dobrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla dziewczynki to różowy - będzie trwalszy i bezpieczniejszy :)

Wybacz kolego, ale to jedyna odpowiedź na tekst: "wpadnie do trzech sklepów obok i coś weźmie"

Dla młodej dziewczyny, panny raczej, 18-tka stuknęłą. Róż już demode. A na tekst nie mam wpływu, siostra tak ma, że argument weź ją do sklepu i poprzymierzaj, sparowany jest ripostą to ma być niespodzianka i basta. Dobrze, że Decathlon przyjmuje reklamacje, może na tym się skończy i wtedy poprzymierza, zgodnie z moją sugestią.

PS. na trzy komentarze jeden rzeczowy i konkretny, słabo to wygląda, dobrze, żem zahartowany w forumowym życiu;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

W kwestii formalnej.

Wielokrotnie wypowiadałem się na forach (i podtrzymuję to zdanie), że posiadanie kasku przy amatorskiej jeździe nie jest niezbędne. Daleko ważniejsze są rozsądek, umiejętność przewidywania, doświadczenie, technika jazdy itd.

Jeżeli już jednak decydujemy się na zakup kasku to nie traktujmy tego na zasadzie: "niech sobie jakiś będzie bo wszyscy mają".

Jeżeli kask ma nas rzeczywiście przed urazami ochronić to musi to być porządny certyfikowany sprzęt a nie byle co.

Ostatnio kupowałem kask rowerowy i zapłaciłem po rabacie 400 pln a za kask narciarski syn zapłacił ponad 1500 pln. Nie mówię, żeby kupować np. do nauki najdroższy możliwy sprzęt ale propozycja w cenie dużej pizzy czy dwóch jest po prostu śmieszna.

Pozdrowienia

 

No właśnie przy zakupie swojego coś tam rozkminiłem o certyfikatach i normach, ale mi jakoś uleciało, więc może ktoś przypomni, kto ma na bieżąco?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla młodej dziewczyny, panny raczej, 18-tka stuknęłą. Róż już demode. A na tekst nie mam wpływu, siostra tak ma, że argument weź ją do sklepu i poprzymierzaj, sparowany jest ripostą to ma być niespodzianka i basta.

 

A ja myślałam, że dziewczynka ma 3 lata i marudzi podczas zakupów, stąd zakup w ciemno :).

Sama prędzej kupiłabym buty bez mierzenia niż kask, bo buty są na konkretną długość (do pół centymetra), a kaski są w przedziałach i każdy leży inaczej. W zeszłym roku kupowałam synowi. Przymierzył chyba z 10, zanim znalazł dobrze dopasowany, który nie lata, nie uciska i... nie obniża IQ na wejrzeniu :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kask żeby był kaskiem, a nie nakryciem głowy musi spełnić wymaganie normy 1077 o ile dobrze pamiętam, ale taką informację znajdziesz na opakowaniu.

 

To minimium, i zapewne wystarczy. Jak dołożysz grosza dostaniesz kilka technologii (np MIPS) teoretycznie zwiększających bezpieczeństwo - niektórzy twierdzą, że to chwyty sprzedażowe, wyedukowane ale jednak chwyty. Jak uwierzysz to dopłacisz. Ja tam akurat z reguły płacę. Za to nie wierzę, że nie ma niczego rozsądnego pomiędzy czymś za 69 i 1500 zł, trzy, cztery setki powinny wystarczyć.

 

Znając płeć żeńską zdecyduje kolor, wygląd etc. Zorientuj się jakiego koloru panna ma kurtkę, spodnie ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kask żeby był kaskiem, a nie nakryciem głowy musi spełnić wymaganie normy 1077 o ile dobrze pamiętam, ale taką informację znajdziesz na opakowaniu.

To minimium, i zapewne wystarczy. Jak dołożysz grosza dostaniesz kilka technologii (np MIPS) teoretycznie zwiększających bezpieczeństwo - niektórzy twierdzą, że to chwyty sprzedażowe, wyedukowane ale jednak chwyty. Jak uwierzysz to dopłacisz. Ja tam akurat z reguły płacę. Za to nie wierzę, że nie ma niczego rozsądnego pomiędzy czymś za 69 i 1500 zł, trzy, cztery setki powinny wystarczyć.

Znając płeć żeńską zdecyduje kolor, wygląd etc. Zorientuj się jakiego koloru panna ma kurtkę, spodnie ..


Panna jest sportsmenką, kolory ostatnio stonowane. Raczej harpagan, sekcja pływacka, rolki. Pierwszy mój wyjazd z nią do Czarnej Góry skończyła na czarnej:-) En 1077 i norma b to sam już też wygooglałem. Dzięki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałam, że dziewczynka ma 3 lata i marudzi podczas zakupów, stąd zakup w ciemno :).
Sama prędzej kupiłabym buty bez mierzenia niż kask, bo buty są na konkretną długość (do pół centymetra), a kaski są w przedziałach i każdy leży inaczej. W zeszłym roku kupowałam synowi. Przymierzył chyba z 10, zanim znalazł dobrze dopasowany, który nie lata, nie uciska i... nie obniża IQ na wejrzeniu :D.


Dziewczyna, nie dziewczyn(k)a, jedna liter(k)a robi różnicę. Co do dopasowywania to potwierdzam z autopsji. Buty jednak to też trudna materia, szerokość, sklepienie...
https://www.medme.pl...y-stop,444.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
W kwestii formalnej.
Wielokrotnie wypowiadałem się na forach (i podtrzymuję to zdanie), że posiadanie kasku przy amatorskiej jeździe nie jest niezbędne. Daleko ważniejsze są rozsądek, umiejętność przewidywania, doświadczenie, technika jazdy itd.
Jeżeli już jednak decydujemy się na zakup kasku to nie traktujmy tego na zasadzie: "niech sobie jakiś będzie bo wszyscy mają".
Jeżeli kask ma nas rzeczywiście przed urazami ochronić to musi to być porządny certyfikowany sprzęt a nie byle co.
Ostatnio kupowałem kask rowerowy i zapłaciłem po rabacie 400 pln a za kask narciarski syn zapłacił ponad 1500 pln. Nie mówię, żeby kupować np. do nauki najdroższy możliwy sprzęt ale propozycja w cenie dużej pizzy czy dwóch jest po prostu śmieszna.
Pozdrowienia

Co do braku konieczności kasku, promujmy takie opinie raczej pod kontem osób dorosłych. Rozgraniczyć też należy kask i gogle, bo ktoś może sobie nadinterpretować i pozbyć się w pakiecie gogli a to już raczej nie dopuszczalne. Już kiedyś to pisałem jak zdarzyło mi się jako już, "ogarniętemu" narciarzowi wyrąbać potylicą w zmrożony stok. CO do wyższości zdrowego rozsądku nad wszelkimi zabezpieczeniami pełna zgoda. Z mojej strony mimo wszystko kask plus rozsądek, szczególnie u nieletnich.
Co do firm polecanych, Alipna, Poc, Dainese, najlepiej jak to Mitek wspominał certyfikowany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej z tej listy
https://www.sklepmar...rciarstwo-kaski
Może być Decathlon, Tkmaxx.
Jazda rekreacyjna.

 

 

 

Ładny i ZA MAŁY z Decathlonu.

 

Z ładnego się ucieszy, a za mały rozmiar zmusi ją do wymiany na prawidłowo dopasowany.

 

Za duży by zostawiała. Z Deca bo najłatwiej wymienić i ceny też niezłe.

 

 

https://www.decathlo...id_8524789.html

 

Pomysł tragiczny. Ani to się do poważniejszej jazdy nie nadaje, ani do lansu.

To dobry kask dla starszej pani co się boi prędkości i chce zakryć zmarszczki.

Dla młodej dziewczyny normalny, estetyczny z miękkimi uszami i BEZ szyby.

 

za kask narciarski syn zapłacił ponad 1500 pln.

 

Kto bogatemu zabroni.  Niestety cena, nie ma właściwości amortyzujących.

Chyba że okleisz sobie kask zwiniętymi paragonami, to wtedy będzie dodatkowa warstwa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kask żeby był kaskiem, a nie nakryciem głowy musi spełnić wymaganie normy 1077 o ile dobrze pamiętam, ale taką informację znajdziesz na opakowaniu.

 

To minimium, i zapewne wystarczy. Jak dołożysz grosza dostaniesz kilka technologii (np MIPS) teoretycznie zwiększających bezpieczeństwo - niektórzy twierdzą, że to chwyty sprzedażowe, wyedukowane ale jednak chwyty. Jak uwierzysz to dopłacisz. Ja tam akurat z reguły płacę. Za to nie wierzę, że nie ma niczego rozsądnego pomiędzy czymś za 69 i 1500 zł, trzy, cztery setki powinny wystarczyć.

 

Znając płeć żeńską zdecyduje kolor, wygląd etc. Zorientuj się jakiego koloru panna ma kurtkę, spodnie ..

 MIPS i SPIN  to warte rozwazenia opcje - wyniki badan tych systemow przytaczalem na tym forum - wystarczy poszukac

 

Ładny i ZA MAŁY z Decathlonu.

 

Z ładnego się ucieszy, a za mały rozmiar zmusi ją do wymiany na prawidłowo dopasowany.

 

Za duży by zostawiała. Z Deca bo najłatwiej wymienić i ceny też niezłe.

 

 

 

Pomysł tragiczny. Ani to się do poważniejszej jazdy nie nadaje, ani do lansu.

To dobry kask dla starszej pani co się boi prędkości i chce zakryć zmarszczki.

Dla młodej dziewczyny normalny, estetyczny z miękkimi uszami i BEZ szyby.

 

 

Kto bogatemu zabroni.  Niestety cena, nie ma właściwości amortyzujących.

Chyba że okleisz sobie kask zwiniętymi paragonami, to wtedy będzie dodatkowa warstwa ;)

 podejscie nieciekawe : starsza Pani tak samo, albo bardziej, potrzebuje ochrony glowy

 

dorosli czy mlodziez - ten co ma do ochrony, uzywa kasku - gdzie nie ma materialu miedzy uszami- to juz nic nie pomoze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Pomysł tragiczny. Ani to się do poważniejszej jazdy nie nadaje, ani do lansu.

To dobry kask dla starszej pani co się boi prędkości i chce zakryć zmarszczki.

Dla młodej dziewczyny normalny, estetyczny z miękkimi uszami i BEZ szyby.

 

 

Wiesz, motocykliści też kiedyś używali wyłącznie gogli, jeździłeś kiedyś w kasku z podwójną szybą??? Bo ja najeździłem się w goglach wiele lat i już nie chcę. Miękkie uszy są wygodne  i nie tłumią dźwięku, ale oznaczają mniejszą ochronę, takie kaski mają normę  EN 1077 B, ten sztywny spełnia normę EN 1077 A i nie chodzi tylko o uszy. Słyszałem , że kobiety chronią twarz przed zimnem, żeby nie mieć zmarszczek i czuć się komfortowo. Szyba skutecznie likwiduje problem szpary pomiędzy kaskiem a goglami. Gorzej dolega do twarzy co eliminuje wszelkie parowanie choć bywa zauważalne przy dużych prędkościach. 

Widziałem sporo kasków z pojedynczą szybą, nie wiem jak wypadają w użytkowaniu. 

Weź pod uwagę możliwość użycia szkieł korekcyjnych, są soczewki ale czasami nie sprawdzają się na nartach.

 

Dla mnie priorytetem jest: maksymalna ochrona głowy i zapewnienie maksymalnej widoczności, przy zachowaniu komfortu użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

W kwestii formalnej.

Wielokrotnie wypowiadałem się na forach (i podtrzymuję to zdanie), że posiadanie kasku przy amatorskiej jeździe nie jest niezbędne. Daleko ważniejsze są rozsądek, umiejętność przewidywania, doświadczenie, technika jazdy itd.

 

Pozwolę sobie wejść w polemikę :-)

W ub roku moja koleżanka stała sobie grzecznie z boku trasy. Wjechał w nią facet który słabo panował nad nartami. Uderzył w jej głowę swoim kaskiem. Skończyło się na szczęście tylko potłuczeniem

Jesteś pewien że umiejętność przewidywania, zdrowy rozsądek i czapeczka zamiast kasku zdałyby w tym momencie egzamin ?

 

Ja osobiście najdziwniejszy upadek miałem..stojąc. Niebieska trasa, czekałem na młodszego syna. Podjechał i oparł się o mnie w momencie w którym się tego zupełnie nie spodziewałem. Nie zdążyłem nawet rąk wyciągnąć i trzasnąłem głową o zmrożony śnieg. 

 

Ja akurat uważam że wprost przeciwnie - kask jest potrzebny szczególnie dla początkujących, gdzie upadki zdarzają się częściej a sytuacja zaskakuje nas znacznie częściej.

 

Aby nie było... Sam uwielbiam jeździć w czapce z pomponem + okulary ( ewentualnie gogle jak muszę, bo nie lubię )

ale 90% jeżdżę w kasku.

 

A od tego roku dodatkowo będę jeździł w kamizelce z ochraniaczem na plecach. Nie dlatego że boje się że ja przydzwonię, ale dlatego że coraz trudniej jest przewidzieć zachowanie innych. Niestety zauważyłem, iż korzystanie z instruktorów narciarstwa przez wiele osób kończy się na etapie umiem rozstawić nogi i zjechać na krechę....

 

Mało kto chce inwestować w doskonalenie.  A szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

 

Dla mnie priorytetem jest: maksymalna ochrona głowy i zapewnienie maksymalnej widoczności, przy zachowaniu komfortu użytkowania.

Cześć

Skoro tak to dlaczego narciarze wyczynowi nie jeżdżą z szybą? Same maksymalne parametry podałeś?

 

Spiochu

Kacper ma wyczynowy kask bo startuje/wał w zawodach czasami a i zdarza mu się jeździć niezbyt wolno i w różnych dziwnych miejscach. Faktem jest, że skłamałem bo podałem cenę zestawu z goglami po rabatach ale sam kask pierwotnie tyle kosztował i jest świetny! Paragonów nie przyklejał ale może to dobry pomysł.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie wejść w polemikę :-)

W ub roku moja koleżanka stała sobie grzecznie z boku trasy. Wjechał w nią facet który słabo panował nad nartami. Uderzył w jej głowę swoim kaskiem. Skończyło się na szczęście tylko potłuczeniem

Jesteś pewien że umiejętność przewidywania, zdrowy rozsądek i czapeczka zamiast kasku zdałyby w tym momencie egzamin ?

 

Ja osobiście najdziwniejszy upadek miałem..stojąc. Niebieska trasa, czekałem na młodszego syna. Podjechał i oparł się o mnie w momencie w którym się tego zupełnie nie spodziewałem. Nie zdążyłem nawet rąk wyciągnąć i trzasnąłem głową o zmrożony śnieg. 

 

Ja akurat uważam że wprost przeciwnie - kask jest potrzebny szczególnie dla początkujących, gdzie upadki zdarzają się częściej a sytuacja zaskakuje nas znacznie częściej.

 

Aby nie było... Sam uwielbiam jeździć w czapce z pomponem + okulary ( ewentualnie gogle jak muszę, bo nie lubię )

ale 90% jeżdżę w kasku.

 

A od tego roku dodatkowo będę jeździł w kamizelce z ochraniaczem na plecach. Nie dlatego że boje się że ja przydzwonię, ale dlatego że coraz trudniej jest przewidzieć zachowanie innych. Niestety zauważyłem, iż korzystanie z instruktorów narciarstwa przez wiele osób kończy się na etapie umiem rozstawić nogi i zjechać na krechę....

 

Mało kto chce inwestować w doskonalenie.  A szkoda.

Cześć

Cóż musisz jeszcze trochę pojeździć a może przede wszystkim pomyśleć o zmianie taktyki doboru stoków do jazdy.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Cóż musisz jeszcze trochę pojeździć a może przede wszystkim pomyśleć o zmianie taktyki doboru stoków do jazdy.

Pozdro

Przedstawiłem Ci dwie sytuacje w których doświadczenie nie ma żadnego znaczenia. I nadal stoję na stanowisku że nikt nie jest w stanie przewidzieć każdej sytuacji na stoku. Dodatkowa ochrona, nijak nie wpływająca na komfort jazdy nie jest niczym złym.

I co do tego ma wybór stoków ? Ty już rano wiesz czy będzie na danej trasie jeździł jakiś idiota czy nie ?

 

Idąc Twoim tokiem myślenia wygląda na to że w aucie np. ABS , pasy, poduszki powietrzne nie są niczym przydatnym. Wszystko jest kwestią doświadczenia i planowania drogi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...