Skocz do zawartości

Muldy czy garby?


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 516
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tak, znam to ćwiczenie, jeszcze z czasów prostych nart. Nic mu nie ujmuje ale propaguje wypychanie pięt na zewnątrz ( trochu stara szkoła ) . Myśle żeby być wcześniej na zewnętrznej narcie warte spróbowania jest” Javelin Turns”. Szegulnie jak przejście z dolnej narty na górna ( nowa dolna ) jest przed linia spadku stoku !

Pozdrowienia


To się pochwalę. Mój wpis dotyczący Javelina z kwietnia tego roku:
 

- skręt oszczepowy (javelin turn) - jeździj tego dużo, bardzo dużo! Najlepsze ćwiczenie jakie było dane mi jeździć. Ustawi Ci biodro, wprowadzi na krawędź, wyćwiczy równowagę, pozwoli odciążyć wew. Początkowo możesz mieć problemy z całkowitym podniesieniem wewnętrznej, możesz zacząć od delikatnego podnoszenia samej piętki wew. narty - taki ruch momentalnie ustawi Cię w odpowiedniej pozycji nad nartami. I co najlepsze przydaje się w śmigu.


:D A cały post tutaj: http://www.skiforum....dy/#entry615603

Dzięki Smoku bo utwierdzasz mnie w pewnych przekonaniach :)

Edit. Polm jeśli nie wychodzi Ci Javelin to musisz to zmienić. Próbuj bo warto! Do tego stopnia, że gdy przychodzi gorszy dzień na nartach, coś się nie klei itp. wystarczy kilka razy pojechać Javelina. Momentalnie czuć poprawę, bo Javelin Cię ustawia kompletnie. Polecam każdemu i nie zniechęcać się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwolniejszy smig to sa 3 skrety na 2 sekuundy. Stopien zakrawedziowania nart reguluje nachylenie zbocza. Im bardziej plasko tym korpus idzie do tylu z odchyleniem wlacznie.

To jest 3:2

Jeśli to dla Ciebie jest najwolniejsze tempo, to albo jesteś super narciarzem albo Ci się wydaje, że możesz szybciej na stromym i twardym.

 

@Enzo, mnie nie tylko Javelin nie idzie. Jest kilka ćwiczeń które nie idą i nie wiadomo czy pójdą :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instruktor na filmie Tadeo , tak jak się tu wiele osób wypowiadało świetnie i bezbłędnie jedzie smogiem. Zauważ ze prawie w każdym skręcie ( po lini spadku stoku)narta zewnętrzna odjeżdża spod instruktora (obsuwa się bo jest za bardzo na językach butów . Jako rezultat .....

Czy widzisz to samo w mojej jeździe?Czy moja zewnętrzna narta wyjeżdża olbo się blokuje z powodu zamknięcia stawu skokowego ? Czy ja jestem z tylu czy w środku narty ?
Wiem ze lubisz mieć porównanie do zawodników . Zobacz na jaki kolwiek przejazd Marcela H , jak prowadzi narty( czy mu objeżdżają ) , czy jest z przodu narty ? Czy w środku?

 

Rzeczywiście jedziesz fajnie na zewnetrznej, pierwszy raz coś takiego widzę, wręcz robisz odwróconą V-ke, może za dużo javelina czy jak mu tam :), wyglada to na bardzo skuteczną jazdę.

 

Ps

Dla mnie V-ka to gdy dzioby nart się rozchodzą

Załączone miniatury

  • v.PNG
  • v1.PNG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli to dla Ciebie jest najwolniejsze tempo, to albo jesteś super narciarzem albo Ci się wydaje, że możesz szybciej na stromym i twardym.

 

 

Można dużo szybciej ale to  widziałem tylko u młodocianych zawodników, wygląda wręcz nieprawdopodobnie szybko, może jakiś wybitny amator dałby radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Bardzo się mi podobają różne "workshop`y'. Dużo tego jest u naszych przyjaciół z dalekiego wschodu. Często się wpatrywałem w zwolnione filmy, a nawet poszczególne klatki uczestników " śmigowych" studiów wyższych(Academia).  W  różnych uczelniach  prowadzonych przez prawdziwych mistrzów elastyczności.

 

Do tego dołożę  pogłębioną analizę wszystkiego, co się wiąże z takim mistrzostwem. Tu są niezastąpieni  Amerykanie z USA. Korzystałem już z takich szczegółowych analiz(i propagowałem na forum), np. od czego zaczynać skręt. Wyszło, że najlepiej od stopy, posuwając się w górę ciała.  

 

Niestety na mistrzostwo, choćby na Mosornym jestem za wolny. Bliższa analiza filmów, wykonanych przez zonę dowiodła, że zbliżam się do jednego skrętu na sekundę. A tu wyżej padła liczba trzy na dwie sekundy. To jak  jedenaście sekund do dziesięciu na setkę.

 

Nie tracę jednak ducha. Dowodem  jest nowy nabytek.  Genialne, wg  "yossa" komórki - Dynastra. Narazie skupiam się na elastyczności bioder, licząc na postęp w śmigu w zimie.

 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smig jedzie sie na maxa a jak nie miescisz sie w tych ramach to jedziesz krotkim skretem. To jest najpiekniejsza ewolucja i prosze nie rozmywac.

Wcześniej podawałem link do jazdy Tadeo. Nie mieści się w 3:2, a nie jedzie po twardym. 

Ta Pani też się nie mieści

Robi 18:14, a powinna 21:14.

Uwierzę, że potrafisz szybciej gdy wrzucisz film ze swoim śmigiem na twardej trasie o jakimś sporym nachyleniu. Na razie to tylko przechwałki.

 

PS. Pomyłka, Tadeo Jedzie szybciej niż 3:2. Przyznaję się do błędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można dużo szybciej ale to  widziałem tylko u młodocianych zawodników, wygląda wręcz nieprawdopodobnie szybko, może jakiś wybitny amator dałby radę.

Też widziałem, ale gadamy o amatorach z forum i ich możliwościach, a nie ich marzeniach.

Tu jest więcej niż 2:1 ale to najszybciej jeżdżący narciarz po muldach. 

https://youtu.be/ZrRndk9_UJw?t=43

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też widziałem, ale gadamy o amatorach z forum i ich możliwościach, a nie ich marzeniach.

Tu jest więcej niż 2:1 ale to najszybciej jeżdżący narciarz po muldach. 

https://youtu.be/ZrRndk9_UJw?t=43

 

Witam

 

Napisałem w poście  poprzednio-jaki skręt krótki, ile metrów? Można by dodać - o jaki kąt w bok przesuwaja sie narty z tyłu? Łatwo można dojść do absurdu, jeśli chodzi o liczbę skrętów na sekundę. Pisałem już na forum o  skrecie typu "drgnięcie" kolanami. Nic nie trzeba wbijać, góra ciała nie wykonuje praktycznie żadnego ruchu. Przykładem jest  przejechanie wertikalu na slalomie.  Zrobię takie dwa drgnięcia w sekundzie. Mam je opanowane na równym i płaskim stoku. To nie jest, gdy się ma to opanowane, takie trudne. Narty skręcaja minimalnie. A girlandy w skos stoku?  Szczególnie, gdy piętki przemieszczają się w górę stoku. To też jest "skręt". Takimi "skrętami można sobie korygować tor jazdy, na muldach(np. dążąc przez "przełęcze"). Ale trzeba to mieć we krwi. Dążenie na równiótkim stoku do idealnego karwingu nie prowadzi  do takiej umiejętności.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę źle Ci się zacytowało Veteranie. Wygląda, jakby obie wypowiedzi były moje. Moja jest tylko pierwsza.

 

Mnie chodzi o śmig na stromym i twardym stoku. 3:2 oznacza 45 skrętów w 30 sekund albo 90 w minutę. Tylko niech to będzie trochę strome i koniecznie twarde. 

Film z Deneenem był tylko po to, żeby pokazać rytm powyżej 2:1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki.

Mnie też ten swing ale mimo wszystko najbardziej fast carved.

 

W porównaniu do tych przejazdów na krawędzi, swing wygląda blado.

 

Zresztą dla mnie śmig, podobnie jak NW, to ewolucja dojazdowa. Jedzie się nim gdy jest zbyt wąsko, są zbyt trudne warunki, lub jesteśmy za ciency żeby pojechać krótkim ciętym. Śmig z wyboru na równej, szerokiej trasie to taki dziwoląg.

 

 

w jezdzie terenowej nie ma nic odmiennego od zawodniczej - jest tak samo roznorodna I wszechstronna - dlatego byli zawodnicy sa najlepsi w jezdzie terenowej, jezeli sie do tego przyloza....

 

Jazda terenowa bardzo się różni od sportowej. Widać to po dzieciakach, które na tyczkach mają niezły poziom a poza trasą nie jeździły. Przy pierwszych próbach jest dramat. Jedynie wymagania, w obu dyscyplinach są podobnie wysokie. Dlatego jak ktoś jest dobry w jednym, to szybko przestawi się na drugie. Po prostu ma świetną sprawność i objeżdżenie. Zresztą obecnie trening, staje się coraz bardziej wszechstronny i młodzi zawodnicy nie klepią samych tyczek, ale na muldach czy w lesie też się pojawiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę źle Ci się zacytowało Veteranie. Wygląda, jakby obie wypowiedzi były moje. Moja jest tylko pierwsza.

 

Mnie chodzi o śmig na stromym i twardym stoku. 3:2 oznacza 45 skrętów w 30 sekund albo 90 w minutę. Tylko niech to będzie trochę strome i koniecznie twarde. 

Film z Deneenem był tylko po to, żeby pokazać rytm powyżej 2:1.

Awansowałeś z "Czarnej Owcy" na "Metronom"  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, dlaczego to "V" podniesione zostalo do miana wyznacznika jazdy (zwlaszcza, ze definicje sie roznia!!) - KAZDY w danym przejezdzie ma momenty V - kazdemu mozna wyciac klatke z V - sztywne dazenie do wyeliminowania V doprowadza do jazdy sztucznej - bo ....zwraca sie uwage na jeden element

 

zupelnie odmienny temat - nigdy nie lubilem czystej wodki, co za tym idzie NIGDY nie rozumialem, jak mozna rozpoznac dobra wodke od zlej I placic jakies tam duze pieniadze - dla mnie wodka miala od zawsze nijaki smak..........nie mowie o zubrowce na przyklad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupelnie odmienny temat - nigdy nie lubilem czystej wodki, co za tym idzie NIGDY nie rozumialem, jak mozna rozpoznac dobra wodke od zlej I placic jakies tam duze pieniadze - dla mnie wodka miala od zawsze nijaki smak..........nie mowie o zubrowce na przyklad

 

Fakt, że trochę offtop ale czysta wódka ma swoje zalety - nie ma po niej kaca i nie zasyfia organizmu, jak już pić to właśnie dobra czystą. No, ewentualnie wysezonowaną whisky :D

Tyle, że czysta wódka to na ogół po prostu spirytus z wodą a to nie wódka tylko woda z procentami :D We wspomnianym wyżej Młodym Ziemniaku czuć wyraźnie aromat ziemniaka, nawet nuty mięsne :D Nie wierzyłem w te "nuty mięsne"  opisywane w recenzjach dopóki sam nie spróbowałem. W sumie grappa to też wódka :D tylko nie do końca doczyszczona a trudno jej zarzucić nijakość w smaku : ) Za to łeb rano po niej pęka : (

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, dlaczego to "V" podniesione zostalo do miana wyznacznika jazdy (zwlaszcza, ze definicje sie roznia!!) - KAZDY w danym przejezdzie ma momenty V - kazdemu mozna wyciac klatke z V - sztywne dazenie do wyeliminowania V doprowadza do jazdy sztucznej - bo ....zwraca sie uwage na jeden element

 

zupelnie odmienny temat - nigdy nie lubilem czystej wodki, co za tym idzie NIGDY nie rozumialem, jak mozna rozpoznac dobra wodke od zlej I placic jakies tam duze pieniadze - dla mnie wodka miala od zawsze nijaki smak..........nie mowie o zubrowce na przyklad

IMHO zależy jaka V'ka i u kogo. W jeździe sportowej na tyczkach, rozstawienie, teren, taktyka decyduje o tym jak zawodnik pojedzie. V'ka w jeździe swobodnej wynikająca z obciążenia wewnętrznej to ZŁO. Bardzo duże tego na stokach, a jeśli dodasz wypchnięcie biodra w celu pogłębienia układu to jest blokada i dość duże ryzyko kontuzji...nie mówiąc o braku efektywności. W skręcie równoległym narty mają być równolegle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Bedę po swojemu przekorny. V, jazda na wewnętrznej narcie nie jest błędem. Pod warunkiem, że się to robi całkiem świadomie, w jakimś momencie, z pewnych względów.  Nie można robić z siebie robota, próbując jeździć ciągle idealnie, równolegle, na krawędziach itp.  Ogranicza to postęp i zabija  całe piękno nart, polegające min. na improwizacji, szybkiej reakcji na zmieniające sie warunki, na jakie napotykają narty.

 

Oczywiście w relacjach instruktor-uczeń to są błędy ucznia.  Musi on sobie dobrze przyswoić, np. jazdę na zewnętrznej narcie, jako podstawę do dalszych eksperymentów.  Wtedy może dojdzie do przekonania, że to co robię nie jest błędem dla  mnie. To mój świadomy wybór. Bez takich podstaw technika jazdy staje się przypadkowa, chaotyczna.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie wszystkie wywrotki i zachwiania które zaliczyłem w ciągu ostatnich 4 lat były przez V.

V poniżej linii spadku stoku jest do okiełznania bo się narty same schodzą. Gorzej z V przed linią i w linii. Upadki są groźne. 

 

@Janie Kovalu, dla mnie  V  to: lewa narta jedzie w lewo, prawa w prawo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie wszystkie wywrotki i zachwiania które zaliczyłem w ciągu ostatnich 4 lat były przez V.
V poniżej linii spadku stoku jest do okiełznania bo się narty same schodzą. Gorzej z V przed linią i w linii. Upadki są groźne.

Pisz na poziomie swojej jazdy, wtedy uwolnisz mnie od tego(co napisales) czytamia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...