Skocz do zawartości

Kadencja na rowerze


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

 

Się zaraz skończy rowerkowanie:

  • - Ostatni weekend pokazał, że zachowania (ludzi -red.) nie zawsze były właściwe. Postarajmy się zachować dużo większą dyscyplinę - zaapelował minister zdrowia
  • - Ostatni weekend nie napawa nadzieją, że te restrykcje, które wprowadziliśmy, były wystarczające - dodał
  • - Trzeba rozważyć wprowadzenie dodatkowych regulacji w walce z koronawirusem. Premier Mateusz Morawiecki ogłosi je we wtorek - zapowiedział z kolei szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk

 

Cześć

Ja w weekend nawet na rower nie wsiadłem. Dojeżdżam do pracy oraz z zakupami i posiłkami to dziadków.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od rodzaju śniegu i szybkości oraz kierunku wiatru :)

To chyba jak śnieżyć. ;)

Pamiętam jak swego czasu kazano nam jechać śmig na samej górze Goryczkowej w totalnej śnieżycy przy widoczności mniej więcej 3-4 metry. To była zabawa.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu, gdy sniezy trzeba co pewien czas zamknac oczy, cos jak gdy mija sie tira w totalnej ulewie na autostradzie;-)
Tak czy owak Mitek&Witek mnie dzis zmobilizowaliscie, bo rano zajety, a teraz jakos mi sie nie chcialo, ale ruszylem w glusze.
Zaraz dodam fotki. Mokra->Makow->Zwierzyniec. Krotko.

Załączone miniatury

  • DSC_4416.JPG
  • DSC_4417.JPG
  • DSC_4418.JPG
  • DSC_4424.JPG
  • DSC_4428.JPG
  • DSC_4430.JPG
  • DSC_4432.JPG
  • DSC_4434.JPG
  • DSC_4438.JPG
  • DSC_4442.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się zaraz skończy rowerkowanie:

  • - Ostatni weekend pokazał, że zachowania (ludzi -red.) nie zawsze były właściwe. Postarajmy się zachować dużo większą dyscyplinę - zaapelował minister zdrowia
  • - Ostatni weekend nie napawa nadzieją, że te restrykcje, które wprowadziliśmy, były wystarczające - dodał
  • - Trzeba rozważyć wprowadzenie dodatkowych regulacji w walce z koronawirusem. Premier Mateusz Morawiecki ogłosi je we wtorek - zapowiedział z kolei szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk
Tak zauważyłam też u mnie nielegalne zachowanie....
Peletony nawet po 6- osób - może być tylko 2 razem.
Niekórzy z wyraźnym katarem wyruszyli.... widać było jak nosy wycierają i cieniutko przędą....
wolniutko....Kadencja na oko 70...? ciekawe w którym stadium i jakiej choroby ???:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mocnym zmęczeniu zawsze cieknie z nosa ...
Ale jeżdżąc w ten sposób zaraz się doczekają a my wraz z nimi :/

Z Warszawy wyjechać przed świtem, ew. autem. A nie wszyscy na ulubiony leśny parking w samo południe jak w westernie. Ciekawe co jutro zmajstruja?

Załączone miniatury

  • DSC_4419.JPG
  • DSC_4422.JPG
  • DSC_4431.JPG
  • DSC_4427.JPG
  • DSC_4437.JPG
  • DSC_4429.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
No właśnie, kwiatuszki, trawka a u nas zimno tak, że spotkałem zaledwie dwie osoby na rowerach. Niby pogoda bardzo ładna, słoneczko, błękit ale zimny północny wiatr bardzo ładnie selekcjonuje rowerzystów z rana, Kiedy to się cholera skończy.
Pozdrowienia

Zimno ma być jutro i w Środę. W Czwartek, Piątek i Sobotę ma się delikatnie ocieplić. Porządne ocieplenie powyżej 15 stopni od Niedzieli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
No właśnie, kwiatuszki, trawka a u nas zimno tak, że spotkałem zaledwie dwie osoby na rowerach. Niby pogoda bardzo ładna, słoneczko, błękit ale zimny północny wiatr bardzo ładnie selekcjonuje rowerzystów z rana, Kiedy to się cholera skończy.
Pozdrowienia

Dziś bardziej zachodni.

Załączone miniatury

  • Screenshot_20200330-193757.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj upłynęło 2 tygodnie mojej kwarantanny (od powrotu z Alp) i zgodnie z prawem mogłem się gdzieś ruszyć. Co prawda pogoda nie była taka zachęcająca (kończyłem przy 0 C). Za to zero luda na całej trasie. Abstrakcyjnie pusto. Większość odcinków jechałem pierwszy po świeżutkim, nieskalanym ... błotku. Gdzieś tam bliżej cywilizacji były pojedyncze ślady. Zasadniczo Wrocław - Oława i nazad. Zrobiłem po południu 80+ km, co najmniej połowa to była twarda walka o byt na dziewiczych, mało znanych ścieżkach. Wracałem z przemarzniętymi palcami stóp, ogólnie też wychłodzony (bo bielizna, krótkie spodnie i cienki SS, grube rękawiczki) z przykurczami łydek (do tego dupsko mnie bolało bo byłem nie na swoim siodełku i plecy też bo coś z geometrią nie tak) ale... z bananem (na zmianę z grymasem). Parę fotek z trasy. To były miłego początki (później było lepiej)  

 

IMG_20200331_155456.thumb.jpg.2b7edf8fd7

 

Znalazłem dwie nowe bardzo fajne ścieżki, teraz nie ma zieleni i wszystko świetnie widać. Obydwie dotąd pomijałem bo pewnie nie było ich widać. Jedna jest zarąbista.

 

IMG_20200331_161334.thumb.jpg.b2f5c70fab

 

1636219192_IMG_20200331_180624PK.thumb.j

 

Teraz trochę białych klimatów.

 

IMG_20200331_175722.thumb.jpg.e357b46757

 

502044275_IMG_20200331_164444PK.thumb.jp

 

153598426_IMG_20200331_174857P.thumb.jpg

 

No i spotkałem rzeźbę z bardzo znaną personą.

 

IMG_20200331_164749.thumb.jpg.8c0306c2a4

 

Jeszcze zajrzałem jak tam bobry w Siedleckim Lesie (działają, oj działają). Po koniec odebrałem jeszcze tel od żony. Zobaczcie co ta kwarantanna robi z kobietami , nawet 5 godzin nie wytrzymają bez swojego faceta!

 

Po prawdzie to ciemno już było.

 

Czyli dzień do przodu. I jeszcze kąpiel we wrzątku (chyba z pół godziny) - prawdziwa nirwana. 

 

 

Pozdro

 

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzisiaj upłynęło 2 tygodnie mojej kwarantanny (od powrotu z Alp) i zgodnie z prawem mogłem się gdzieś ruszyć. Co prawda pogoda nie była taka zachęcająca (kończyłem przy 0 C). Za to zero luda na całej trasie. Abstrakcyjnie pusto. Większość odcinków jechałem pierwszy po świeżutkim, nieskalanym ... błotku. 

(ciach)

 

Czyli dzień do przodu. I jeszcze kąpiel we wrzątku (chyba z pół godziny) - prawdziwa nirwana. 

 

 

Pozdro

 

Wiesiek

 

"Błoto wciąga" :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wczoraj dałem koncertowej d... i nie pojechałem do pracy na rowerze. Pomimo, że wczesnym popołudniem pojechaliśmy z żoną na szybki objazd do Otwocka to kac moralny pozostał.

Dzisiaj wstałem przed 6.00 i pojechałem do pracy, wróciłem do domu i znowu do pracy... i nic. Uczucie niesmaku i wstrętu do samego siebie pozostało a nawet narasta. Wstyd nie pozwala mi spoglądać na innych rowerzystów. W domu idę szybko na strych, żeby uniknąć wszystko mówiących spojrzeń Rybelka i dzieci. Każdy obraz, rzecz, słowo, przekaz związany z jakąkolwiek, nie tylko rowerową, jakąkolwiek działalnością sportową, brzmi mi w uszach echem - jesteś dupkiem,,,em,,,em,,,em,,,

.....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz kaca, że jeździsz, czy że nie jeździsz ? :)

 

Z innej beczki - jest już rozporządzenie o tych nowych ograniczeniach czy jeszcze niem a ?

 

Jest - http://monitorpolski...20000056601.pdf

 

I w kwestii poruszania się niewiele się zmieniło. Doszło, że trzeba zachować 2 m - wyjątki rodzic z dzieckiem poniżej 13 roku życia lub osoba niepełnosprawną i niepełnoletni nie mogą wychodzić bez rodziców.

 

W kwestii rowerów zlikwidowali wypożyczanie, pozostałe przepisy, zwłaszcza paragraf 5 jest identyczny jak w poprzednim rozporządzeniu bodajże z 20 marca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki !

 

Bo - po poście @Estka zresztą - zakupiliśmy Netflixa na miesiąc i dopiero się obudziłem to nie chciało mi się szukać. :D

 

PS: Cóż, to oznacza, że nie mogę wsiąść do auta i pojechać w dzicz do lasu żeby sobie pojeździć na rowerze. W mieście po ścieżkach rowerowych - można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki !

 

Bo - po poście @Estka zresztą - zakupiliśmy Netflixa na miesiąc i dopiero się obudziłem to nie chciało mi się szukać. :D

 

PS: Cóż, to oznacza, że nie mogę wsiąść do auta i pojechać w dzicz do lasu żeby sobie pojeździć na rowerze. W mieście po ścieżkach rowerowych - można.

Czemu? Lasy wam zamknęli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wam ? Nam.

 

§ 5. W okresie od dnia 1 kwietnia 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:

 

1) wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;

2) zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), a jeżeli osoba przemieszczająca się pozostaje we wspólnym pożyciu z inną osobą – także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;

3) wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, w tym w ramach wolontariatu;

4) sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych.

 

I o ile pokręcenie niedaleko miejsca zamieszkania można podciągnąć pod " zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego" (szczególnie po interpretacji MZ do ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA) z dnia 20 marca 2020 r.) to zapakowanie roweru do auta to zapakowanie roweru do auta i pojechanie do lasu będzie naruszeniem przemieszczania się bez większych wątpliwości interpretacyjnych. Właściwie samo kręcenie po lesie to już przemieszczanie ale tu można się ratować "niezbędnymi potrzebami". 

 

Literalnie nie mogę tez pojechac do Łodzi zrobić mamie zakupy pod drzwi bo nie pozostaję z nią w pożyciu :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wam ? Nam.

 

§ 5. W okresie od dnia 1 kwietnia 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:

 

1) wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;

2) zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), a jeżeli osoba przemieszczająca się pozostaje we wspólnym pożyciu z inną osobą – także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;

3) wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, w tym w ramach wolontariatu;

4) sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych.

 

I o ile pokręcenie niedaleko miejsca zamieszkania można podciągnąć pod " zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego" (szczególnie po interpretacji MZ do ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA) z dnia 20 marca 2020 r.) to zapakowanie roweru do auta to zapakowanie roweru do auta i pojechanie do lasu będzie naruszeniem przemieszczania się bez większych wątpliwości interpretacyjnych. Właściwie samo kręcenie po lesie to już przemieszczanie ale tu można się ratować "niezbędnymi potrzebami". 

 

Literalnie nie mogę tez pojechac do Łodzi zrobić mamie zakupy pod drzwi bo nie pozostaję z nią w pożyciu :D

Ale możecie razem pouprawiać kult religijny, ew. możesz zaspokoić jej niezbędne potrzeby związane z bieżącymi sprawami życia codziennego. Znajdź w tym lesie jakąś kaplicę, może być kościół, no i możesz pakować rower do auta;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe - Mama mieszka w parku więc nie może pójść do sklepu :D

 

Znajdź w tym lesie jakąś kaplicę, może być kościół, no i możesz pakować rower do auta;-)

 

Nie mogę. To by było kłamstwo.

Ty się nie śmiej bo twoich eskapad rowerowych tez to dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe - Mama mieszka w parku więc nie może pójść do sklepu :D

 

 

Nie mogę. To by było kłamstwo.

Ty się nie śmiej bo twoich eskapad rowerowych tez to dotyczy.

Jade rowerem, Sk-ce to wioska, w ktora strone nie wyjedziesz to za piec minut jestes w lesie. Realizuje potrzebe zdrowia psychicznego.

Zreszta kto o godzinie 5-6 jezdzi? Ja! PS mozesz... przy okazji sie nawrocisz;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...