Skocz do zawartości

Szarpanie wewnętrznej krawędzi przy jeździe na wprost


pawelw

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście odróżniam Was od gości, którzy nie tylko robią sami narty i rowery ale też samochody, znają się na bankowości, komputerach, filmowaniu itd. :)

To i mnie musisz odróżnić, bo znam się nieźle na wszystkich wymienionych tematach. :) Na niektórych pobieżnie, np. bankowości, choć korzystam ze wszelkich udogodnień internetowo-mobilnych, nawet płacę google pay. Nieźle opanowałem obróbkę zdjęć i filmów. A komputery? Robię w nich od dawna. Dlaczego tyle tego? Bo mnie to wszystko ciekawi. Taka dusza inżyniersko-śrubkarsko-komputerowa. W rowerach grzebię od dziecka. Podobnie przy nartach, choć tu mniej roboty. Kiedyś serwisowałem samochody. Dziś odpuszczam, bo nie mam warunków lokalowo-zdrowotnych. :) Uwielbiam coś naprawiać, usprawniać. Moim największym wyczynem śrubkarskim była naprawa programatora w starych polskich pralkach automatycznych w dawnych peerelowskich czasach. Początkowo żaden serwis się tego nie podejmował. Ale kompletnie nie znam się na gotowaniu (choć byłem kucharzem na rejsie morskim :)) i wielu innych dziedzinach, np. modzie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie dopytuje jak to bylo z jazda kiedy narta odjezdza i co robiliscie a dowiaduje sie, ze odjezdza lewa.

Co ja bym zrobil w takim wypadku? zamienil bym narty i co odjezdzala by prawa?.

Dopytuje sie bo mialem taka sytuacje 3 razy.

1. Przed 15 laty poprosilem znajomego servisanta aby zrobil mi tak samo narty jak zrobil konkurentowi.

    Nie poradzilem sobie, Narty mi sie rozjezdzaly jak Kobieli, przegralem rywalizacje, 2 razy!!! wywracaja sie na tyczkach (GS)

    On jezdzil tylko na krawedziach a ja wszystko w tym 20% carving.

 2. Przed 13?laty przywiozlem na Zlot na Ramzowej olowki, chodzilo o carving. Kompletna kicha.

     Przyczny 30% sportowe i 70% pozasportowe. Kibicow malo, reszta jeszcze spala.

 3. W ostatnia sobote biore narty ktorych nie uzywalem 8?lat. na pierwszym skrecie  narta dolna jedzie prosto(mow mi ciociu).

     Bylo juz miejscami miekko, na twardym ok na miekkim jak wyzej. Mysle, narty za szeroko.  Zawezilem slad maxymalnie i bylo OK.

     W dalszej jezdzie,  stopniowo poszerzalem rozstaw i zaadoptowalem sie do nart.

     Narty pod butem byly kompletnie nie ostre z za duzym drutem.

     Dnia nastepnego zdjalem drut, Pilnik nie bral nic pod butem, za to wyostrzylem do konca pietki i dzioby bo tylko tyle moglem zrobic.

     Na poczatku bylo tak samo a po 2 km. zapomnialem o problemach.

    

    Nie spieszyc sie do servisu tylko poprobowac i podzielic sie doswiadczeniem na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po kilku odjazdach lewej nogi, na dole zamieniłem narty i sytuacja się powtórzyła. Pisałem już wcześniej, że nadal odjeżdżała tylko lewa noga. Później była jazda zadaniowa z Markiem, więc mi to nie przeszkadzało. Wieczorem naostrzyłem i przesmarowałem narty i teraz czekają do kolejnego sezonu, bo trzeba było skrócić wyjazd i nie było okazji ich przetestować. W nowym sezonie wrócę do tematu i podzielę się wrażeniami, czy ostrzenie po swojemu usunęło problem. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po kilku odjazdach lewej nogi, na dole zamieniłem narty i sytuacja się powtórzyła. Pisałem już wcześniej, że nadal odjeżdżała tylko lewa noga.Później była jazda zadaniowa z Markiem, więc mi to nie przeszkadzało. Wieczorem naostrzyłem i przesmarowałem narty i teraz czekają do kolejnego sezonu, bo trzeba było skrócić wyjazd i nie było okazji ich przetestować.W nowym sezonie wrócę do tematu i podzielę się wrażeniami, czy ostrzenie po swojemu usunęło problem. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Sprawdź canting w lewym bucie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji mam pytanie dotyczące serwisów. Zaniosłem do Wind sportu w Krakowie 3 pary nart (wszystkie to modele z górnej pólki ),nic nie mówiłem o kątach jakie chcę by zrobili. Przyjeli narty nie pytając o kąty,czy tak powinno być czy powinni zapytać i teraz sie zastanawiam jak zostaną naostrzone ?

Będą 88/0.75. ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź canting w lewym bucie

Sprawdzę jak będę w Szczyrku, chociaż mało prawdopodobne, że coś się przestawiło, bo tych butów używam od 7 lat i problem o którym pisałem pojawił się tylko przy tych konkretnych nartach po odebraniu z serwisu. Dzień wcześniej jeździłem na komórkach i jazda była normalna, bez niespodzianek. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzę jak będę w Szczyrku, chociaż mało prawdopodobne, że coś się przestawiło, bo tych butów używam od 7 lat i problem o którym pisałem pojawił się tylko przy tych konkretnych nartach po odebraniu z serwisu. Dzień wcześniej jeździłem na komórkach i jazda była normalna, bez niespodzianek.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jest pare przyczyn np: lod po wiazaniem a nie dopietego poziomo buta wzgledem  narty mozna nie zauwazyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji mam pytanie dotyczące serwisów.

Zaniosłem do Wind sportu w Krakowie 3 pary nart (wszystkie to modele z górnej pólki ),nic nie mówiłem o kątach jakie chcę by zrobili.

Przyjeli narty nie pytając o kąty,czy tak powinno być czy powinni zapytać i teraz sie zastanawiam jak zostaną naostrzone ?

 

Ja zaniosłam do innego krakowskiego serwisu.

Poprosiłem o zrobienie na 90/0 ( oryginalne ostrzenie)

Zrobili jak chciałem.

Przy odbiorze pytano mnie jednak co to za narty.

Wyjaśniłem, że to "legendarne" polskie Jantary które pod koniec miesiąca trafią jako eksponat do Muzeum Narciarstwa w Cieklinie.

W tej sytuacji panowie stwierdzili, że także chcą mieć wkład w historię polskiego narciarstwa i zrobili serwis gratis :wub:

Niby to tylko z jakieś 50-100 zł ale liczy się gest i frajda z tego co się robi.

Z czystym sumieniem załączam link.

https://nartykrakow....out-pol-29.html

Załączone miniatury

  • Jantar1.jpg
  • Jantar2.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i mnie musisz odróżnić, bo znam się nieźle na wszystkich wymienionych tematach. :) Na niektórych pobieżnie, np. bankowości, choć korzystam ze wszelkich udogodnień internetowo-mobilnych, nawet płacę google pay. Nieźle opanowałem obróbkę zdjęć i filmów. A komputery? Robię w nich od dawna. Dlaczego tyle tego? Bo mnie to wszystko ciekawi. Taka dusza inżyniersko-śrubkarsko-komputerowa. W rowerach grzebię od dziecka. Podobnie przy nartach, choć tu mniej roboty. Kiedyś serwisowałem samochody. Dziś odpuszczam, bo nie mam warunków lokalowo-zdrowotnych. :) Uwielbiam coś naprawiać, usprawniać. Moim największym wyczynem śrubkarskim była naprawa programatora w starych polskich pralkach automatycznych w dawnych peerelowskich czasach. Początkowo żaden serwis się tego nie podejmował. Ale kompletnie nie znam się na gotowaniu (choć byłem kucharzem na rejsie morskim :)) i wielu innych dziedzinach, np. modzie. ;)

Cześć

Może to tylko Tobie się tak wydaje, że się znasz Andrzej. Moja świadomość znania się na czymś była już parę razy boleśnie zweryfikowana w trakcie kontaktu z profesjonalistami. To, że zamontowałem dzisiaj umywalkę w łazience czy potrafię sobie poradzić jak stanie mi na drodze samochód nie znaczy, że jestem hydraulikiem czy mechanikiem.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowne grono,

 

Pojawił mi się taki problem : 

 

Jadę prosto w dół stoku i gwałtownie narta łapie wewnętrzną krawędź i odjeżdża w bok  bez kontroli, sytuacja powtórzyła się parokrotnie.  Dość niebezpieczne bo "wyrywa" nogę  praktycznie. Gdyby nie szybkie "wyciągniecie" narty do góry było naprawdę słabo. o co chodzi ? 

Witam

 

Jedzie szusem, narta łapię wewnętrzna krawędź! Są dwie wewnętrzne krawędzie.   Wewnątrz  nart!  Jak chwyci jedna z nich, to narta  skręca do środka, a nie na zewnątrz! Jeśli się jedzie szusem, to może chwycić krawędź zewnętrzna jednej narty. Wtedy ta narta pociągnie  nogę na zewnątrz. Narty się rozjadą nożycowo, co jest bardzo groźne. Gdyby narciarz był na tyle sprawny, że potrafiłby podnieść druga nartę(tą jadącą jeszcze prosto), to pojechałby na wewnętrznej narcie ( jej wewnętrznej krawędzi). Coś tu kolega pokręcił!

 

Przygotowuję narty sam od wielu lat. Wystarczy nieco smykałki do majsterkowania i nic nie można zepsuć. Mając parę narzędzi założy się dokładnie kąt. Wszystko widać. Cyklina przyłożona na  ślizg i widać czy jest płaski, czy wypukły. Jest problem z nartami, o które ktoś dbał raz na sezon, albo rzadziej. Krawędź zaokrąglona. Wżery. Ślig wypukły. Wtedy konieczna maszyna, by zebrać sporo krawędzi doprowadzając do odpowiedniego kąta.  Ślizg trzeba splanować, czy zrobić na nim strukturę, jak ktoś chce. Jakieś wklejki na duże dziury, oraz właściwy klej, jak i doświadczenie serwisanta. 

 

Dla mnie to dziwny temat! Narty tak załatwione w serwisie, że każda jedzie sobie swoją drogą. Nie do wiary!  Narty po serwisie mogą być bardzo niebezpieczne na wiosennym tępym śniegu.  Bardzo łatwo łapią krawędzie, szczególnie ostre. Ale o tym się powinno wiedzieć. I po  pierwszym skręcie wszystko się wyjaśnia.

 

To jest temat  primaaprilisowy!  

 

Pozdrawiam

 

PS.

 

Mogę jeszcze dodać, że się ma nogi  nie zdeformowane w jeździe na koniach. I że ma się się właściwie wyregulowany canting w butach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaniosłam do innego krakowskiego serwisu.

Poprosiłem o zrobienie na 90/0 ( oryginalne ostrzenie)

Zrobili jak chciałem.

Przy odbiorze pytano mnie jednak co to za narty.

Wyjaśniłem, że to "legendarne" polskie Jantary które pod koniec miesiąca trafią jako eksponat do Muzeum Narciarstwa w Cieklinie.

W tej sytuacji panowie stwierdzili, że także chcą mieć wkład w historię polskiego narciarstwa i zrobili serwis gratis :wub:

Niby to tylko z jakieś 50-100 zł ale liczy się gest i frajda z tego co się robi.

Z czystym sumieniem załączam link.

https://nartykrakow....out-pol-29.html

 

 

Czy to te z TYM designem ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Dla mnie to dziwny temat! Narty tak załatwione w serwisie, że każda jedzie sobie swoją drogą. Nie do wiary!  Narty po serwisie mogą być bardzo niebezpieczne na wiosennym tępym śniegu.  Bardzo łatwo łapią krawędzie, szczególnie ostre. Ale o tym się powinno wiedzieć. I po  pierwszym skręcie wszystko się wyjaśnia.   To jest temat  primaaprilisowy!    

Veteran w poście #34 Paweł napisał co było powodem.

Sprawa się wyjaśniła, miał być kąt 87 zrobili 89 i wklęsły dół czyli kamień musiał być jajowaty. Przez długa znajomość z serwisem nie będę pisał gdzie we Warszawie tak spierdzielili temat. Narty chyba w kosz bo różnica między krawędzią a środkiem slizgu jest ponad milimetr... Mitku narty były robione na renomowanej maszynie podobno najlepszej, przez naj serwis, chyba trzeba sprawdzać narty linniałem po odebraniu. Ciekawe wtopa jest tylko a początku narty od dziobu do wiązania. Serwis zapewne kupi nowe dechy... Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jeśli ślizg  po maszynie został obniżony miedzy krawędziami, to jest horror. Taka narta ma ogromne kłopoty, by się ślizgnąć(na ślizgu). Jeśli się dołoży to tego technika jazdy(częste szuranie,  jazda na narcie wewnętrznej itp), to można się pięknie załatwić na stoku. Ta technika jest bardzo istotna, ponieważ mieliśmy z żona, założony przeze  mnie kąt 86,5 st przez wiele lat na nartach. I nic nigdy się nie działo. Nie było żadnych  przypadkowych "zaczepień" krawędzi i wejścia samoczynnie narty w łuk.  A wiadomo, że czym ten kąt jest mniejszy, to jest większe ryzyko zaczepienia. Stąd podniesienie krawędzi od strony ślizgu łagodzi ten problem.  Może warto czasem po maszynie przyłożyć metalowa cyklinę do ślizgu i przejechać wzdłuż narty, by przekonać się , czy ślizg jest splanowany i  czy krawędzie są z nim zrównane(nie wystają nad ślizg).  Maszyny w serwisach mogą być wspaniałe. Tylko serwisanci są czasem przypadkowi.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie szusem, narta łapię wewnętrzna krawędź! Są dwie wewnętrzne krawędzie.   Wewnątrz  nart!  Jak chwyci jedna z nich, to narta  skręca do środka, a nie na zewnątrz! Jeśli się jedzie szusem, to może chwycić krawędź zewnętrzna jednej narty. Wtedy ta narta pociągnie  nogę na zewnątrz. Narty się rozjadą nożycowo, co jest bardzo groźne. Gdyby narciarz był na tyle sprawny, że potrafiłby podnieść druga nartę(tą jadącą jeszcze prosto), to pojechałby na wewnętrznej narcie ( jej wewnętrznej krawędzi). Coś tu kolega pokręcił!


Jestem w stanie wyobrazić, a nawet przypomnieć z własnego doswiadczenia sytuacje gdy łapała wewnętrzna krawędź i na skutek tego narta nagle odjeżdżała na zewnątrz (dla uratowania się przed upadkiem (lub rozdarciem na pół wzdłuż ;)) podnosiłem tę odjeżdżającą nartę, chociaż nie zawsze się udawało i zaliczyłem ze 2 albo 3 tego typu przykre upadki.
Scenariusz zdarzenia jest taki: jadę na wprost z płasko prowadzonymi nartami (np. trasa wąska i nie ma miejsca na prowadzenie na krawędziach, ewentualnie jestem zmęczony i myślę sobie, że nic się nie stanie jeśli przejadę parędziesiąt metrów "na płasko"), stok twardy i narty prowadzone płasko w ogóle się nie zagłębiają, lekko myszkują (im bardziej taliowane tym mocniej), więc aby się przypadkiem nie skrzyżowały prowadzę je nieco szerzej, na skutek tego (i pewnie braków w technice) powstaje lekki "A frame" (jak ten błąd nazywa się po polsku?), może nawet nie całkiem symetryczny. W tej sytuacji nawet niewielka nierówność stoku może spowodować, że narta dostaje impuls w kierunku na zewnątrz, a ponieważ jest ten nieszczęsny A-frame to łapie wtedy właśnie wewnętrzna krawędź (najłatwiej na dziobie, bo tam narty są najszersze) i ciągnie nartę na zewnątrz (jeśli na skutek myszkowania lub tego zaburzającego impulsu od nierówności narta była odchylona w tym momencie tym kierunku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w stanie wyobrazić, a nawet przypomnieć z własnego doswiadczenia sytuacje gdy łapała wewnętrzna krawędź i na skutek tego narta nagle odjeżdżała na zewnątrz (dla uratowania się przed upadkiem (lub rozdarciem na pół wzdłuż ;)) podnosiłem tę odjeżdżającą nartę, chociaż nie zawsze się udawało i zaliczyłem ze 2 albo 3 tego typu przykre upadki.
Scenariusz zdarzenia jest taki: jadę na wprost z płasko prowadzonymi nartami (np. trasa wąska i nie ma miejsca na prowadzenie na krawędziach, ewentualnie jestem zmęczony i myślę sobie, że nic się nie stanie jeśli przejadę parędziesiąt metrów "na płasko"), stok twardy i narty prowadzone płasko w ogóle się nie zagłębiają, lekko myszkują (im bardziej taliowane tym mocniej), więc aby się przypadkiem nie skrzyżowały prowadzę je nieco szerzej, na skutek tego (i pewnie braków w technice) powstaje lekki "A frame" (jak ten błąd nazywa się po polsku?), może nawet nie całkiem symetryczny. W tej sytuacji nawet niewielka nierówność stoku może spowodować, że narta dostaje impuls w kierunku na zewnątrz, a ponieważ jest ten nieszczęsny A-frame to łapie wtedy właśnie wewnętrzna krawędź (najłatwiej na dziobie, bo tam narty są najszersze) i ciągnie nartę na zewnątrz (jeśli na skutek myszkowania lub tego zaburzającego impulsu od nierówności narta była odchylona w tym momencie tym kierunku).

Witam

 

Mogę sobie wyobrazić taką sytuację. Zresztą jeszcze na pierwszych karwingach, w czasie wyjazdu na początku maja na Kitzsteinhorn miałem takie uczucie niepewności, gdy przyzwyczajony do "ołówków" próbowałem spore odcinki jechać szusem na bardziej płaskim terenie. Doszedłem wtedy do wniosku, że jazda dokładnie na wprost jest niebezpieczna na tych nartach. I dlatego należy je zawsze prowadzić ustawione pod kątem(choćby niewielkim) w stosunku do powierzchni śniegu. I wyraźnie pod stopą czuć, że jedzie się na narcie zewnętrznej. Brak tego wyraźnego czucia(na zewnętrznej) może skutkować, że zostaje na moment obciążona narta wewnętrzna(nierówność stoku) oraz  pochylona, nieco na zewnętrzną krawędź, nagle pociągnie za sobą  jej nogę. Robią się nożyce. Zewnętrzna narta jedzie własnym torem, a wewnętrzna zacieśnia skręt.  Zjawisko bardzo niebezpieczne, gdy jedzie się na wprost(w linii spadku terenu) szusem. I oczywiście narty o małym promieniu, krótkie są najbardziej niebezpieczne.  Pewne rodzaje śniegów, tzw. "łapiące" za krawędzie zwiększają też wyraźnie to niebezpieczeństwo.

 

Nogi też mogą się do tego, być może, przyczyniać. Nogi kawalerzysty, to kolana daleko od siebie. Narty szusem jadą bardziej na swoich zewnętrznych krawędziach.  Jedna z nart może nagle  pociągnąć łuk. Kolana blisko siebie(nogi X) to jedzie się bardziej na obu wewnętrznych krawędziach nart. Też być może, któraś narta "zaskoczy". Nie mam w tych sprawach doświadczenia. Zresztą nigdy takie odjazdy narty mi się nie zdarzały. To, co  na początku, to tylko było pewne uczucie, a nie odjazd, prowadzący do upadku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w stanie wyobrazić, a nawet przypomnieć z własnego doswiadczenia sytuacje gdy łapała wewnętrzna krawędź i na skutek tego narta nagle odjeżdżała na zewnątrz (dla uratowania się przed upadkiem (lub rozdarciem na pół wzdłuż ;)) podnosiłem tę odjeżdżającą nartę, chociaż nie zawsze się udawało i zaliczyłem ze 2 albo 3 tego typu przykre upadki.
 

To jest wzorowo opisane.

Dodam tylko, ze lapanie krawedzi zdarza/lo sie na wszystkich nartach na olowkach tez. 

Jezeli narty sa rownomiernie obciazone tym trudniej poderwac lapiaca krawedz narte.

W skrajnych przypadkach konczy sie to zerwaniem wiezadel. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prowadzę je nieco szerzej, na skutek tego (i pewnie braków w technice) powstaje lekki "A frame" (jak ten błąd nazywa się po polsku?)

 
Stawiałbym na braki w technice :)
A-frame nawet nie wiem czy jest błędem...
Na muldach jest wręcz oczekiwany i nieunikniony, a wewnętrzna noga jest nieistotna bo trzeba szybko robić zakręty i nie ma czasu na takie poprawianie sylwetki by ładnie wyglądała.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...