Skocz do zawartości

Pasje


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, .Beata. napisał:

I tak do Odry?

Nie - takiego planu nie było.

W odstępie 2 tygodni byliśmy na Warcie dwukrotnie. Pierwszy raz 3 dni, tzn. Załęczański Łuk Warty od Działoszyna + dalej do Burzenina (przed Zalewem Jeziorsko), drugi raz 5 dni, od Zalewu Jeziorsko do Pyzdr.  W ubiegłych latach poznałem część Warty na górnym odcinku jurajskim.

Z rzekami bywa często tak, dotyczy to także Warty, że im dalej tym mniej ciekawie. W wyższym odcinku jest węższa, bardziej kręta, brzegi i krajobrazy urozmaicone, woda przejrzysta, im dalej tym szerzej, bardziej prosto, brzegi nudniejsze. Okazało się że Warta w Wielkopolsce nie jest dla mnie, tam jest ona raczej wodną autostradą. Aby się o tym upewnić trzeba było tam popłynąć, być i zobaczyć. Gdyby nie wodne towarzystwo i gdyby w międzyczasie nie odwiedziny znajomych kajakarzy z Wielkopolski to byłbym trochę zawiedziony.

Dobry jest każdy pretekst prowadzący do przepłynięcia i poznania kolejnej polskiej rzeki. Jest ich sporo, te mniejsze są najciekawsze i najpiękniejsze. Oby wystarczyło na to zdrowia oraz życia. W tym roku było to moje 10 pływanie, od lutego spędziłem na wodzie 25 dni. Na tę chwilę mam przesyt pływania, minie po kolejnych 2 - 4 tygodniach, zależnie od atrakcyjności propozycji rzeki lub atrakcyjności towarzystwa.

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, mlodzio napisał:

Kulinaria na spływie Wartą.   (foto - Paweł i Magda)

 

Wszystko łanie i pięknie, kiełbaski, jajecznica, kiełbaska z cebulką, kaszanka, chlebek, smalec, grzybki. Tylko jak na tym ognisku upiekliście taką smakowitą pizzę 😉 ? 

p.s.

Kiedyś na spływie koleżanka miała swoje (któreś tam 18-te urodziny). Jakież było jej zdziwienie, jak w środku lasu, na biwaku wjechał tort. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pizza upieczona w Koninie, w pizzerii obok mostu przy którym się zatrzymaliśmy.  Zawsze raz na spływie robimy rozbudowaną wieloskładnikową sałatkę warzywno owocową z serem feta, prażonymi orzechami, oliwkami, octem balsamicznym, itp.  Mamy w historii sernik zrobiony na biwaku, co prawda na zimno ale jednak sernik. Bywały szaszłyki, z kociołka bywała zupa rybna ucha, grochówka, bywały ziemniaki pieczone w kociołku żeliwnym, gulasz z mięsa ze świniobicia, bywały frytki z kociołka ...  i wiele wiele innych. Uważamy że przepłynięte kilometry nie mogą być ważniejsze od ogniskowej integracji. Oto zdjęcia niektórych wymienionych potraw:

011.thumb.jpg.4f934c85a12a7b3df4aebf97ad7cd635.jpg

 

 

DSCF8859.thumb.jpg.df28b93048654c0cd8c6ac9ad5a4c577.jpg

109152141_C002ii.thumb.JPG.346a09228d71cc6bc21d975572f56fa8.JPG

948216355_C002i.thumb.JPG.42983ce6f8c7e90fe424e35b57317ca1.JPG

 

 

 

145813245_403Pawluki.thumb.jpg.55067867f5ae683cdd26f897c0b7aa4d.jpg

Edytowane przez mlodzio
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

W Działoszynie też można zamówić niezłą pizzę z dowozem na lewy brzeg. 

My - Łaźna Struga + Ełk. Zaskakująco piękna i bardzo czysta rzeka na całej długości praktycznie. Ełk musieliśmy ominąć przewózką ze względu na poważna roboty ziemne w korycie związane z modernizacją mostów kolejowych. Zresztą pływanie po miastach to bezsens. Szlak polecam.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mitek napisał:

...  W Działoszynie też można zamówić niezłą pizzę z dowozem na lewy brzeg  ...

Cześć

Dzięki - tam Właśnie zaczynaliśmy 3 tygodnie temu ale wtedy nie mieliśmy jeszcze "zachcianek".

101.thumb.jpg.33b30ad085e10d20922d786f0848555e.jpg

4 godziny temu, Mitek napisał:

... My - Łaźna Struga + Ełk. Zaskakująco piękna i bardzo czysta rzeka na całej długości ...

Dawno nie byłem - dobrze byłoby powtórzyć.

Pozdro

Edytowane przez mlodzio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Zdjęciami z Warty przypomniałeś mi nasz spływ i te całkiem atrakcyjne bystrza. Teraz na spływie dużo rozmawialiśmy właśnie o Warcie bo mieliśmy tam jeden niepowtarzalny biwak - za Działoszynem na lewym w kamieniołomie, nie wiem czy kojarzysz to miejsce.

Wy dopłynęliście znacznie dalej bo my skończyliśmy po pętli ale fajnie było by może rozszerzyć. Tylko, że tam - tak jak pisałeś - to już typowa rzeka środkowego biegu, nie tak atrakcyjna do pływania ale za to czasami piękna krajobrazowo.

My staramy się nie powtarzać rzek (oczywiście są ulubione miejsca i rzeki) ale generalnie szukamy czegoś gdzie jeszcze nie byliśmy a rzek i cieków jest tyle... sam wiesz.

Kulinarne uczty jak widzę macie dopracowane perfekcyjnie. Nawet nie będę pisał co jemy na spływach bo byłaby to spora żenada. Choć Rybelek wpadł ostatnio na fajny pomysł z tajskim jedzeniem - było świetne, choć na bazie gotowca, ale przy Waszych cymesach...

Serdeczne pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, .Beata. napisał:

Nie oglądałam, ale doczytałam. Czyżby skumulowana i duszona w sobie ciemna strona Twej wrażliwości ogrodniczo-artystycznej znalazła ujście i opitoliłeś to piękne, kwitnące drzewo ot tak?

To piękne drzewo, ale niestety bardzo kruche. Pod ciężarem liści i kwiatów potrafią łamać się grube konary. Po wichurze wyglądało nieciekawie. Postanowiłem ogłowić jak wierzbę. Na wiosnę był pieniek bez ani jednej gałązki. Kilka miesięcy później efekt nawet mnie zaskoczył.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kordiankw napisał:

To piękne drzewo, ale niestety bardzo kruche. Pod ciężarem liści i kwiatów potrafią łamać się grube konary. Po wichurze wyglądało nieciekawie. Postanowiłem ogłowić jak wierzbę. Na wiosnę był pieniek bez ani jednej gałązki. Kilka miesięcy później efekt nawet mnie zaskoczył.

Super wygląda.

pozdrawiam

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kordiankw napisał:

To piękne drzewo, ale niestety bardzo kruche. Pod ciężarem liści i kwiatów potrafią łamać się grube konary. Po wichurze wyglądało nieciekawie. Postanowiłem ogłowić jak wierzbę. Na wiosnę był pieniek bez ani jednej gałązki. Kilka miesięcy później efekt nawet mnie zaskoczył.

Ile ma lat to na zdjeciu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Victor napisał:

Dwa lata temu przejąłem nieruchomość w której jak sądzę rośnie 30/40 letni różanecznik w pełnym słońcu,piękna roślinka w okresie kwitnienia IMG_8388.thumb.jpeg.9eeaef1eb7f6319c40a6d3dac299342e.jpeg

Piękny, jak te w Zamku w Mosznej, ale tam to nie pojedynczy soliter, ale całe aleje obsadzone rododendronami. Warto odwiedzić w maju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...