Skocz do zawartości

Prognoza Pogody


Marcin33

Rekomendowane odpowiedzi

Na razie tragedii nie ma mamy 5 grudnia i większość ośrodków już otwarte. Nawet nie chce mi się sprawdzać ile tego jeszcze jest w samych Beskidach. Swoją drogą na Białym Krzyżu tłum a reszta taka pustawa. Chyba ludzie nawet nie wiedzą że taka ilość już się otwarła.

 

Na Białym Krzyżu jest stosunkowo wysoko więc i wysoka temperatura związana z dynamiką halnego aż takiej roli nie odgrywa. Niech jeżdżą:;) Ja na razie się nie wybieram. Wiadomo, pandemia. Za to zaraz idę na lotnisko, może trochę pojeżdżę na rolkach - to taka mała namiastka w tęsknocie za nartami i być może przewietrzę się na szybowcu:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Chyba mnie nie zrozumiałeś, więc może troszkę szerzej. Zmiana klimatu postępuje, to fakt, i wszyscy się jej obawiają i jest czego. Zakładając że tak się dzieje, to jest to na razie zmiana temperatury o 0,5 stopnia - może. Czy jest to do zauważenia, wyglądając przez okno? Chyba aż takiego termometru w oku nie mamy. Więc nasze odczucia, że kiedyś to były zimy a teraz nie, to są tylko nasze wyobrażenia, nie poparte żadnym konkretem, chociażby w postaci dokładnych pomiarów. Albo jest poparty, to o te pół stopnia i tyle. Ale jest jeden parametr który może być zauważalny. To jest dynamika procesów. Te pół stopnia jest nie do zauważenia, tak uważam. Ale za tym pół stopniem kryje się dodatkowa potężna energia ukryta w oceanach. I właśnie ta energia jest bardzo łatwa do zauważenia. W postaci np. przewalających się huraganów przez Atlantyk. Było ich ostatnio chyba trzy razy tyle co kiedyś. Mogą stać za tym również przechodzące częściej przez nasz kraj fronty atmosferyczne. Ale to już będzie trudniej do zauważenia, bo średnio statystycznie przechodzą one co trzeci dzień, co i tak jest bardzo dużą liczbą. A z każdym z nich może się wiązać jakiś halny ale nie musi.

Tak zgadzam się. Ale przyznaj że jednak trochę jest zauważalne ocieplenie klimatu. I nie mam na myśli sytuacji aktualnej za oknem. Widzisz jakie mamy w ostatnich latach okresy letnie. Upały i większość miesięcy powyżej normy. To jest zbyt trudny do pojęcia proces dla zwykłego człowieka chyba. Jakoś będzie ☺
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to teraz wygląda. W nocy ma wiać w porywach ponad 200km/h w okolicach Śnieżki.

 

 

605f5c4fa33e2.jpg

Przepiękny chmur halniakowy. Ta mała kłębiasta chmurka po lewej to jest właśnie chmura rotorowa z kręcącego się poziomo wału rotorowego. Dynamika w nim jest bardzo duża, zdarzało mi się przez niego przelatywać, to żartów nie ma. Ten kręcący się w poziomie wał może mieć średnicę 3,5 kilometra. Więc jak dynamicznie powietrze się wzniesie do poziomu kondensacji, to wyskakuje taki kłaczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepiękny chmur halniakowy. Ta mała kłębiasta chmurka po lewej to jest właśnie chmura rotorowa z kręcącego się poziomo wału rotorowego. Dynamika w nim jest bardzo duża, zdarzało mi się przez niego przelatywać, to żartów nie ma. Ten kręcący się w poziomie wał może mieć średnicę 3,5 kilometra. Więc jak dynamicznie powietrze się wzniesie do poziomu kondensacji, to wyskakuje taki kłaczek.


Zaskoczyłeś mnie tym, że pilotujesz samoloty. Ja znam latanie z symulatorów typu MSFS. Szybowce?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio gdzieś przeczytałem że w Polsce obecnie jest większe prawdopodobieństwo dużych chłodów w lecie i dużego ciepła w zimie niż normalnego lata i normalnej zimy. Swoją drogą nikt z was nie chce w Polsce normalnego lata. Wszyscy by uznali je za jakąś patologie. Człowiek do dobrego się szybko przyzwyczają. Jak latem pada jest do 25 stopni to uważają to za patologie. Tak naprawdę to upał w Polsce powinien się pojawić na 1 do 6 dni. Ciekawe ile z was uzna że to lato było normalne. Tak samo nigdy normalnym nie będzie -5 w dzień i -15 w nocy. Normalnie to jest około 0 w dzień w styczniu i -5 w nocy. Mówię o średniej dla Polski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio gdzieś przeczytałem że w Polsce obecnie jest większe prawdopodobieństwo dużych chłodów w lecie i dużego ciepła w zimie niż normalnego lata i normalnej zimy. Swoją drogą nikt z was nie chce w Polsce normalnego lata. Wszyscy by uznali je za jakąś patologie. Człowiek do dobrego się szybko przyzwyczają. Jak latem pada jest do 25 stopni to uważają to za patologie. Tak naprawdę to upał w Polsce powinien się pojawić na 1 do 6 dni. Ciekawe ile z was uzna że to lato było normalne. Tak samo nigdy normalnym nie będzie -5 w dzień i -15 w nocy. Normalnie to jest około 0 w dzień w styczniu i -5 w nocy. Mówię o średniej dla Polski.

Jest to możliwe i jest to związane z ociepleniem:;) Bo jest większa dynamika procesów.

Kilka lat temu odsiedzieliśmy na lotnisku w Lesznie 2 tygodnie i się nawet nie oderwaliśmy od płyty. Było piekielnie zimno, coś koło 12stopni i przez cały okres stał stacjonarny front i ciągle lało. Dla włochów którzy musieli przejechać przez całą Europę i potwornie marznąc było wyjątkowo frustrujące. Pamiętam padający śnieg w czerwcu i przymrozki. Tak bywa, taki klimat:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu. Biorąc pod uwagę okres od 1 do 5 grudnia to na południu Polski mamy nawet 5 stopni poniżej normy. Tak apropo płaczu. Mróz po 12 do 16 stopni zrobił swoję. On normalny też nie był. Wygląda na to że faktycznie wracamy do przedzimia. Końca nie widać dalej. Wyż nawet trochę się nie rusza. Człowieka by szlak chciał trafić. Nudna pogoda. Jednak są nadzieję na to że pojawi się taki psikus jak przez ostatnie dni. Tylko ten halny znów wisi nad świętami jak zaklęty. Naprawdę jak ktoś da sobie uciąć rękę za konkretny wariant pogodowy w grudniu to go podziwiam. Putin stoi na straży depresji narciarzy i rolkarzy. Pytanie co dalej. Grzebałem w historycznych danych i tak potężny wyż na początku grudnia jeszcze nie było nam dane widzieć. Tu już można tylko teorie snuć. Jeśli przesunie się na północ i połączy z wyżem z nad Skandynawii to zima będzie bardzo zimna. Jeśli pozostanie jak jest to będzie nijak wręcz kiepsko. Wystarczy że niż na południu puści ciepło i mamy "tropiki". Taka zima kiepska i sucha. Wystarczy że przesunie się około 600 km na wschód i mamy niże z południa dające śnieg na wschodzie i centrum. Ukraina za to obrywa deszczem i ciepłem. Scenariuszy jest tyle że szkoda gadać. Pozostaje jechać na narty bo można. I cały czas się dziwię tym wszystkim co płaczą. Mamy 5 grudnia duża część ośrodków otwartych a oni dalej płaczą i zaklinają rzeczywistość. Czy ktoś poza PiS broni jechać na narty na weekend. Macie daleko więc jedziecie na wyjazd służbowy i kwatery są otwarte. Polecam Skolnity to moim zdaniem najlepsza trasa obecnie otwarta w Beskidzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu. Biorąc pod uwagę okres od 1 do 5 grudnia to na południu Polski mamy nawet 5 stopni poniżej normy. Tak apropo płaczu. Mróz po 12 do 16 stopni zrobił swoję. On normalny też nie był. Wygląda na to że faktycznie wracamy do przedzimia. Końca nie widać dalej. Wyż nawet trochę się nie rusza. Człowieka by szlak chciał trafić. Nudna pogoda. Jednak są nadzieję na to że pojawi się taki psikus jak przez ostatnie dni. Tylko ten halny znów wisi nad świętami jak zaklęty. Naprawdę jak ktoś da sobie uciąć rękę za konkretny wariant pogodowy w grudniu to go podziwiam. Putin stoi na straży depresji narciarzy i rolkarzy. Pytanie co dalej. Grzebałem w historycznych danych i tak potężny wyż na początku grudnia jeszcze nie było nam dane widzieć. Tu już można tylko teorie snuć. Jeśli przesunie się na północ i połączy z wyżem z nad Skandynawii to zima będzie bardzo zimna. Jeśli pozostanie jak jest to będzie nijak wręcz kiepsko. Wystarczy że niż na południu puści ciepło i mamy "tropiki". Taka zima kiepska i sucha. Wystarczy że przesunie się około 600 km na wschód i mamy niże z południa dające śnieg na wschodzie i centrum. Ukraina za to obrywa deszczem i ciepłem. Scenariuszy jest tyle że szkoda gadać. Pozostaje jechać na narty bo można.

Moje robaczki liczą że na koniec tygodnia wyż troszkę osłabnie. I to mi się najbardziej w pogodzie podoba:;) Że za cholerę nie da się jej do końca rozgryźć:;)

Ten wyż jest podobny do tego z 1941:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to go osobiście nie pamiętasz Masz jakieś mapy meteo?? Ja raczej szukam do 1950 roku. Pytanie czy dane z okresu wojny można traktować poważnie. Jak przeanalizowałem zimę stulecia to obecnie nic w niej wielkiego niema. Jest tylko propaganda PRL typu najlepszy sprzęt tysiące wojska itp. Tak naprawdę to tylko pokazało czym był PRL. Swoją ten chory kraj pokazał czym jest skazując na śmierć ludzi z Kurska. Jednak to inna historia.

Oczywiście że nie mam. Ale wtedy też było tak potwornie zimno. Więc nie było to przy adwekcji zachodniej. Więc musiało to być podobne do układu obecnie panującego. 

Ale znam meteo który pracował jako meteo w armii. Byłem pełen podziwu, jak na podstawie danych od kolegów z innych lotnisk mógł kredkami namalować układ synoptyczny. Żebym nie widział, to bym nie uwierzył:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ja sobie cenię prywatność i nie wstawiam zdjęć swojej rodziny i swoich. Nie istnieję bo nie mam fb i jestem z tego dumny.

 

Dobre - następny super dowcip w wykonaniu Mamada :)

Ilości informacji o sobie, jaką rozsiałeś o sobie tylko na dwóch forach, jest ogromna.

"nie istnieje " taaaaaa :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli myślisz że informacje o sobie możesz ujawniać tylko na zdjęciach to cóż....... A może kombinujesz, że jak nie używasz znaków interpunkcyjnych, to nikt nie zrozumie tego co piszesz. Muszę Cię rozczarować - z tego Twojego bełkotu można wyodrębnić czasem jakieś informacje. Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo pod tym nickiem udzielał się na SO. Tam jednak nie podołał krytyce i dzięki temu skiforum wzbogaciło się o wróżbitę :).

Fakt, Mamad na SO robił za guślarza i pisał Dziady cz. V. Posługiwał się przy tym językiem raczej niegodnym Mickiewicza. Tutaj jeszcze się hamuje, chyba dużo melisy pije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...