Skocz do zawartości

Dynastar komórka


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

Jak jest ostrzona?


Witam

Nie mam stosownej aparatury, by zmierzyć. Ale w materiałach producenta wyczytałem, że SL się poleca(dla "fisu') 3-4 st. mniej od 90 z boku. Z dołu minus 0,5-1,0 st.

Nie powinno to zrobić na mnie wrażenia, ponieważ całe lata i żona jeździliśmy na 86,5 st. Takie mam możliwości do ustawienia w kątowniku(wkładkami). Więc przypuszczam, że naostrzyli na te 87,0 st.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

W Polsce, ta która jest w sprzedaży 157 jest zestawiona z Rossignol Axial 120, w oryginale występuje z Look-iem SPX 12 lub SPX 15 (choć to pierwsze jako opcja). Jest jeszcze jedna różnica, pierwsze zdjęcie to moje narty z Look-iem SPX 15, drugie to Axial 120 (w sprzedaży w Ski24.pl i innych sklepach on-line), po zdjęciu tej maskownicy, wiązanie wygląda jak na 3 zdjęciu. 
 
SPX 15
 
IMG-20190227-095723.jpg
 
Axial 120 (ma 2 dodatkowe śruby wkręcone w płytę)
 
IMG-20190227-095710.jpg
 
Axial 120 po zdjęciu maskownicy
 
IMG-20190227-095650.jpg


Witam

Wyjaśniło mi się coś. Na animacji producenta był taki luz miedzy płytką wiązania(z tyłu) i płytą, gdy narta się zginała. W axial 120 są dodatkowe śruby dodatkowe. Musiałem sobie pomóc wiertarką i małym wiertłem, ponieważ nie chciały się "zaczepić". W SP 15 jest pewien luz, który się przekłada na swobodniejsze wyginanie narty z tyłu. A swoją drogą te wiązania to bardzo unowocześnione stare Looki. A u nas Bety(robione na licencji). Historię tych wiązań opisał Joubert. Pewien inżynier francuski, sam zapalony narciarz. Po kilku kontuzjach związanych z wypinaniem ówczesnych wiązań, postanowił skonstruować wiązania z działaniem progresywnym, a nie progowym. Progowe działanie miały np. Markery. Przekroczenie pewnej siły(tu przód) powodowało, że wiązanie momentalnie działało(była w nim mała kulka na pograniczu dwóch części), dociskana regulowaną sprężyną.

Progresywne działanie to takie, że na skutek pewnej siły, but zaczyna wychylać wiązanie w bok(np. przód). Jeśli siła jest mniejsza od nastawionej i następnie znikła, wiązanie i but wracają do początkowej pozycji. Takie działanie łagodzi nieco różnego rodzaju szarpnięcia. Tył też może mieć takie działanie. Francuzi się uparcie trzymają tej koncepcji. Może i inni producenci wiązań mają rozwiązania z progresywnym działaniem. Nie mam żadnej wiedzy w tej mierze.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce, ta która jest w sprzedaży 157 jest zestawiona z Rossignol Axial 120, w oryginale występuje z Look-iem SPX 12 lub SPX 15 (choć to pierwsze jako opcja). Jest jeszcze jedna różnica, pierwsze zdjęcie to moje narty z Look-iem SPX 15, drugie to Axial 120 (w sprzedaży w Ski24.pl i innych sklepach on-line), po zdjęciu tej maskownicy, wiązanie wygląda jak na 3 zdjęciu. 

 

SPX 15

 

IMG-20190227-095723.jpg

 

Axial 120 (ma 2 dodatkowe śruby wkręcone w płytę)

 

IMG-20190227-095710.jpg

 

Axial 120 po zdjęciu maskownicy

 

IMG-20190227-095650.jpg

Cześć

Komórki standardowo sprzedawane są bez wiązań a te z wiązaniami to używki po zawodnikach i zazwyczaj mają twarde sprężyny.

Ja zresztą się na tym nie znam biorę narty na parę dni to nawet ich nie przestawiam - byle skorupa wchodziła. A jak na dłużej to zazwyczaj proszę kolegę o zmianę i zmienia.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Progresywne działanie to takie, że na skutek pewnej siły, but zaczyna wychylać wiązanie w bok(np. przód). Jeśli siła jest mniejsza od nastawionej i następnie znikła, wiązanie i but wracają do początkowej pozycji. Takie działanie łagodzi nieco różnego rodzaju szarpnięcia. Tył też może mieć takie działanie. Francuzi się uparcie trzymają tej koncepcji. Może i inni producenci wiązań mają rozwiązania z progresywnym działaniem. Nie mam żadnej wiedzy w tej mierze.

Pozdrawiam

 

To jak piszesz " działanie progresywne" to nic innego jak elastyczność wiązań.

Elastyczność to zdolność powrotu buta do zapiętej pozycji po ustąpieniu siły wypinającej.

Elastyczność jest większa im większa jest odległość z której but wróci z pozycji "prawie wypiętej" do pozycji centralnej.

Wartość mierzona jest w mm.

W czasach technicznej a nie poetycko-obrazkowej prasy można było przeczytać rzetelne  pomiary fizycznych wartości.

 

Obecnie wszystkie wiązania są na swój sposób elastyczne.

Jedne bardziej a inne mniej.

 

Elastyczność bardzo przydaje się w sytuacji  jak trafimy np. w bryłę lodu.

Krótkotrwała siła dynamiczna nie wypina buta ponieważ amortyzuje ją elastyczność.

Przy dużej prędkości i w zasadzie bezpiecznej sytuacji nic się nie dzieje.

Gdyby nie było elastyczności narta by wypięła.

To dość istotny parametr ale firmy jakoś ostatnio o niego nie walczą.

 

Najbardziej elastyczne w historii wiązania to:

przód Marker Twin Cam.

Ciężko wytłumaczyć ale oś obrotu szczęk była bardzo daleko z przodu w relacji do przodu buta. Dzięki temu nawet po wysunięciu buta o blisko  15mm był on , po ustąpieniu siły w stanie powrócić do centralnej pozycji.

Najlepszy tył: Look.

 

Bardzo mierną elastycznością zawsze wykazywały się wiązania Tyrolia.

Współczesne Atomic, zwłaszcza z najwyższej serii :) , także do wybitnych nie należą.

 

Gdyby rozpatrywać wiązania w całości, to moim zdaniem Marker MRR był najlepszym wiązaniem jakie pojawiło się na rynku.

To rok 1998 !!!

Przód poza konkurencją a tył jeśli chodzi o elastyczność na poziomie Look.

Dodatkowo wszystkie śruby mocujące tył są przed końcem pięty buta ( podobnie Look) i nie usztywniają narty jak współczesne skrzynki.

 

p.s. nigdy nie słyszałem aby Beta była licencją. Raczej bezczelną podróbą.

Załączone miniatury

  • Marker (2).jpg
  • Elan (2).jpg
  • Marker MRR.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje MRR z Rotamat - nie-do-zapomnienia!!

 

Zarzucenie i nie rozwijanie koncepcji tych wiązań to porażka producenta w konfrontacji z głupotą konsumentów.

Przody MRR obronią się do dziś.

Właściwie jedynym konkurentem ze współczesnych wiązań może być przód Marker X-Cell.

Inne nie są lepsze.

 

Jeśli chodzi o tył Marker MRR ( rotamat) to biją na głowę współczesne skrzynki.

Ogromna elastyczność.

Brak usztywnienia narty.

Łatwość uwolnienia wypiętego już buta.

Obroni się jedynie tył Look.

 

Wszystkie współczesne skrzynki mają w stosunku do nich tylko wady i żadnej zalety.

 

p.s. Komórki Veterana są sprzedawane z innym niż dedykowane do płyty wiązaniem i dlatego może być potrzebna mała korekta montażu.

Nie przejmował bym się tym.

Wszystko jest OK.

 

Te narty są GENIALNE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje MRR z Rotamat - nie-do-zapomnienia!!
Z Betami tak samo- zadnej licencji nie bylo
 
Veteran - nowe wiazania I Ty musisz cos wiercic??????? ZGROZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Witam

Tylko spokojnie! Ja jestem starym majsterkowiczem i dziesięć razy pomyślę, niż zrobię głupotę. Sprawa jest prosta(dla majsterkowicza) Śruby mocujące wiązania są samogwintujące. Tzn. wkręcając je, same sobie wycinają gwint, w drewnie, tworzywie, cienkiej blasze. W grubym(szczególnie twardym metalu) tak się nie da wkręcić. Musi być wcześniej zrobiony gwint(tzw. gwintownikiem). A i śruba(wkręt) ma inny gwint, drobniejszy o mniejszym skoku. I nie musi być tak twarda.

A teraz do moich nart. Wkręcałem wszystkie śruby, nic nie wiercąc. Były to miejsca, gdzie widoczne były otwory. Ale o średnicy nieco mniejszej od rdzenia wkręta. Z tyłu były miejsca na wkręty, ale jakby zaślepione(nie było widać dziurki). U jednej narty wkręciłem wkręty(musi się mocno naciskać wkręt0. A u drugiej nie szło! Jakie jest wtedy niebezpieczeństwo(dla Ciebie i dla kolegów, nie będących majsterkowiczami). Otóż naciskając wkręt(musi on mieć ostrą końcówkę i gwint od samego końca-mój był tępy) obraca się i "robi" sobie w tworzywie dołek, coraz głębszy, coraz głębszy... Ale nie zaczyna "narzynać" gwintu. Abo wreszcie "chwyci" i śruba się wkręca. Tylko gwint jest o połowę krótszy. Jak będzie trzymał wkręt?
Jak się ma taki problem, nie tylko jeśli chodzi o narty. To najprostszym i bardzo pewnym sposobem jest nawiercenie w materiale dziurki o określonej głębokości(trzeba uważać bardzo by narty nie przewiercić na wylot!). Najpierw cieńszym wiertłem, potem grubszym, ale o średnicy mniejszej nieco od rdzenia wkręta. Wiertarka musi być prostopadła do wierconego materiału. Wyszedł z tego wykład do powieszenia na ścianie. W niektórych przypadkach można sobie posmarować dziurkę smarem do łożysk przed wkręceniem. Smarowałem tak w dawnych nartach drewnianych. Chroniło nieco przed butwieniem drewna. I łatwo było wkręt wykręcić.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WitamTylko spokojnie! Ja jestem starym majsterkowiczem i dziesięć razy pomyślę, niż zrobię głupotę. Sprawa jest prosta(dla majsterkowicza) Śruby mocujące wiązania są samogwintujące. Tzn. wkręcając je, same sobie wycinają gwint, w drewnie, tworzywie, cienkiej blasze. W grubym(szczególnie twardym metalu) tak się nie da wkręcić. Musi być wcześniej zrobiony gwint(tzw. gwintownikiem). A i śruba(wkręt) ma inny gwint, drobniejszy o mniejszym skoku. I nie musi być tak twarda.A teraz do moich nart. Wkręcałem wszystkie śruby, nic nie wiercąc. Były to miejsca, gdzie widoczne były otwory. Ale o średnicy nieco mniejszej od rdzenia wkręta. Z tyłu były miejsca na wkręty, ale jakby zaślepione(nie było widać dziurki). U jednej narty wkręciłem wkręty(musi się mocno naciskać wkręt0. A u drugiej nie szło! Jakie jest wtedy niebezpieczeństwo(dla Ciebie i dla kolegów, nie będących majsterkowiczami). Otóż naciskając wkręt(musi on mieć ostrą końcówkę i gwint od samego końca-mój był tępy) obraca się i "robi" sobie w tworzywie dołek, coraz głębszy, coraz głębszy... Ale nie zaczyna "narzynać" gwintu. Abo wreszcie "chwyci" i śruba się wkręca. Tylko gwint jest o połowę krótszy. Jak będzie trzymał wkręt?Jak się ma taki problem, nie tylko jeśli chodzi o narty. To najprostszym i bardzo pewnym sposobem jest nawiercenie w materiale dziurki o określonej głębokości(trzeba uważać bardzo by narty nie przewiercić na wylot!). Najpierw cieńszym wiertłem, potem grubszym, ale o średnicy mniejszej nieco od rdzenia wkręta. Wiertarka musi być prostopadła do wierconego materiału. Wyszedł z tego wykład do powieszenia na ścianie. W niektórych przypadkach można sobie posmarować dziurkę smarem do łożysk przed wkręceniem. Smarowałem tak w dawnych nartach drewnianych. Chroniło nieco przed butwieniem drewna. I łatwo było wkręt wykręcić.Pozdrawiam

Przydalby sie klej do śrub.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydalby sie klej do śrub.


Witam

To zależy do czego wkręt(śruba to raczej z nakrętką, czy też w samochodzie, maszynie). Wkręty. Tak są popularnie nazywane. Bardzo częsty element do skręcania , w małych aparatach domowych itp.

Klej, owszem, jeśli wkręcamy go, mocując zawias do szafki. Warto, przy składaniu takiego mebla, posmarować wszystkie wkręty, np klejem dwuskładnikowym. Można też ratować takim klejem miejsce, gdzie w otworze wkręt nie trzyma.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kręceniu wiązań do płyty??? Czy Ty wiesz w ogóle o co chodzi?
Pozdrwienia

Po Politechnice i spec. mechanika, to coś o śrubach pamietam a raczej o gwintach, i PN.
Jezeli producent dał sruby lub wkrety plus instrukcję - to ok. Kleje do połączeń gwintowych są stosowane obecnie w wielu branzach przemyslu. Klej to nie znaczy, że skleii i koniec. Tego typu jest po to, aby zapobiec samoczynnemu odkreceniu się.
Pozdrowienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Politechnice i spec. mechanika, to coś o śrubach pamietam a raczej o gwintach, i PN.
Jezeli producent dał sruby lub wkrety plus instrukcję - to ok. Kleje do połączeń gwintowych są stosowane obecnie w wielu branzach przemyslu. Klej to nie znaczy, że skleii i koniec. Tego typu jest po to, aby zapobiec samoczynnemu odkreceniu się.
Pozdrowienia.


Witam

To jeszcze ze dwadzieścia lat praktyki i będzie dobrze.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klej się stosowało, przy tzw. kołkowaniu nart drewnianych. Wyrwanie wiązanie, zniszczony otwór na wkręt. Rozwiercenie, odpowiedni kołek na kleju i nawiercenie otworu pod wkręt. Narta uratowana. Narty dawniej były w środku bardzo grube. Więc taka operacja była łatwiejsza.

A teraz coś, co może wydawać bardzo śmieszne. Wyobraźmy sobie, że otwór pod śrubę jest bardzo zniszczony. Wiercimy dziurę w ślizgu. Od strony ślizgu powiększamy go na stożek. Dobór śruby tak, by stożek był zrównany ze ślizgiem. Podkładka, nakrętka z drugiej strony. Narta zepsuta, czy uratowana. Ten otwór i metal w ślizgu o średnicy 6,7 mm osłabią bardzo nartę? W Białce będzie i tak nie do zdarcia.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klej się stosowało, przy tzw. kołkowaniu nart drewnianych. Wyrwanie wiązanie, zniszczony otwór na wkręt. Rozwiercenie, odpowiedni kołek na kleju i nawiercenie otworu pod wkręt. Narta uratowana. Narty dawniej były w środku bardzo grube. Więc taka operacja była łatwiejsza.A teraz coś, co może wydawać bardzo śmieszne. Wyobraźmy sobie, że otwór pod śrubę jest bardzo zniszczony. Wiercimy dziurę w ślizgu. Od strony ślizgu powiększamy go na stożek. Dobór śruby tak, by stożek był zrównany ze ślizgiem. Podkładka, nakrętka z drugiej strony. Narta zepsuta, czy uratowana. Ten otwór i metal w ślizgu o średnicy 6,7 mm osłabią bardzo nartę? W Białce będzie i tak nie do zdarcia.Pozdrawiam

Proste i skuteczne.
Ew. w otwór zlewamy klejem, np. żywica plus utwardzacz, z gatunku odporny na minusowe temp. czekamy az sie utwardzi, wiercimy pod gwint i wkrecamy. W aluminium to sie sprawdza, czy w kompozycie utrzyma wkręt, to tyko doswiadczenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dzisiaj odbieram damską komórkę Dynastara. Poprosiłem, żeby zamontowali wiązania tak żeby żona tez mogła na niej pojeździć. Ma komórkę Dynastara ale starą - najlepsza narta jaką miała kiedykolwiek - więc ma dobrą skale porównawczą ale... do szczegółów czasami opisywanych kwieciście na forum wagi bym nie przywiązywał. Narta nie do zabicia. Ta nowe też jest taka tylko musiałabyś przekręcić wiązania bo tam jest standardowo montowana 15. Pozdrowienia

Domniemuje, że chodzi o nartę dla Ciebie. Moje pytanie, dlaczego nie męska? Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domniemuje, że chodzi o nartę dla Ciebie. Moje pytanie, dlaczego nie męska?

Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka

Cześć

Nie, dlaczego ma być dla mnie?? Syn prosił o SL a 165 cm już nie było więc wziąłem 157, bo żona też wykazał chęć pojeżdżenia na nowszym modelu. A jak to Kacper powiedział "parę cm nie robi", z czym się poniekąd zgadzam.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzucenie i nie rozwijanie koncepcji tych wiązań to porażka producenta w konfrontacji z głupotą konsumentów.

Przody MRR obronią się do dziś.

Właściwie jedynym konkurentem ze współczesnych wiązań może być przód Marker X-Cell.

Inne nie są lepsze.

 

Jeśli chodzi o tył Marker MRR ( rotamat) to biją na głowę współczesne skrzynki.

Ogromna elastyczność.

Brak usztywnienia narty.

Łatwość uwolnienia wypiętego już buta.

Obroni się jedynie tył Look.

 

Wszystkie współczesne skrzynki mają w stosunku do nich tylko wady i żadnej zalety.

 

p.s. Komórki Veterana są sprzedawane z innym niż dedykowane do płyty wiązaniem i dlatego może być potrzebna mała korekta montażu.

Nie przejmował bym się tym.

Wszystko jest OK.

 

Te narty są GENIALNE.

Cześć

Jurek jakby co wiązanie rozkminiłem. ;)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Politechnice i spec. mechanika, to coś o śrubach pamietam a raczej o gwintach, i PN. Jezeli producent dał sruby lub wkrety plus instrukcję - to ok. Kleje do połączeń gwintowych są stosowane obecnie w wielu branzach przemyslu. Klej to nie znaczy, że skleii i koniec. Tego typu jest po to, aby zapobiec samoczynnemu odkreceniu się. Pozdrowienia.

Plastyk płyty działa jak nakrętka samohamowna. Klej jest zdecydowanie niepotrzebny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...