Skocz do zawartości

Jaworzyna Krynicka 06.02.2019


oloss

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj wybrałem się do Krynicy - nigdy wcześniej nie byłem w tamtych okolicach, czas dojazdu to prawie 4 godziny, ale mapka mnie przekonała i zdecydowałem się pojechać i sprawdzić.
Pogoda była niezła, choć słoneczko wyszło dopiero po południu, jednak rana chmury były wysoko, więc widoczność była bardzo dobra, wiatru praktycznie brak, temperatura bardzo fajna - od -5 rano przez około 0 w południe do -4 wieczorem.
Na otwarcie gondolki (około 8.45) było trochę kolejki, ale raczej czekało się dłużej niż 15 minut. Trasy przygotowane BARDZO DOBRZE, na każdej 'wylizany' sztruks, równiutko. Zacząłem trochę przypadkowo od 5-ki (czarnej), choć chciałem zjechać na początek 6-ką, ale skręciłem za szybko i na dole był talerzyk, anie kanapa. Absolutnie jednak tego skrętu nie żałowałem, trasa tak mi się spodobała, że zjechałem nią jeszcze dwa razy. To chyba najlepsza czarna trasa mnie - przynajmniej pierwsza, po której mogłem sobie pozwolić swobodnie zjechać szerokiem skrętem, bez potrzeby dohamowywania - tak więc dla mnie nachylenie idealne. Oczywiście było praktycznie pusto. Później zjeździłem pozostałem (w kolejności 4, 2a, 1, 6, 2). Wszystkie pięknie przygotowane. Na 2a były zawody i trasa była zwężona, ale przy małej ilości ludzi nie przeszkadzało to jakoś.
Ogólne wrażenia - przepięknie. Wyjeździłem się jak chyba w Polsce nigdy. Trasy nie zdegradowały specjalnie się do późnego popołudnia - wiem, głównie zasługa temperatury i małej ilości ludzi, ale swobodnie mogłem jeździć do samej 18.00. Choć nie było słońca od rana, miałem olbrzymią radość ze zjazdów - kolejek do kanap nie było w ogóle przez cały dzień, do talerzyka pod 2-ką raz czekałem może 5 minut, do gondoli w szczycie 10 minut. Jednak to co mnie najbardziej urzekło, to możliwość swobodnej jazdy po kilku stokach - ta ilość ludzi, co była w środę, nie przeszkadzała w jeździe - przeciwnie - zachęcała do swobodnej jazdy, dodatkowo często trafał się pusty stok, więc można było sobie pojechać nawet naprawdę szybkiej.
Zróżnicowanie tras też fajne - uczciwe 3 czerwone trasy + 1 czarna (1-kę i 6-kę można potraktować jako warianty, 2 i 2a to w sumie jedna trasa obsługiwana przez dwa wyciągi) + 1 niebieska (akurat 3-kę traktowałem jako dojazdówkę) - Alpy to to zdecydowanie nie są, ale miła odmiana po ośrodkach Wisła/Ustroń/Istebna, gdzie jest jedna lub dwie trasy, które są fajne na może 4 godziny, ale na 9 godzin to już się mogą znudzić).
Pod kanapą przy 6-ce snowpark - wyglądał całkiem ciekawie, choć ja osobiście nie jestem zainteresowany, ale osoby lubiące takie atrakcje byłyby raczej zadowolone.
PKLpass zostawiony z Mosornego po załadowaniu online (99 zamiast 110) zadziałał bez żadnego problemu, jedzenie na stoku ok (jadłem kiełbaskę).
To był dla mnie BARDZO udany dzień na nartach, ośrodek zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Myślę, że mimo długiego czasu dojazdu jeszcze tam wrócę (pewnie już w weekend któryś). W sumie zrobiłem w dół na nartach około 42 km, co na dzień w Polsce jest dla mnie dobrym wynikiem. Można było zrobić więcej, ale wyjeżdżając o 4 w nocy musiałem zrobić sobie dłuższą przerwę na posiłek :-)

Będę też wspominał humorystyczny akcent - po 13 wymyśliłem sobie, że korzystając z takich pustek na stokach wezmę sobie instruktora na godzinę, żebym w końcu wziął się za siebie i zaczął jeździć też przyzwoicie technicznie, a nie tylko dla własnej uciechy. Szkolenie jednak właściwie nie odbyło się, ponieważ po jednym zjeździe 1-ką, na którym miałem pokazać, co teraz 'potrafię' - próbowałem długim skrętem, krótkim skrętem i czymś podobnym do śmigu na końcu - pan instruktor powiedział, że nie ma sensu, żebyśmy kontynuowali i żebym mu płacił za lekcję, bo jeżdżę na krawędziach dobrze (powiedział: dobrze przenoszę ciężar ciała i odpowiedno docikam narty wykonując skręt), w śmigu mam trochę bardziej się pochylić do przodu - a poza tym to super i nie ma innych uwag i żeby wszyscy tak jeździli to byłby bezrobotny :-) Tak więc mimo "wzięcia instruktora" z mojego poprawienia techniki niewiele wyszło - nie wiem czy bardziej :-) czy :-(

Załączone miniatury

  • 20190206_095627.jpg
  • 20190206_133400.jpg
  • 20190206_133404.jpg
  • 20190206_133410.jpg
  • 20190206_133728.jpg
  • 20190206_164904.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w tym sezonie w Krynicy na Jaworzynie trzy weekendy po kilku latach przerwy jeśli chodzi o to miejsce. Za każdym razem było świetnie, naprawdę chłopaki poprawili się w temacie przygotowania tras, przy ujemnych temperaturach trzymają praktycznie cały okrągły dzień, dzięki zwiększeniu ilości tras i odciążeniu jedynki można bez większych przeszkód zjeżdżać raz po raz do gondoli nie bojąc się utkniecia w godzinnej kolejce. Czarna niezmiennie godna uwagi. Jak na Polskę naprawdę fajnie, oby tak dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...