Skocz do zawartości

Valle Nevado i El Colorado, otwarcie sezonu


Janica

Rekomendowane odpowiedzi

Hej wszystkim,

Tak sie zlozylo, ze pomieszkuje ostatnio na poludniowej polkuli i mialem przyjemnosc byc w Chile ostatnie 2 tygodnie. Pojechalem na jeden dzien do El Colorado (15.6) i pozniej do Valle Nevado na kolejne dwa. 

Miejsca bardzo fajne i logistycznie tez dobrze polozone (poltorej godziny jazdy z centrum Santiago, z Les Condes juz tylko godzina). Konieczne lancuchy, nawet w dobra pogode - auta nie maja zimowek. Na drodze, zanim zaczynaja sie serpentyny jest posterunek i tam sprawdzaja wszystkich. Nawet jak warunki na drodze sa dobre, to sie czepiaja i chca zeby kierowcy (a raczej gringo :D je mieli). Mozna wypoczyc lancuchy pare km wczesniej, kosztuje to 10tys peso, jakies 55pln. Droga za posterunkiem w gore otwarta jest do 13-14, pozniej jest otwarta tylko dla aut jadacych w dol.

Ja dojezdzalem codziennie autem z wypozyczalni, chyba jedynej w Ameryce pPoludniowej, ktora daje auto na karte debetowa, bez kredytowej (ja swoja kredytowa zgubilem w Rio :D ). Nazywa sie O'Clock, sa pare km od lotniska, robia transfer z terminala. Znalazlem ich przez wyszukiwarke wypozyczalni na stronie skyscanner. Drogi dobre, autostrady platne.

Co do osrodkow, to duzo bardziej podobalo mi sie Valle Nevado, bylo wiecej sniegu, mniejsza ekspozycja na slonce, wyzej polozone. Trzeba pojechac pare km dalej niz do El Colorado czy La Parva, na rozwidleniu skreca sie w prawo. w El Colorado duzo orczykow, w Valle Nevado gondola i kilka krzesel, ktorymi prawie wszystkie trasy mozna objechac. Smieszne jest polaczenie miedzy osrodkami - zamiast bramy z napisaem ''Witamy w Valle Nevado' jest metalowa siatka pod ktora trzeba przelezc :D

Karnety sa osobne, a przynajmniej tylko takie widzialem w kasach :) Za sama karte trzeba dac ekstra 5tys peso i to nie jest depozyt :/ My trafilismy w Valle Nevado na promocje w zw. z otwarciem sezonu (El Colorado otwarli tydzien wczesniej) i za dzienny karnet wyszlo 36tys peso. Czy to drogo, czy tanio ocencie sami. W osrodkach sa oprocz jakichs druzyn glownie Brazylijczycy (czulem sie jak w domu :D )  i troche Jankesow.

Ceny za hotele z kosmosu, najtansze airbnb bylo za $120 za noc, hotele od $300 w gore. Lepiej dojezdzac z Santiago.

 

Pozdrowienia z Flamengo

Załączone miniatury

  • IMG_20180616_113647747.jpg
  • IMG_20180616_133416542.jpg
  • IMG_20180616_155306225.jpg
  • IMG_20180616_155336253.jpg
  • IMG_20180616_170650143.jpg
  • IMG_20180424_165632737.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim,

Tak sie zlozylo, ze pomieszkuje ostatnio na poludniowej polkuli i mialem przyjemnosc byc w Chile ostatnie 2 tygodnie. Pojechalem na jeden dzien do El Colorado (15.6) i pozniej do Valle Nevado na kolejne dwa. 

Miejsca bardzo fajne i logistycznie tez dobrze polozone (poltorej godziny jazdy z centrum Santiago, z Les Condes juz tylko godzina). Konieczne lancuchy, nawet w dobra pogode - auta nie maja zimowek. Na drodze, zanim zaczynaja sie serpentyny jest posterunek i tam sprawdzaja wszystkich. Nawet jak warunki na drodze sa dobre, to sie czepiaja i chca zeby kierowcy (a raczej gringo :D je mieli). Mozna wypoczyc lancuchy pare km wczesniej, kosztuje to 10tys peso, jakies 55pln. Droga za posterunkiem w gore otwarta jest do 13-14, pozniej jest otwarta tylko dla aut jadacych w dol.

Ja dojezdzalem codziennie autem z wypozyczalni, chyba jedynej w Ameryce pPoludniowej, ktora daje auto na karte debetowa, bez kredytowej (ja swoja kredytowa zgubilem w Rio :D ). Nazywa sie O'Clock, sa pare km od lotniska, robia transfer z terminala. Znalazlem ich przez wyszukiwarke wypozyczalni na stronie skyscanner. Drogi dobre, autostrady platne.

Co do osrodkow, to duzo bardziej podobalo mi sie Valle Nevado, bylo wiecej sniegu, mniejsza ekspozycja na slonce, wyzej polozone. Trzeba pojechac pare km dalej niz do El Colorado czy La Parva, na rozwidleniu skreca sie w prawo. w El Colorado duzo orczykow, w Valle Nevado gondola i kilka krzesel, ktorymi prawie wszystkie trasy mozna objechac. Smieszne jest polaczenie miedzy osrodkami - zamiast bramy z napisaem ''Witamy w Valle Nevado' jest metalowa siatka pod ktora trzeba przelezc :D

Karnety sa osobne, a przynajmniej tylko takie widzialem w kasach :) Za sama karte trzeba dac ekstra 5tys peso i to nie jest depozyt :/ My trafilismy w Valle Nevado na promocje w zw. z otwarciem sezonu (El Colorado otwarli tydzien wczesniej) i za dzienny karnet wyszlo 36tys peso. Czy to drogo, czy tanio ocencie sami. W osrodkach sa oprocz jakichs druzyn glownie Brazylijczycy (czulem sie jak w domu :D )  i troche Jankesow.

Ceny za hotele z kosmosu, najtansze airbnb bylo za $120 za noc, hotele od $300 w gore. Lepiej dojezdzac z Santiago.

 

Pozdrowienia z Flamengo

boo tam sie nie jezdzi  "na dniowki" - najlepiej kupic caly package - Jak juz tam jestes to na pewno wpadnij do las Lenas (ale kiedy jest duzo sniegu) - swietne backcountry… Ushuia tez niezla - bariloche - takie sobie - Portillo - nie lubie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...