Skocz do zawartości

Długość butów - kontrowersje,


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

 
 
Ok, dzięki. Na logikę tak mi to  właśnie wyglądało.

Też się mi to zgadza. But wymusza zarówno "postawę narciarską" jak i taki a nie inny sposób chodzenia i tyle w tym filozofii...

A co do porad na sf. Ja dużo tu skorzystałem. Oczywiście, że należy przyjmować proponowane tu porady w sposób wybiórczy. Ale w sumie jest OK.

                                                           Pozdr.

Mitek, twoje "złośliwostki" są naprawdę zabawne i mają jakiś unikalny urok... Proszę, nie przerywaj.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 256
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

      .....                                                  

Mitek, twoje "złośliwostki" są naprawdę zabawne i mają jakiś unikalny urok... Proszę, nie przerywaj.  

Wiem. ;) Co więcej, jeżeli zamierzasz dalej przystosowywać swoje buty domowymi sposobami a czasu na zwrot nie przybywa, polecam Ci podkleić spody grubą gumą - wtedy będzie można w nich chodzić praktycznie bez przerwy. Możesz również zrobić coś w rodzaju ochraniacza łyżwiarskiego w paru wariantach:

guma - na zewnątrz, jak sucho,

guma wraz z botkiem doklejonym z reklamówki - na zewnątrz jak pada,

filc - wewnątrz, na twardym (efekt froterowania wartość dodana!)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dany

jak wszedzie, trzeba planowac...

ja np juz wiosna wykupilem Ikon pass za 499&&

mam za to 5 bezplatnych dniw wielu osrodkach np Jackson, Big Sky, Snowbird I wiele innych (razem ponad 40 osrodkow). do tego Ikon obejmuje zimowy pass do Snowshoe, ktory dotychczas kupowalem  za 220& tez w przedsprzedazy (bo normalna cena to ok 400&).

Wiec , de facto, za Ikon zaplacilem  279&.. To jest cena dwoch dni na Zachodzie (srednio ok 150/dzien) ceny w Canada sa nizsze o ok 30% - zalezy to tez od wymiany....

 

Na rynku jest tez Collective pass I pare innych ,ale dla mnie Ikon wydaje sie logicznym wyborem.....

jadac w Rockies I placac plena cene przy kasie to zabojstwo.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to chyba macie podobne preferencje. On chyba ma taką samą "sezonówkę", bo jeździ zarówno w Kanadzie jak i w US. Dla mnie niestety teraz za daleko... No i ceny przelotu, wypożyczenia auta, sprzętu itp... Niemożliwe. Zresztą rozmawialiśmy o tym jakiś czas temu. Trudno, ale jeśli coś się zmieni to dam znać. "Never say never", to jednak dobra dewiza. Nieraz się o tym przekonałem.  

                                                                                        Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dobrej wierze opisałem tylko własne doświadczenia, pozostawiając innym prawo do innego sposobu myślenia opartego na własnych doświadczeniach i potrzebach.

 

Nie wnikam w szczegóły, oparłem się na lekturze Twoich i Mitka komentarzy. Zrobiło to dla mnie wrażenie "dołowania" Dany'ego. Mitka ogarniał śmiech, dodajmy ironiczny, Ty pisałeś, odebrałem to jak ironię, o miękkości świeżo kupionych butów. Bo wg. Ciebie buty 100-110 to miękkie buty. Ale jeśli pisałeś w dobrej wierze, to z mojej strony przepraszam.

 

Za rzadko zmieniam buty narciarskie by się wymądrzać. Sam jeżdżę w nieco za dużych Salomonach o flexie 110. Przy mojej wadze i umiejętnościach, i wieku, jest w sam raz. Następne spróbuje jednak mniejsze z ewentualnym odbarczeniem na długość prawego buta i podobnym 110-120 flexem. Dla amatora, nawet dobrego jakim jestem, w sam raz. Flex jest mocno mitologizowany. Wszystkim się wydaje, że im wyższy tym bardziej mnie upodabnia do super narciarza. Nic bardziej mylnego jak mawia pewien znany bloger.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wnikam w szczegóły, oparłem się na lekturze Twoich i Mitka komentarzy. Zrobiło to dla mnie wrażenie "dołowania" Dany'ego. Mitka ogarniał śmiech, dodajmy ironiczny, Ty pisałeś, odebrałem to jak ironię, o miękkości świeżo kupionych butów. Bo wg. Ciebie buty 100-110 to miękkie buty. Ale jeśli pisałeś w dobrej wierze, to z mojej strony przepraszam.

 

Za rzadko zmieniam buty narciarskie by się wymądrzać. Sam jeżdżę w nieco za dużych Salomonach o flexie 110. Przy mojej wadze i umiejętnościach, i wieku, jest w sam raz. Następne spróbuje jednak mniejsze z ewentualnym odbarczeniem na długość prawego buta i podobnym 110-120 flexem. Dla amatora, nawet dobrego jakim jestem, w sam raz. Flex jest mocno mitologizowany. Wszystkim się wydaje, że im wyższy tym bardziej mnie upodabnia do super narciarza. Nic bardziej mylnego jak mawia pewien znany bloger.

 

Zacznę od końca czyli od powszechnego przekonania, że „Wszystkim się wydaje, że im wyższy tym bardziej mnie upodabnia do super narciarza.” Myślę że tak nie jest. Przynajmniej w moim przypadku i paru moich znajomych. W żadnym przypadku nie chodzi o ego. Przecież to byłoby żałosne.

To kwestia potrzeb. Ważne jest aby potrzeby były teoretycznie uświadomione i empirycznie zweryfikowane. Zajęło mi to wiele lat. Myślenie wbrew powszechnym przekonaniom i opiniom oraz głoszenie tych poglądów później nie jest łatwe o czym tutaj i teraz po raz kolejny przekonałem się. Najlepiej powielać jakieś komunały zasłyszane czy przeczytane a trudno napisać o swoich poglądach opartych na własnych doświadczeniach i jeszcze to uzasadnić.

 

Moje doświadczenie z butami jest takie; Miałem kiedyś buty Nordica Dragon 110 Ultrafit z sezonu 09/10 i wydawało mi się że to buty wystarczające jak na mój poziom amatora przeciętnego, którego trudno nawet nazwać dobrym. Przekonywali mnie o tym wszyscy sprzedawcy, instruktorzy, autorytety forumowe że 110 to aż za dużo na takiego leszcza jak ja. I wtedy przypadkiem najpierw założyłem w sklepie a następnie kupiłem Nordica Doberman Spitfire 120 (wtedy jeszcze wierzyłem w moc logo) buty o zbliżonym flexie ale z grupy race i były absolutnie odlotowe i nieporównywalne z dragonami (AM). Później zrozumiałem, że ważniejsze od firmy jest dopasowanie skorupy buta do budowy mojej stopy i jeździłem jeszcze w Dalbello a ostatnio w Salomonach (zrobionych w Rumunii) i na razie nic lepszego nie znalazłem. Teraz mam Salomon x-max 130 race, syn posiada Salomon x-pro 110 o numer mniejsze od moich. Założyłem buty syna i zobaczyłem jak bardzo są „wygodne” pomimo, że za małe o numer jakie mięciutkie, jakie komfortowe i jak inna jest skorupa w porównaniu do moich. Moje buty są dłuższe ale niższe w podbiciu, węższe, bardziej dopasowane,  botek jest twardy, ale jak fantastycznie jedzie się w nich po twardym, jak cudownie jeździ się po lodzie i wyszlifowanym „betonie”.

 

Po co ta przydługa opowieść ? Rozszerzenie tego co napisałem w poprzednich postach. Uważam, ze warto w każdym wieku szukać lepszych czyli bardziej dopasowanych i twardych butów. Bez względu na wiek, w końcu sam jestem nie pierwszej młodości (idzie mi na 55 rok jak mawiał mój dziadek). Warto zaryzykować buty race z cienkim i twardym botkiem, bardziej dopasowanym zamiast AM. A te siłą rzeczy mają wyższy flex. Tak mi się wydaje. Przyjemność z jazdy nieporównywalna. Moja opinia. Narciarza średniego amatora nawet nie dobrego.

 

Na pewno nie warto opierać swoich opinii na sloganach speców od marketingu którzy lepiej wiedzą co nam jest potrzebne i przepisujących po innych jakieś banały sklepowych, formowych ekspertów.

 

Na koniec. Nie zamierzałem nikogo dołować w tym także Dany’ego. Ale w mojej ocenie uległ nieracjonalnemu i dość powszechnemu przekonaniu i chciałem go wyprowadzić z błędu. Nie obrażam się to nie to miejsce gdzie można się obrażać. Byłem po prostu zdziwiony reakcją i jej formą.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo jak twardo i równo lepszy twardy but, jak nierówno i miękko lepszy bardziej miękki bo umożliwia większy zakres ruchu w stawie skokowym przez to lepsze wybieranie nierówności. Mam dwie pary butów o różnej twardości, miękkie to współczesny 130 freeride, często jeżdżę na tych samych nartach w jednych albo drugich butach, różne zachowania o których napisałem wcześniej są bardzo wyraźnie odczuwalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danny mam nadzieję, że awaryjnie weźmiesz stare buty? Ważne aby zakładać ciepły but, w aucie przewozić z przodu czy użyć podgrzewaczy. Do tego warto jednak zaczynać od w miarę ciepłych dni. Swoje przeszedłem, raz musiałem zmienić, innym razem pocierpiec zanim się dopasowaly. Lepiej unikać na początek orczykow i odpocząć im dać na wyciagach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo jak twardo i równo lepszy twardy but, jak nierówno i miękko lepszy bardziej miękki bo umożliwia większy zakres ruchu w stawie skokowym przez to lepsze wybieranie nierówności. Mam dwie pary butów o różnej twardości, miękkie to współczesny 130 freeride, często jeżdżę na tych samych nartach w jednych albo drugich butach, różne zachowania o których napisałem wcześniej są bardzo wyraźnie odczuwalne.

Właśnie tak, a nie na zasadzie im twardszy tym lepszy. Twardość trzeba dobrać do wagi aby narciarz był w stanie zgiąć but. Ruch w stawie skokowym jest bardzo istotny ( efektywny)  nie można się go pozbawiać przez zbyt twarde buty. Dość często mamy do czynienia ze śniegiem nierównym i miękkim. Ja to nawet lubię.

Jestem dużym chłopcem i daję radę z zakładaniem bucików i porteczek bez bez sporów z kolegami, Kwestie estetyczne mojego stroju rozstrzyga żona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale wracając do źródła. Jeżeli mamy but z dobrym lastem gdzie ładnie przylega do stopy po bokach i tęgością także stopa nie lata góra dół i nie trzeba pierwszej i drugiej klamry spina na maksa, odpowiedni rozmiar cholery i trzymanie w kostce. To czy faktycznie zbyt długi but w czymkolwiek przeszkadza? Ok nie mam na myśli oczywiście zawodników bo oni mają swoje fanaberie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to faktycznie coś zmienia jeżeli cholewa podtrzymuje przemieszczanie się stopy w przód aż do wysokości zgięcia?

Ktoś kto przychodzi po pierwsze buty zwraca uwagę przede wszystkim na długość i we żeby nigdzie nie bolało.
To taki skrót myślowy gdzie w normalnych butach najważniejsza jest długość i ew to czy but nie spada z nogi.

A jak dla mnie cała reszta może być ważniejsza a jak się trafi idealnie dopasowana długość to bonus a jak trochę więcej to nie szkodzi (nie mam na myśli buta dłuższego o 2 numery)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......

Wracając do długości, skoro mamy but spasowany dobrze z objętości czyli uwzględniliśmy szerokość i podbicie stopy to marne szanse na ruch stopy w przód i zgodzimy się, iż zbędny tytuł profesora biomechaniki aby postawić taką tezę.

.......

Niestety nie. Choćbyś nie wiem jak perfekcyjnie miał but spasowany to jeżeli nieprawidłowo w nim staniesz zawsze Ci pieta wyjdzie.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...