Skocz do zawartości

Długość butów - kontrowersje,


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

a_senior mam prośbę abyśmy dla zachowania merytoryki tego wątku uściślili pojęcie "za długi".

 

Długość mojej prawej stopy wynosi nieco poniżej 28.5 cm, lewej ok. 28 cm. Zmusza mnie to wyboru buta 29 cm. I tak rozumiem za długi. Przez długie lata nartowania jeździłem w różnych butach. Zaczynałem od takich skórzanych z przed II wojny światowej bez żadnego trzymania cholewki na boki. :) O, coś takiego: https://goo.gl/P688raPoważnie. :) Jako 13 latek. I z czymś takim pojechałem na Kasprowy. Potem były różne. Na ogół 28 cm. Buty, też 28 cm, które tak bardzo mi dały w kość, to były jakieś Tecnici. Jaka była ich twardość tego nie wiem, bo w tych czasach nikt o flexach nie mówił. Te męki w Kaprun, o których pisałem, były najgorsze, ale i wcześniej zdarzały mi się mniejsze. Postanowiłem sobie wtedy, że już nigdy nie kupie za małych butów narciarskich. I dzielę się z innymi moimi doświadczeniami idąc niejako pod pod prąd obecnym trendom: buty mogą być nawet za krótkie, byle była dobra kontrola nad nartami. A już broń boże nie mogą być za długie. Dobre rady dla wyczynowców, nie dla przeciętnych, nawet dobrze jeżdżących rekreacyjnych amatorów. Ale przyznaję, że buty, nawet o tej samej nominalnej długości i tęgości różnych firm bywają różne. I dlatego nie należy się bardzo sugerować liczbami, tylko eksperymentem, tzn. osobistą przymiarką. I właśnie po jednej takiej nie wykluczam, że powrócę do wymiaru 28. BTW dziś idę na przymiarkę. :)

 

Dobór buta narciarskiego nie jest łatwą sprawą, wiem o tym dobrze. Forum nie jest najlepszym miejscem do pobierania nauk. Choćby dlatego, że zdania wśród doświadczonych forumowiczy, jak w każdej dziedzinie, bywają odmienne. Jeszcze gorzej bywa np. wśród ekonomistów. Laureaci nagrody Nobla w tej dziedzinie potrafią mieć całkiem przeciwstawne zdanie. Ale można i warto poczytać co piszą ludzie na forum. Jednak z dużą rezerwą. :) I intensywnym uruchomieniem własnego rozumu. :)

 

Wg. mnie najlepiej udać się do jednego a nawet kilku sklepów, pogadać z dobrym sprzedawcą i poprzymierzać różne buty. Przynajmniej na początek. Potem można poczytać forum. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 256
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To prawda, miałem w domu dwie pary butów Atomic Hawx 100 o rozmiarze 26,5 i szerokości 100 oraz Head Vector 125 o rozmiarze 26,5 i szerokości 100.  Atomic miał dużo więcej miejsca na stopę, a w Headach jak bym wsadził nogę w imadło.

Niby rozmiar i szerokość były identyczne a botki inaczej wyprofilowane w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sprawa szerokości buta, równie istotna jak się okazuje. Buty są różnej szerokości i np. za firmą Lange:

Model RS -97mm

Model XT - 100mm

Model XC - 102mm

 

To potwierdza, iż nawet jeśli buty w modelu RS są według mnie najładniejsze na świecie, to jako rekreacyjny narciarz nie mam szans ich używać przy mojej budowie stopy. 

Powinienem zatem szukać modelu XC, bo mam szerokie stopy.

 

 

Buty wyczynowe mają zawsze lub prawie zawsze 92mm szerokości, i co z tego wynika, że  wyczynowi zawodnicy mają wyłącznie kobiece, wąskie stopeczki :D ?

Z tego co tu czytam wszyscy zawodnicy dawno powinni mieć amputowane stopy z powodu odmrożeń, a tak nie jest pomimo że jeżdżą bardzo dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę że dobre "spasowanie" konkretnej stopy i podudzia z konkretnym butem ma większe znaczenie niż bliżej nie skatalogowany Flex.

Do czasu unormowania sposobu określania tej wartości producent na bucie może dowolnie malować każdą liczbę Flex .

Być może byłyby niezłe jaja gdyby w standaryzowany sposób porównać twardości butów różnych marek.

Są narciarze którzy dowartościowują się liczbą flex podobnie jak literami R, X, Q, na innym sprzęcie.

Dla kogo zatem produkowane są buty z Flex-em poniżej 90?.

.

Ps. wort - to nie jest odpowiedź na twój post

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buty wyczynowe mają zawsze lub prawie zawsze 92mm szerokości, i co z tego wynika, że wyczynowi zawodnicy mają wyłącznie kobiece, wąskie stopeczki :D ?
Z tego co tu czytam wszyscy zawodnicy dawno powinni mieć amputowane stopy z powodu odmrożeń, a tak nie jest pomimo że jeżdżą bardzo dużo.


Wort, powiem szczerze przytkało mnie. Są dwie możliwości, zmęczony jesteś i nie przeczytałeś ze zrozumieniem lub napisałeś aby napisać.
Nie sądzisz chyba,że taki Alberto Tomba czy Marc Girardelli mieli podczas zawodów lub treningów na nogach seryjne buty z półki sklepowej??!!! Dla nich sztab ludzi wykonuje boot fitting.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a_senior mam prośbę abyśmy dla zachowania merytoryki tego wątku uściślili pojęcie "za długi". Przypominam oczywiście, że jestem "szczypior" i szanuję doświadczenie i wyczyny innych. Na podstawie kilku wiarygodnych źródeł można przyjąć zasadę: 1) W prawidłowej długości bucie, jeśli wkładam bosą stopę do pustej skorupy (twarda wkładka w niej zostaje, aby nie było niedomówień) i dotykam palcami do przedniej części skorupy - odległość pomiędzy tyłem skorupy, a naszą piętą to max 1.5 centymetra. Sprawa szerokości buta, równie istotna jak się okazuje. Buty są różnej szerokości i np. za firmą Lange: Model RS -97mm Model XT - 100mm Model XC - 102mm To potwierdza, iż nawet jeśli buty w modelu RS są według mnie najładniejsze na świecie, to jako rekreacyjny narciarz nie mam szans ich używać przy mojej budowie stopy. Powinienem zatem szukać modelu XC, bo mam szerokie stopy. Oczywiście dochodzimy teraz do tematu szerszego czyli styl jazdy i umiejętności. Owszem taki Mitek czy Tomek Kurdziel itd. mogą smigać jak dziki i celowo zafundują sobie RS i będą mieli świadomie niekomfortowo i po każdym zjeździe odepną buta i może nawet zdejmą i wypiją lamkę wina czy gorącej herbaty szklankę, zanim ponownie wjadą na górę. Jednak tacy ludzie zakładam, że chcą zjechać 100km/h i jeszcze pośmigać jak w slalomie FIS, czyli mają mocne zacięcie sportowe. Ja przyjąłem, że ogólnie wątek jest dla jeżdżących słabiej,lepiej,dobrze i bardzo dobrze ale REKREACYJNIE czyli ma być dobrze, bezpiecznie i jak najbardziej komfortowo, bo śmigamy wiele godzin, a nie tylko dwa przejazdy sportowe. Na koniec jestem mocno zainteresowany jaką masz długość buta, jeśli przyjąć wyżej opisane zasady mierzenia w pustej skorupie.

Przekombinowales. Sprawdź buty mniejsze od 'niedzielnych połbutow' o 0.5 lub cały rozmiar. Jeśli 102mm będą za wąskie to weź jakieś z termoformowalną skorupą (skorupa a nie wkładka!) np Salomon cs. Coś musi pasowac..... jak dalej nie tak, to punktowo obdarzyć. I jeździć a nie pisać pisać pisać....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wort, powiem szczerze przytkało mnie. Są dwie możliwości, zmęczony jesteś i nie przeczytałeś ze zrozumieniem lub napisałeś aby napisać.
Nie sądzisz chyba,że taki Alberto Tomba czy Marc Girardelli mieli podczas zawodów lub treningów na nogach seryjne buty z półki sklepowej??!!! Dla nich sztab ludzi wykonuje boot fitting.

Boot fitting?

Skanuja ale reka moze drgnac to: stosuja zawsze dobre odlewy gipsowe,

a botek w grubosci ponczoch Grety Garbo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekombinowales. Sprawdź buty mniejsze od 'niedzielnych połbutow' o 0.5 lub cały rozmiar. Jeśli 102mm będą za wąskie to weź jakieś z termoformowalną skorupą (skorupa a nie wkładka!) np Salomon cs. Coś musi pasowac..... jak dalej nie tak, to punktowo obdarzyć. I jeździć a nie pisać pisać pisać....


No właśnie moje Panterry są o numer mniejsze od niedzielnych półbutów i generalnie już mój osobisty wątek zamknęliśmy. Raczej teraz staramy się wyciągać dla wspólnego dobra wnioski z doświadczeń poszczególnych forumowiczów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wort, powiem szczerze przytkało mnie. Są dwie możliwości, zmęczony jesteś i nie przeczytałeś ze zrozumieniem lub napisałeś aby napisać.
Nie sądzisz chyba,że taki Alberto Tomba czy Marc Girardelli mieli podczas zawodów lub treningów na nogach seryjne buty z półki sklepowej??!!! Dla nich sztab ludzi wykonuje boot fitting.

 

Boot fitting?

Skanuja ale reka moze drgnac to: stosuja zawsze dobre odlewy gipsowe,

a botek w grubosci ponczoch Grety Garbo.

Halo tu ziemia, wykazaliście się "wiedzą"  :lol:  pomimo, że nie macie zielonego pojęcia o czym piszecie.

 

Zapewniam was, że istnieje wielotysięczna grupa zawodników, którzy jeżdżą w takich jak poniżej butach, a tylko nieliczni z nich zrobią sobie buty o których próbujecie

coś napisać.

 

https://www.rossigno...-2018-2019.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twarde czy dopasowane rozpiete mogą lepiej trzymać niż zapiete źle dopasowane, czyli za duże.

To właśnie pisałem CaperSKi i Mitek kilka stron wcześniej.

Pierwszy raz w rozpiętych butach kazał mi zjechać z czerwonej 2a na Jaworzynie, Przemek Nowak...były zawodnik tak że no...

@fredowski Nie do końca się zgodzę. Ja w swoich ma tak, że w rozpiętych jest luźniej i czuć jakąś różnice, ale staw skokowy jest nieruchomo, nie lata. Nie wiem czy to kwestia dobrze dobranego buta, czy tego konkretnego modelu (bardzo wąski), nie mam porównania bo pierwszy raz tak jechałem u w/w Przemka, mając już te (obecne) buty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast zawsze mnie intrygowało odbarczanie termoplastyczne, szczególności w okolicach kostki gdzie jest podwójna ścianka z dolnej części buta i cholewki, dodatkowo metalowy łącznik wypada mniej więcej centralnie na kostce, ale nigdy

 

To mój przypadek. Moja prawda wewnętrzna kostka mocno wystaje. Dlaczego, nie wiem. Może jakiś uraz z dzieciństwa. I odbarczenie termiczne w tym miejscu bardzo pomogło w poprzednich butach Salomon X-wave 80. W obecnych jakoś mi mniej dolega więc nic nie robię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój przypadek. Moja prawda wewnętrzna kostka mocno wystaje. Dlaczego, nie wiem. Może jakiś uraz z dzieciństwa. I odbarczenie termiczne w tym miejscu bardzo pomogło w poprzednich butach Salomon X-wave 80. W obecnych jakoś mi mniej dolega więc nic nie robię. 

 Nigdy nie miałem z tym problemów,  podejrzewam że przyczyną w/w dolegliwości może być lekko wystająca śruba łącząca cholewkę buta z dolną częścią , być może inne ustawienie pięty wyżej lub niżej by pomogło.

Napisałem że mnie to "intryguje" ponieważ jak się przyjrzysz w tym miejscu są dwie ścianki, rozumiem że bez problemu można odkształcić jedną, ale dwie w dodatku zespolone metalową śrubą nie bardzo mogę sobie wyobrazić, ale widać że jest to możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nigdy nie miałem z tym problemów,  podejrzewam że przyczyną w/w dolegliwości może być lekko wystająca śruba łącząca cholewkę buta z dolną częścią , być może inne ustawienie pięty wyżej lub niżej by pomogło.

Napisałem że mnie to "intryguje" ponieważ jak się przyjrzysz w tym miejscu są dwie ścianki, rozumiem że bez problemu można odkształcić jedną, ale dwie w dodatku zespolone metalową śrubą nie bardzo mogę sobie wyobrazić, ale widać że jest to możliwe.

Prawda. Też mieli wątpliwości. Ale dało radę. W tym miejscu skorupa, pomimo trudności, o których piszesz, wybuliła się o kilka mm. I pomogło. Robiłem to w Windsporcie na Zakopiańskiej w Krakowie. Znają się na rzeczy. O odbarczeniu wspominał też Morgan w filmikach, które ostatnio oglądałem. "Malleole", czyli po franc. kostka w stopach może być odbarczana, podobnie jak przody butów z boku, gdy za bardzo ściska stopę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda. Też mieli wątpliwości. Ale dało radę. W tym miejscu skorupa, pomimo trudności, o których piszesz, wybuliła się o kilka mm. I pomogło. Robiłem to w Windsporcie na Zakopiańskiej w Krakowie. Znają się na rzeczy. O odbarczeniu wspominał też Morgan w filmikach, które ostatnio oglądałem. "Malleole", czyli po franc. kostka w stopach może być odbarczana, podobnie jak przody butów z boku, gdy za bardzo ściska stopę. 

Właśnie tu jest pewien problem, nie wiem czy istotny, raczej nie, ale jeśli wypchnięto śrube to zmianie musiało ulec ustawienie cholewki względem dołu, dlatego ja preferuje frezowanie, pewno ten metal też można, by było lekko szlifnąć.

 

Frezowanie w butach niezawodniczych"cienkościennych" ma ograniczone możliwości, stąd metoda termo jest konieczna , w zawodniczych "grubościennych" preferuje się raczej  frezowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tu jest pewien problem, nie wiem czy istotny, raczej nie, ale jeśli wypchnięto śrube to zmianie musiało ulec ustawienie cholewki względem dołu, dlatego ja preferuje frezowanie, pewno ten metal też można, by było lekko szlifnąć.

 

Niestety nie jestem w stanie tego sprawdzić, bo buty już dawno sprzedałem. O ile pamiętam, to miejsce pod kostkę było nieco obok śruby.

 

A tak przy okazji, będąc świeżo po "lekturze" video Morgana na temat butów, odgrzebałem swoje obecne i zacząłem je "badać". Morgan, ale także T. Kurdziel i inni, proponują badać dopasowanie po wyjęciu botka. Wkładamy nogę do pustej skorupy, zapinamy lekko klamry, stajemy na jednej nodze, tej w bucie i badamy. Gdzie celuje kość udowa, czy mamy dobre pochylenie boczne cholewki (canting) czy dobre pochylenie do przodu (ustawiamy się w pozycji szus), odstęp z tyłu przy dosuniętych palcach do przodu, itp. I okazuje się, że te moje ciut za duże buty, są całkiem, całkiem. Do istniejącej, oryginalnej wkładki, dołożyłem dodatkową Sidasa. Nie wykluczone, że jeszcze ciut dołożę taką cienką filcową i będzie super git. A już mierzyłem nowe buty. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Do istniejącej, oryginalnej wkładki, dołożyłem dodatkową Sidasa. Nie wykluczone, że jeszcze ciut dołożę taką cienką filcową i będzie super git. A już mierzyłem nowe buty. :)

Wiadomo każdy but prędzej czy później się rozbije no może grubościenne w minimalnym stopniu, dlatego proponowałem w nowych pozbycie się wkładki lepiej wkładka 3/4   a po sezonie lub dwóch uzupełnić pełną wkładką,  wtedy możemy kupić buta o mniejszej pojemności co zawsze skutkuje lepszą kontrolą.

Dokładanie wkładek oczywiście też przerabiałem, zawsze jednak wydawało mi się, że mam jakby gorsze czucie podłoża i uczucie być może subiektywne, że jestem wyżej niż trzeba, najprościej uzupełnić pojemność docinając (np. z jakiegoś "linoleum" ) wkładkę i umieścić ją pod butem wewnętrznym, jednak zawsze po tych zabiegach czułem, że coś jest nie tak.

Warto zawsze przy przymierzaniu nowego buta, wziąć ze sobą stare botki, często kombinacja nowej mniejszej skorupy plus stary rozbity botek

się sprawdza, gdy nowa skorupa się rozbije, możemy założyć do niej nowe botki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupione buty doszły przed godziną. Oczywiście, od tego momentu mam je na nogach. Stopy jak zamurowane, ścierpły jak tylko na dziesięć minut przysiadłem. Żadnych punktowych ucisków na razie nie odnotowałem. Myślę, że wszystko jest tak, jak powinno być.                                                                                                                                                                                                   :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salomon i atomic uprościli sobie życie. W nowej kolekcji nie ma już połówki rozmiarów...na butach jest nalepka 26/26.5 pomiędzy botek wew.a skorupę dodawana jest wkładka "stwarzająca" pełny rozmiar. Okazuje się,iż dotychczas Salomon do pełnych i połówek wykonywał dwa różne wkłady/botki o innej objętości.
Na marginesie pogląd,iż skorupa ulega rozbiciu uważam za niedorzeczność.

Nowe X MAXy są bardzo lekkie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.......
Na marginesie pogląd,iż skorupa ulega rozbiciu uważam za niedorzeczność.

Nowe X MAXy są bardzo lekkie.

Cześc

A kto głosi taki pogląd?? Skorupa może ulec dezintegracji ale żeby się "rozbijała" to w życiu nie słyszałem.

 

Wbrew pozorom to waga buta ma duże znacznie - sam przekonałem się o tym stosunkowo niedawno - i nie chodzi tu o kwestie chodzenia, noszenia czy wkładania. Sam nie rozumiem tego efektu bo teoretycznie nie jeździe nie powinno mieć to wpływu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Warto zawsze przy przymierzaniu nowego buta, wziąć ze sobą stare botki, często kombinacja nowej mniejszej skorupy plus stary rozbity botek się sprawdza, gdy nowa skorupa się rozbije, możemy założyć do niej nowe botki."
Tak Mitek tu czytam.

Dla jasności, nie mam nic do Worta, generalnie mogę długo z ludźmi dyskutować i wyjaśniać nieścisłości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Warto zawsze przy przymierzaniu nowego buta, wziąć ze sobą stare botki, często kombinacja nowej mniejszej skorupy plus stary rozbity botek się sprawdza, gdy nowa skorupa się rozbije, możemy założyć do niej nowe botki."
Tak Mitek tu czytam.

Dla jasności, nie mam nic do Worta, generalnie mogę długo z ludźmi dyskutować i wyjaśniać nieścisłości.

Cześć

No to ja się nie mogę do tego odnieść bo szczerze mówiąc nie wiem o co chodzi. Koncepcja stary botek nowa skorupa - wysoce ryzykowna - próbowałem różnych zamian i nigdy to nie pracowało. Z założenia stary botek jest ukształtowany od wewnątrz - przez stopę, ale i od zewnątrz - przez skorupę.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Warto zawsze przy przymierzaniu nowego buta, wziąć ze sobą stare botki, często kombinacja nowej mniejszej skorupy plus stary rozbity botek się sprawdza, gdy nowa skorupa się rozbije, możemy założyć do niej nowe botki."
Tak Mitek tu czytam.

Dla jasności, nie mam nic do Worta, generalnie mogę długo z ludźmi dyskutować i wyjaśniać nieścisłości.

Chyba za dużo używam skrótów ,  chodzi o to że skorupa cały czas podczas jazdy ulega odkształceniom,mniejszym bądź większym w zależności od twardości buta i wagi narciarza, łatwo się o tym przekonać mocno naciskając cholewkę do przodu, po jakimś czasie, na skutek tysięcy takich odkształceń, skorupa ulega stałej deformacji w porównaniu z pierwotnym stanem i raczej się poszerza niż kurczy, to nazywam "rozbiciem"

 

 

Cześć

No to ja się nie mogę do tego odnieść bo szczerze mówiąc nie wiem o co chodzi. Koncepcja stary botek nowa skorupa - wysoce ryzykowna - próbowałem różnych zamian i nigdy to nie pracowało. Z założenia stary botek jest ukształtowany od wewnątrz - przez stopę, ale i od zewnątrz - przez skorupę.

Pozdrowienia

Chodzi o to, żeby stary botek włożyć do nowej skorupy ale musi być ona mniejsza od starej, zazwyczaj bez problemu nowy botek z większego rozmiaru można włożyć do mniejszej o jeden rozmiar skorupy. Robie tak cały czas dla córki, ma wąskie stopy a małe rozmiary juniorskie są raczej szerokie, w wypadku rosnącego dziecka nic się nie traci tylko za pierwszym razem trzeba kupić dwie pary butów w dwóch rozmiarach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...