Skocz do zawartości

taka sytuacja...


sese

Rekomendowane odpowiedzi

I ponownie, jeśli program ściągnięty za free jest nielegalny, to trzeba to zgłosić i wtedy kara może wynieść 2-3 krotność ceny legalnego. Plus zajęcie sprzętu.
Nie rozumiem, w czym problem?
Pozdr
Marcin

 

Ano problem w tym, że w następnej kolejności -po całkiem anonimowym donosie- taka kontrola może zawitać u Ciebie, skonfiskują Ci sprzęt "do badań" i minie miesiąc albo dwa zanim się ze swojej legalności wytłumaczysz. Bo oprócz legalnego Autocada, możesz mieć na kompach całą furę innego, również legalnego oprogramowania, tyle że kupionego ileś tam lat temu, w dodatku może jeszcze z Kanady albo Nowej Zelandii, bez f-ry bo nie było jak i szmat czasu minie zanim dokopiesz się do maili z licencjami na te programy. A i to pod warunkiem, że pocztę trzymasz na zewnętrznym serwerze, a nie lokalnie, na sprzęcie który Ci właśnie zabrano "do badań"

 

Popatrz jeszcze na swojego linka - fragment:

 

"w ubiegłym roku  54% programów komputerowych zainstalowanych w firmach było nielegalne ( dla porównania w innych krajach UE było to średnio 35% )"

 

 

Myślisz że naprawdę jesteś w 200% legalny ? Wystarczy że kiedyś wgrałeś 30 dniowego triala i go nie usunąłeś a taki warunek był w jego licencji której nawet nie przeczytałeś - tym bardziej że to trial. Jak to wcześniej pisałem - powiedział do mnie kiedyś policjant: "jak będę chciał, to zawsze coś w tym samochodzie znajdę".

A jakakolwiek wymuszona przerwa w pracy, to jest dramat dla każdej firmy


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 317
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ano problem w tym, że w następnej kolejności -po całkiem anonimowym donosie- taka kontrola może zawitać u Ciebie, skonfiskują Ci sprzęt "do badań" i minie miesiąc albo dwa zanim się ze swojej legalności wytłumaczysz. Bo oprócz legalnego Autocada, możesz mieć na kompach całą furę innego, również legalnego oprogramowania, tyle że kupionego ileś tam lat temu, w dodatku może jeszcze z Kanady albo Nowej Zelandii, bez f-ry bo nie było jak i szmat czasu minie zanim dokopiesz się do maili z licencjami na te programy. A i to pod warunkiem, że pocztę trzymasz na zewnętrznym serwerze, a nie lokalnie, na sprzęcie który Ci właśnie zabrano "do badań"

 

Popatrz jeszcze na swojego linka - fragment:

 

"w ubiegłym roku  54% programów komputerowych zainstalowanych w firmach było nielegalne ( dla porównania w innych krajach UE było to średnio 35% )"

 

 

Myślisz że naprawdę jesteś w 200% legalny ? Wystarczy że kiedyś wgrałeś 30 dniowego triala i go nie usunąłeś a taki warunek był w jego licencji której nawet nie przeczytałeś - tym bardziej że to trial. Jak to wcześniej pisałem - powiedział do mnie kiedyś policjant: "jak będę chciał, to zawsze coś w tym samochodzie znajdę".

A jakakolwiek wymuszona przerwa w pracy, to jest dramat dla każdej firmy

 

Dodam jeszcze, że oprócz zakwestionowanego komputera zarekwirują Ci zewnętrzne dyski a nawet zrobią nalot na Twoich rodziców u których trzymasz kopię danych. Po tym chętnie przyznasz się do wszystkiego i zapłacisz uzgodnioną karę. Tak to działa.

 

Pozdro

Wiesiek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu napisałem niezrozumiale.

Dziadek Kuby10 - to jest taka sama sytuacja jakby obok Twojej firmy w której pracowałeś powstała druga firma.Wy działacie na legalnym AUTOCADie  za 20 tys za stanowisko.Kasujecie za projekt 50 tys zł.Firma obok pracuje na programie ściągniętym za free i kasuje za taki sam projekt 30tyś zł.

Witam

 

Nie mieliśmy tego typu dylematu. Była to duża firma, wyspecjalizowana w hutnictwie i nie było praktycznie w kraju konkurentów. Ale koszt programu był wysoki. Małe firmy stosowały metodę jedna licencja, dla kontroli a różni ludzie korzystali z programu. Być może z pirackich wersji.

 

Kto ma donieść? Sadzę, że sprawa jest dość klarowna. Poszkodowany. Konkurencja na wolnym rynku przypomina zawody sportowe. Kto lepszy w jakości, tańszy itd. Płaci podatki, ma legalne oprogramowanie. Ktoś kto oszukuje, stosuje różne triki, by się wymigać od dodatkowych kosztów jest jak sportowiec, który gra nie fair. 

 

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano problem w tym, że w następnej kolejności -po całkiem anonimowym donosie- taka kontrola może zawitać u Ciebie, skonfiskują Ci sprzęt "do badań" i minie miesiąc albo dwa zanim się ze swojej legalności wytłumaczysz. Bo oprócz legalnego Autocada, możesz mieć na kompach całą furę innego, również legalnego oprogramowania, tyle że kupionego ileś tam lat temu, w dodatku może jeszcze z Kanady albo Nowej Zelandii, bez f-ry bo nie było jak i szmat czasu minie zanim dokopiesz się do maili z licencjami na te programy. A i to pod warunkiem, że pocztę trzymasz na zewnętrznym serwerze, a nie lokalnie, na sprzęcie który Ci właśnie zabrano "do badań"


No tak, lepiej poczekać aż nieuczciwy konkurent nas wykończy finansowo.

Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TY!
A kto inny ma dbać o twój interes?
Pozdr
Marcin

Przecież wyżej napisali Ci jak to działa.Nie dość ,że zostajesz "donosicielem" czego jak widać po wpisach się nie powinno praktykować :) ,to po drugie możesz się spodziewać kontroli.Nawet jak będziesz miał wszystko na 100% legalne ,to firma z powodu takiej kontroli przez jakiś czas nie będzie działała.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wyżej napisali Ci jak to działa.Nie dość ,że zostajesz "donosicielem" czego jak widać po wpisach się nie powinno praktykować :) ,to po drugie możesz się spodziewać kontroli.Nawet jak będziesz miał wszystko na 100% legalne ,to firma z powodu takiej kontroli przez jakiś czas nie będzie działała.


Zawsze możesz mieć kontrolę, nawet bez zostania "donosicielem".
No ale jak napisałem powyżej, lepiej czekać aż konkurent wykończy nas finansowo.
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda....................... :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:

 

A tak konkretniej ?

 

Nieprawdą jest że skrzywdzona "konkurencja" napisze donosy na wszystkich dookoła czy nieprawdą jest, że pomimo starań możesz mieć na kompach nielegalne oprogramowanie ?

Czy też nieprawdą jest, że przerwa w pracy to dramat dla firmy ?

 

U mnie panowie z US -znajomi zresztą- pojawili się niecały miesiąc po tym, jak wywaliłem nieuczciwego pracownika. I dokładnie wiedzieli gdzie szukać. Bujałem się z tą kontrolą ze 2 lata. Ile razy blokowali konto mnie i żonie - nie zliczę...

 

 

Brelo: siedzisz w motoryzacji ?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak konkretniej ?
 
[...]że pomimo starań możesz mieć na kompach nielegalne oprogramowanie ?


Jeżeli masz na komputerze mimo starań nielegalne oprogramowanie to kiepskie są te starania.
Zresztą- przez doniesieniem o przestępstwie (nie donosem) zrobiłbym sobie porządny audyt w tym temacie.
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz mieć kontrolę, nawet bez zostania "donosicielem".
No ale jak napisałem powyżej, lepiej czekać aż konkurent wykończy nas finansowo.
Pozdr
Marcin

 

Jeśli masz nóż na gardle to nie ma się nad czym zastanawiać. W innym przypadku to zawsze będzie kalkulacja zysków i ewentualnych strat. 

Zrozumcie, ja nie wytykam palcem takiego "donosicielstwa", tylko tak jak z nadmierną kontrolą: nie zawsze się to opłaca. Nieraz taka marna konkurencja i tak padnie. W mojej branży miałem takie przypadki. Nie jestem najtańszy w mieście i nie zamierzam być, a jednak mam swoich klientów którym ze mną jest dobrze i po drodze. A jak ktoś chce się bardzo targować, to odsyłam go do tańszej konkurencji... ;)  


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy nieprawdą jest, że pomimo starań możesz mieć na kompach nielegalne oprogramowanie ?

Czy też nieprawdą jest, że przerwa w pracy to dramat dla firmy ?

 

 

U mnie panowie z US -znajomi zresztą- pojawili się niecały miesiąc po tym, jak wywaliłem nieuczciwego pracownika. I dokładnie wiedzieli gdzie szukać. Bujałem się z tą kontrolą ze 2 lata. Ile razy blokowali konto mnie i żonie - nie zliczę...

 

 

 

Wcale nie musisz mieć nielegalnego oprogramowania, pretekst do zaaresztowania komputera zawsze się znajdzie. Choćby jakiś plik mp3 który legalnie pobrałeś z sieci. A dalej już się sam poddasz karze aby odzyskać możliwość pracy. 

 

Co do metod walki to u mnie było kiedyś tak, mój pracownik przed usamodzielnieniem się (otworzył konkurencyjną firmę) wpędził nas w różne niekorzystne umowy (miał dużo zaufania), później obszedł wszystkich klientów (na szczęście zostali) a na końcu nasłał szereg kontroli (które nic nie znalazły bo sporo wydawaliśmy na dobrych księgowych i prawników). Stresu z tym wszystkim było co nie miara. 

 

Bez dwóch zdań rozpoczynając wojnę warto jest przeprowadzić pełny bilans możliwych zysków i strat.

 

Pozdro

Wiesiek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się wątek rozwinął :)

 Tak dla rozluznienia autentyczne "dowcipy" z kontroli które przeżyłem:

 

Krzesła

.Inspektor UKS do księgowej : a dlaczego macie tak dużo krzeseł w tych biurach ?oooo wszystkie zaksięgowane w koszty.

  Księgowa : .a na czym by Pan teraz siedział ....   ( powiedziane było dosadniej)

  A wie Pan że tak na marginesie to  krzesła za pieniądze naszej firmy

 

Sugestie

 Ale macie fajne... i ten taki ładny ...( o produktach )

 przydałby mi się taki w domu.

 

 

 Porady Moralne

 Ja się bardzo dziwie że jak Pan prowadzi firmę to Pana żona gdzieś pracuje....blokuje biedniejszym ludziom miejsca pracy.

 

  Życzliwy

 Gdzie trzyma Pan ten jacht  ? Jaki jacht ,nie mam niestety jachtu ...Proszę traktować mnie poważnie.

  Jak to Pan NIE MA ???!!


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rozumieć że finał sprawy był taki - kontrola nic nie stwierdziła a kontrolerzy (znajomi zresztą) z zarzutami 231kk w związku........już po wyroku - przestań demonizować to są tylko zwykli urzędnicy podlegający rygorom karnym a nie święte krowy. No chyba że....................powiedzmy delikatnie jest co szukać.

PS Nieprawda - można zachować całkowitą anonimowość  

 

Mam wrażenie, że wcale nie przeczytałeś moich postów:

 

- czy gdziekolwiek napisałem, że ze swoim doniesieniem nie będziesz anonimowy ? Będziesz, ale to nie zmienia faktu, że Twoja zbolała konkurencja zrobi donos na Ciebie i pozostałych w tejże konkurencji okolicy. To nie są rzeczy wyssane przeze mnie z palca - mam dużo klientów, również warsztaty, które kilka m-cy temu były trzepane właśnie pod kątem softu i właśnie z takiego wzajemnego "doniesienia o przestępstwie"

 

- czy gdziekolwiek napisałem że kontrolerzy dostali taki czy inny paragraf ? Napisałem jasno: wiedzieli gdzie mają szukać. Skończyło się tak, że i wilk był syty i owca w miarę cała, ale swoje użyłem. Dokumentacji zostało mi po tym chyba ze 20 kilo. Sorry, ale mam wrażenie, że nigdy nie prowadziłeś własnej firmy, skoro wierzysz że wszystko może być idealnie na tip top. Może Ty znasz inny  świat - ten który ja znam, mnie nie wyłączając działa na zasadzie którą opisałem: "jak zechcę, to zawsze coś w tym samochodzie znajdę..."


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumcie, ja nie wytykam palcem takiego "donosicielstwa", tylko tak jak z nadmierną kontrolą: nie zawsze się to opłaca.


Ja rozumiem. Tylko tak mi wychodzi z tego opisu, ze generalnie (generalizując i może przesadzając) wszyscy kombinują i nikt z tym nic nie zrobi, bo każdy ma na każdego haka.
Czego nie rozumie, to to, ze wprowadzanie rozwiązań przerywających tą sytuację powoduje protest ludzi jednocześnie skarżących się na nieuczciwą konkurencję :)
Nie przyjemnie byłoby konkurować w czystych warunkach, mając dużą pewność, że konkurent musi grać wg tych samych zasad a próby oszustw są wykrywane automatycznie bez konieczności powiadamiania?
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem. Tylko tak mi wychodzi z tego opisu, ze generalnie (generalizując i może przesadzając) wszyscy kombinują i nikt z tym nic nie zrobi, bo każdy ma na każdego haka.
Czego nie rozumie, to to, ze wprowadzanie rozwiązań przerywających tą sytuację powoduje protest ludzi jednocześnie skarżących się na nieuczciwą konkurencję :)
Nie przyjemnie byłoby konkurować w czystych warunkach, mając dużą pewność, że konkurent musi grać wg tych samych zasad a próby oszustw są wykrywane automatycznie bez konieczności powiadamiania?
Pozdr
Marcin

 

A co ma piernik do wiatrak (czyli jpk względem łamania praw autorskich)

 

Ta wiara w Wielkiego Brata. Zamiast (albo niech będzie obok) JPK ustawodawca powinien uporządkować otoczenie wokół biznesu. Czyli proste deklaracje ZUS, czytelny i klarowny VAT, rzeczywiście wzmocnić pozycję podatnika w relacji z US, jednolita wykładnia w całej Polsce itp itd.

 

 

Pozdro

Wiesiek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma piernik do wiatrak (czyli jpk względem łamania praw autorskich)


Wątek nielegalnego oprogramowania pojawił się pobocznie :)

Wielki Brat? Ja to traktuje raczej jako narzędzie, które ma po pierwsze zmniejszyć uciążliwość kontroli (bo większość sprawdzeń będzie mogła się odbyć bez zawracania głowy kontrolowanego), po drugie zwiększyć skuteczność (w rozumieniu wybierania do kontroli tylko tych, w stosunku do których istnieją mocne podstawy do stwierdzenia, że coś jest nie tak).
Po spełnieniu powyższego założenia, być może okaże się, że trochę aktualnych rozwiązań prawnych jest już nieaktualnych i będzie się dało uprościć.
Jednolita interpretacja- widzę tutaj takie zagrożenie, że w tym momencie wszelkie zapytania będą musiały trafić gdzieś do "centrum", gdzie taka wykładnia zostanie stworzona, co zdecydowanie wydłuży proces.
Ale być może jest to do zaakceptowania.
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem okazję rozmawiać z kolesiem,który działa w niemczech.Jego kolega tak jak on jeździ po warsztatach i wykonuje usługi.Usługi wykonywane przez niego są legalne,ale nielegalny był sprzęt którego używał(czyli chińskie klony).Został zatrzymany na autostradzie przez policję do zwykłej kontroli.Policjant na tylnym siedzeniu zobaczył dwa laptopy.Poprosił o uruchomienie sprawdził, że oprogramowanie jest nielegalne(mogło to tylko dotyczyć samego windowsa).Gość na miejscu przyznał się do nielegalnego oprogramowania.Została sporządzona notatka ,a następnie policjant wyjął wiertarkę i w miejscu gdzie są dyski zrobił nią dziurę i w takim stanie oddał laptopy.Klient został wezwany do sądu i dostał karę za używanie nielegalnego oprogramowania.

Finał tego był taki ,że gościu któremu przewiercili te laptopy dalej robi to co robił ,ale teraz tylko i wyłącznie na oryginalnym sprzęcie.Koleś który mi to opowiedział pozbył się swoich chińskich klonów i kupił oryginały.

Wystarczy,że ktoś na dole dobrze wykonuje swoją pracę.

aaaaa jak jest w polsce :) ??

Przychodzi do mnie policjant(policjant to mojego kolegi przyjaciel ,ale dla mnie powiedzmy znajomy) i mówi ,że odczytał sobie błędy w komputerze i chciałby ,żebym je zinterpretował.Pokazuje mi na swoim laptopie screen.Widzę,że odczytane popularnym urządzeniem ,którego cena legalnego wynosi w tej chwili ok.2400zł i nie ma go w wersji dla użytku domowego,ani żadnej innej np.trial.Można natomiast w tej chwili kupić klona chińskiego starszej wersji tego programu ,ale dalej nielegalnego za 18zł + 10 zł przesyłką.Oczywiście widzę ,że jest to klon i pytam się czy on może tego używać.W odpowiedzi usłyszałem ,że on to robi tylko dla swojego użytku.Zapytałem czy jak przyjdzie do mnie do domu na służbie i będzie chciał zarekwirować mi komputer ,na którym będę miał nielegalnego windowsa to mogę powiedzieć ,że to tylko dla mojego użytku?Niestety jak mówił ,musiałby mi go zarekwirować.

Jeżeli u nas jest tak ,że nawet policjant nie respektuje prawa ,to człowiek ,który na tego policjanta pracuje legalnym sprzętem zastanawia się ,czy następny też kupić legalny.

Polska jest tak bardzo zdemoralizowana przez te lata ,że nie wystarczy jedna kadencja(jakiegokolwiek) rządu ,żeby to chociaż trochę przywrócić do normalności.Nawet dwie to bardzo mało.

 

ps.Jeżeli ktoś mieszka w niemczech i policja tam przymyka oko na używanie nielegalnego oprogramowania i jest inaczej niż napisałem proszę napisać.To co opisałem jest tylko z relacji jednego kolesia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem. Tylko tak mi wychodzi z tego opisu, ze generalnie (generalizując i może przesadzając) wszyscy kombinują i nikt z tym nic nie zrobi, bo każdy ma na każdego haka.
Czego nie rozumie, to to, ze wprowadzanie rozwiązań przerywających tą sytuację powoduje protest ludzi jednocześnie skarżących się na nieuczciwą konkurencję :)
Nie przyjemnie byłoby konkurować w czystych warunkach, mając dużą pewność, że konkurent musi grać wg tych samych zasad a próby oszustw są wykrywane automatycznie bez konieczności powiadamiania?
Pozdr
Marcin

 

Bo, znając życie, obawiam się żeby po raz kolejny nie skończyło się klasykiem: "A miało być tak pięknie..."

 

Na razie, w zamian za mgliste obietnice polepszenia się uczciwości w prowadzeniu biznesu, nakłada się na mnie kolejne obowiązki.

 

O sens podpisu elektronicznego w mikrofirmach już pytałem.

 

Zadam kolejne pytanie:

 

Po co mam wysyłać JPK skoro już wysyłam e-VAT ? Albo na odwrót: skoro nakłada się na mnie obowiązek wysyłania JPK-VAT, to po jaką cholerę mam dalej wysyłać e-VAT ??? To są oddzielne, niezależne wysyłki i nie wszystko robi się ad hoc, automatycznie, szczególnie jeśli przy generowaniu pliku wyskakują jakieś błędy

 

Pomysł codziennego JPK(-MAG, -FA ?) przemilczę, bo mógł powstać tylko w głowie kogoś kto nawet nie liznął biznesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo, znając życie, obawiam się żeby po raz kolejny nie skończyło się klasykiem: "A miało być tak pięknie..."


Znaczy się- lepiej nic nie zmieniać i niech będzie jak było? :)

O sens podpisu elektronicznego w mikrofirmach już pytałem.


Nie no, z tym pytaniem to chyba żartujesz...
Jak inaczej chcesz zapewnić, żaby ktoś inny nie wysłał fałszywe dane w imieniu twojej firmy drogą elektroniczną?
To nie jest tylko proste logowanie, podpisanie dokumentu podpisem elektronicznym generuje dane kontrolne, gwarantujące, że wszelkie modyfikacje zostaną wykryte.
Proste logowanie do systemu przy pomocy użytkownika i hasła takiej gwarancji nie dają.

Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma piernik do wiatrak (czyli jpk względem łamania praw autorskich) Czyli proste deklaracje ZUS, czytelny i klarowny VAT, rzeczywiście wzmocnić pozycję podatnika w relacji z US, jednolita wykładnia w całej Polsce itp itd.

I wiele innych podobnych spraw . Ale ten system musi działać odwrotnie: najpierw go maxymalnie skomplikowac a potem obciążyć podatników jego kontrolą. Ale wiele jeszcze przed nami. Pasuje tu stary Kisielewski: >>Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, z tym pytaniem to chyba żartujesz...
Jak inaczej chcesz zapewnić, żaby ktoś inny nie wysłał fałszywe dane w imieniu twojej firmy drogą elektroniczną?
To nie jest tylko proste logowanie, podpisanie dokumentu podpisem elektronicznym generuje dane kontrolne, gwarantujące, że wszelkie modyfikacje zostaną wykryte.
Proste logowanie do systemu przy pomocy użytkownika i hasła takiej gwarancji nie dają.

Pozdr
Marcin

 

Prowadzisz firmę ? Orientujesz się w ogóle, w jaki sposób mikrofirma może legalnie walidować e-VAT, bez posiadania podpisu elektronicznego ? Czym -procesowo- różni się e-VAT od JPK ? Tu i tu odpowiadasz tak samo, swoją własną głową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowadzisz firmę ? Orientujesz się w ogóle, w jaki sposób mikrofirma może legalnie walidować e-VAT, bez posiadania podpisu elektronicznego ? Czym -procesowo- różni się e-VAT od JPK ? Tu i tu odpowiadasz tak samo, swoją własną głową.


Nie, ale wiem co to podpis elektroniczny, do czego służy i co daje.
Nie jest możliwe elektroniczne przekazywanie danych, w sposób uniemożliwiający weryfikacji poprawności (w sensie, że nikt po drodze danych nie zmodyfikował), bez podpisu elektronicznego.
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...