Skocz do zawartości

Nasze rekordy prędkości


BraCuru

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Uważam, że piszesz sporo głupot ale jeżeli zorganizujesz takie zawody szybkościowe z przyjemnością w nich wezmę udział a nawet chętnie pomogę w organizacji. Wydzielony stok z odpowiednim wybiegiem, pomiar na zasadzie odcinka z fotocelami tak jak w speed skiing i jedziemy.

Twojej partyzantki już nie chce mi się komentować ale pisałem już, że brałem udział w testach tego typu urządzeń pomiarowych i wyniki były przezabawne - jeździł jeden i ten sam gość - zawodnik, zjazdowiec. Różnice od 80km/h do 168km/h. Realnie ocenił, że jechał mniej więcej 90 km/h. 

A Ty piszesz o 130km/h na SL - wiesz co piszesz i komu chcesz to wciskać.

Pozdro

 

Do 1990 roku sygnał GPS był zakłócany i lokalizował się z dokładnością pewnie +- 300 m. Wyznaczanie prędkości w oparciu takiej sytuacji nie miało sensu. Potem Amerykanie wyłączyli zakłócanie w paśmie cywilnym bo była Wojna w Zatoce i armia potrzebowała wszelkich działających odbiorników GPS, także tych cywilnych.  Nigdy później już nie włączono zakłócania całego pasma cywilnego.

Odbiornik GPS jest dziś podstawowym narzędziem geodety. Nie podważaj jego dokładności. Pomiar geodezyjny wykonany w oparciu o sygnał GPS jest dużo dokładniejszy od biegania z taśmą, thodolitem i obliczeń trygonometrycznych i rozliczania poprawek. Można oczywiście użyć fotokomórek, jest to wygodne na zawodach, ale odległość pomiędzy bramkami to już będziemy mierzyć przy pomocy GPS. To będzie dokładny i powtarzalny pomiar. Poza tym GPS nie mierzy prędości. GPS wyznacza pozycję i zapisuje ją w śladzie np co 1 sekundę. Wszelkie prędkości są wyliczane na podstawie pozycji i czasu. 

  • Like 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.01.2023 o 22:08, BraCuru napisał:

Czerwona trasa 8, Slalomhang, wzdłuż dwóch orczyków gdzie najczęściej ustawiane są trasy treningowe.
To jest po przeciwnej stronie gdzie kręciłem Raso w 2015. Goniłem go na slalomówkach haha.
Z upływem lat potrzebuję dłuższych nart aby jeździć szybko. Salomon GS Pro 182. Buty Salomon S Race 130 Pro.
Strój jak każdy porządny ceper znad morza 🙂 Nie chcę robić obciachu na stoku i w necie zakładając gajerki sportowe.

Dzięki Maciej za chęć potwierdzenia weryfikacji mimo tego że ten wątek torpedowany jest przez paru szanowanych na tym forum, którzy swoją wiedzą opierają niestety na wierze, przekonaniach a nie na faktach i doświadczeniu.

Swoją drogą co myślisz aby zrobić zabawę dla narciarzy jaką zapodałem polskim kajciarzom czyli Ski Speed Challenge Polska? Weryfikuję wyniki gps amatorów a na żądanie polskiej kadrze klasy olimpijskiej Formuła Kite. Mam narzędzia do weryfikacji żeglarskich trackingów GPS a Ty dla tych co przemieszczają się w 3D. Pomysł mi się podoba. Co Ty na to? Nie sądzę aby zabierało to dużo czasu bo chętnych będzie garstka ale może być dla nich to fajna zabawa i przy okazji wyjaśnimy narciarzom czemu aplikacje na smartfony i zegarki pokazują potężne oraz małe błędy i jak można je wykluczyć zamiast negować cały system GPS i tych którzy go używają. Ten challenge dla kajciarzy pokazał jedną zaskakującą rzecz a mianowicie okazało się że polscy amatorzy osiągają 33kts a rekord świata wynosi 40,6kts. To jest tylko 20% mniej niż rekord świata. Kto jest żeglarzem to rozumie o czym piszę.
Tak wygląda grupa kite oszołomów speed:
https://www.facebook.com/groups/304541247091099
a tutaj ich wyniki i zasady: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1svu2x8FgVLMN0uCTRsAXlA2c7Kle-bST6OOx-5cwvXk/edit?fbclid=IwAR3LXSZ7xisbYJRJYvyVMMTj35uMAnonKIzoOFDPi4T6FRrCVAa-ezn3H1A#gid=721428665
 

Nasi byli w Solden już wcześniej, materiał sprzed 10 lat. Koleś ma na nogach K2 Charger, wg info osiągnął 127 km/godz , oglądać koniecznie z dźwiękiem [ze względu na uroki języka polskiego] od 2:37:

 

 

 

Edytowane przez grimson
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wiem jakie mieliśmy wyniki pomiarów i nie było to trzydzieści lat temu tylko pięć czy sześć. Nie o to jednak chodzi a o realizm narciarski. Jeździsz na nartach miałeś okazję jechać na nartach DH szybko? Bywałeś na zawodach szybkościowych? Chodzi o narciarski realizm.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiorniki geodezyjne to zupełnie inna bajka i klasa dokładności. Wystarczy porównać ceny 🙂 i zasady działania ( pomiar fazowy i różnicowy do sieci punktow o znanych wspolrzednych). 

Układy w odbiornikach popularnych zrobiły ogromny postęp w ostatnich kilkunastu latach lecz dalej nie można ich porównywać-nawet z grubsza -do odbiorników geodezyjnych. 

 

@grimsonjeździłem kilka sezonów na k2 charger 183cm, rowniez w warunkach jak filmie (jajo i kita w dół) ale zawsze miałem wrażenie że te narty odlecą w powietrze wibrując przy tym we wszystkich płaszczyznach. 127km/h na chargerach... jakby to uprzejmie powiedzieć..... podziwiam. 

Edytowane przez mig
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mig napisał:

Odbiorniki geodezyjne to zupełnie inna bajka i klasa dokładności. Wystarczy porównać ceny 🙂 i zasady działania ( pomiar fazowy i różnicowy do sieci punktow o znanych wspolrzednych). 

 

Poprawki różnicowe można stosować, bo na danym obszarze są takie same dla wielu punktów a więc wyliczenie prędkości na docinku 100 m w czasie 3 sekund ( 4 punkty) w poprawkami różnicowymi i bez nich daje dokładnie taki sam wynik. Bo do współrzędnych wszystkich punktów dodajemy te sam poprawki. Gdyby było inaczej poprawki wyliczone w oparciu o współrzędne pobliskich punktów referencyjnych nie miałyby sensu i użycie GPS w geodezji byłoby pewnie niemożliwe. Żeby zmierzyć odległość poprawki nie są potrzebne. Żeby wyznaczyć pozycję z dokładnością geodezyjną są potrzebne.

Edytowane przez Maciej S
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Wiem jakie mieliśmy wyniki pomiarów i nie było to trzydzieści lat temu tylko pięć czy sześć. Nie o to jednak chodzi a o realizm narciarski. Jeździsz na nartach miałeś okazję jechać na nartach DH szybko? Bywałeś na zawodach szybkościowych? Chodzi o narciarski realizm.

Pozdro

Nie jeżdżę na nartach szybko i nie będę. Latam szybowcem z 3 GPS a jak wszyscy inni i analizuje zapisy GPS. Wszelki zawody szybowcowe odbywają się w oparciu o analizę zapisu GPS.  Nie chodzi o realizm narciarski tylko o to, czy zapis GPS pozwala wyliczyć prawidłowo prędkość.

Tak pozwala. Na zawodach przekroczenie prędkości w wyznaczonych strefach oznacza punkty karne i nikt nie protestuje podważając prędkość policzoną ze śladu GPS.

Edytowane przez Maciej S
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, star napisał:

Z jednej strony piszą o dokładności rzędu 15m z drugiej wychodzi, ze powtarzalne błędy https://lembergsolutions.com/blog/gps-accuracy-skiing opinii nie mam.

Autor artykułu nie wie, ze aplikacje nawigacyjne pracujące na podkładzie mapy mają zaimplementowaną funkcje klejenia do drogi żeby było elegancko i całe to porównanie nie ma sensu, bo co innego wylicza GPS a co innego widać na ekranie i zapisuje się w pliku.

Wjedż ze smartfonem do tunelu: Komunikat o braku sygnału GPS a samochód jedzie !!! Cuda Panie. GPS działający bez sygnału GPS!

Poza tym dokładność GPS oznacza prawidłowo wyliczoną pozycję w określonym układzie współrzędnych a nie  zdolność do wyliczenie pozycji określonego rzędu.

Generalnie jeśli widać duży kawałek nieba to jest dobrze.

Edytowane przez Maciej S
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej S napisał:

Nie jeżdżę na nartach szybko i nie będę. Latam szybowcem z 3 GPS a jak wszyscy inni i analizuje zapisy GPS. Wszelki zawody szybowcowe odbywają się w oparciu o analizę zapisu GPS.  Nie chodzi o realizm narciarski tylko o to, czy zapis GPS pozwala wyliczyć prawidłowo prędkość.

Tak pozwala. Na zawodach przekroczenie prędkości w wyznaczonych strefach oznacza punkty karne i nikt nie protestuje podważając prędkość policzoną ze śladu GPS.

A jak się ma coś w powietrzu do tego co na lądzie? Nie ma więcej zakłóceń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, star napisał:

A jak się ma coś w powietrzu do tego co na lądzie? Nie ma więcej zakłóceń?

Nie ma zakłóceń, pewnie brak odbić. Jest lepiej.  Zresztą to technologia cyfrowa, jest sygnał albo go nie ma.  W powietrzu jest widok dookoła i GPS liczy bardzo dokładnie na podstawie sygnałów znad horyzontu. Cierpi na tym pewnie dokładność wysokości ( która i tak jest dużo niższa) ale większość takich urządzeń ma czujnik ciśnienia i w śladzie zapisuje wysokość wg tego czujnika a nie wg GPS. Kalibracja następuje na poziomie lotniska. Możliwe jest też kalibracja w oparciu o wyliczenie GPS. Nieźle to działa. GPS w ciągu 15 minut potrafi skalibrować wysokościomierz barometryczny do właściwej wysokości.

Zresztą samoloty latają wg wysokości ciśnieniowej, przyjmuje się poziom morza na wys. 1013 HPa. Jak jest wyż to latają wyżej a jak niż to niżej ale wszystkie w oparciu o wysokość zerową  równą 1013 HP.

Przed lotniskiem na tz wysokości przejścia przestawia się wysokościomierz na rzeczywiste ciśnienie podane przez służbę zbliżania tak aby wiedzieć na jakiej wysokości są w stosunku do progu pasa. 

Edytowane przez Maciej S
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej S napisał:

Nie ma zakłóceń, pewnie brak odbić. Jest lepiej.  Zresztą to technologia cyfrowa, jest sygnał albo go nie ma.  W powietrzu jest widok dookoła i GPS liczy bardzo dokładnie na podstawie sygnałów znad horyzontu. Cierpi na tym pewnie dokładność wysokości ( która i tak jest dużo niższa) ale większość takich urządzeń ma czujnik ciśnienia i w śladzie zapisuje wysokość wg tego czujnika a nie wg GPS. Kalibracja następuje na poziomie lotniska. Możliwe jest też kalibracja w oparciu o wyliczenie GPS. Nieźle to działa. GPS w ciągu 15 minut potrafi skalibrować wysokościomierz barometryczny do właściwej wysokości.

Zresztą samoloty latają wg wysokości ciśnieniowej, przyjmuje się poziom morza na wys. 1013 HPa. Jak jest wyż to latają wyżej a jak niż to niżej ale wszystkie w oparciu o wysokość zerową  równą 1013 HP.

Przed lotniskiem na tz wysokości przejścia przestawia się wysokościomierz na rzeczywiste ciśnienie podane przez służbę zbliżania tak aby wiedzieć na jakiej wysokości są w stosunku do progu pasa. 

Coś kojarzę, były już takie próby za wschodnią granicą, nieudane.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach ciekawostki: to białe po prawej to jest czytnik e-booków Kobo mini, uzbrojony w moduł GPS i czujnik ciśnienia. Kobo jest na Linuksie i można go załadować programem nawigacyjno- przelotowym. Dlaczego tak? Bo ekran e-ink jest fantastycznie widoczny w słońcu a całość spokojnie wytrzyma 5 godzin na  baterii i nie jest podpięte do niczego. Do tego dotykowy ekran 🙂

To z ekranikiem LX8080 potrafi to samo ( znacznie lepiej pracuje czujnik ciśnienia) ale zobaczcie co na tym widać. 

IMG_20190811_152947.jpg

Edytowane przez Maciej S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/4/2023 at 12:54 PM, Kubis said:

Tak już nawiasem mówiąc, to wszelkie pomiary GPSem prędkości na nartach (jakiekolwiek by nie były), bez przetworzenia na bazie map DTM (zawierających dane o wysokości terenu), można sobie wsadzić wiecie gdzie. GPS pozwala tylko wygenerować wektor prędkości 2D, kolejny wymiar trzeba skalkulować. Prędkość podana wprost z GPSa już jest z założenia obarczona dużym błędem (choćby z tytułu dokładności urządzenia, częstotliwości pomiaru itp) - brak składowej "z" tylko pogarsza sprawę :). Radar zdecydowanie lepszy - choć też nie wiadomo jak ustawiony i pod jakim kątem robi pomiar. Generalnie - obydwie metody to zabawa 😉

Będę wdzięczny jeśli będziecie pisać w tym wątku odpowiedzialnie tak jak zachowujemy się na co dzień na stoku 🙂
Kubis - niestety to co powyżej napisałeś to, wybacz, można zakwalifikować do wieści gminnych o jakich pisał @Szymon "Krótko mówiąc, mimo że moja pierwsza reakcja była inna, nie za bardzo widzę podstaw do podważania tego wyniku, chyba że będziemy się opierali na wieściach gminnych i na tym, że kilka razy komuś GPS bzdurę pokazał (pewnie był to przypadkowy odstrzał pomiaru a przebiegu wykresów nikt nie analizował)"

Proszę nie piszcie co wam się wydaje w tym wątku, bo ktoś to czyta i może rysować sobie fałszywy obraz. Tym bardziej, że wyrobiliście sobie świetne opinie na tym forum.
GPS liczy również pozycję w pionie ale ma dokładność mniejszą o 1,7 niż w poziomie. Jak również wytłumaczysz "częstotliwości pomiaru"? Czy chodziło Ci że odbiornik nie łapie sygnału co sekundę czy jakiś inny błąd?

Mam też prośbę do wszystkich nie wierzących w dokładności naszych trackingów GPS o podesłanie mi gpx z tych "rekordów" na rowerze 160km czy 850 na nartach. GPS nie myli się tak często jak nam się wydaje. To są zwykle jednorazowe strzały i nie trwają więcej niż parę sekund w górskich realiach. Często to użytkownik utrudnia pracę swojemu GPSowi np poprzez swoją niewiedzę np włożenie telefonu do kieszeni spodni zakrytych kurtką i nachylonym ciałem. Najlepsza pozycja telefonu dla narciarza to górna kieszeń plecaka.


Z chęcią pokażę tutaj jak się weryfikuje trackingi GPS - myślę, że paru z czytając, a nie mających takiej wiedzy, na tym zyska i nauczy się obiektywnie oceniać swoje trackingi. Może to się przydać nie tylko na nartach. Podeślijcie jakikolwiek "bzdurny" i lekko wątpliwy gpx dla przykładu. Podkreślę, że nie każdy tracking można zweryfikować ale na setki jakie analizowałem zdarzyło mi się spotkać może 5 razy niemożliwość weryfikacji i to najczęściej wynikających z uszkodzenia modułu GPS zegarka lub błędnego konwertowania mało popularnych plików na gpx.

W normalnych warunkach to słabe aplikacje i marne moduły odbiorników GPS są przyczyną bzdur jakie widzimy na odczytach. Codzienne używam GPS w pracy od 1988 roku. Teraz zwykle przez godziny paczam w 3-4 odbiorniki i widziałem trochę dziwnych rzeczy włącznie z jammingiem i dead reckoningiem. Dla nas narciarzy jest to co najwyżej  ciekawostka ale dla np statku długości 200m+ wchodzącego do śluzy we mgle i szalonym poprzecznym prądzie to mało zabawne... Podkreślę, że nie jestem ekspertem GPS ale zwykłym użytkownikiem, który świadomie, zawodowo i rekreacyjnie korzysta z tej kapitalnej technologii od lat. Zaczynałem pracę używając nawigacji terestrycznej lub astronawigacji co obecnie brzmi jak średniowiecze haha.

WAŻNE dla użytkowników Garmina polecam ustawić w ski aplikacjach szybkość i odległość GPS 3D. Mam tak ustawione, więc aplikacja dodatkowo sprawdza zmianę położenia GPS w pionie dzięki ciśnieniomierzowi. Przed sesją warto też skalibrować ciśnieniomierz i wysokościomierz. Wartości z moich gpx podają zweryfikowaną prędkość i odległość po stoku.
Ale najważniejsze to ustawić dla tej aplikacji GPS+GLONASS lub GPS+GALILEO. Polecam wybierać drugą opcję bo GLONASS jest rosyjski i teraz to Putin nawet nie wie co z dokładnością ich systemu w obecnej sytuacji.
Co prawda GALILEO nie jest jeszcze w pełni obsadzony satelitami ale mimo tego jest już dokładniejszy niż GPS. To GALILEO raczej będzie dominować w Europie, bo nie jest uzależniony od wojskowych z USA, Rosji, Chin czy Indii.
Poza tym już pojawiły się pierwsze "cywilne" zegarki z podwójną częstotliwością GPS, która minimalizuje błędy pozycji geo w terenie powodującym odbicia sygnału. Za 3, 4 lata każdy zegarek ze średniej a może niskiej półki będzie miał dual frequency GPS i mam nadzieję, że będzie mniej wątpliwości niż obecnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi sensownie https://snowheads.com/ski-forum/viewtopic.php?t=151295

I do not think the phone has any issues - not from what I have seen from the analysis. 
From my experience these are kinds of top speeds we see. 
0kmh-50kmh - 40% of our users. 
50kmh-70kmh is still quick but most intermediate skiers and snowboarders could reach this with the right conditions. 45% 
80kmh-100kmh is pretty fast but can be obtained by good intermediate/advanced skiers and snowboarders - particularly on empty, smooth, 25-35deg long blues/reds 12% 
However the problem is that the air resistance is the square of the speed so it gets increasingly difficult to go faster - as any road cyclist will know. 
From 100kmh - 120kmh things start to get more difficult. You need steeper slope angles and more tucked position. <2.9% 
From 120kmh - 140kmh you need speed suits, steeper slopes and pretty hard setup. <0.1% 
Anything more than 140kmh is really beyond normal downhill skiing and requires a special course with downhill equipment. 
Obviously these kinds of speeds should not be attempted on normal recreational slopes. 
We probably see just a handful of people doing actually reaching 120kmh. 
We have never seen an official 140+kmh speed ever recorded on Ski Tracks - mainly because we do not promote speed and hence we do not have speed leaderboard.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Cześć

Mnie to jak działa GPS tak naprawdę nie interesuje. Zresztą w narciarstwie uprawianym na trasach przydatność tych urządzeń - poza funkcją gadżeciarską jest praktycznie zerowe.

Jeżdżę dużo na rowerze w terenie też sporo w tym ultra gdzie bez dobrego śladu i zdublowanej nawigacji w ogóle nie ma co wyruszać w trasę i wiem, że urządzenia są zawodne i się mylą wcale nie tak często.

Ja patrzę na doniesienia z punktu widzenia narciarskiego mają pewne doświadczenia w jeździe na nartach DH , na zamkniętych trasach a także poprzez relacje kolegów zawodników startujących w nartach szybkich tego jakie są problemy, granice itd.

A już 130km/h na slalomkach jest po prostu zabawne dla każdego kto wykonała na nartach parę skrętów więcej w życiu. Żeby było tylko zabawne to pal licho ale dla tych, którzy pójdą tą drogą może być bardzo niebezpieczne a to już nie jest zabawne i warto sobie z tego sprawę zdawać jak się pisze brednie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, BraCuru napisał:


GPS liczy również pozycję w pionie ale ma dokładność mniejszą o 1,7 niż w poziomie.

Tak liczy ale jeśli urządzenie uzbroić w czujnik ciśnieniowy to jego czułość i dokładność w zakresie zmiany wysokości ( spadek) bardzo wzrasta. Dlatego urządzenia GPS często mają taki czujnik i zapisują ślad w oparciu o bieżące dane z czujnika a nie wyliczoną bieżącą wysokość GPS. 

Mój stary Garmin Legend z czujnikiem baro potrzebuje ok 15 minut spokoju żeby skalibrować wysokość baro w oparciu o obliczenie GPS do wysokości n.p.m. Mogę to robić ręcznie jeśli znam tę wysokość. Potem działa precyzyjnie.

Na filmie widać pracę takiego czujnika, który informuje odpowiednim tonem,  czy urządzenie wznosi się, czy opada.

Twój zegarem ma czujnik baro.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, BraCuru napisał:

@Kubis - używam Garmina Mk1 Descent, Samsunga Galaxy S20+5G oraz GoPro10.

Dzięki.

Przyznam że z ciekawości przeczesałem internet pod kątem specyfikacji tego zegarka nurkowego oraz smartfona, i jedyne co udało mi się dowiedzieć, że każde z tych urządzeń GPS ma. Nic poza tym.

Drążąc głębiej, doczytałem że ten Garmin zwykł używać chipów od SONY (oczywiście takich z 2016 roku, nie obecnych), Samsung - ledwie informuje jakie CPU daje na rynek Europejski i USA (różne) - nie wspomnę że o inne informacje trudno.

No i teraz dochodzimy do sedna sprawy. Na jakiej podstawie ktokolwiek mógłby "mierzyć" (celowo w cudzysłowach) za pomocą odczytów o częstotliwości ok 1Hz prędkości rzędu 130km/h przy dokładności rzędu kilku metrów (ale uwaga, tyle to potencjalnie może być w warunkach idealnych!). Nie trzeba być Einsteinem, żeby domyślić się, że dostępność do horyzontu w górach nie równa się temu nad morzem, a odstępy poza powiedzmy "średnio dokładnymi" pomiarami pozycji robionymi raz na 1 sekundę nie są "optymalne". Błędy się nakładają, brak informacji n/t tego co dzieje się pomiędzy tymi sekundowymi punktami. Nie wspomnę o dodaniu jeszcze większego błędu w pomiarze wysokości.

I jeżeli ktoś powiedziałby mojej wykładowczyni z miernictwa że użył aplikacji, która mu coś ładnie "wyprostowała" i na tej podstawie podaje wynik pomiaru znajdujący się pomiędzy dwoma odległymi (jak na wspomniane prędkości) punktami, to chyba wyleciałbym przed zakończeniem ćwiczeń lub laborek.

Zróbmy obliczenie "dla jaj". Narciarz porusza się ze stałą! prędkością realną 130km/h czyli 36,(1)m/s po płaskim - olewamy już zmiany wysokości bo przykład będzie mniej zrozumiały - zostajemy w 2D. Mamy więc pomiar z częstotliwością 1Hz (czyli 1pomiar/s). Do wyliczenia średniej prędkości pomiędzy 2 punktami pobieramy dwa pomiary pozycji, każdy z błędem 5m (zakładam że moduł GPS z 2017 roku posługuje się tylko pasmem częstotliwości L1, bo dla urządzeń mobilnych nawet teraz takie się stosuje - pobierają mniej prądu niż takie wielopasmowe).

Czyli mamy dwa realne punkty oddalone od siebie o 36,1m, z których każdy został wyznaczony z błędem 5m (czyli zmierzono pomiędzy 31,1m a 41,1m odległości przebytej w ciągu 1s. Daje nam to przedział od ~112km/h do ~148km/h.

I to jest średnia prędkość po płaskim. Gdyby narciarz poruszał się ze zmienną prędkością i do tego zjeżdżał w dół (o zgrozo) to ciężko byłoby zgadnąć, w którym punkcie pomiędzy tymi dwoma miał jaką prędkość i jak na nią wpłynęła składowa pionowa, która jest obarczona jeszcze większym błędem niż wyznaczenie składowej poziomej.

Dlatego tak jak wspomniałem, aproksymowanie w aplikacji prędkości w warunkach zjazdu na nartach, która "jedzie po" niezbyt dokładnie zebranych danych tnąc górki i wyrównując dolinki, i która bardziej nadaje się do analizy jazdy rowerem, samochodem po płaskim - ale w zakresie czysto turystycznym - to jest delikatnie ujmując niewłaściwy kierunek.

To zabawa - nikomu nie odbieram frajdy z tej zabawy, ale jeśli nie wiesz (a nie wiesz), czym mierzysz, z jaką dokładnością (stałą, o chwilowej nie wspomnę) - to nie oczekuj od innych, że będą to traktować też jako zabawę. Bo pomiar to to nie jest.

Z szacunkiem do odwagi do jazdy z bardzodużymi prędkościami, Kubis 😉 

p.s. nie odbieraj proszę mojego posta jako wymądrzanie się, jedynie za moje własne, głośne rozważania. Z miernictwa elektrycznego na studiach miałem 3,5 lub 4 - orłem nie byłem, ale zdałem w pierwszym podejściu.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kubis napisał:

Dlatego tak jak wspomniałem, aproksymowanie w aplikacji prędkości w warunkach zjazdu na nartach, która "jedzie po" niezbyt dokładnie zebranych danych tnąc górki i wyrównując dolinki, i która bardziej nadaje się do analizy jazdy rowerem, samochodem po płaskim - ale w zakresie czysto turystycznym - to jest delikatnie ujmując niewłaściwy kierunek.

Właśnie dlatego analizujemy zapisane śladu, analizujemy 4-5 punktów wyznaczających łamaną. Sprawdzamy czy są w miarę w jednej lini i czy nie było przedtem jakiś gwałtownych zwolnień bo potem musi być przyspieszenie. Nie przenosimy się w czasie. GPS może pokazać, że przenieśliśmy  się w przestrzeni i to łatwo wykryć. Urządzenia wyposażone w czujnik barometryczny załatwiają problem wysokości. 

Proponowałeś weryfikację wysokości w oparciu o DMT. Jaka jest dokładność DMT? 

 

Bicie rekordów szybkości na nartach jest zabawą z oporem powietrza. A źródłem błędu jest wiatr.  20 km/h w plecki lub w twarz to +-  40 km/h różnicy. A więc prędkości 80km/h albo 120 km/h i żadne guma tego nie zmieni.

Anemometr jest potrzebny żeby cokolwiek zweryfikować i uznać. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej S napisał:

Właśnie dlatego analizujemy zapisane śladu, analizujemy 4-5 punktów wyznaczających łamaną. Sprawdzamy czy są w miarę w jednej lini i czy nie było przedtem jakiś gwałtownych zwolnień bo potem musi być przyspieszenie. Nie przenosimy się w czasie. GPS może pokazać, że przenieśliśmy  się w przestrzeni i to łatwo wykryć. Urządzenia wyposażone w czujnik barometryczny załatwiają problem wysokości. 

Proponowałeś weryfikację wysokości w oparciu o DMT. Jaka jest dokładność DMT? 

 

Bicie rekordów szybkości na nartach jest zabawą z oporem powietrza. A źródłem błędu jest wiatr.  20 km/h w plecki lub w twarz to +-  40 km/h różnicy. A więc prędkości 80km/h albo 120 km/h i żadne guma tego nie zmieni.

Anemometr jest potrzebny żeby cokolwiek zweryfikować i uznać. 

Tylko że z 4-5 punktów te miarę dokładnie można policzyć średnia między punktem pierwszym i ostatnim. Wtedy wpływ błędu procentowo maleje. Ale nawet 10 punktów po sobie daje tylko i aż szerokość korytarza. Podawanie konkretnej wartości maksymalnej to nadużycie.

p.s. samo użycie stwierdzenia "w miarę w jednej linii" pokazuje dokładność metody. Metody trochę na oko 

Edit: dokładność wysokości map DTM na rok 2022 to średnio 0,53m na terenie USA https://www.usgs.gov/faqs/what-vertical-accuracy-3d-elevation-program-3dep-dems

Nie znalazłem info o programach mapowania w Europie. Poza tym to był luźny pomysł który jest jednak nadal dokładniejszy niż pomiar wysokości gpsem z telefonu

Edytowane przez Kubis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...