Skocz do zawartości

Rower - 2019


kordiankw

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 199
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To zważ taką dętkę.

Niby nic a rotuje ...

 

To nie narty boiskowe że samo zjeżdża do dołu pod wpływem grawitacji ... 

moj patent z "mlekiem" w zwyklej detce jest tani i oszczedza kilka latek - jezeli latkowanie sprawia przyjemnosc, to ja sie poddaje.

sprawdzenie CALEJ opony po panie to PODSTAWA - tak jak Veteran powiedzial - warto zaznaczyc, gdzie  to przebicie bylo. nastepnie, po wykliczeniu  jakiegos obcego ciala, warto przedmuchac opone kompresorem.....

a dopiero pozniej wlozyc detke.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zważ taką dętkę. Niby nic a rotuje ... To nie narty boiskowe że samo zjeżdża do dołu pod wpływem grawitacji ...

Jak nakleisz łatę na dętkę "renomowanej firmy", to zrobi się już cięższa od tej btwin'owej, taka to różnica wagi :> Wysłane z mojego G8441 przy użyciu Tapatalka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce Ci się w ogóle łatać dętki, gdy np. w decathlonie są po 12zł / 2 sztuki?

Cześć

Nie. Nie chce i uważam, że to nie ma sensu. Traktuję to edukacyjnie. Planuję wystartować w maratonach długodystansowych a tam taka umiejętność może się przydać. Za resztę rad dziękuję kolegom. Na rowerze jeżdżę od niedawna ale elementarz już poznałem i oponę czyściłem, ba... wywlekałem na drugą stronę, myłem, szlifowałem nierówności itd. Chyba jednak złożę to na karb niedostosowanej dętki i przez to nadmiernie rozciągniętej gumy. Ale nauka jest taka, że można taką dętkę założyć i jeździć tak jak dawało się jeździć na mieszance z Syrenki Maluchem.

Pozdro

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nakleisz łatę na dętkę "renomowanej firmy", to zrobi się już cięższa od tej btwin'owej, taka to różnica wagi :>

Wysłane z mojego G8441 przy użyciu Tapatalka

 

Sorry, zamącilem. Myślałem o sensowności zakładania dętek od mniejszych kół (lżejszych) a odpowiedziałem na post o łatkach i wyszedł nonsens, że łatka waży :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj patent z "mlekiem" w zwyklej detce jest tani i oszczedza kilka latek - jezeli latkowanie sprawia przyjemnosc, to ja sie poddaje.

 

A o tym to nie słyszałem ... to musi być dętka z jakimś specjalnym zaworem czy przez Prestę lejesz mleko ?

Raczej nie sprawia przyjemności ale kilka łatek nic nie waży, nie zajmuje objętości i na dłuższej trasie daleko od domu warto je mieć.

 

A i dętki po kilkadziesiąt złotych / sztuka na drzewie nie rosną ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W warunkach "bojowych", czyli w trasie, czasem trudno zlokalizować przebicie + niby naprawa nie zabiera wiele czasu, ale jednak jest upierdliwa.

W domu jest łatwo. Leje się do jakiegoś pojemnika wodę, pompuje dętkę i wkłada ją do wody szukając dowodu przebicia w postaci bąbelków :).

 

Osobiście wożę zapasową dętkę + łatki jako ratunek drugiego i wyższego stopnia.

Dodatkowo, przy antyprzebiciowej oponie te wszystkie małe zasieki sprawiają, że przebicie jest problemem zupełnie pomijalnym :) .

 

Taka kokluzja :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o tym to nie słyszałem ... to musi być dętka z jakimś specjalnym zaworem czy przez Prestę lejesz mleko ?

Raczej nie sprawia przyjemności ale kilka łatek nic nie waży, nie zajmuje objętości i na dłuższej trasie daleko od domu warto je mieć.

 

A i dętki po kilkadziesiąt złotych / sztuka na drzewie nie rosną ... 

do detki wlewa sie "mleko" identycznie jak do opony bezdetkowej, kiedy sie uzupelnia plyn - nie trzeba odklejac opony od obreczy (obie Presta) = jest specjalny klucz (kosztuje pare $$) ktorym sie wykreca "rdzen" zaworu i wtedy sie podlacza plastikowa rurke, z dolaczona "strzykawka" z plynem. Sa tez (zawsze woze ze soba) jednorazowe pojemniki obliczone na kolo 29 lub 26 z koncowka pasujaca do  zaworow - warunek - srodek zaworu musi byc usniety.

mom "kit" "oponowy" to:

2 takie buteleczki

klucz jw i

i pare nabojow z CO2 z aplikatorem

 

wole to niz latac detki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do detki wlewa sie "mleko" identycznie jak do opony bezdetkowej, kiedy sie uzupelnia plyn - nie trzeba odklejac opony od obreczy (obie Presta) = jest specjalny klucz (kosztuje pare $$) ktorym sie wykreca "rdzen" zaworu

Są dwa rodzaje zaworów „presta”, zespolone i z odkręcanym wkładem zaworka. W zaworze zespolonym nie da się wykręcić zaworka, w odkręcanym wystarcza zwykłe kombinerki. Zespolony: cdb1f7ff08958a2f26b7635e44f7983a.jpg Z odkręcanym wkładem, łatwo rozpoznać bo na gwincie do nakręcania kapsla, ma z dwóch stron spłaszczenie: 1d7bf5af07d21aa3434874e1a10369db.jpg4316b5864cd7c582096e663cf5166e95.jpg A tu zdjęcie tego specjalnego kluczyka :D 9536a02811240d29f537c3668fab5fd9.jpg Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwa rodzaje zaworów „presta”, zespolone i z odkręcanym wkładem zaworka. W zaworze zespolonym nie da się wykręcić zaworka, w odkręcanym wystarcza zwykłe kombinerki. Zespolony: cdb1f7ff08958a2f26b7635e44f7983a.jpg Z odkręcanym wkładem, łatwo rozpoznać bo na gwincie do nakręcania kapsla, ma z dwóch stron spłaszczenie: 1d7bf5af07d21aa3434874e1a10369db.jpg4316b5864cd7c582096e663cf5166e95.jpg A tu zdjęcie tego specjalnego kluczyka :D 9536a02811240d29f537c3668fab5fd9.jpg Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

tutaj mamy inne rozwiazania - 

1/ nawet z detki  mozna wykrewcic czesc wewnetrzna a nie tylko z zaworu do opon bezdentkowych

Klucz ma inn budowe - jak bede wiecej w domu to zamieszcze zdjecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony Tannus.

Przymierzałem się od jakiegoś czasu do ich zakupu nie ze względu na kolor, a bardziej zależy mi na odporności na przebicie. Ostatnio jednak rzadko łapię kapcia, więc zakup się trochę odwleka w czasie, bo i cena jednej sztuki takiej opony w kolorze czarnym to około 230 PLN na alledrogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalem cos o tym - waga porownywalna do klasycznej opony. Jedno, co mnie interesuje to umocowanie na obreczy - w normalnej oponie, czesc sily mocowania powstaje w procesie pompowania - tzn cisnienie  zwieksza stabilnosc opony "na obreczy" w przypadku tych opon, ten factor nie wystepuje - ergo - moga miec tendencje do rolowania z obreczy - ale osobiscie nie mam doswiadczenia, bo preferuje bezdetkowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wczoraj miałem okazje pierwszy raz przejechać się na nowoczesnym rowerze szosowym. No i tak:

- jak wsiadłem to miałem wrażenie, że zaraz się załamie.

- pozycja jest jednak sporo inna i trzeba by się przyzwyczaić do przedniego koła pod sobą.

- manewrowość w porównaniu z MTB jak dla mnie żadna - po prostu się bałem - wszystkiego trzeba się nauczyć i przyzwyczaić.

- hamulce  w porównaniu z tarczą jaką mam w MTB to ich po prostu nie ma.

- napęd - kosmos. Łatwość z jaką wchodzi się na obrót oraz skuteczność i lekkość z jaką rower się rozpędza i trzyma szybkość jest porażająca. Oczywiście słabo się kręci na zamkach w adidasach ale i tak odczucia niezłe.


Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wczoraj miałem okazje pierwszy raz przejechać się na nowoczesnym rowerze szosowym. No i tak:

- jak wsiadłem to miałem wrażenie, że zaraz się załamie.

- pozycja jest jednak sporo inna i trzeba by się przyzwyczaić do przedniego koła pod sobą.

- manewrowość w porównaniu z MTB jak dla mnie żadna - po prostu się bałem - wszystkiego trzeba się nauczyć i przyzwyczaić.

- hamulce  w porównaniu z tarczą jaką mam w MTB to ich po prostu nie ma.

- napęd - kosmos. Łatwość z jaką wchodzi się na obrót oraz skuteczność i lekkość z jaką rower się rozpędza i trzyma szybkość jest porażająca. Oczywiście słabo się kręci na zamkach w adidasach ale i tak odczucia niezłe.


Pozdrowienia

Witam

 

Oglądam też często w Esporcie wyścigi kolarskie.  Coś autentycznego w telewizji. Lubię śledzić ich walkę. Chwilowe ucieczki, puchnięcie na podjazdach. Zawsze podziwiam  jazdę w stadzie. Pięćdziesiąt na godzinę i gość przy gościu.  Lata praktyki. Widać jak się wiosna rozwija w Hiszpanii, Włoszech. Widać  jak bardzo się interesują kolarstwem  w Emiratach. Śladu człowieka na poboczu. Jak już stoi, to czarny "gastarbajter'. Dziś w Flandrii zapierniczali spore kawałki po kocich łbach i jeszcze do góry, wąska dróżką. Że te rowerki im się nie rozlecą.  Facet ma do góry, i po kamieniach, i grzeje trzydzieści na godz. 

 

Podglądałem im buty. Ostatnio kupiłem sobie takie na rower.  Jako człowiek delikatny z natury mam dwa amortyzatory i siodełko żelowe. Z pampersa zrezygnowałem. Wszystko to, by lepiej przygotować się do przyszłego sezonu. Ładna pogoda-rower zewnętrzny. Brzydka-rower wewnętrzny. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Oglądam też często w Esporcie wyścigi kolarskie.  Coś autentycznego w telewizji. Lubię śledzić ich walkę. Chwilowe ucieczki, puchnięcie na podjazdach. Zawsze podziwiam  jazdę w stadzie. Pięćdziesiąt na godzinę i gość przy gościu.  Lata praktyki. Widać jak się wiosna rozwija w Hiszpanii, Włoszech. 

 

Eurosport - home of cycling - tak sami się reklamują :).

Nie zrozumie kolarstwa szosowego ktoś, kto nie spróbował wpiąć się w pedały szosy, a następnie pojeździć po gładkich asfaltach oraz podjazdach (na swoje możliwości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
Wczoraj miałem okazje pierwszy raz przejechać się na nowoczesnym rowerze szosowym. No i tak:
....
- napęd - kosmos. Łatwość z jaką wchodzi się na obrót oraz skuteczność i lekkość z jaką rower się rozpędza i trzyma szybkość jest porażająca. Oczywiście słabo się kręci na zamkach w adidasach ale i tak odczucia niezłe.
Pozdrowienia

Dzięki za fajny opis- czy coś więcej na temat tego modelu, który ujeżdżałeś?
Czy to nowy zakup i się już przesiadłeś, czy takie „ demo”?
Pozdrawiam
No i pytanie, słyszałam, że szosowi kolarze koniecznie depilują nogi-
Czy to prawda? I czy w razie zdarcia skóra lepiej się wygoi??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wczoraj miałem okazje pierwszy raz przejechać się na nowoczesnym rowerze szosowym. No i tak:

- jak wsiadłem to miałem wrażenie, że zaraz się załamie.

- pozycja jest jednak sporo inna i trzeba by się przyzwyczaić do przedniego koła pod sobą.

- manewrowość w porównaniu z MTB jak dla mnie żadna - po prostu się bałem - wszystkiego trzeba się nauczyć i przyzwyczaić.

- hamulce  w porównaniu z tarczą jaką mam w MTB to ich po prostu nie ma.

- napęd - kosmos. Łatwość z jaką wchodzi się na obrót oraz skuteczność i lekkość z jaką rower się rozpędza i trzyma szybkość jest porażająca. Oczywiście słabo się kręci na zamkach w adidasach ale i tak odczucia niezłe.


Pozdrowienia

 

Mówiłem Ci, że szosa jest ideałem :).

 

Ad hamulce - porządne szczękowe hamują lepiej od przeciętnych tarczowych :).

A i na szosie zrobiła się moda na hamulce tarczowe - aczkolwiek na mnie nie robi wrażenia; wolę tu klasykę, a tarczę w trekkingu lub góralu ;),

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...