Skocz do zawartości

Rower - 2019


kordiankw

Rekomendowane odpowiedzi

Może nie tyle się skończył o ile rzadziej się jeździ. Nie jeżdżę jak spadnie śnieg, bo na szosowce to trochę niebezpieczne, MTB wywiozłem do Szczyrku, a i szkoda mi osprzętu, bo na drogach pełno błota pośniegowego i soli. W takich chwilach pozostaje ergometer, ale jazdy na stacjonarnym nie zaliczam do jazdy sezonowej :). Właśnie wychodzę na godzinny rozruch, zobaczymy jak forma po zimie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 199
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witku, u mnie bez przerwy. Tyle że to mieszczuch, a ściśle Holenderka. :) Ale już podchodzi pod 3000 km od kupna roweru w czerwcu 2018. Tylko dwa dni odpuściłem, nie licząc oczywiście tych, gdy nie było mnie w mieście. Aha, i mandat 100 zł właśnie zapłaciłem za przejazd przez przejście na czerwonym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witku, u mnie bez przerwy. Tyle że to mieszczuch, a ściśle Holenderka. :) Ale już podchodzi pod 3000 km od kupna roweru w czerwcu 2018. Tylko dwa dni odpuściłem, nie licząc oczywiście tych, gdy nie było mnie w mieście. Aha, i mandat 100 zł właśnie zapłaciłem za przejazd przez przejście na czerwonym. :)

Andrzej ja też jeżdżę codziennie na rowerze, ale dojazdu do sklepu, czy nawet 7 km do stacji PKP nie zaliczam do sezonu rowerowego :). Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nie lubie jezdzic, jezeli np sa warunki do biegowek.... I nie lubie jezdzic jak pada lub jest bloto - ma to byc przyjemnosc...Poza tym tereny, ktore lubie potrafia byc bardzo niebezpieczne, jezeli jest slisko.....

wczoraj wyjatkowo zrobilo sie 10 stopni I sucho, wiec jazda byla doskonala - dodatkowo, skoro padlo troche drzew, zbudowalem dwie nowe przeszkody....

dzisiaj jade do tzw indoor park - swietna hala do  mtbk....ktos kupil ogromna stara fabryka jakies 10 lat temu I zrobil swietne tereny do mtbk

np sa pump tracks, przeszkody , hal-pipes, sala dla poczatkujacych, duzo skinnies etc - swietna zabawa!

 

generalnie - Zima u mnie ma byc Zima I  czasem,  kiedy uprawia sie inne sporty........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cześć

Przez jesień i zimę przejeździłem pewnie parę tysięcy. Nie pamiętam dokładnie ale gdzieś w lecie wymieniałem dętkę w przednim kole i od tamtego czasu ciągle były z nią problemy. Dwa tygodnie temu z pracy miałem jeszcze jechać załatwić parę spraw i patrzę a tu znowu flak. Wkurzyłem się ale co zrobić. Zmieniłem dętkę a starą zapakowałem do sakwy z zamiarem załatania. W domu zabrałem się do dzieła. Najpierw chciałem policzyć ile już jest łatek i przejrzeć czy czegoś na niej nie widać. Stwierdziłem, ze łatałem ją już trzy razy ale nie to wzbudziło moje zastanowienie i lekki niepokój. Otóż obok napisu Continental na dętce widniały liczy, które po chwili zidentyfikowałem jako rozmiar. I wszystko byłoby OK gdyby nie pierwsza z liczb, która jako żywo przypominała bardziej 26 a nie 27,5 - a taki rozmiar kół posiadam.

Jak widać da się założyć 26 na 27,5, i to wielokrotnie nie zauważając żadnej różnicy. Wielokrotne pękanie dętki bez powodu też nie musi dawać do myślenia. Pozytywnym aspektem jest to, że nie nazułem tam dętki od BMXa.

Pozdrowienia
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Przez jesień i zimę przejeździłem pewnie parę tysięcy. Nie pamiętam dokładnie ale gdzieś w lecie wymieniałem dętkę w przednim kole i od tamtego czasu ciągle były z nią problemy. Dwa tygodnie temu z pracy miałem jeszcze jechać załatwić parę spraw i patrzę a tu znowu flak. Wkurzyłem się ale co zrobić. Zmieniłem dętkę a starą zapakowałem do sakwy z zamiarem załatania. W domu zabrałem się do dzieła. Najpierw chciałem policzyć ile już jest łatek i przejrzeć czy czegoś na niej nie widać. Stwierdziłem, ze łatałem ją już trzy razy ale nie to wzbudziło moje zastanowienie i lekki niepokój. Otóż obok napisu Continental na dętce widniały liczy, które po chwili zidentyfikowałem jako rozmiar. I wszystko byłoby OK gdyby nie pierwsza z liczb, która jako żywo przypominała bardziej 26 a nie 27,5 - a taki rozmiar kół posiadam.

Jak widać da się założyć 26 na 27,5, i to wielokrotnie nie zauważając żadnej różnicy. Wielokrotne pękanie dętki bez powodu też nie musi dawać do myślenia. Pozytywnym aspektem jest to, że nie nazułem tam dętki od BMXa.

Pozdrowienia
 

na powolne uchodzenie powietrza mam swoj patent - odkrecasz zawor (prawdopodobnie Schrader), wpuszczasz do detki 10-20 cc plynu do opon bezdetkowych, pokrecasz kolem , wkrecasz wentyl i pompujesz

za duza detka jest wiekszym problem niz za mala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ..

 

Ja do 29 cali zawsze kupuję dętki 27,5 a i jak jedziemy we dwa rowery to biorę tylko 26 cali, czasem zakładam i też jest OK. Przecież guma się rozciąga - jak napompujemy dętkę bez opony to się rozdyma do rozmiaru dętki od traktora i tez jej nic nie jest ;)

 

Z mojego doświadczenia wynika, że przyczyną takiego dziurkowania się dętek - nie od razu - po kilku dniach - najczęściej jest opona. Albo maleńki fragment jakiegoś szkiełka którego nie możemy wypatrzeć albo np. lekko wystający do środka drucik od oplotu. Za cholerę tego nie da rady wymacać - trzeba się postarać. A wtedy latka na oponę od wewnątrz albo zmiana opony : )

 

Na bezdętki jeszcze nie przeszedłem, jakoś nie mogę się przemóc żeby się paprać z mlekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia wynika, że przyczyną takiego dziurkowania się dętek - nie od razu - po kilku dniach - najczęściej jest opona. Albo maleńki fragment jakiegoś szkiełka którego nie możemy wypatrzeć albo np. lekko wystający do środka drucik od oplotu. Za cholerę tego nie da rady wymacać - trzeba się postarać.

Świento prawdo. Dlatego po każdej "gumie" trzeba zaznaczyć miejsce gdzie była dziura. Robimy to zaznaczając przy wentylku miejsce w oponie (i dętce) i potem, już po wyjęciu dętki i znalezieniu w niej dziury, trzeba koniecznie przebadać odpowiadające jej miejsce w oponie. 1/10 razy znajdziemy ukryty kawałek szkła lub inną niewidoczną "francę". Za mała dętka nie jest wskazana i to nie dlatego, że guma się nie rozciągnie. Problem zaczyna się po klejeniu łatki. Kleimy oczywiście na dętce bez powietrza. I po napompowaniu guma dętki się rozciąga, guma łatki też, ale niekoniecznie tak samo i  może uchodzić w miejscu klejenia. W przypadku wymiarowej dętki nie ma problemu, w przypadku za małej - może się pojawić. Przerabiałem osobiście. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świento prawdo. Dlatego po każdej "gumie" trzeba zaznaczyć miejsce gdzie była dziura. Robimy to zaznaczając przy wentylku miejsce w oponie (i dętce) i potem, już po wyjęciu dętki i znalezieniu w niej dziury, trzeba koniecznie przebadać odpowiadające jej miejsce w oponie. 1/10 razy znajdziemy ukryty kawałek szkła lub inną niewidoczną "francę". Za mała dętka nie jest wskazana i to nie dlatego, że guma się nie rozciągnie. Problem zaczyna się po klejeniu łatki. Kleimy oczywiście na dętce bez powietrza. I po napompowaniu guma dętki się rozciąga, guma łatki też, ale niekoniecznie tak samo i  może uchodzić w miejscu klejenia. W przypadku wymiarowej dętki nie ma problemu, w przypadku za małej - może się pojawić. Przerabiałem osobiście. :)

 

Senior ma rację :).

 

Po przebiciu dętki trzeba zawsze dokładnie sprawdzić oponę, od zewnątrz i wewnątrz.

Co do rozmiaru dętki - są tak tanie oraz w takim wyborze i kolorze, że akurat tu nie warto kombinować i kupić taką w sam raz :).

Plus wozić ze sobą taką samą zapasową, a przebicia łatać w domu :).

 

W aucie zepsuje się pierduła i już nie ma kilkaset zł.

Przy tych wydatkach inwestycje w naprawę przeciętnego roweru to mały pikuś :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
Przez jesień i zimę przejeździłem pewnie parę tysięcy. Nie pamiętam dokładnie ale gdzieś w lecie wymieniałem dętkę w przednim kole i od tamtego czasu ciągle były z nią problemy. Dwa tygodnie temu z pracy miałem jeszcze jechać załatwić parę spraw i patrzę a tu znowu flak. Wkurzyłem się ale co zrobić. Zmieniłem dętkę a starą zapakowałem do sakwy z zamiarem załatania. W domu zabrałem się do dzieła. Najpierw chciałem policzyć ile już jest łatek i przejrzeć czy czegoś na niej nie widać. Stwierdziłem, ze łatałem ją już trzy razy ale nie to wzbudziło moje zastanowienie i lekki niepokój. Otóż obok napisu Continental na dętce widniały liczy, które po chwili zidentyfikowałem jako rozmiar. I wszystko byłoby OK gdyby nie pierwsza z liczb, która jako żywo przypominała bardziej 26 a nie 27,5 - a taki rozmiar kół posiadam.
Jak widać da się założyć 26 na 27,5, i to wielokrotnie nie zauważając żadnej różnicy. Wielokrotne pękanie dętki bez powodu też nie musi dawać do myślenia. Pozytywnym aspektem jest to, że nie nazułem tam dętki od BMXa.
Pozdrowienia


Chce Ci się w ogóle łatać dętki, gdy np. w decathlonie są po 12zł / 2 sztuki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce Ci się w ogóle łatać dętki, gdy np. w decathlonie są po 12zł / 2 sztuki?

Podejrzanie tanie. Ale nawet 6 zł szkoda. :) Łatanie trwa moment i trzyma jak niełatana część dętki. Kiedyś, przed wielu laty kupiłem używany "góral". Scott Windriver. Mój pierwszy poważny. Wyglądał jak ten: https://www.pinkbike...photo/11226658/  Jeździł na nim zapalony rowerzysta, głównie w górach. Kiedyś złapałem gumę i wyjąłem dętkę do klejenia. Jakież było moje zdziwienie, gdy stwierdziłem na niej 23 łatki. Żadna nie puściła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce Ci się w ogóle łatać dętki, gdy np. w decathlonie są po 12zł / 2 sztuki?

właśnie z tymi dętkami bywa najczęściej  problem,lubią puszczeć przy wentylu. Również z tymi 'pocienionymi' by zaoszczędzić kilka gramów w MTB... ale te 'normalne' też nie są drogie i za kilkanascie zet nie zachęca do napraw. Ja jednak lubie grzebać przy rowerze...

 

wkg- miałem podobny 'numer' z oponą schwalbe maraton- z wkładką antyprzebiciową. Drucik ujawniał sie dopiero pod duzym ciśnieniem (pompuje min 6) i powoli przecierał detkę. Po kilku dniach - kapeć. Po spuszczeniu powietrze drucik chował sie sprytnie we wkładce antyprzebiciowej i można było szukać..... Nowa detka i za kilka dni - kapeć.... itd.... kilka razy, az wymieniłem opone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzanie tanie. Ale nawet 6 zł szkoda. :) Łatanie trwa moment i trzyma jak niełatana część dętki.


O przepraszam, w tym sezonie podnieśli cenę do 14,99 / 2szt. Używam od lat i żadnych problemów nie stwierdziłem.
Mi się nie chce użerać z tym, za kilka groszy :)
 

właśnie z tymi dętkami bywa najczęściej  problem,lubią puszczeć przy wentylu.


W szosowych nie zauważyłem tego problemu. Owszem, wymieniam kilka razy w sezonie, ale to typowe kwestie przebiciowe, dobicie
na dziurach w jezdni itp. (i tu więcej zależy od opony)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem podobny 'numer' z oponą schwalbe maraton- z wkładką antyprzebiciową. Drucik ujawniał sie dopiero pod duzym ciśnieniem (pompuje min 6) i powoli przecierał detkę. Po kilku dniach - kapeć. Po spuszczeniu powietrze drucik chował sie sprytnie we wkładce antyprzebiciowej i można było szukać..... Nowa detka i za kilka dni - kapeć.... itd.... kilka razy, az wymieniłem opone. 

 

Raczej wyjątek z tymi oponami :), bo ta wkładka antyprzebiciowa sprawdza się; jeździłem na tym modelu dużo i sam się dziwiłem, że są tak odporne  :).

Chyba że akurat mój, a nie Twój przypadek jest tym wyjątkiem ;) .

 

Osobiście wyrzucam dętkę po 2 max 3 przebiciach. Połatana rozpycha się niewymiarowo, przez co i różne siły działają od wewnątrz na oponę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich wyliczeń, jeśli utrafiłeś w sedno, ważysz 120 kg ;).

78, kolega triathlonista też twierdzi, że tyle się pompuje ale przy szytkach, bo przy dętce opona może nie wytrzymać. W trzech rowerach dwóch swoich i w rowerze syna pompuję tyle od dwóch lat i odpukać nie złapałem od tego czasu kapcia, a wcześniej przy dobiciu zdarzało się, że felga przecinała dętkę. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

78, kolega triathlonista też twierdzi, że tyle się pompuje ale przy szytkach, bo przy dętce opona może nie wytrzymać. W trzech rowerach dwóch swoich i w rowerze syna pompuję tyle od dwóch lat i odpukać nie złapałem od tego czasu kapcia, a wcześniej przy dobiciu zdarzało się, że felga przecinała dętkę.
 

 

Wagi mogę tylko pogratulować :).

 

Odwagi w śmiganiu pompką również, bo sam przy dojściu do 7 Bar w szosówce, zaczynam się bać, że jak zaraz nie przestanę, to wszystko pierdolnie ;) .

I przestaję, dla świętego spokoju :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...