Skocz do zawartości

Zestaw pilników diamentowych Am-Tech


Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych kolegów forumowiczów-serwisantów.

Przeglądając na allegro pilniki diamentowe (na allegro często te same narzędzia serwisowe są znacznie taniej niż w sklepach internetowych) znalazłem coś takiego:

Zestaw pilników diamentowych Am-Tech.

 

http://allegro.pl/ze...6626892357.html

 

Taki zestaw trzech pilników o gradacjach 200 - 300 - 400 kosztuje zaledwie 21 zł. To bardzo niska cena w porównaniu z drogimi firmowymi pilnikami.

Ja mam dwa firmowe pilniki Skiman 100 mm średni i wykańczający i nie ukrywam że okazały się dziadowskie. Mimo delikatnej pracy nimi (częste zwilżanie roztworem wody z alkoholem, bardzo delikatnego nacisku w ostrzałce do krawędzi narty) wytarły się. Widać osnowa ziaren diamentowych okazała się za słaba i ziarna się wykruszały. 

Myślę że czasem nie warto przepłacać za znaną markę i kupić coś mniej znanego. Choć niczym innym nie zastąpi się porządnych ostrzałek, prawideł czy cyklin z plexi.

Ten najdrobniejszy pilnik 400 jest stosunkowo gruby i przydało by się coś drobniejszego do finalnego polerowania.

 

Czy ktoś z Was szanowni koledzy miał takie pilniki? I co o nich sądzicie. Zestaw wygląda jak na zdjęciu.

 

Pewna firma z Warszawy posiadająca akcesoria do serwisu nart te same pilniki sprzedaje po znacznie droższej cenie.

Zamówiłem na próbę takie pilniki i zobaczę co są warte.

Pozdrawiam

 

 

 

Załączone miniatury

  • pilniki.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Już 8 sezon handluję narzędziami na swój rachunek i jedno co mogę powiedzieć to to, że co tanie to krócej wytrzyma. Tańsze prawidła z miękkiego plastiku, pewnej marki, zużywają się po 1 lub 2 sezonach a innej, trochę droższej, wytrzymują lata.

 

Ostatnio odbyłem rozmowę ze swoim stałym klientem, który dotychczas używał droższych pilników diamentowych i skusił się na tańsze. Sam stwierdził, że dwukrotnie droższy pilnik wystarczał mu na 3 sezony a tańszy po roku do wymiany.

 

Co kto woli: kupować droższe i nie musieć się martwić o dokupywanie w krótkim czasie, czy wydać trochę więcej kasy i mieć porządny sprzęt. Osobiście nie używałem tych pilników o których napisałeś w poście ale mój znajomy serwis je stosuje i na jego potrzeby wystarczają, choć sam gość stwierdził, że gdyby miał więcej ręcznych serwisów to wybrałby droższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj znać jak wyprobujesz. Czy to faktycznie diament i czy przeżył pierwsze ostrzenie. Ceny akcesorii narciarskich są często absurdalne-bo są narciarskie....

Dziś jeszcze wieczorem zrobię foto tym firmowym pilnikom SkiMan i zdjęcia wrzucę na forum. Nie potrafię w to uwierzyć że tak okazały się słabe i po dwóch nie długich sezonach nadają się na złom. Zaczynam myśleć czy to nie jakaś podróba że mają tak słabą osnowę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jeszcze wieczorem zrobię foto tym firmowym pilnikom SkiMan i zdjęcia wrzucę na forum. Nie potrafię w to uwierzyć że tak okazały się słabe i po dwóch nie długich sezonach nadają się na złom. Zaczynam myśleć czy to nie jakaś podróba że mają tak słabą osnowę. Pozdrawiam

 

Czy pilniki Ski Man są z linii Sport Active z 3-stopniową gradacją Coarse, Medium, Fine?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jeszcze wieczorem zrobię foto tym firmowym pilnikom SkiMan i zdjęcia wrzucę na forum. Nie potrafię w to uwierzyć że tak okazały się słabe i po dwóch nie długich sezonach nadają się na złom. Zaczynam myśleć czy to nie jakaś podróba że mają tak słabą osnowę. Pozdrawiam

 

Już 8 sezon handluję narzędziami na swój rachunek i jedno co mogę powiedzieć to to, że co tanie to krócej wytrzyma. Tańsze prawidła z miękkiego plastiku, pewnej marki, zużywają się po 1 lub 2 sezonach a innej, trochę droższej, wytrzymują lata.

 

Ostatnio odbyłem rozmowę ze swoim stałym klientem, który dotychczas używał droższych pilników diamentowych i skusił się na tańsze. Sam stwierdził, że dwukrotnie droższy pilnik wystarczał mu na 3 sezony a tańszy po roku do wymiany.

 

Co kto woli: kupować droższe i nie musieć się martwić o dokupywanie w krótkim czasie, czy wydać trochę więcej kasy i mieć porządny sprzęt. Osobiście nie używałem tych pilników o których napisałeś w poście ale mój znajomy serwis je stosuje i na jego potrzeby wystarczają, choć sam gość stwierdził, że gdyby miał więcej ręcznych serwisów to wybrałby droższe.

 

Tak to bywa z narzędziami że tańsze krócej służą o czym przekonałem się podczas dużej ilości wierceń w żelbecie podczas remontu mieszkania i ile marketowych wierteł sds padło. Sam pracuję w branży narzędziowej i też diamenty spiekamy i mogę tyle powiedzieć że firmy i szeregowi użytkownicy wolą kupować tańsze narzędzia z WC i częściej je wymieniać niż kupić jeden drogi nóż tokarski z płytką skrawającą z PCD czy cBN, który kosztuje kilkaset złotych. I sam wolę więcej, a taniej czasem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pilniki Ski Man są z linii Sport Active z 3-stopniową gradacją Coarse, Medium, Fine?

 

Tak dokładnie takie mam te pilniki SkiMan (średni i drobny). Dla formalności zdjęcie wklejam z internetu tych pilników. A dziś na wieczór pokażę jak wytarły się.

 

Pozdrawiam

Załączone miniatury

  • SkiMan.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak takie

 

Tak dokładnie takie mam te pilniki SkiMan (średni i drobny). Dla formalności zdjęcie wklejam z internetu tych pilników. A dziś na wieczór pokażę jak wytarły się.

 

Pozdrawiam

 

No to od razu mówię, że producent przy normalnym użytkowaniu przewidział ich żywotność na 1 sezon. Cena w pakiecie to dokładnie 43,33 zł/sztuka za 100mm długości. A Sorma, która kosztuje 95,00 zł spokojnie obskoczy przynajmniej 3 sezony.

 

A co do postu o narzędziach to przy zgubieniu tańszego narzędzia jest mniejszy ból :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak takie

 

 

No to od razu mówię, że producent przy normalnym użytkowaniu przewidział ich żywotność na 1 sezon. Cena w pakiecie to dokładnie 43,33 zł/sztuka za 100mm długości. A Sorma, która kosztuje 95,00 zł spokojnie obskoczy przynajmniej 3 sezony.

 

A co do postu o narzędziach to przy zgubieniu tańszego narzędzia jest mniejszy ból :P

Osobiście swoje narty gładzę Sormą i mogę śmiało je polecić. Da radę kupić je taniej niż te 95 zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się :)  Na jesieni robię dostawę i do końca października 2017 na pewno będą w promocji ;)

 

Witam ponownie.

Widzę że świat forumowy jest mały jak i realny ;) 

Po wpisie w profilu kolegi Łukaszo86 - "prowinter_Kraków" przypominałem sobie i skojarzyłem że kupiłem na allegro u Pana dwa lata temu świetne trzy punktowe imadła narciarskie SkiMan. I jeszcze osobiście mi je Pan na Prądnicką w Krakowie podwiózł (wówczas mieszkałem jeszcze w hotelu pielęgniarskim przy Szpitalu Jana Pawła II). Są przesuper te imadła i w przeciwieństwie do pilników nie zużywają się :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Zgodnie z obietnicą wklejam zdjęcie firmowych pilników SkiMan używanych sporadycznie w ciągu dwóch sezonów. Pilniki były dobrze zwilżane podczas pracy i pracowały praktycznie pod ciężarem ostrzałki w którą były założone. Mam nadzieję że lepiej sprawdzą się te pilniki Am-Tech. Zużyje się to zamówię kolejny zestaw ale mam nadzieję że ze dwa lata posłużą.

 

Pozdrawiam

Załączone miniatury

  • IMG_1087-001.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Zgodnie z obietnicą wklejam zdjęcie firmowych pilników SkiMan używanych sporadycznie w ciągu dwóch sezonów. Pilniki były dobrze zwilżane podczas pracy i pracowały praktycznie pod ciężarem ostrzałki w którą były założone. Mam nadzieję że lepiej sprawdzą się te pilniki Am-Tech. Zużyje się to zamówię kolejny zestaw ale mam nadzieję że ze dwa lata posłużą.

 

Pozdrawiam

Może kiepsko działają bo są po prostu brudne? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obróć je w ostrzalce ukosnie lub pionowo.... Starte satylko na końcach.

 

Tak właśnie robię. Skośnie jak najbardziej możliwe. Z innej beczki patrząc na tą pogodę to czarno widzę dalszy sezon narciarski w Polsce. A liczyłem na narciarski marzec w Beskidach do których mam bardzo blisko.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obróć je w ostrzalce ukosnie lub pionowo.... Starte sa tylko na końcach. Acha.... Diamenty nie lubią zdzierac plastiku. Masz krawędź odkryta pazurem?

 

Tak jak najbardziej mam odkrytą krawędź. Mam pazur Ski Man - fajny, polecam. Tą operację usunięcia nadmiaru laminatu z krawędzi w sumie nie wykonuje się często. A samej krawędzi nie traktuję zbyt mocno pilnikiem - po założeniu katów: podcięcie 0,5 stopnia i zaostrzenia 88 stopni ostrzę bardzo delikatnie (dwa, maksymalnie trzy przejścia ostrzałki) i wykańczam diamentami (też ze dwa, trzy przejścia). Muszę przyznać że Fischery mają wyjątkowo twarde krawędzie i wystarczy po ostrzyc po 3 - 4 dniach jazdy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Widzę że świat forumowy jest mały jak i realny ;)

Po wpisie w profilu kolegi Łukaszo86 - "prowinter_Kraków" przypominałem sobie i skojarzyłem że kupiłem na allegro u Pana dwa lata temu świetne trzy punktowe imadła narciarskie SkiMan. I jeszcze osobiście mi je Pan na Prądnicką w Krakowie podwiózł (wówczas mieszkałem jeszcze w hotelu pielęgniarskim przy Szpitalu Jana Pawła II). Są przesuper te imadła i w przeciwieństwie do pilników nie zużywają się :)

 

Pozdrawiam

 

Pamiętam :) Imadła Ski Man Compact (trzyelementowe). To był naprawdę dobry zakup. To imadło wytrzyma przynajmniej 10 lat ostrej eksploatacji. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam :) Imadła Ski Man Compact (trzyelementowe). To był naprawdę dobry zakup. To imadło wytrzyma przynajmniej 10 lat ostrej eksploatacji. ;)

 

Te imadła to praktycznie dożywotnio służyć będą :)  Nie przenoszą dużych obciążeń więc korpus nie pęknie (jak mi pękło imadło ślusarskie). Tylko w imadle środkowym mocującym nartę wskazane maksymalnie poluzować szczęki żeby sprężyna nie była naprężona, no i od czasu do czasu nasmarować gwinty śrub. I służyć będą praktycznie na zawsze.

 

Kupiłem kiedyś obrotowe ślusarskie imadło i podczas ściskania śruby do przecięcia pękną korpus. Myślałem że zatem ścisk mi pozostanie co do stołu przykręca się ale i on pękł  :D  Jakieś żeliwo dziadowskie musiało być i zawierać za dużo grafitu, bo przełom był szary. Aż na szybkiego zdjęcia zrobiłem tego imadła bo takie coś to rzadko spotykane by imadło przy przeciętnej sile mocowania rozsypało się. Pozostało mi kupić nowe - najlepiej jakieś z czasów PRL. Ojciec ma takie i służy wiele lat już.

 

A te narciarskie SkiMan Compact według mnie nie do zajechania.

Załączone miniatury

  • Zdjęcie0948.jpg
  • Zdjęcie0949.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to moje 6 letnie pilniki Sorma po cioraniu serwisowym :P

 

Widać ze zdjęć że na końcach pilników diament się ściera najbardziej, tak samo jak w moich. Powodem jest biszkoptowy kształt nart i największy nacisk działa na krańcach pilnika. Zależne to od promienia nart, mimo że krzywizna krawędzi mała. Wydaje mi się że do szlifowania krawędzi lepszym wyborem były by krótsze niż dłuższe pilniki.

Te moje pilniki do użytku się jeszcze przydadzą - zgodnie z radą kolegi Mig12345 obrócę je nieco na skos w ostrzałce.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli pilniki za 21 zł/kpl (1/12 ceny firmowego kompletu) wytrzymają choć 1 sezon - to warto. 

 

Jak je otrzymam to przetestuję i dam znać jak się sprawują. Zrobię zdjęcia przed i po użyciu. Mimo że delikatnie potraktuję nimi krawędzie, bo tępe jeszcze nie są. Ale jak faktycznie słabe były by te pilniki to nasyp diamentowy już co nieco by się wytarł.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak je otrzymam to przetestuję i dam znać jak się sprawują. Zrobię zdjęcia przed i po użyciu. Mimo że delikatnie potraktuję nimi krawędzie, bo tępe jeszcze nie są. Ale jak faktycznie słabe były by te pilniki to nasyp diamentowy już co nieco by się wytarł.

 

Pozdrawiam

Pilniki dotarły.

Wyglądają bardzo solidnie (grubsza warstwa nasypu diamentowego niż w dedykowanym firmowym diamentowym pilniku narciarskim).

Testu nie wykonałem, bo krawędzie nie dawno ostrzyłem i są ostre jak brzytwa. A sezon w Polsce już się raczej kończy, a na taki śnieg jaki jest na stokach to i tępe krawędzie się sprawdzą. Raczej na przyszły sezon wypróbuje te pilniki. Koszt 21 zł to nie majątek i mam nadzieję że nie będą gorsze niż dedykowane.

Cóż trzeba pomału myśleć o konserwacji po sezonowej sprzętu - czyszczenie, zluzowanie wiązań, nasmarowanie, zalanie ślizgów i krawędzi smarem bazowym i narty do przechowania. A liczyłem na narciarski marzec  :(  Jeździć można do końca ale większe ryzyko uszkodzenia ślizgów na stokach na których śnieg z dnia na dzień ubywa.Ten tydzień - jeden czy dwa wyjazdy i jak pogoda się nie zmieni to koniec sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych kolegów forumowiczów-serwisantów.

Przeglądając na allegro pilniki diamentowe (na allegro często te same narzędzia serwisowe są znacznie taniej niż w sklepach internetowych) znalazłem coś takiego:

Zestaw pilników diamentowych Am-Tech.

 

http://allegro.pl/ze...6626892357.html

 

Taki zestaw trzech pilników o gradacjach 200 - 300 - 400 kosztuje zaledwie 21 zł. To bardzo niska cena w porównaniu z drogimi firmowymi pilnikami.

Ja mam dwa firmowe pilniki Skiman 100 mm średni i wykańczający i nie ukrywam że okazały się dziadowskie. Mimo delikatnej pracy nimi (częste zwilżanie roztworem wody z alkoholem, bardzo delikatnego nacisku w ostrzałce do krawędzi narty) wytarły się. Widać osnowa ziaren diamentowych okazała się za słaba i ziarna się wykruszały. 

Myślę że czasem nie warto przepłacać za znaną markę i kupić coś mniej znanego. Choć niczym innym nie zastąpi się porządnych ostrzałek, prawideł czy cyklin z plexi.

Ten najdrobniejszy pilnik 400 jest stosunkowo gruby i przydało by się coś drobniejszego do finalnego polerowania.

 

Czy ktoś z Was szanowni koledzy miał takie pilniki? I co o nich sądzicie. Zestaw wygląda jak na zdjęciu.

 

Pewna firma z Warszawy posiadająca akcesoria do serwisu nart te same pilniki sprzedaje po znacznie droższej cenie.

Zamówiłem na próbę takie pilniki i zobaczę co są warte.

Pozdrawiam

 

 

Owszem noże kuchenne ostrze sobie na najdrobniejszym od paru lat. 

Pilnik ostrzy ale rozkleił się metal z plastikową podkładką.

 

Sprzedawane były w Lidlu z dziale dla gospodyń i kucharek po kilkanaście PLN komplet, po przecenie za kilka PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...