Skocz do zawartości

Tym razem Cortina d'Ampezzo...


francuz2

Rekomendowane odpowiedzi

21.01-28.01.2017

Kandydatów było wielu, ale tym razem padło na Cortinę. Wybór podyktowany był niskim sezonem oraz faktem, że była to ostatnia możliwość by nasze bliźniaki (rocznik 2009) miały karnety za free. Miałem trochę obawy co do stopnia trudności tras w Cortinie co potwierdziło się częściowo podczas wyjazdu. Zakwaterowanie znaleźliśmy w Borca di Cadore:

http://www.miacortina.it/hermine/

Za apartament 2 sypialnie 2 łazienki, kuchnia z salonem za 3 osoby dorosłe oraz 3 dzieci płaciliśmy 590EUR (z tym że ogarnięcie apartamentu przy wyjeździe we własnym zakresie). Pensjonat na żywo prezentuje się lepiej niż na zdjęciach i moim zdaniem jest wart tej ceny. Wcześniej jeździłem do Austrii+Suedtirol, gdzie pisząc (po niemiecku) do lokalnej informacji turystycznej ze znalezieniem kwatery nie było żadnego problemu - człowiek dostawał kilkadziesiąt ofert i mógł przebierać w nich do woli. Jakoś z szukaniem kwater w Italii nie idzie mi już tak dobrze - zazwyczaj mam 2-3 oferty do wyboru... <_< Ale cóż - od jakiegoś czasu należę do grupy italofilów i póki co Włochy stały się dla mnie jedynym słusznym kierunkiem narciarskim... :)

Trasa z Katowic przez Brno, Wiedeń, Graz, Villach, potem autostradą na południe do Italli, następnie przez góry do samego Borca di Cadore z przystankami niemalże 12h. W sobotę 21.01 mieliśmy w na stacji OMV w Villach na Maria-Gailer-Strasse 53 bardzo nieszczęśliwą sytuację: po tankowaniu żona poszła z dziećmi do toalety. Po wejściu zostawiła portfel z EUR na półce w ubikacji wmawiając sobie że na pewno go nie zapomni zabrać. Niestety chwilę później nasz Pawełek (2 lata) zaczął dotykać muszlę od środka, żona bardzo się zestresowała i ... zapomniała zabrać ze sobą portfel. O tym zorientowaliśmy się dopiero w samochodzie po kilku minutach i po powrocie na stację w tolalecie oczywiście portfela już nie było. Pytałem się dziada (bo miał aparycję dziada i był mało przyjemny) klozetowego i obsługi stacji ale oczywiście nikt o niczym nie wiedział i nie słyszał. Po żonie na pewno ktoś był w toalecie ponieważ deska sedesowa była podniesiona a żona jak przystało na kobietę ją opuszczała. I tutaj apel w sieć - po nas na stację podjechał samochód z rejestracją SD - jeśli czytający tą relację forumowicz lub ktoś z jego rodziny lub znajomych znalazłby ten portfel i byłby na tyle uczciwy - proszę o kontakt. Portfel był zielony, materiałowy, w środku było ok 570EUR. Nie muszę dodawać, że pierwsze dni mieliśmy (a szczególnie żona) raczej wisielcze humory. Żona w przypływie żalu wspominała nawet o natychmiastowym powrocie, ale na szczęście udało się ją przekonać, że nie jest to najlepsze rozwiązanie...

CDN

Cześć

Współczujemy żonie i radzimy nie stresować się bzdurami.

Pozdrowienia

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Trochę wspomnień w temacie Cortina d'Ampezzo. Kawał czasu temu: luty 2008 r. Z różnych względów miło ten pobyt wspominam. Odgrzebałem stare zdjęcia i filmiki i zrobiłem małe zestawienie. I kilka refleksji:

- młodsi byliśmy 🙂

- w 2.25 min jedzie pewien pan, uczestnik wyjazdu, którego poznalismy w autobusie. Samotny, sympatyczny. Miał wtedy 72 lata. Taki stary a jeszcze chce mu sie jeżdzić - pomyślałem sobie. A dziś sam mocno przekroczyłem 73 i... 🙂

- żona w niebieskiej kurtce, siostra - w białej. Nieźle sobie radzą

- mało kasków wtedy było

https://photos.app.goo.gl/ZwY5DEDYqJCy1s8a7

  • Like 4
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny wspomnieniowy wątek. Moja historia nowsza. Lski zrobił mi prezent i na jeden dzień pięć  lat temu zabrał do Cortiny, którą doskonale znałem z letnich górskich wycieczek chyba najlepiej z całych Dolomitów w tym Tofany na których byłem latem. Tak wiec powrót sentymentalny gdy rozpoznajesz góry szczyty granie. Bul (smart wie lepiej ze rano po sobocie nie może być inaczej choć z błędem) niedzielny poranek spadł śnieg i mgła lokalesi piękni siedemdziesięcioletni jak nasz ASenior na szerokich łopatach w płaszczach i czapkach czy też skiturowcy ze Szwecji młodzi pomogli w pierwszym zjeździe we mgle… niżej lepiej cała fotorelacja tutaj zimą https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/4/ ostatnia fotka latem ongiś… jak widać nie zawsze byłem samotnym wilkiem… tym bardziej stepowym

DSC_1895.JPG.8e590ed1ad7552935e4554fa831
DSC_1860.JPG.f01f6fcc55cdd5182a41d2f48d9
IMG_5183.jpeg.ba4df600c6474d9467f550eaba

Edytowane przez star
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, star napisał:

Fajny wspomnieniowy wątek. Moja historia nowsza. Lski zrobił mi prezent i na jeden dzień pięć  lat temu zabrał do Cortiny, którą doskonale znałem z letnich górskich wycieczek chyba najlepiej z całych Dolomitów w tym Tofany na których byłem latem. Tak wiec powrót sentymentalny gdy rozpoznajesz góry szczyty granie. Bul (smart wie lepiej ze rano po sobocie nie może być inaczej choć z błędem) niedzielny poranek spadł śnieg i mgła lokalesi piękni siedemdziesięcioletni jak nasz ASenior na szerokich łopatach w płaszczach i czapkach czy też skiturowcy ze Szwecji młodzi pomogli w pierwszym zjeździe we mgle… niżej lepiej cała fotorelacja tutaj zimą https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/4/ ostatnia fotka latem ongiś… jak widać nie zawsze byłem samotnym wilkiem… tym bardziej stepowym

DSC_1895.JPG.8e590ed1ad7552935e4554fa831
DSC_1860.JPG.f01f6fcc55cdd5182a41d2f48d9
IMG_5183.jpeg.ba4df600c6474d9467f550eaba

W krótkich spodenkach po śniegu chodziłeś?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jan napisał:

Przy takiej włoskiej pogodzie to grzech w kasku jeździć bo gęba nierówno się opala

🙂 Do czasu. 10 lat później znów znaleźliśmy się w tym samym miejscu. No niedokładnie, bo pojawiły się nowe domeny narciarskie: Sokrepes (wariant Tofane) i Cinque Torri. Ten ostatni bardzo OK. Hotel ten sam, choć znacznie unacześniony: basen, papuga :). Towarzystwo przednie. Ale to już nie było to co 10 lat wcześniej. A dlaczego napisałem do czasu? Bo prócz mnie już wszyscy jeździli w kaskach. I to pomimo pełnego słońca. 🙂

https://photos.app.goo.gl/T6rkZvgMM3Z2C3k56

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jan napisał:

W krótkich spodenkach po śniegu chodziłeś?

Tam nie ma śniegu, panie taka skała, latem. Może na Rozes podchodzi się po śniegu latem nawet tu na Mezzo sucho. Przez te krótkie spodenki, taki styl wtedy, załatwiłem sobie kolana, klękły w zejściu ze Szpiglasowej z dużymi plecakami w końcu.

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Cóż... niepewni swoich umiejętności to założyli kaski - dobra decyzja w takiej sytuacji.

Pozdro

Masz rację. Jak zawsze. Ci pierwsi to jeszcze narty za krótkie pewno mają. Ten drugi tylko z kaskiem się wygłupił. Ten trzeci to pewniak.

DSC_1903.JPG.93a7eaf12529ecb5bb84eb1f72e
DSC_1899.JPG.61c12287e0c2a20f3679d3a96e9

IMG_5076.jpeg.79c3197732742d68953f29604b

Edytowane przez star
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są takie góry Alpi Apuane koło Pisy, kiedyś odwiedziłem trekkingowo, nie narciarsko, nocowałem z przygodnie poznanymi speleogami, w Lago di Sopra, opodal zapomniane przez Boga, ale nie kinematogriafę Campocatino. Przeszedłem w śnieżycy jakąś przełęcz, aby zejść nad morze i się wykąpać, dwa światy. Colonata, Massa, Carrara. Opodal Viareggio, gdzie festiwal. Fotka z netu własnych brak...

5a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...