Co po Progressorach?

[Iru]

1. M
2. 44 lat
3. 75 kg (waga)
4. 176 cm (wzrost)
5. Jeżdżę: a z 35 lat
6. Ocena w skali forum: 6-7
7. buty Salomon XPRO, flex 80

8. Moje narty: Fischer Progressor 800 11/12 175cm

 9. Promień skrętu i szybkość jazdy: szybko i wszechstronnie, ale jak tylko warunki pozwalają i jest swobodniej na stoku to lubię pojechać szeroko. Wtedy jest największa zabawa.
10. Trasy: bez znaczenia
11. Styl jazdy:  Tylko po trasach choć czasami korci mnie wbić w głęboki, no ale to nie na tych nartach. Wszystko zależy od dnia i warunków, ale z wiekiem jest coraz spokojniej.
12. kondycja: zawodowcem nie jestem ale spokojnie daję radę przez cały dzień jazdy, w sezonie staram się być jakieś 20-30 dni na śniegu
13. Możliwości finansowe: do ok. 2000,- PLN

Progressory już mi się trochę nudzą. Mam wrażenie, że coraz ciężej mi na nich, choć pamiętam jak przesiadłem się na nie z jakichś tam Elanów to byłem  wniebowzięty. Szukam czegoś innego. Chcę po prostu spróbować innej narty i osławionego rockera.

Myślę teraz o lekko krótszej narcie 170cm. Na razie upatrzyłem sobie Head Magnum 2017  lub Head Rally 2017. Pewnie jakbym był pewien którą z nich to już by były u mnie.  Myślę jeszcze o Volkl RTM 78 lub 84 ale nie wiem czy nie za szerokie?
 

[Friski]

Na Magnumach zabawa przednia ale to krótki skręt więc raczej odpadają? No i "tip rocker" to żaden rocker (podobnie jak "race rocker").

Przy tak imponującym stażu na nartach i niebagatelnej liczbie dni spędzanych na śniegu jazda na nartach "uniwersalnych" musi chyba Cię nudzić. Spróbuj wypożyczyć nartę bardziej wyspecjalizowaną (w zależności od warunków zastanych na stoku): jakąś drugą, trzecią slalomkę (czy Magnuma), starą gigantkę z cywilnym promieniem, miękką frirajdówkę z powder rockerem i twintipem (sprawdzi się na zrytej trasie, odsypach, muldach). W topowe narty grupy race nie ma co iść bez zmiany butów na twardsze.