Skocz do zawartości

Dlaczego początkujący odchylają się :-))


berry

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ja dawno nie zakładałem żadnego tematu :D...

 

No więc ktos ma pomysł dlaczego początkujący odchylają się do tyłu ? Szczególnie :D dzieci ?

 

Acha.. i to jest faktyczne pytanie, a nie podpucha :D...

 

A tu prolog:

 

Adam P10, dnia 23 Marz 2016 - 15:31, napisał:snapback.png

W zasadzie Mietek już powiedział co jest najważniejsze. Dodam jedynie iż chłopak ucieka na tyły (co jest objawem całkowicie naturalnym w tym wieku) ale w przyszłości zwracał bym na to uwagę i tutaj właśnie nie uciekał bym z płaskich lotnisk bo w większości przypadków na stromym taki stan się pogłębia. Odnośnie sprzętu - żadnych udziwnień - młody jeszcze długo ich nie odczuje a tym bardziej wykorzysta. Jeżeli dalej będziesz korzystał z  usług instruktora to staraj się aby warunki na stoku były dobre - ma się uczyć a nie walczyć ze stokiem. PS będzie z niego fajny narciarz i to jest pewne.

1. Dzieci przetrzymane na płaskim nabierają oślołączkowych nawyków, czyli tyły, pług, krecha, zatrzymywanie się na stoku pługiem w dół stoku itd.

2. Muldy na stoku to coś, co pomaga w rozwoju narciarskim dziecka... Pod warunkiem dobrego podejścia osoby uczącej... Czyli bawimy sie muldami, a nie stricte uczymy sie na nich jeździć... Itd. itd.

 

:D  :D Ale jak zwykle polemizowac nie będę :-)

 

 

berry, dnia 23 Marz 2016 - 23:43, napisał:snapback.png

1. Dzieci przetrzymane na płaskim nabierają oślołączkowych nawyków, czyli tyły, .................................................................. itd.

 

 

:D  :D Ale jak zwykle polemizowac nie będę :-)

Zdaję sobie sprawę że polemizować nie będziesz ale pewnie z nudów poczytasz. Więc tak dla przemyślenia zastanów się dlaczego tak ogólnie uczący się narciarze a zwłaszcza dzieci z urzędu uciekają na tyły. Jak już sobie obiektywnie to przemyślisz to znajdziesz odpowiedź na moją tezę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego się odchylają do tyłu? wg mnie to kwestia niepotrzebnego zupełnie "strachu" przed położeniem się na językach - zwłaszcza na bardziej stromym

 

dopóki się tego nie przełamie nie ma mowy o kontrolowanym zjeździe po trudniejszych trasach

Czyli im większa stromizna tym większy strach im większy strach tym większe tyły im większe tyły tym mniejsza nauka a tym samym walka o przetrwanie - wartość edukacyjna "0". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozycja "siedząca" początkującym zdaje się bezpieczną i to jest normalne, co zrobić by narciarz całe życie nie "kiblował", :D

kiedy przejśc na srednio strome, pewności nie mam, dużo zależy od dziecka jego charakteru i motoryki.

Raczej nie czekałbym z tym zbyt długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawy temat i chętnie się czegoś dowiem. Sam mam tendencję do odchylania się. Przy słabej widoczności, mgle wiszę całkiem na tyłach. Nie jestem początkujący ale w mgle jestem bezradny ze względu na to wiszenie na tyłach. U mnie to jest lęk przed poleceniem przez dzioby gdzieś w białą niewidoczną przestrzeń. 

 

Do jazdy na nartach wnosimy to czego się wcześniej nauczyliśmy. Nie schodzimy po schodach/stromiznach głową do przodu więc na nartach nie potrafimy na początku "pójść do przodu". Tylko nie wiem dlaczego potem też nie potrafimy "pójść do przodu" na stromym. Piszę o sobie ale widzę na stoku ludzi którzy nieźle jeżdżą ale im stromiej tym bardziej do tyłu ich ciągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając ,że głowa,motoryka,edukacja jest ok. to np.zbyt lużne buty mogą być przyczyną, u dzieci norma u większości 

dorosłych też, w butach zapiętych do takiej jazdy(stromo i twardo)nie da się jeżdzić cały dzień nie odpinając klamer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale się nie odchylają ! Ustawiają się równolegle do kierunku siły ciążenia / jak przy staniu, chodzeniu/. Nauka jazdy na nartach polega na nabyciu innych nawyków / ustawiania się prostopadle do stoku / , czucia i wykorzystywania siły odśrodkowej , prędkości kątowej i momentu pędu. Właśnie na te elementy musimy reagować instynktownie ,aby móc powiedzieć, że umiemy jeżdzić na nartach.

Cała nauka jazdy na nartach polega na wypracowaniu tych reakcji. :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale się nie odchylają ! Ustawiają się równolegle do kierunku siły ciążenia / jak przy staniu, chodzeniu/.  :huh:

No aż się musze wtrącić :D :D... Łaaaaął... Nie słyszałem, żeby ktokolwiek, kiedykolwiek przy mnie tak tę sprawę przedstawił :D... Brawo za otwarty umysł !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci chcą zachować swoją naturalną, bezpieczną do tej pory pozycję statyczną, czyli w pionie. Ale narty jadą, nie jest bezpiecznie, jest inaczej niż zawsze, to przysiadają ze strachu, też w naturalnym odruchu i są czujne w przysiadzie i odchyleniu. Początkujący dorośli mają to samo, zaczynają jako duże dzieci narciarskie.

:D :D :D :D  :D 

No wiadomo, nie potrafię tego wyjaśnić, wiem tylko, że to naturalne. Specjaliści od rozwoju ruchowego dzieci pewnie załatwiliby problem w kilku krótkich zdaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I to jest klucz do rozwiązania zagadki. :)

Im bardziej strome podłoże, tym bardziej najpierw idą stopy, a dopiero potem cała reszta. Każdy ma zakodowane, że jak się pochyli, to poleci.

Na stoku musimy nauczyć się ufać butom+nartom, że nas "nie puszczą", a to nie jest łatwe, przynajmniej na początku. Fajne są statyczne ćwiczenia, kiedy robimy różne krzesełka, kucania i inne figury, które bez nart by się nie udały, a tu - proszę prawie jak w cyrku ;).

W ogóle na nartach wiele rzeczy robimy odwrotnie niż w cywilu. Kto z nas nie słyszał: "Wyprostuj się", "Nie szuraj nogami", "Nie garb się", "Łokcie blisko ciała" itd.? :)

A dlaczego siadamy na tyłach? Też siła przyzwyczajenia. Podczas jazdy na ogół staramy się zajmować miejsca siedzące :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci chcą zachować swoją naturalną, bezpieczną do tej pory pozycję statyczną, czyli w pionie. Ale narty jadą, nie jest bezpiecznie, jest inaczej niż zawsze, to przysiadają ze strachu, też w naturalnym odruchu i są czujne w przysiadzie i odchyleniu. Początkujący dorośli mają to samo, zaczynają jako duże dzieci narciarskie.

 

 

Kwintesencja problemu. Dodam tylko że trzymają tyły butów i piętki nart. Jest (nie)bezpiecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
......

 

Tutaj najlepsza jazda "na przodach" :https://www.youtube....h?v=2Cxs2lxlAbU   :P

Fakt, tak :P :P :P jest , ale jakie tam na przodach, toż on co chwilę tyłkiem o stok, chyba musi na rolki ;) ;) ;)

Lubię jeździć na rolkach, z górki też, a przy zjazdach pomagają mi umiejętności narciarskie.

Widzę duży potencjał rolek w przygotowaniu amatora do sezonu narciarskiego, ale póki co, to narty (i łyżwy) ułatwiają mi jazdę na rolkach, a nie odwrotnie.

Jak się już sporo wie o nartach, to chyba można z rolek sporo wycisnąć. Ale panaceum na odchylanie to to nie jest.

Amator straszny jestem, i na nartach i na rolkach, ale lubię jedno i drugie :)

Mam rolki i nie zawaham się ich użyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak indywidualnie się mi nie uda. Szanowni w białym szaleństwie koledzy potęga internetu jest wielka. Proponuję zobaczyć te stare filmy FR - te naprawdę stare . I proszę przestańcie mi mówić o tyłach bo to bzdura. Woda naprzód - tak mówią Żywieccy górale i tego się trzymam

te tyly byly wymuszone brakiem odopwiedniej powierzchni narty - zreszta nawet przy bardzo szerokich, czasami trzeba sie do tylu odchylic, zeby je wyrwac zpod glebokiego sniegu.....

I tutaj tez jest paradox - szerokie narty nie zapadaja sie tak jak waskie, ale, jak juz wpadna w snieg, to wyparcie ich na powierzchnie wymaga wiekszego wysilku i czasami dodatkowych sztuczek - snieg zebrany na narcie pod butem 130 jest ciezki i jest go bbbbbbb duzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te tyly byly wymuszone brakiem odopwiedniej powierzchni narty - zreszta nawet przy bardzo szerokich, czasami trzeba sie do tylu odchylic, zeby je wyrwac zpod glebokiego sniegu.....

I tutaj tez jest paradox - szerokie narty nie zapadaja sie tak jak waskie, ale, jak juz wpadna w snieg, to wyparcie ich na powierzchnie wymaga wiekszego wysilku i czasami dodatkowych sztuczek - snieg zebrany na narcie pod butem 130 jest ciezki i jest go bbbbbbb duzo...

W pełni się zgadzam tylko prowadząc dyskusję należy wyraźnie rozgraniczyć i oddzielić 1. Przesunięcie ciężaru do tyłu (kąt między nartą a goleniem dalej pozostaje ostry). 2 Wieszak zwany kibelkiem łydki oparte o tylnią część buta, kąt narta goleń prosty lub rozwarty.

Sylwetka nr 2 jest nieprawidłowa bez względu na rodzaj narty i teren po którym się poruszamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...