Skocz do zawartości

Słowackie grzechy


bubol.T

Rekomendowane odpowiedzi

To mnie akurat nie dziwi. Wielu ludzi poza feriami urlopu ot tak nie dostanie :/ Ja czy Ty (widzę w profilu Katowice) możemy sobie pozwolić na wypad jednodniowy. Ktoś z mazowieckiego czy pomorskiego raczej nie bardzo... W zeszłym roku chyba właśnie w marcu się najwięcej wyjeździłem. Ale nie powiedziałbym, że w weekendy ludzi brakowało (Wisła, Istebna)

 Ja jestem z Krakowa i w tym sezonie tylko patrzyłem na Myślenice, warun był super ludzi mało. O czym to świadczy?

Chyba jednak na ferie wszyscy chcą urlop,  wiec jest trudniej go otrzymać niż poza feriami, przynajmniej ja tak zawsze miałem. Stok 30 kilometrów od Krakowa super warunki potwierdzają je inni i co? ludzi niema. Czego poszukują? Dojazd super, blisko dużej aglomeracji w pobliżu kilku mniejszych, lokalesi,  po drodze na Podhale lub Słowację i puchy. Oczywiście narciarzom jest super,  gorzej właścicielowi. Najzwyczajniej nie przetrwa lub nie będzie się już tak starał. Tak ja widzę ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Pitu pitu.

 

Zobacz jakie promocje są w marcu lub kwietniu na gopass.

Skipassy za 15, 10 euro.

Zobacz jaka ogromna frekwencja jest w tym czasie w Jasnej.

 

Różnica jest taka że tego nie widać gołym okiem bo 5.000 ludzi w Jasnej się rozejdzie bardziej niż 300 na Soszowie.

 

Podziwiam narciarzy krajowych którzy kupują w tym czasie za 80 PLN skipassy na Czantorię tylko dla tego że jest blisko i boją się przejechać  autem za granicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Podziwiam narciarzy krajowych którzy kupują w tym czasie za 80 PLN skipassy na Czantorię tylko dla tego że jest blisko i boją się przejechać autem za granicę.


Ja mysle,ze m.in. dlstego ze po prostu na Chopok jest 360 km dalej a to już co najmniej  dodatkowe 120 zł i kilka godzin czasu więcej.
PozdrawiamM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja mysle,ze m.in. dlstego ze po prostu na Chopok jest 360 km dalej a to już ze 120 zł i kilka godzin czasu więcej.
PozdrawiamM

Ludzie głosują nogami nie zawsze jest to wytłumaczalne ale tak jest i w pipidówie żeby właściciel lizał dup ę nie przeskoczy pewnych spraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitu pitu.

 

Zobacz jakie promocje są w marcu lub kwietniu na gopass.

Skipassy za 15, 10 euro.

Zobacz jaka ogromna frekwencja jest w tym czasie w Jasnej.

 

Różnica jest taka że tego nie widać gołym okiem bo 5.000 ludzi w Jasnej się rozejdzie bardziej niż 300 na Soszowie.

 

Podziwiam narciarzy krajowych którzy kupują w tym czasie za 80 PLN skipassy na Czantorię tylko dla tego że jest blisko i boją się przejechać  autem za granicę.

Z tego co widziałem,to promocje faktycznie są ,ale od 30 marca ,albo były do 22 grudnia,w obu terminach wiele tras jest zamkniętych z powodu braku śniegu lub braku ludzi,ale cena zachęcająca. Chopok jest oczywiście najlepszym ośrodkiem w promieniu 300 km od Śląska i Małopolski i z pewnością warto tam wyskoczyć na weekend,ale czy uważacie ,że dłuższy wyjazd na tą górę ma sens ?bo ja uważam,że nie.Jeśli ktoś nie korzysta z promocji ,bo akurat w kwietniu nie wiedział,że tam pojedzie,to  w tej samej lub niższej cenie ma wiele alpejskich ośrodków,oferujących lepsze warunki śniegowe pogodowe i mniejszą ilość ludzi,dokładając 3-4 godziny jazdy samochodem i kilkaset zł jesteśmy w innym świecie,dla mnie regularne ceny na Chopoku są nieco przesadzone,ale każdy ma wybór i jak widać chętnych nie brakuje ,rynek sam wszystko zweryfikuje. Na Wielkiej Raczy kilka lat temu podnieśli ceny ponad granicę rozsądku,karnet kosztował ponad 30 Euro, jak na Beskidzki ośrodek była to duża przesada,zwłaszcza ,że w Polsce ceny były wtedy dużo niższe, w rezultacie zaliczyli straty,teraz obniżyli na 22 E ,ale mam wrażenie ,że przygotowanie tras też się pogorszyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja mysle,ze m.in. dlstego ze po prostu na Chopok jest 360 km dalej a to już co najmniej  dodatkowe 120 zł i kilka godzin czasu więcej.
PozdrawiamM

 

 

Mig chyba z innego Rybnika jesteś , bo tak się składa że też mieszkam w tym na śląsku.

Na Chopok jest dokładnie 220 km (nie mnie, nie więcej, od 3 lat wychodzi mi tak samo). Cieszyn - Cadca - Zlina - Ruzomberk - Jasna (bez winiety)

 

W 2 strony niech jest 450 (6 litrów x 3,5 = 21 zł na 100km x 4,5 = 95 zł / 4 osoby = niecałe 25 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trudno zrozumieć, że nie każdy chce się tłuc autem dodtkowe godziny?

 

Ja nie jeżdżę prawie w ogóle  w Alpy, nie tylko dlatego, że jest 2x drożej ale również z uwagi na te kilkanaście godzin jazdy.

Nawet dodatkowe "pińcet" km tras nie zrekompensuje mi dwóch zamrnowanych dni na dojazd. (Nocny dojazd nieczego nie zmienia bo tez rujnuje nastepny dzień).

Podobnie ze Słowacją. Mam gopass sezonowy ale mimo tego zdarza mi się jeździć w Polsce, Byłem np weekend w Zawoji i płaciłem normalnie za karnet bo nie miałem siły już się tłuc po pracy aż na Chopok, szczególnie, że przez Slowację jeździ się kiepsko.

 

Co do cen w Jasnej to w systemie sezonówka + kwatera poza jasną + własne żarcie jest taniej niż w Polsce. Obecny gopass sezonowy kupiłem za 160Eur i już przejechałem na nim 17dni więc takiej oferty nigdzie indziej nie znajdę.   Kupowanie regularnych karnetów i wizyty w knajpach z alpejskimi cenami to nieporozumienie.

 

 

 

W 2 strony niech jest 450 (6 litrów x 3,5 = 21 zł na 100km x 4,5 = 95 zł / 4 osoby = niecałe 25

 

Równie dobrze mogę podać że jadę sam a auto pali 20 litrów wtedy wyjdzie 400zł za paliwo.

I dolicz jeszcze amortyzację auta.

Oba przykłady są równie naciągane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mig chyba z innego Rybnika jesteś , bo tak się składa że też mieszkam w tym na śląsku. Na Chopok jest dokładnie 220 km (nie mnie, nie więcej, od 3 lat wychodzi mi tak samo). Cieszyn - Cadca - Zlina - Ruzomberk - Jasna (bez winiety) W 2 strony niech jest 450 (6 litrów x 3,5 = 21 zł na 100km x 4,5 = 95 zł / 4 osoby = niecałe 25
Kosztorys 'konkurencyjny zrobił Śpioch.Ja dodam tylko ze 450 km na tej trasie to min 6 godzin jazdy...... Wole tym czasie posiedzieć w karczmie lub dłużej być na nartach ew zajac sie czyms pozytecznym. Poza tym na Czantorię mam zwykle 3 km wiec kazda wyliczanka bez sensu. Czantoria podpadla mi bardzo w tym sezonie 'wypisaniem sie' z Wislanski ego skipasu...... PozdrawiamM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trudno zrozumieć, że nie każdy chce się tłuc autem dodtkowe godziny?

 

Masz rację w 100%, do tego jeszcze bardzo mi się podobają podziękowania tych którzy organizują wyjazdy w Alpy ;)

Od kilku lat prowadziłem wyjazdy właśnie miedzy innymi na Słowację, (ani nie linkuję na swoje usługi, ani ich tu nie reklamuję, ani nie obrzydzam działań innych) Recepta jest prosta, grupa znajomych i odpowiedni środek transportu, wsiadam i się relaksuję,  potem robię co chcę na stoku, potem siadam i się relaksuję na basenach termalnych, potem siadam i się relaksuję podczas drogi powrotnej. Zamiast usypiać za kółkiem swojego samochodu po całym długim dniu za kierownicą i na stoku,  za ułamkową część kosztów wyjazdu własnym samochodem. Jest jeszcze sztuka kupowania karnetów, która jest tajemnicą handlową, przeznaczoną dla stałych klientów. Obowiązującą chyba we wszystkich krajach nawet u nas ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację w 100%, do tego jeszcze bardzo mi się podobają podziękowania tych którzy organizują wyjazdy w Alpy ;)

Od kilku lat prowadziłem wyjazdy właśnie miedzy innymi na Słowację, (ani nie linkuję na swoje usługi, ani ich tu nie reklamuję, ani nie obrzydzam działań innych) Recepta jest prosta, grupa znajomych i odpowiedni środek transportu, wsiadam i się relaksuję,  potem robię co chcę na stoku, potem siadam i się relaksuję na basenach termalnych, potem siadam i się relaksuję podczas drogi powrotnej. Zamiast usypiać za kółkiem swojego samochodu po całym długim dniu za kierownicą i na stoku,  za ułamkową część kosztów wyjazdu własnym samochodem. Jest jeszcze sztuka kupowania karnetów, która jest tajemnicą handlową, przeznaczoną dla stałych klientów.

Wszystko w porządku,tylko piszecie o karnetach sezonowych , o stałych klientach etc, ale jak ktoś nie chce jeździć cały sezon w TMR bo po prostu jest tam za daleko na jednodniowy wyjazd i lepiej wyskoczyć na kilka godzin na polskie stoki,to cena karnetu kupionego w kasie może go nieźle zdziwić. Z tym dojazdem też bywa różnie z Katowic dojechać w 3 h na Chopok to wyczyn na granicy bezpieczeństwa, jadąc raz w sezonie na dłuższy wyjazd a tak jeździ większość,płacenie 200 Euro za karnet na Słowacji jest nieporozumieniem. Jakiś czas temu zrobiłem porównanie w takim temacie ,wartości nie są naciągane ,a jakość jaką dostajemy dokładając dosłownie parę złotych ,mówi sama za siebie http://www.skiforum....asprowy-wierch/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się, jak ludzie na siłę próbują przekazać innym swoje racje, patrząc tylko ze swojej perspektywy :). Życie nie jest zero-jedynkowe, czarne, albo białe. Każdy mieszka w innym rejonie, ma inny budżet, wymaga innego komfortu, oraz ma inne priorytety narciarskie.

Dla jednych kupienie Wiślańśkiego 7dni za 450zł będzie opłacalne, a dla innego kupienie całosezonówki na Chopoku za 150e - wtedy ok 620-640zł gdzie pojeździ nawet 15-20dni albo i więcej. Są osoby, które na Chopoku potrafią spędzić 40dni w sezonie więc dzień jeżdżenia wychodzi ich z 15zł, bo są w stanie jeździć co weekend oraz wybiorą się np. na tydzień ferii. Ale są też osoby, które mieszkają w Beskidach albo na Śląsku i mogą się wybrać tylko na jednodniówki więc z wiadomych powodów wybiorą stoki w Polsce. Zagadką pozostaje wyjazd tygodniowy na ferie i nigdzie więcej czy ktoś woli wydać w Polsce ok 65-70zł za dzień jeżdżenia, czy ok 90zł na Chopoku za jakość i ilość tamtejszych stoków.

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się, jak ludzie na siłę próbują przekazać innym swoje racje, patrząc tylko ze swojej perspektywy :). Życie nie jest zero-jedynkowe, czarne, albo białe. Każdy mieszka w innym rejonie, ma inny budżet, wymaga innego komfortu, oraz ma inne priorytety narciarskie.

Dla jednych kupienie Wiślańśkiego 7dni za 450zł będzie opłacalne, a dla innego kupienie całosezonówki na Chopoku za 150e - wtedy ok 620-640zł gdzie pojeździ nawet 15-20dni albo i więcej. Są osoby, które na Chopoku potrafią spędzić 40dni w sezonie więc dzień jeżdżenia wychodzi ich z 15zł, bo są w stanie jeździć co weekend oraz wybiorą się np. na tydzień ferii. Ale są też osoby, które mieszkają w Beskidach albo na Śląsku i mogą się wybrać tylko na jednodniówki więc z wiadomych powodów wybiorą stoki w Polsce. Zagadką pozostaje wyjazd tygodniowy na ferie i nigdzie więcej czy ktoś woli wydać w Polsce ok 65-70zł za dzień jeżdżenia, czy ok 90zł na Chopoku za jakość i ilość tamtejszych stoków.

Pozdrawiam

Tomek

Mnie też się podoba, zwłaszcza porównanie Chłopka z czym krajowym? no baardzo  proszę ale o logiczne porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też się podoba, zwłaszcza porównanie Chłopka z czym krajowym? no baardzo  proszę ale o logiczne porównania.

A jest jakaś narciarska góra w Polsce, którą dałoby się porównać do Chopoka? raczej nie ma i długo nie będzie.

Żeby była jasność, posiadam karnet całosezonowy TMR, ale nie krytykuje tych co jeżdżą w Polsce. Nawet ostatnio żona była na weekend w Suchym i Rusińskim. Wcześniej kupowałem przez 3 sezony karnet Wiślański.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na zakopianke przed zakopconym. Taki jeden fajny most, też z unijnymi funduszami. :) Czas jest przez to tez fajny.

Ale natężenie ruchu też inne, jadą tam tysiące samochodów,a przez Słowację pusto, nie ma o czym mówić, nie chcę się z Tobą licytować, na Słowacji drogi są kiepskie i to jest fakt. Byłem tu i tam,ale takich dziurawych dróg nie widziałem w innych krajach. Nie byłem na Ukrainie,a tam podobno jest ostro,ale to nie powinien być odnośnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To poczytaj jest co. http://zakopane.nasz...ly-dunajec.html

Odniosłem wrażenie, że niepodobają Ci się przygotowania słowackich stoków,  teraz drogi,  zatem pytanie jesli to fakt, czemu się męczysz i tam zapuszczasz?

Napisałem relację z wczoraj z Kubinskiej Holi, nie będę się powtarzał, poczytaj ,ale nie było się do czego przyczepić i mimo tak kiepskiej zimy stanęli na wysokości zadania. Wielka Racza przez lata była moim ulubionym ośrodkiem ,a dojazd tam jest znacznie mniej uciążliwy niż na Kubinska ,czy inne ośrodki,więc spokojnie mogę tam jechać na jeden dzień, szkoda ,że od paru lat znacznie się pogorszyli z przygotowaniem tras ,poza Dedovka,czasem aż strach jechać widząc kamienie większe od pięści. Więc dlaczego mam o tym nie pisać ? Nie mówię,że mają kiepskie ośrodki narciarskie,bo na Słowacji jest gdzie pojeździć na górkach dłuższych niż 1000 metrów ,u nas na jednodniowy wypad ta możliwość ogranicza się dla mnie do Czantorii,Pilska,Szczyrku,powiedzmy Soszowa,pod warunkiem otwartej góry i może jeszcze Góry Żar, za którą nie przepadam. Do pozostałych ośrodków zaglądam równie często co do sąsiadów,ale temat jest o Słowacji ,a tam nie wszystko jest idealne,szczególnie drogi. Co do Chopoka, pod wątpliwość podałem jedynie ceny karnetów,cała reszta z oczywistych względów nie podlega dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak kupić sezonówkę za 160Eur ? Patrzyłem przed sezonem dla seniorów była po 270Eur.

 

W kwietniu płaciłeś 49 Eur zaliczki i już można było jeździć do końca poprzedniego sezonu.

Jesienią dopłacałeś 150Eur (senior) lub 110 Eur (karta euro-26 - obecnie do 30lat).

W sumie 159 lub 199 Eur za sezonówkę i to z dodatkową jazdą w kwietniu zeszłego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwietniu płaciłeś 49 Eur zaliczki i już można było jeździć do końca poprzedniego sezonu.

Jesienią dopłacałeś 150Eur (senior) lub 110 Eur (karta euro-26 - obecnie do 30lat).

W sumie 159 lub 199 Eur za sezonówkę i to z dodatkową jazdą w kwietniu zeszłego roku.

Nie inaczej :)

To może należy przeczytać.  http://sport.interia...slo,nId,2156398

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę że z tymi słowackimi grzechami jak i innymi sprawami na tym forum, jest tak: własne kompleksy leczą niektórzy wytykając błędy innych. Dlaczego tak sądzę? bo wiem co mam w PL, wiem co jest na Słowacji i wiem co jest w Austrii i wiem co jest we Włoszech na bieżąco (w miarę) . I co? jakoś Słowacy mają ruch,  więc oferta wyważona jak najbardziej. Że niektórych szlag trafia,  że tak jest to,  widać w tym wątku. :). Jakoś dziwnie mimo zmasowanych radarowych ataków na Polaków, jedzenia bez smaku, wszechobecnej drożyzny i kiepskich dróg,  jakoś mają klientów. Przy tym jakoś szczególnie po forach nikt nie lata,  wciskając wszędzie oferty wyjazdów jak ma to miejsce np w wyjazdach  do Austrii. ;).  Co my jako Polacy potrafiliśmy wykonać? Kasprowy sprzedać tuż ponoć przed olimpiadą zimową, teraz gdy olimpiada nie doszła do skutku czyli inwestor się nie nachapał, należy Kasprowy odzyskać, tylko kwestia za ile? Ciekawe kto znów nas robi w ........ .
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę że z tymi słowackimi grzechami jak i innymi sprawami na tym forum, jest tak: własne kompleksy leczą niektórzy wytykając błędy innych. Dlaczego tak sądzę? bo wiem co mam w PL, wiem co jest na Słowacji i wiem co jest w Austrii i wiem co jest we Włoszech na bieżąco (w miarę) . I co? jakoś Słowacy mają ruch,  więc oferta wyważona jak najbardziej. Że niektórych szlag trafia,  że tak jest to,  widać w tym wątku. :). Jakoś dziwnie mimo zmasowanych radarowych ataków na Polaków, jedzenia bez smaku, wszechobecnej drożyzny i kiepskich dróg,  jakoś mają klientów. Przy tym jakoś szczególnie po forach nikt nie lata,  wciskając wszędzie oferty wyjazdów jak ma to miejsce np w wyjazdach  do Austrii. ;).  Co my jako Polacy potrafiliśmy wykonać? Kasprowy sprzedać tuż ponoć przed olimpiadą zimową, teraz gdy olimpiada nie doszła do skutku czyli inwestor się nie nachapał, należy Kasprowy odzyskać, tylko kwestia za ile? Ciekawe kto znów nas robi w ........ .
 

Zgadzam się , położyli na łopatki prawie wszystkie stacje narciarskie w Małopolsce / z  wyjątkiem Białki/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to byli oni......

Masz rację! Żle wyraziłem swoją myśl.  Delikatnie rzecz ujmując stacje narciarskie w Małopolsce nie potrafiły sprostać profesjonalnemu prowadzeniu biznesu narciarskiego przez TMR. Część stacji słowackich , też padła ofiarą amatorszczyzny zarzązających. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...