Skocz do zawartości

Jak prac goretex


rumacz

Rekomendowane odpowiedzi

Dostępne są specjalne środki do prania przeróżnych tkanin technicznych, oferują je np. Nikwax i Granger's. Do przywrócenia właściwości tkanin wodoodpornych sugeruje się wysuszenie wypranej odzieży w suszarce bębnowej zgodnie z zaleceniami producenta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz wyżej wymienionych, a najzwyczajniej chyba najtańszy, to najzwyklejsze szare mydło typu "biały jeleń". Kupujesz kostkę, skrobiesz wiórki, rozpuszczasz w ciepłej wodzie (tak 30-40 st. C) i pierzesz ręcznie. Ewentualnie wrzucasz wiórki z ciuchami do pralki i pierzesz na programie dla ciuchów outdoorowych (jak masz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz wyżej wymienionych, a najzwyczajniej chyba najtańszy, to najzwyklejsze szare mydło typu "biały jeleń". Kupujesz kostkę, skrobiesz wiórki, rozpuszczasz w ciepłej wodzie (tak 30-40 st. C) i pierzesz ręcznie. Ewentualnie wrzucasz wiórki z ciuchami do pralki i pierzesz na programie dla ciuchów outdoorowych (jak masz).

 

Płyn do prania odzieży sportowej (w tym membranowej) w Rossmannie kosztuje ok. 8 zł, więc chyba nie ma potrzeby szukania tańszej wersji :).

Droższe są impregnaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak jaro323, do calej mojej bielizny technicznej stosuje tego Perwolla. Dlaczego? Bo w skladzie nie ma lanoliny i cena jest do przyjecia. Poza tym, od czasu do czasu, cos na regeneracje powloki DWR (metoda namacznia) + suszarka. Goretex wiruje, ale na najnizszych  obrotch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakiś impregnat sensowny ktoś poleci ? Preparaty Nixwaxa (przynajmniej te do prania ) już dawno odrzuciłem ze względu na słabą ekonomikę i jakość prania. Zdecydowanie nie dopierał mocniejszych zabrudzeń na jasnej odzieży. Jeszcze nigdy nie impregnowałem kurtki niczym i myślę że po tych kilkudziesięciu praniach już by się przydał taki zabieg. Co prawda gdy pada śnieg brak dvra specjalnie mi nie przeszkadza a w deszczu nie miałem okazji jeszcze jeździć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też Nixwaxa, ale to tylko dlatego, że kiedyś za śmieszne pieniądze kupiłem większy zapas (przecena ze względu na popękane zakrętki). Podobno Grangers jest niezły. Środków do odnowy DWR jest trochę na rynku, ale ciężko je testować, bo tanie nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na tym zupełnie (czyli nie potrafię zbadać jak jest)

Ale jeśli ktoś kupuje kurtkę za 1-3 tyś pln to dla metki i kolorów czy też wartości użytkowych?

Jeśli dla wartości użytkowych to chyba szukanie erzaców jest nienajlepszym rozwiązaniem.

Koszt tego co ma być ułamkowy a strata ewentualna może być spora. (chodzi mi o oddychalność)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na tym zupełnie (czyli nie potrafię zbadać jak jest)
Ale jeśli ktoś kupuje kurtkę za 1-3 tyś pln to dla metki i kolorów czy też wartości użytkowych?
Jeśli dla wartości użytkowych to chyba szukanie erzaców jest nienajlepszym rozwiązaniem.
Koszt tego co ma być ułamkowy a strata ewentualna może być spora. (chodzi mi o oddychalność)

A jak kupuje ktoś za pincet ? I tak często użytkuje że prań ma za sobą kilkadziesiąt?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam pytanie może bardziej zasadnicze:

czy za pomocą preparatów zalecanych do odzieży oddychającej - kurtek, spodni narciarskich lub outdoorowych,

udało się Wam tę odzież naprawdę uprać - czyli usunąć wszelki brud doprowadzając do czystości z chwili kupna.

 

Mi się nie udaje - zawsze zostają ślady w miejscach najbardziej narażonych - mankiety, kieszenie itp.

Oczywiście ubranie jest odświeżone, ale żeby uprane, to nie powiem.

Dlatego staram się nie "ciuchać" tej odzieży w codziennym użytkowaniu.

 

A może moja pralka kręci nie w tę stronę :(?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam pytanie może bardziej zasadnicze:

czy za pomocą preparatów zalecanych do odzieży oddychającej - kurtek, spodni narciarskich lub outdoorowych,

udało się Wam tę odzież naprawdę uprać - czyli usunąć wszelki brud doprowadzając do czystości z chwili kupna.

 

Mi się nie udaje - zawsze zostają ślady w miejscach najbardziej narażonych - mankiety, kieszenie itp.

Oczywiście ubranie jest odświeżone, ale żeby uprane, to nie powiem.

Dlatego staram się nie "ciuchać" tej odzieży w codziennym użytkowaniu.

 

A może moja pralka kręci nie w tę stronę :(?

 

To akurat mam wypraktykowane, te miejsca z bardziej wtartym brudem myję gąbką z płynem oczywiście wcześniej mocząc wodą,  potem pralka, potem suszenie,  potem impregnacja. Dzięki każdorazowej impregnacji bród się tak łatwo nie czepia stąd łatwiejsze późniejsze pranie i znacznie przesunięte w czasie. (rzadziej piorę)

Wyeliminowałem impregnat z kąpieli, czyli taki który dodawało się do ostatniego płukania.(tak aplikowany ponoć trochę upośledza oddychanie)

Impregnuję kilka razy miejsca najbardziej brudzące się i te które najbardziej się moczą. Kaptur rękawy i przód 2-3 razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 3 kurtki gore-tex (2x paclite, windstopper membrana) (gore bike wear, the north face).

 

Próbowałem przywrócić im właściwości (DWR). Najpierw wyprałem w specjalnym środku (ATSKO Sport Wash 532ml). Później naniosłem spray (ATSKO Impregnat Permanent Water Guard 284ml) i wyprasowałem kurtki. I co? I nic nie przywróciło...

 

Coś źle zrobiłem? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat mam wypraktykowane, te miejsca z bardziej wtartym brudem myję gąbką z płynem oczywiście wcześniej mocząc wodą potem pralka, potem suszenie,  potem impregnacja. Dzięki każdorazowej impregnacji bród się tak łatwo nie czepia.

Wyeliminowałem impregnat z kąpieli, czyli taki który dodawało się do ostatniego płukania.

Impregnuję kilka razy miejsca najbardziej brudzące się i te które najbardziej się moczą.

Jakim płynem "zapierasz" przed praniem? Ja staram się po prostu zwykłym mydłem (szarym) i szczoteczką.

Impregnujesz preparatem w sprayu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim płynem "zapierasz" przed praniem? Ja staram się po prostu zwykłym mydłem (szarym) i szczoteczką.

Impregnujesz preparatem w sprayu?

Tym w którym później piorę, impregnuję atomizerem. Wszystko jednego wytwórcy. Moja praktyka wykazuje, że pranie po każdorazowej impregnacji jest mniej agresywne dla pranego ciucha i może z poprzedniej impregnacji część niesprana zostaje na materiale. Mnie interesuje żywotność membrany. Takie mam obserwacje i dlatego żadnych erzaców już nie poszukuję, wcześniej oczywiście z niewiedzy bywało inaczej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam odzieży z Goretexu, ale wszystkie membranowe piorę dosyć często. Używam płynów do tego przeznaczonych, bo nie wierzę w szare mydła i białe jelenie (sorry Mamo :)). Brudu wżartego nie dopuszczam, ale zdarzają się plamy. Te najcięższe traktuję miejscowo Vanishem.
I mój patent: na wyjazdach mam przy sobie mokre chusteczki antybakteryjne do rąk (dostępne np. na stacjach benzynowych). Usuwają większość świeżych plam że "śliskiej" odzieży (spodnie i kurtki narciarskie).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam odzieży z Goretexu

To co napisałem dotyczy większości jeśli nie wszystkich membran.

Białe jelenie kiedyś i dziś to zupełnie inne wyroby, nie wiem które lepsze ale jeden nowy (jest kilka)strasznie mi spalił skórę na rękach więc wytwórca nie żałował sody kaustycznej a tego membrany nie lubią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam odzieży z Goretexu, ale wszystkie membranowe piorę dosyć często. Używam płynów do tego przeznaczonych, bo nie wierzę w szare mydła i białe jelenie (sorry Mamo :)). Brudu wżartego nie dopuszczam, ale zdarzają się plamy. Te najcięższe traktuję miejscowo Vanishem.
I mój patent: na wyjazdach mam przy sobie mokre chusteczki antybakteryjne do rąk (dostępne np. na stacjach benzynowych). Usuwają większość świeżych plam że "śliskiej" odzieży (spodnie i kurtki narciarskie).

Jak widzę nieczystość na trasie,

zwiększam prędkośc,

i się prześlizgiwam.

Czasem się udaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...