Skocz do zawartości

Wpływ sztywnych nart i butów na staw kolanowy


bakkz

Rekomendowane odpowiedzi

Tak zachodzę w głowę, jak wygląda kwestia wpływu sztywnych nart i butów na stan kolan. Bo tak patrząc po chłopsku, to im mniejsza amortyzacja, tym więcej drgań będzie przenosiło się na stawy. W związku z tym interesuje mnie, czy rzeczywiście można powiązać większe nadwyrężenie stawu ze sztywnymi nartami i butami, a może jest to typowy mit?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Może nie zamykać.

Dręczy mnie sprawa, którą opisałem w  poście "Zdrowie>Kolano Osgood-Schlatter. Chodziło zapalenie przyczepu ścięgna rzepki  do kości goleniowej. Przez kilka tygodni nie dało się jeździć. Ortopeda dał mi zastrzyk ze sterydów. I potem przeszło.

 

Pojawiło się to po jeździe na wiosennej zmuldzonej ciapie, na Mosornym Groniu. Dość szybka jazda, po wierzchu śniegu, który tylko pryskał pod nartami. Narta Atomic GS9. Za dużo też chyba jeździłem, jak na mnie. I w dodatku prawie nie zatrzymując się na stoku. Ten śnieg dość mocno "szarpał" nartami. Narty przy takiej jeździe się bez przerwy szybko uginają i prostują, bo trafiają na bardzo zmienną powierzchnię śniegu. Nogi mam dosyć silne, więc narty szły idealnie równolegle i długimi łukami.  Tak sobie ciągnąłem po stoku, tym bardziej, że był prawie pusty. Ten sposób jazdy zauważyłem u młodych zawodników, którzy na takiej ciapie potrafili bardzo szybko puścić narty bardzo długimi łukami.

 

Nie wiąże tego z nartami tylko raczej z rodzajem śniegu. Ale to mnie nieco gnębi, bo lubię taką jazdę, dość szybko, długie łuki. Bo wtedy, gdy stok jest zryty(ale miękki wiosenny śnieg!), to się całkiem fajnie jeździ. Narty nie grzęzną i jedzie się prawie bez wysiłku, płynnie.Teraz mam narty jeszcze dłuższe(Code-178 cm, wzrost 175 cm) i czy nie pojawią się problemy przy takiej jeździe "po wierzchu". Inna sprawa, że kolana mają swoje lata.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolano mam "po przejściach", więc staram się unikać sytuacji, które mogłyby je nadwyrężyć. Flex buta mam 120 i jest odpowiedni.
Co do sztywności nart, uważam, że sztywna pozwala na ich łatwiejszą kontrolę na trasach po których jeżdżę, czyli przygotowanych, twardych, czasami nieco zlodzonych. W tych warunkach miękka narta powoduje,że muszę włożyć więcej wysiłku w jazdę i mam bardziej obciązone kolana.
Nie pytasz o taliowanie nart. Ja uważam, że ma ono duże znaczenie.
Kiedyś przesiadłem się na narty znacznie mocniej taliowane i musiałem bardziej uważać bo narta wymagała sporej koncentracji, nie pozwalała leniuchować, znacznie mniej tolerowała ześlizg. W momencie gdy trochę się "zagapiłem", poczułem, że tor jazdy ciała rozscynchronizował się jakby z torem jazdy nart a więzadła kolanowe niemiło się napięły. Między innymi tamta sytuacja sprawiła, że nie kupiłem sobie slalomek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sie podczas agresywnej jazdy w kolanach dzieje, tego nikt nie wie. Mozemy byc pewni, ze rozne stuki, puki, tarcia, obijania albo ogolnie trzesienia ziemi. Kazdy uraz wymagajacy interwencji lekarskiej powoduje blizne. Dodatkowo naturalne zuzycia kosci, chrzesci itd. wraz z wiekiem daja o sobie znac w postaci przeroznych bolow kolan. Wszyscy narciarze po 60-tce odczuwaja te zmiany. Stac ich na agresywna jazde ale w coraz to mniejszym wymiarze. Naleze do tego grona i wiem co sie mowi. Im mniej drgan tym dluzsza jazda. Miekki but, narty, podloze sprzyjaja. Twarde Jak wyzej utrudniaja i lekarze w stawianiu diagnozy sa zbedni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doswiadczenia powiem tylko że o ile dosyć twardy but (130) mi nie przeszkadza to sztywne kołkowate narty (np volkl ) bardzo negatywnie wpływają na moje kolano.
Mam naderwane ACL i był okres że bez ortezy ani rusz na stok.
Odkąd poruszam się na nartach bardziej elastycznych i amortyzujących nierówności (Nordica) problemy z kolanem zniknęły. Ortezy nie używam już długo i żadnych dolegliwości nie stwierdzam nawet po całodziennej jeździe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

im bardzie sztywna narta i but tym większe obciążenie kolan i innych stawow,

wystarczy się przejechać w twardych butach i nartach po zmrożonych grudach sniegu a następnie w miękkich,roznice zauważymy od razu,

nie ma profesjonalnego narciarza, który ma zdrowe stawy kolanowe, ze zdrowym kręgosłupem tez jest ich bardzo niewielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma profesjonalnego narciarza, który ma zdrowe stawy kolanowe, ze zdrowym kręgosłupem tez jest ich bardzo niewielu.

...przez sport do kalectwa - stara prawda. Ale jak nie używasz żadnego sportu, to w wieku 45 też jesteś prawie pełnym kaleką i na drugie piętro pójdziesz sobie spokojnie z dwoma przystankami. Za to w samochodzie zarzucisz brzuch na kierownicę i dopiero jedziesz se wygodnie!

                                                                                     Co kto lubi... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie buty zawsze był i są twarde ... jak kolano mi poprawił  spec

to sobie wymyśliłem że, pojedzę na ciut bardziej miękkiej narcie ... i pojeżdziłęm

narzekałem, ale jeździłęm

bo przecież miękka , kolano trzeba oszczędzać , bo logika wsakzuje że, tak trzeba i ... wróciłem do twardych

swoich ulubionych volkl'i ...

przestałem narzekać

 

twardośc = niszczy to mit

tak samo jak mitem jest, ... twardy but = niewygodny but

 

wszytko zależy od naszych umiejtnoeści ... i świadomości tego co robimy

 

j.

Użytkownik jark edytował ten post 24 listopad 2015 - 07:37

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jark napisał:

wszytko zależy od naszych umiejtnoeści ... i świadomości tego co robimy

 

j.

 

Myślę, że dużo też zależy od natury, czyli tego jak nam ukształtowała stawy (szczęście, genetyka- nie wiem). No i od jeszcze kilku czynników: ile ważymy, jaką mamy koordynlację ruchową, czy sport uprawiamy wyczynowo (to ostatnie to zawsze morderstwo dla układu kostnego, nie tylko w narciarstwie, jeszcze gorzej np. w tenisie, czy siatkówce) itp...  Pewnie więcej może o tym powiedzieć Jan Koval.

              Janie, chętnie bym "wysłuchał" tego co myślisz/wiesz o tym.

                                                         Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie wszyscy mają operacje kolan. Operacje mają na ogół ci którzy zaliczyli jakieś nieszczęśliwe dzwony.
Raich miał operację dopiero pod koniec kariery i tylko dlatego, że wychrzanił się na zawodach drużynowych.
Herman Maier nie miał problemów z kolanami.
To tylko przykłady zawodników których kariera była długa, piękna i skończyła się w późnym wieku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...