Skocz do zawartości

Śmig


PEEM

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Z tej całej dyskusji wynika jedno-nie udało się ostatecznie uzgodnić, co to jest śmig! I do czego głównie on służy. A jak się go nauczyć, to prawie ani słowa. Ponieważ mam to już, jak napisałem, z głowy(chociaż czasami się jeszcze posłużę czymś, co go z daleka przypomina), więc patrzę na to z góry.

 

Ścisłe definicje może są ważne dla kształcących instruktorów, czy piszących książki o nauce jazdy, ale dla znakomitej większości ludzi na stokach liczy się tylko umiejętność jazdy. Mniejsza o terminologię, mniejsza o NWN, WNW itp. Mniejsza o śmig cięty(a jaki jest nie cięty-pewnie ślizgowy?). Stoki są takie jakie są, narty obecne też, krótsze i dłuższe, na śnieg taki i taki, stok taki i taki. I trzeba sobie na nim poradzić, pojechać szybko, bezpiecznie, elegancko, z minimalizacją wysiłku, by zaliczyć jak najwięcej za te same pieniądze.

 

Ja już to wszystko znam. Jeździłem na ołówkach, poza trasami, bo tylko takie były. Trasami zostawały, gdy je "przetarto". Na muldach, czasami sporych, chociaż nie takich dużych, jak spotykane w Alpach. Muldy bywały twarde, wyślizgane zdrowo od kolejnego przejazdu. Stoki bywały też nieraz pod granicę 30 stopni! To się skończyło, to historia. I bardzo dobrze, bo jeszcze marzą mi się trasy w okolicy Mont Blanc na zielonych Code. Na ołowkach było to możliwe, ale ze trzydzieści lat wcześniej.

 

Trzeba się nauczyć(jak ktoś tego potrzebuje) przyzwoicie jeździć technicznie. Każdy z Szanownych Kolegów jeśli tak jeździ, to się przez ani sekundę nie zastanawia, jakim "śmigiem" jedzie, jakim "karwingiem". Robi krótsze i dłuższe skręty, jak mu dyktuje wyobrażnia i warunki na stoku. A stok może być z muldamI(różnym) i gładki, ale też mocno zlodzony. I też bardzo stromy, wąski. I tylko jedno przychodzi do głowy- nie jeżdżę tak jak bym chciał! Nie czuję się zbyt pewnie przy większej szybkości, nie potrafię wystarczająco szybko skręcać, by przejechać parę tyczek wertikalowych. Na stromym stoku i twardym obsuwają mi się piętki. Na muldach wyrzuca mnie w górę i boleśnie uderzam nartami o kolejną "górkę".  Itp. itd. Jak ktoś jest krytyczny w stosunku do siebie i zacznie się wgłębiać w temat, to szybko przekona się ile mu brakuje i co trzeba robić, by nieco się poprawić.

 

To wszysko. Nie piszę o stokach nieubijanych, bo moje doświadczenia z nich są bardzo stare i na wsp. ołówkach. Ekspertem na nich jest Jan Kovol(z całym szacunkiem!)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 339
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No i zaczęło się rozbijanie ××××××× na atomy.Peem-owi chyba nie o to chodziło. A ja tak z przekory: nie dokończony STOP w prawo a potem nie dokończony w lewo i tak powtarzamy. Może to jest recepta na ścianki bo to co na filmikach to nie obraźcie się plażówka

Użytkownik jark edytował ten post 14 listopad 2015 - 22:14

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zaczęło się rozbijanie g................. na atomy.Peem-owi chyba nie o to chodziło. A ja tak z przekory: nie dokończony STOP w prawo a potem nie dokończony w lewo i tak powtarzamy. Może to jest recepta na ścianki bo to co na filmikach to nie obraźcie się plażówka

No dobra .Pokaż jak wygląda bialy szkwał  ;)  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zaczęło się rozbijanie g................. na atomy.Peem-owi chyba nie o to chodziło. A ja tak z przekory: nie dokończony STOP w prawo a potem nie dokończony w lewo i tak powtarzamy. Może to jest recepta na ścianki bo to co na filmikach to nie obraźcie się plażówka

Witam

 

Kolego "P 10", tego "g" mógbyś sobie oszczędzić!  Może wypisuję różne banialuki,  to jest "Forum". Taki mam charakter. Ale nie schodzę poniżej pasa!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmig to jest coś fantastycznego, co daje poczucie jakiegoś oderwania się od przyziemności i co jakoś kojarzy mi się emocjonalnie z "lotem ptaka".
                                                        Pozdrawiam


He, he, Dziadku Kuby, fajnie napisałeś (kilka postów wyżej) chyba wielu znajdzie w Twoim tekście coś dla siebie.
Peemie, sam zorientujesz się, kiedy jedziesz śmigiem :). Ja myślałem, że już niczego nie jestem w stanie sobie przyswoić, ale jednak 2 lata temu samo "pyknęło"! Nagle zniknęła "seria krótkch, łączonych skrętów", która miała być "śmigiem" i narty same zaczęły skręcać z krawędzi na krawędź a nogi dokładnie wiedziały, kiedy będzie kolejne odbicie. Nawet bałem się, czy w następnym sezonie ta nowa dla mnie technika nie zaniknie ale w wątku, który wtedy na gorąco założyłem zapewniono mnie, że raczej nie powinienem zapomnieć :) http://www.skiforum....ingkoordynacja/



P.S. Nawet nie przeszkadza mi, że na stromszym lub na trudniejszym podłożu często nie wychodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I stale podtrzymuje twierdzenie, ze 99% tutaj piszacych nawet sie do 40 nie zblizylo - chyba , ze z podrecznym nocnikiem…...

 

 

Tu się nie zgodzę.

Otóż pewnie 99% tutaj piszących miało kontakt z Harakiri w Mayrhofen. Dla wielu była to walka o przetrwanie, ale dla innych była to kaszka z mleczkiem. Tymczasem zgodnie z informacją otrzymaną mailem od Mayrhofner Bergbahnen:

 

"You're right, the announced incline of 78% percent is just the average
incline of the Harakiri Slope.

There are places where the Harakiri has 100% (45 degrees) incline.

We hope we could help you.

With kind regards,
Your Mayrhofner Bergbahnen-Team"

 

Tak więc jakoś dali radę i to bez podręcznego nocnika... Pytanie tylko czy śmigiem? Na wypadek gdyby ktoś miał ochotę napisać że to zbyt stromo na śmig, to ja oświadczam, że to co uskuteczniali na Harakiri Brelo z Namorem było w moim mniemaniu czystym i jak najbardziej poprawnym śmigiem. Szkoda że nie ma z tego filmiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie zgodzę.
Otóż pewnie 99% tutaj piszących miało kontakt z Harakiri w Mayrhofen. Dla wielu była to walka o przetrwanie, ale dla innych była to kaszka z mleczkiem. Tymczasem zgodnie z informacją otrzymaną mailem od Mayrhofner Bergbahnen:

"You're right, the announced incline of 78% percent is just the average
incline of the Harakiri Slope.

There are places where the Harakiri has 100% (45 degrees) incline.

We hope we could help you.

With kind regards,
Your Mayrhofner Bergbahnen-Team"


Tak więc jakoś dali radę i to bez podręcznego nocnika... Pytanie tylko czy śmigiem? Na wypadek gdyby ktoś miał ochotę napisać że to zbyt stromo na śmig, to ja oświadczam, że to co uskuteczniali na Harakiri Brelo z Namorem było w moim mniemaniu czystym i jak najbardziej poprawnym śmigiem. Szkoda że nie ma z tego filmiku.


Harakiri jest przereklamowana nie powiem jest stroma , ale tylko kawałek jest stromej ścianki . Trasa z Hohe salve w ski velt jest bardziej wymagająca cały czas jednakowe nachylenie około 80 % czyli prawie magiczne 40*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harakiri jest przereklamowana nie powiem jest stroma , ale tylko kawałek jest stromej ścianki . Trasa z Hohe salve w ski velt jest bardziej wymagająca cały czas jednakowe nachylenie około 80 % czyli prawie magiczne 40*

 

Jestem tego samego zdania. Krótka ścianka,  nachylona w jedną stronę a do tego obstawiona licznymi "strażnikami stromizny", którzy najchętniej zeszliby na piechotę ale jak to zrobić skoro kumple z krzesła patrzą...  :) Nie zmienia to faktu, że to chyba najłatwiej dostępne miejsce do zmierzenia się z 40+...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem łapać za słówka...

...

Tytułem wstępu. Jak masz coś do mnie, to nie baw się w podchody, tylko tak jak teraz. pisz otwartym tekstem. Jedynie przypadkiem wszedłem w linki przy Twoich poprzednich postach, bo w najśmielszych snach nie przypuszczałem, że dotyczą mnie.

 

Z tego co wiem i tutaj jesteśmy zgodni, w angielskim nie ma terminu śmig. Czyli bez tej nazwy daje się żyć. W końcu we wszystkich 548 definicjach śmigu każdy jest jednocześnie skrętem krótkim.

Lubię jednak tę nazwę i ewolucję i cieszę się, że w polskim istnieje. Dla mnie ideą śmigu jest to, co parę postów wcześniej opisał ski4ever, prawidłowe wykończenie poprzedniego skrętu dynamicznie wyrzuca nas w następny skręt. Reszta jest mniej lub bardziej ważnymi uzupełnieniami (te ważne to krótki skręt i stały rytm). I mam w nosie, czy ta definicja (właściwie idea) jest zgodna z 548 definicją śmigu tej czy innej organizacji (poskiej czy zagranicznej). 

 

To teraz odpowiadam na Twoje pytania

 

1. Seria krótkich skrętów wykonana wzdłuż linii SS. Tak/Nie?

Tak

 

2. Z wyjątkiem snowblade i nart z wiązaniem do telemarku śmig można wykonać na każdych nartach zjazdowych. Tak/Nie ?

Nie

Nie słyszałem o definicji z takim zastrzeżeniem. Podejrzewam, że to Twój osobisty wkład w teorię narciarską. Ale oczywiście mogę się mylić, nie znam olbrzymiej większości definicji śmigu. Dla mnie zastrzeżenie absurdalne - pojedź bardzo krótki, cięty skręt na nartach DH. A najlepiej na tępych.

Każdą ewolucję należy wykonywać na nartach choć w przybliżeniu do niej dostosowanej.

 

3. Śmig wymaga odciążenia NW. Tak/Nie ?

Nie.

A niby dlaczego??? Brak jakiegokolwiek uzasadnienia dla ograniczania typu odciążenia.

 

3. Śmig wymaga odciążenia NW lub WN. Tak/Nie ?

Tak

 

4. Barki i biodra są prostopadłe do linii SS, małe odchylenia od kąta 90 dopuszczalne . Tak/Nie?

Tak

 

 

Na powyższym filmie jest Shortturn, po prostu krótki skręt.

A możesz napisać, dlaczego to nie jest śmig? Konkretnie, co ten przejazd dyskwalifikuje, że nie można go nazwać śmigiem.

Bo przecież nie nazwa. Skoro Amerykanie, Kanadyjczycy, Australijczycy, Nowozelandczycy, Anglicy...nie znają tej nazwy, to ma tej podstawie możemy o każdym przejeździe napisać - to nie śmig! A nawet spokojnie zlikwidować to określenie w j. polskim.

 

Po prostu nie widzę różnicy między tym co nazywasz śmigiem ciętym, a krótkim skrętem ciętym.

Moim zdaniem, krótki skręt cięty jest określeniem szerszym. Oprócz śmigu obejmuje także krótkie skręty cięte pojedyncze, wykonywane w różnym rytmie czy przedzielone krótką jazdą w skos stoku.....

 

 

Jestem do tego stopnia przekonany, że pojęcie śmig cięty to jedynie forumowy wynalazek, ....

Już starożytni Rzymianie....  :)  Na stronie 144 książki Georgesa Jouberta "Jak samemu...." jest ilustracja pod tytułem "Śmig z połknięciem albo śmig S". Ma on wszystkie elementy śmigu ciętego: odciążenie kompensacją - WN i jest w miarę cięty, na ile pozwalały narty o promieniu ponad 50 m.

Zresztą, o ile czegoś nie pomyliłem, to także według PZN śmig do którego trzeba dążyć to śmig cięty i z odciążeniem WN... Może koledzy instruktorzy mnie poprawią lub to potwierdzą.

 

Na zakończenie. Jak chcesz zobaczyć śmig cięty na nartach gigantowych r-20 (mastery), to zapraszam do oglądania. Od 1 min 09 sek do 1 min 19 sek i od 1 min 38 sek do 1 min 48 sek.

Miłego oglądania.

Edycja - zapomniałem wstawić linka, więc już się poprawiam. Oto on:

 

Tadek

 

PS.

Uważam, że ta dyskusja jest bez sensu. Odpowiedziałem tylko dlatego, że zostałem zaczepiony.

Jest mi całkowicie obojętne, jak będziesz nazywał śmig cięty i czy będziesz zauważał podobieństwo niektórych przejazdów po muldach do śmigu. Ja zauważam, choć zawsze piszę w tym wypadku "śmig" w cudzysłowie. Domyśl się dlaczego.

Natomiast nie będę pozostawiał bez odpowiedzi mniej lub bardziej zawoalowanych zarzutów, że piszę bzdury...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie zgodzę.

Otóż pewnie 99% tutaj piszących miało kontakt z Harakiri w Mayrhofen. Dla wielu była to walka o przetrwanie, ale dla innych była to kaszka z mleczkiem. Tymczasem zgodnie z informacją otrzymaną mailem od Mayrhofner Bergbahnen:

 

"You're right, the announced incline of 78% percent is just the average
incline of the Harakiri Slope.

There are places where the Harakiri has 100% (45 degrees) incline.

We hope we could help you.

With kind regards,
Your Mayrhofner Bergbahnen-Team"

 

Tak więc jakoś dali radę i to bez podręcznego nocnika... Pytanie tylko czy śmigiem? Na wypadek gdyby ktoś miał ochotę napisać że to zbyt stromo na śmig, to ja oświadczam, że to co uskuteczniali na Harakiri Brelo z Namorem było w moim mniemaniu czystym i jak najbardziej poprawnym śmigiem. Szkoda że nie ma z tego filmiku.

1/ 45 stopni przez 10m to nie jest zadne wyzwanie

2/ info z M-B Team niezupelnie moze byc prawdziwe - w koncu sa oni zainteresowani, zeby harakiri straszyla - jakbys mial jakies oficjalne, BEZSTRONNE  zrodlo to bylo by lepiej

 

Harakiri jest przereklamowana nie powiem jest stroma , ale tylko kawałek jest stromej ścianki . Trasa z Hohe salve w ski velt jest bardziej wymagająca cały czas jednakowe nachylenie około 80 % czyli prawie magiczne 40*

Prawie, a 40  to jest duuuuuuuuuuuuuuza roznica

 

PS wlasnie sprawdzilem (z Wiki) - widac, ze mialem racje o tym M-B Team......Ponizej jasno stoi ze najwieksze nachylenie to 78%

With incline of up to 78%, vertical drop of 375 metres and a length of about 1500 metres, it is the steepest groomed slope in Austria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak zachodzę w głowę, po co tak na dobrą sprawę znać nachylenie stoku. Bo jadę, i myślę, o tu jest fajnie, szeroko jak fiks, mało ludzi, wypuszczę trochę; albo jadę i myślę, na motylą nogę, przeca tutaj przydałby się spadochron i skręt cięty zmieniam w hamujący. Dla każdego będzie to inna górka, inna szerokość, inne zatłoczenie, stan śniegu, a procenty czy stopnie wiele nie powiedzą.

Jako ciekawostka – rozumiem – ale obawiam się (co zresztą już się tutaj w pewnym stopniu pojawiło) handlowania liczbami. A to przecież nonsens. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak zachodzę w głowę, po co tak na dobrą sprawę znać nachylenie stoku. Bo jadę, i myślę, o tu jest fajnie, szeroko jak fiks, mało ludzi, wypuszczę trochę; albo jadę i myślę, na motylą nogę, przeca tutaj przydałby się spadochron i skręt cięty zmieniam w hamujący. Dla każdego będzie to inna górka, inna szerokość, inne zatłoczenie, stan śniegu, a procenty czy stopnie wiele nie powiedzą.

Jako ciekawostka – rozumiem – ale obawiam się (co zresztą już się tutaj w pewnym stopniu pojawiło) handlowania liczbami. A to przecież nonsens. :)

Jako ciekawostka.

Pytania która trasa jest bardziej stroma i zażarte dyskusje na ten temat pojawiały się odkąd pamiętam, czyli kilkadziesiąt lat wcześniej zanim powstało forum... :). A na pewno jeszcze wcześniej czyli razem z powstaniem narciarstwa zjazdowego.

Golgota czy Bieńkula

Fis czy Bieńkula

Bieńkula czy Gąsienicowa.

Bieńkula czy Ściana na Szrenicy

Ściana czy Gąsienicowa

To tylko przykłady tematów rozgryzanych przy wieczornej herbacie w schroniskach i kwaterach... ;)

No i te dyskusje z reguły kończyły się niczym.

Teraz jest ogólnodostępne narzędzie pomiarowe, które większość narciarzy ma zawsze przy sobie. Można sprawdzić... :D

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ 45 stopni przez 10m to nie jest zadne wyzwanie

2/ info z M-B Team niezupelnie moze byc prawdziwe - w koncu sa oni zainteresowani, zeby harakiri straszyla - jakbys mial jakies oficjalne, BEZSTRONNE  zrodlo to bylo by lepiej

 

PS wlasnie sprawdzilem (z Wiki) - widac, ze mialem racje o tym M-B Team......Ponizej jasno stoi ze najwieksze nachylenie to 78%

With incline of up to 78%, vertical drop of 375 metres and a length of about 1500 metres, it is the steepest groomed slope in Austria

 

Janie albo oficjalne albo bezstronne. Oficjalne dane są na stronie internetowej ośrodka:

 

"Even experienced skiers and snowboarders get nervous just thinking about Harakiri, which has an average grade of 78 %!"

 

oraz w mailu który cytowałem, a który wysłałem do M-B właśnie po to by rozstrzygnąć wątpliwości pojawiające się w innym wątku na forum.

Jeśli mam do wyboru informację z wikipedii i od zarządcy ośrodka to wierzę tej pochodzącej od zarządcy.

Każdy bowiem narciarz ze wspomnianym przez Tadzia pierdylimetrem w komórce mógłby zmierzyć faktyczne nachylenie i potem wrzucić takiego screena z pomiarami do sieci. Dla ośrodka byłaby to wizerunkowa katastrofa... Więc skoro na oficjalnej stronie piszą average grade to ja im wierze.

Zresztą nie istotne bo jak słusznie Tomal stwierdził trasa jest przereklamowana. Nie można jej jednak odmówić stromizmy przynajmniej w tej części bezpośrednio za zakrętem

Szukając "bezstronnych" danych znalazłem holenderską stronkę http://www.winterspo...e-pistes-alpen/

Jechał ktoś langer zug w Lechu? Ponoć 142 % :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janie albo oficjalne albo bezstronne. Oficjalne dane są na stronie internetowej ośrodka:

 

"Even experienced skiers and snowboarders get nervous just thinking about Harakiri, which has an average grade of 78 %!"

 

oraz w mailu który cytowałem, a który wysłałem do M-B właśnie po to by rozstrzygnąć wątpliwości pojawiające się w innym wątku na forum.

Jeśli mam do wyboru informację z wikipedii i od zarządcy ośrodka to wierzę tej pochodzącej od zarządcy.

Każdy bowiem narciarz ze wspomnianym przez Tadzia pierdylimetrem w komórce mógłby zmierzyć faktyczne nachylenie i potem wrzucić takiego screena z pomiarami do sieci. Dla ośrodka byłaby to wizerunkowa katastrofa... Więc skoro na oficjalnej stronie piszą average grade to ja im wierze.

Zresztą nie istotne bo jak słusznie Tomal stwierdził trasa jest przereklamowana. Nie można jej jednak odmówić stromizmy przynajmniej w tej części bezpośrednio za zakrętem

Szukając "bezstronnych" danych znalazłem holenderską stronkę http://www.winterspo...e-pistes-alpen/

Jechał ktoś langer zug w Lechu? Ponoć 142 % :)

stosujesz zle kryteria "wiary" - dla mnie info z osrodka sa tendencyjne z definicji……nie mowie, ze Wiki to alfa i omega…ale chyba przyznasz, ze Wiki ma prawo byc bardziej bezstronna strona

ale to juz inna bajka. Po prostu z natury jestem podejrzliwy, a w dodatku mialem solidne przeszkolenie  nt small print i innych chwytow..

sam pare razy pojechalem te H - i mnie nie zachwycila, chociaz byl prawie doskonaly lod…owszem, trzeba  wiecej sie "zazebic' …….

i na pewno nie przekracza 40 stopni w najbardziej stromym miejscu 

wszyscy lubia Naj…….stad postawa M-B : nie chca stracic nazwy "najbardziej stromej trasy".. ot co

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo Sese za komplement.

Harakiri to zwykła górka na której zawsze tłoczno jest ;) .

Bardzo fajnie wspominam nasz wspólny wyjazd.Mam nadzieję ,że jeszcze razem kiedyś wspólnie  pojeździmy ;)

Dobrze się czułem jako Twój skrzydłowy na pełnej petardzie.

Pozdrowienia dla Hesi !!!!!

Ps.To co wyprawiał Namor na Harakiri to pestka przy tym co robi  na wodzie z deską na nogach przywiązany do latawca na wietrze  ponad 110km/h !!!!  B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janie albo oficjalne albo bezstronne. Oficjalne dane są na stronie internetowej ośrodka:

 

 

Dla mnie oficjalne i bezstronne dane są na mapie. Wysokość odległość itd.

Polecam Google Earth są tam wysokości i fajne narzędzie w postaci miarki do pomiaru odległości. Tak na szybko Harakiri: sprawdziłem odcinki 50-100m i mają spadek do 37 %.

Nie jeździłem tam i nie wiem gdzie szukać tych ekstremalnych spadków.

Spory na temat tego gdzie jest jaki spadek nie maja sensu w sytuacji powszechnej dostępności do mapy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukając "bezstronnych" danych znalazłem holenderską stronkę http://www.winterspo...e-pistes-alpen/

Jechał ktoś langer zug w Lechu? Ponoć 142 % :)

 

stromizna  

 

Może to tylko wrażenie, ale moje wrażenie jest takie, że to pierwsze zdjęcie "5. de “Langer zug” in Lech" jest o dobre 15-20 stopni "podkręcone" (?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie oficjalne i bezstronne dane są na mapie. Wysokość odległość itd.

Polecam Google Earth są tam wysokości i fajne narzędzie w postaci miarki do pomiaru odległości. Tak na szybko Harakiri: sprawdziłem odcinki 50-100m i mają spadek do 37 %.

Nie jeździłem tam i nie wiem gdzie szukać tych ekstremalnych spadków.

Spory na temat tego gdzie jest jaki spadek nie maja sensu w sytuacji powszechnej dostępności do mapy.

Cześć

Maciek jak już piszesz to nie myl procentów ze stopniami bo post traci na wartości w ogóle.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...