Skocz do zawartości

Gdzie zalozyc sprawe o odszkodowanie


johndoe2

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj w Solden wjechal we mnie pewien Szwajcar, wg mojej oceny wina jego powinna byc ewidentna bo na pelnej 2 predkosci kosmicznej przywalil we mnie od tylca tak ze mnie z nart na twarz katapultowalo. Efekt wizualny ponizej.
sml_gallery_191704_639_500569.jpg

Lekarze nie stwierdzili zlamania w obrebie twarzy, ale musze jeszcze udac sie w Polsce na przeglad nosa jak mi troche opuchlizna zejdzie i nie bedzie caly zapchany krwia. Ogolnie mam poobijana twarz bo ladowalem z pelnym impetem na niej. Do tego czuje ponaciagane miesnie w okolicy karku/ barkow.

Dzisiaj na 18 mam umowiona wizyte na policji, zeby zlozyc zeznania.

Wczoraj ze stoku zabrali mnie do lekarza,zrobili mi przeswietlenie twarzy, oczyscili rany itp. Bylo podejrzenie zlamania wiec wyslali mnie do szpitala w zams. Tam orzekli ze zlamania nie ma i moge wracac do solden. Koszt badania 250 ojro nie mial mnie kto odebrac wiec jeszcze taksowka 140.

Poza przymusowym zakonczeniem wyjazdu dochodza straty w sprzecie - zlamany kijek, zlamane wiazanie, zakrwawione spodnie i kurtka, poobijany kask i gogle.


Teraz pytania:
1) czy koszty leczenia powinienem pokryc z mojego ubezpieczenia (OeAV) czy wszystkim obciazac sprawce wypadku?
2) czy powinienem dzisiaj/jutro isc jeszcze na jakas szczegolowa obdukcje czy papiery z wizyta u lekarza po wypadku i opis ze szpitala powinien starczyc?
3) czy sprawe o ewentualne odszkodowanie powinienem zalozyc w Polsce czy w Austrii?
4) jesli mialbym zalozyc sprawe w Austrii to jaki jest mniej wiecej koszt adwokata i czy placi za niego strona przegrana czy zawsze ja?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, bardzo Ci współczuję, jak zapewne wszyscy na forum. Odpowiem tylko w jednej kwestii którą znam z autopsji. Za adwokata płacisz sam, ale po wygranej sprawie wszystkie koszty pokrywa strona przegrana. Czasem może się udać znaleźć adwokata, który podejmie się prowadzić sprawę za 1/3 ewentualnego odszkodowania. Ale to tylko jeśli tamten delikwent jest ubezpieczony i adwokat uzna, że sprawę ma wygraną. To zazwyczaj trochę trwa, ale cierpliwość w takich wypadkach się opłaca. Zrób też więcej zdjęć w rodzaju tego, które tu wkleiłeś (ale z datami). Koniecznie raport policyjny-kopia raportu (rozumiem, że sprawca jest namierzony i znasz jego personalia) z opisem wypadku, a najlepiej ze wstępnym wskazaniem która strona ponosi za niego winę (np. jeśli On został ukarany mandatem za niebezpieczną jazdę i spowodowanie "zdarzenia"). Adwokat najlepiej Ci doradzi jakie kroki powinieneś przedsięwziąć.

                                                    Pozdrawiam serdecznie. 

 

Pisząc o raporcie policyjnym miałem na myśli przede wszystkim raport który musiał powstać zaraz po zdarzeniu na stoku. Masz prawo do otrzymania jego kopii.

Weź też kopię z dzisiejszego przesłuchania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w Solden wjechal we mnie pewien Szwajcar, wg mojej oceny wina jego powinna byc ewidentna bo na pelnej 2 predkosci kosmicznej przywalil we mnie od tylca tak ze mnie z nart na twarz katapultowalo. Efekt wizualny ponizej.
sml_gallery_191704_639_500569.jpg

Lekarze nie stwierdzili zlamania w obrebie twarzy, ale musze jeszcze udac sie w Polsce na przeglad nosa jak mi troche opuchlizna zejdzie i nie bedzie caly zapchany krwia. Ogolnie mam poobijana twarz bo ladowalem z pelnym impetem na niej. Do tego czuje ponaciagane miesnie w okolicy karku/ barkow.

Dzisiaj na 18 mam umowiona wizyte na policji, zeby zlozyc zeznania.

Wczoraj ze stoku zabrali mnie do lekarza,zrobili mi przeswietlenie twarzy, oczyscili rany itp. Bylo podejrzenie zlamania wiec wyslali mnie do szpitala w zams. Tam orzekli ze zlamania nie ma i moge wracac do solden. Koszt badania 250 ojro nie mial mnie kto odebrac wiec jeszcze taksowka 140.

Poza przymusowym zakonczeniem wyjazdu dochodza straty w sprzecie - zlamany kijek, zlamane wiazanie, zakrwawione spodnie i kurtka, poobijany kask i gogle.


Teraz pytania:
1) czy koszty leczenia powinienem pokryc z mojego ubezpieczenia (OeAV) czy wszystkim obciazac sprawce wypadku?
2) czy powinienem dzisiaj/jutro isc jeszcze na jakas szczegolowa obdukcje czy papiery z wizyta u lekarza po wypadku i opis ze szpitala powinien starczyc?
3) czy sprawe o ewentualne odszkodowanie powinienem zalozyc w Polsce czy w Austrii?
4) jesli mialbym zalozyc sprawe w Austrii to jaki jest mniej wiecej koszt adwokata i czy placi za niego strona przegrana czy zawsze ja?

 

Witaj,

po pierwsze musisz uzyskać potwierdzenie kto był winny.

Jeżeli winnym zostanie uznany Szwajcar to dowiedz się czy posiada polisę odpowiedzialności cywilnej i tutaj sa dwie drogi: 1. ma polisę, dostajesz jej nr i nazwę/adres ubezpieczyciela - wszystkie roszczenia składasz do nich. Za zniszczony sprzęt, ubranie, koszty leczenia, dojazdu, skipasa którego nie wykorzystałeś. Dochodzą również utracone korzyści (np. zmarnowany urlop) i zadośćuczynienie (np. za ból).

2. nie ma ubezpieczenia (wątpię) - wtedy pozostaje ci droga sądowa. Miejsce sądzenia możesz wybrać - polska jest lepsza, bo bliżej, Austria daje więcej zadośćuczynienia. Wybór należy do Ciebie.

Jeżeli uznają Ciebie za winnego koszty leczenia ponosisz z własnego ubezpieczenia, za ciuchy i sprzęt dostaniesz tylko jak miałeś taka opcję i wtedy on Ciebie bedzie ciągał za zadośćuczynienie.

Jak będziesz miał orzeczenie o jego winie i jego polisę OC daj znać na priva to pomogę ubrać te roszczenia w pismo.

 

pozdrawiam i współczuje 

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w Solden wjechal we mnie pewien Szwajcar, wg mojej oceny wina jego powinna byc ewidentna bo na pelnej 2 predkosci kosmicznej przywalil we mnie od tylca tak ze mnie z nart na twarz katapultowalo. Efekt wizualny ponizej.
sml_gallery_191704_639_500569.jpg

Lekarze nie stwierdzili zlamania w obrebie twarzy, ale musze jeszcze udac sie w Polsce na przeglad nosa jak mi troche opuchlizna zejdzie i nie bedzie caly zapchany krwia. Ogolnie mam poobijana twarz bo ladowalem z pelnym impetem na niej. Do tego czuje ponaciagane miesnie w okolicy karku/ barkow.

Dzisiaj na 18 mam umowiona wizyte na policji, zeby zlozyc zeznania.

Wczoraj ze stoku zabrali mnie do lekarza,zrobili mi przeswietlenie twarzy, oczyscili rany itp. Bylo podejrzenie zlamania wiec wyslali mnie do szpitala w zams. Tam orzekli ze zlamania nie ma i moge wracac do solden. Koszt badania 250 ojro nie mial mnie kto odebrac wiec jeszcze taksowka 140.

Poza przymusowym zakonczeniem wyjazdu dochodza straty w sprzecie - zlamany kijek, zlamane wiazanie, zakrwawione spodnie i kurtka, poobijany kask i gogle.


Teraz pytania:
1) czy koszty leczenia powinienem pokryc z mojego ubezpieczenia (OeAV) czy wszystkim obciazac sprawce wypadku?
2) czy powinienem dzisiaj/jutro isc jeszcze na jakas szczegolowa obdukcje czy papiery z wizyta u lekarza po wypadku i opis ze szpitala powinien starczyc?
3) czy sprawe o ewentualne odszkodowanie powinienem zalozyc w Polsce czy w Austrii?
4) jesli mialbym zalozyc sprawe w Austrii to jaki jest mniej wiecej koszt adwokata i czy placi za niego strona przegrana czy zawsze ja?

Pytanie ? ,Czy dysponujesz danymi prawdopodobnego sprawcy zdarzenia ? 

 

1) czy koszty leczenia powinienem pokryc z mojego ubezpieczenia (OeAV) czy wszystkim obciazac sprawce wypadku?

 

Można i tak , lecz gdy masz dane? , notatkę z miejsca zdarzenia gdzie jest sprawca to lepiej z jego oc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obawiam się, że  podobnie  jak w  innych  krajach oficjalnie nie dostaniesz nic od policji z wyjątkiem  inf. czy "Twoja przeciwna strona" przyjęła na siebie winę lub czy np. wg policji jest tu wina obopólna i na jakim etapie toczy się   obecnie ich  postępowanie lub czy  też zostało ono umorzone lub zakończone.

 

O ile praktyki policyjne w  Szwajcarii  nie  odbiegają od  unijnych, to ichniejsza policja winna  skontaktować się z  Tobą o  udzielenie inf na temat zakresu  obrażeń, wypisów  itd celem  ustalenia kwalifikacji czynu dla sprawcy ( wykroczenie/przestępstwo) o  ile w  ogóle  nie  będą chcieli postępowania w  tej sprawie  np.  umorzyć..

 

niestety o wydanie odpisu protokołu  policji  musi wystąpić Twój  pełnomocnik ( lokalny Szwajcaria) lub tu z  Polski. Ze względu na  koszta, sugerował bym zdecydowanie adwokata z  Polski. Ponad to,  musisz się liczyć z  kosztami  tłumacza przysięgłego we wszelkiej  oficjalnej korespondencji. Na szczęście,  na  tym etapie korespondencja  nie  będzie zbyt obfita w strony..

 

Jeśli z  przesłanej  notatki  będzie wynikało, że sprawca przyjął  na siebie winę za  te zdarzenie  i posiada  również  polisę  OC to  likwidację szkody z  jego  OC  możesz dokonać w  Polsce przez jego  Towarzystwo  Ubezpieczeniowe lub T.U  ubezp.  które likwiduje  szkody w  imieniu tamtego jeśli tzw.  matczyne  T.U.  nie  posiada  tu przedstawicielstwa. Dość sporo likwidacji  takich szkód  prowadzi  np.  Warta.

 

Jeśli sprawca uznał swą  winę a nie posiada polisy  OC to  pozostaje  Ci proces cywilny z nim jedynie chyba, ze uda Wam się zawrzeć ugodę  i  odbędzie się bez sądu.

 

Jeśli  natomiast sprawca odmówił  przyjęcia lub  uznaje je tylko w części ( i tu  pytanie w  jakiej w  % ) to  masz spory  problem,  bo  koszta dochodzenia swoich praw prawdopodobnie będą bardzo wysokie i  przekraczające samą jako  taką  wartość sporu bez żadnej gwarancji odzyskania ich, a  pierwszą  rzeczą  jaką  będziesz  musiał wtedy w  tej sprawie zrobić  to  udowodnić winę  tamtemu i  niewkluczone, że  nie  obędzie  się  tu  bez jednego z największych  kosztów  jak biegły sądowy, chyba, że masz  ze swej strony bardzo  mocne i niepodważalne dowody winy tamtego.

 

P.S.

dobrze  by  było,  też znać regulamin ośrodka w  którym to się stało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...O ile praktyki policyjne w  Szwajcarii  nie  odbiegają od  unijnych, to ichniejsza policja winna  skontaktować się z  Tobą o  udzielenie inf na temat zakresu  obrażeń, wypisów  itd celem  ustalenia kwalifikacji czynu dla sprawcy ( wykroczenie/przestępstwo) o  ile w  ogóle  nie  będą chcieli postępowania w  tej sprawie  np.  umorzyć...

 

...niestety o wydanie odpisu protokołu  policji  musi wystąpić Twój  pełnomocnik ( lokalny Szwajcaria) lub tu z  Polski.... 

 

 

...dobrze  by  było,  też znać regulamin ośrodka w  którym to się stało...

Solden jest w  Szwajcarii?  :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szabir - nie masz racji. To jest Austria, UE (nie Szwajcaria). Jeśli policja prowadzi jakieś dochodzenie (w co wątpię bo nie było ofiar w ludziach) to oczywiście nie udostępni Jemu wglądu do akt sprawy. Ale protokół ze "zdarzenia" to jest sprawa podobna jak z wypadku samochodowego - to ma prawo dostać. A jeśli wlepili tamtemu mandat, to sprawa jest dla nich zamknięta - ukarali sprawcę w trybie administracyjnym i dla nich sprawa jest zamknięta, koniec sprawy. Dopiero sąd ewentualnie mógłby nakazać policji jakieś bardziej dociekliwe śledztwo, ale w tym wypadku to raczej nie wchodzi w rachubę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szabir - nie masz racji. . Jeśli policja prowadzi jakieś dochodzenie (w co wątpię bo nie było ofiar w ludziach) to oczywiście nie udostępni.

 

Dopiero sąd ewentualnie mógłby nakazać policji jakieś bardziej dociekliwe śledztwo,

 

 

 

nie prawdą jest, że policja prowadzi dochodzenie tylko gdy są ofiary w ludziach

 

nie prawdą  też jest, że to sąd  nakazuje  policji  prowadzenie śledztwa

 

 

 

pzdr. Piotr

 

 

 

P.S.

w  jednym masz  tylko rację z czujnym stróżem Keicamem - nie wiem skąd  mi ta Szwajcaria tu wpadła (może  przez  to, że Szwajcar  był sprawcą - wybaczycie ? ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie prawdą jest, że policja prowadzi dochodzenie tylko gdy są ofiary w ludziach

 

nie prawdą  też jest, że to sąd  nakazuje  policji  prowadzenie śledztwa

 

 

 

pzdr. Piotr

 

 

 

P.S.

w  jednym masz  tylko rację z czujnym stróżem Keicamem - nie wiem skąd  mi ta Szwajcaria tu wpadła (może  przez  to, że Szwajcar  był sprawcą - wybaczycie ? ).

Raczej "starającym się czytać ze zrozumieniem" Keicamem!

 

PS. Szabir dobrze że chodziło o "Szwajcara", bo jakby nasz johndoe2 użył określenia "ufolud" to sprawa mogłaby rozegrać się na Marsie.  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej "starającym się czytać ze zrozumieniem" Keicamem!

 

PS. Szabir dobrze że chodziło o "Szwajcara", bo jakby nasz johndoe2 użył określenia "ufolud" to sprawa mogłaby rozegrać się na Marsie.  :D

 

Keicam,

 

Oczekujesz czegoś czego sam przecież nie robisz...  Gdybyś na prawdę starał się czytać ze zrozumieniem to jedno zdanie które  napisałem:

 

"nie wiem skąd  mi ta Szwajcaria tu wpadła (może  przez  to, że Szwajcar  był sprawcą - wybaczycie ? )."

 

to udzieliłbyś mi odpowiedzi na pytanie: czy wybaczysz mi tą pomyłkę ? a  nie zachowywał się  jak z  marsa -  bo  o  nim  piszesz  tylko  Ty więc z  kogo tu  jest  jakiś ufoludek hmm ?.

 

 

 

P.S.

Jeśli  nie  masz  nic  merytorycznego do dodania w  temacie to  proponuje zakończyć  tą głupią wojenkę  słowną  i zaczekać  co napisze  johndoe2 po powrocie z  policji.

 

bez odbioru.

pzdr.  Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S.

Jeśli  nie  masz  nic  merytorycznego do dodania w  temacie to  proponuje zakończyć  tą głupią wojenkę  podjazdową  i zaczekać  co napisze  johndoe2 po powrocie z  policji.

 

pzdr.  Piotr

Żadna to wojenka podjazdowa. Po prostu w pierwszym zdaniu tematu pada wyraz SOLDEN!!! Jest to jeden z najbardziej znanych austriackich ośrodków narciarskich. Od lat rozpoczynający sezon Pucharu Świata słynnym gigantem. Merytorycznie zanegowałem umiejscowienie go w... Szwajcarii! 

 

Szabir, "Kopernik była kobietą?" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w Solden wjechal we mnie pewien Szwajcar, wg mojej oceny wina jego powinna byc ewidentna bo na pelnej 2 predkosci kosmicznej przywalil we mnie od tylca tak ze mnie z nart na twarz katapultowalo. Efekt wizualny ponizej.
sml_gallery_191704_639_500569.jpg

Lekarze nie stwierdzili zlamania w obrebie twarzy, ale musze jeszcze udac sie w Polsce na przeglad nosa jak mi troche opuchlizna zejdzie i nie bedzie caly zapchany krwia. Ogolnie mam poobijana twarz bo ladowalem z pelnym impetem na niej. Do tego czuje ponaciagane miesnie w okolicy karku/ barkow.

Dzisiaj na 18 mam umowiona wizyte na policji, zeby zlozyc zeznania.

Wczoraj ze stoku zabrali mnie do lekarza,zrobili mi przeswietlenie twarzy, oczyscili rany itp. Bylo podejrzenie zlamania wiec wyslali mnie do szpitala w zams. Tam orzekli ze zlamania nie ma i moge wracac do solden. Koszt badania 250 ojro nie mial mnie kto odebrac wiec jeszcze taksowka 140.

Poza przymusowym zakonczeniem wyjazdu dochodza straty w sprzecie - zlamany kijek, zlamane wiazanie, zakrwawione spodnie i kurtka, poobijany kask i gogle.


Teraz pytania:
1) czy koszty leczenia powinienem pokryc z mojego ubezpieczenia (OeAV) czy wszystkim obciazac sprawce wypadku?
2) czy powinienem dzisiaj/jutro isc jeszcze na jakas szczegolowa obdukcje czy papiery z wizyta u lekarza po wypadku i opis ze szpitala powinien starczyc?
3) czy sprawe o ewentualne odszkodowanie powinienem zalozyc w Polsce czy w Austrii?
4) jesli mialbym zalozyc sprawe w Austrii to jaki jest mniej wiecej koszt adwokata i czy placi za niego strona przegrana czy zawsze ja?

Przed 3 lub 4 laty bylem swiadkiem podobnego zdarzenia i zeznawalem jako swiadek w sadzie dla jednego z forumowiczow.Jezeli bedzie to mozliwe,to moge Cie skontaktowac z nim.Napisz do mnie na pw.najlepiej dzisiaj,bo jutro rano smigam do Austrii

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na policji dowiedzialem sie ze oni winy nie stwierdzaja, o mandacie mi babka nic nie byla w stanie powiedziec czy gosc dostal czy nie. Za kilka dni powinni miec gotowy raport ze zdarzenia, do ktorego bede miec dostep.

Z tego co mi powoedziala policjantka mnie przesluchujaca standardowa praktyka w Austriijest zgloszenie szkody swojemu ubezpieczycielowi, ktory potem kontaktuje sie z policja zbiera dokumenty i dziala w moim imieniu z ubezpieczycielem sprawcy w sprawie pokrycia kosztow i ewentualnego zadosc uczynienia. Czy spotkal sie z was ktos z czyms takim?

Mam 3 ubezpieczenia(OeAV, Aviva, Geberali), jako ze nie mam nic zlamane wiec odszkodowania z nnw nie dostane, ale zastanawiam sie czy isc ta "austriacka" droga i zostawic rozliczenie z oc sprawcy ubezpieczycielowi(ktoremu, moze OeAV, bo wiekszosckorespondencji bedzie po niemieckj pewnie), czy lepiej samemu wystapic do towarzystwa sprawcy, a moze dac to jakiejs pseudo kancelarii od odszkodowan w Polsce?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na policji dowiedzialem sie ze oni winy nie stwierdzaja, o mandacie mi babka nic nie byla w stanie powiedziec czy gosc dostal czy nie. Za kilka dni powinni miec gotowy raport ze zdarzenia, do ktorego bede miec dostep.

Z tego co mi powoedziala policjantka mnie przesluchujaca standardowa praktyka w Austriijest zgloszenie szkody swojemu ubezpieczycielowi, ktory potem kontaktuje sie z policja zbiera dokumenty i dziala w moim imieniu z ubezpieczycielem sprawcy w sprawie pokrycia kosztow i ewentualnego zadosc uczynienia. Czy spotkal sie z was ktos z czyms takim?

Mam 3 ubezpieczenia(OeAV, Aviva, Geberali), jako ze nie mam nic zlamane wiec odszkodowania z nnw nie dostane, ale zastanawiam sie czy isc ta "austriacka" droga i zostawic rozliczenie z oc sprawcy ubezpieczycielowi(ktoremu, moze OeAV, bo wiekszosckorespondencji bedzie po niemieckj pewnie), czy lepiej samemu wystapic do towarzystwa sprawcy, a moze dac to jakiejs pseudo kancelarii od odszkodowan w Polsce?

Możesz mieć milion ubezpieczeń .Pytam jeszcze raz , Masz dane personalne tego człowieka ? i świadków .Bo jak nie to ....szukaj wiatru w polu Jak masz dane to jasne że z jego OC .Założyć mu sprawę i to w Pl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na policji dowiedzialem sie ze oni winy nie stwierdzaja, o mandacie mi babka nic nie byla w stanie powiedziec czy gosc dostal czy nie. Za kilka dni powinni miec gotowy raport ze zdarzenia, do ktorego bede miec dostep.

Z tego co mi powoedziala policjantka mnie przesluchujaca standardowa praktyka w Austriijest zgloszenie szkody swojemu ubezpieczycielowi, ktory potem kontaktuje sie z policja zbiera dokumenty i dziala w moim imieniu z ubezpieczycielem sprawcy w sprawie pokrycia kosztow i ewentualnego zadosc uczynienia. Czy spotkal sie z was ktos z czyms takim?

Mam 3 ubezpieczenia(OeAV, Aviva, Geberali), jako ze nie mam nic zlamane wiec odszkodowania z nnw nie dostane, ale zastanawiam sie czy isc ta "austriacka" droga i zostawic rozliczenie z oc sprawcy ubezpieczycielowi(ktoremu, moze OeAV, bo wiekszosckorespondencji bedzie po niemieckj pewnie), czy lepiej samemu wystapic do towarzystwa sprawcy, a moze dac to jakiejs pseudo kancelarii od odszkodowan w Polsce?

Jonndoe, a znasz ubezpieczycie;la sprawcy?

Jesli nie to poproś jak będziesz odbierał protokół z policji - jak będziesz miał kwity to napisz, zastanowię się co da sie zrobić.

Jeżeli nie masz żadnego uszczerbku  nie musisz nic zgłaszać z NNW, mozesz jedynie zgłosić zwrot kosztów, o których pisałeś. Komu zgłosisz to już zalezy od warunków ubezpieczenia - nie u kazdego dostaniesz np. za taxi powrotne ze szpitala. Na kazdej polisie masz numer OWU na bazie których było zawarte ubezpieczenie - podeślij nr AXA i Generali to sprawdzę, za zagraniczne się nie zabieram ale też mogę sprawdzić.

pozdr..Ro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz mieć milion ubezpieczeń .Pytam jeszcze raz , Masz dane personalne tego człowieka ? i świadków .Bo jak nie to ....szukaj wiatru w polu Jak masz dane to jasne że z jego OC .Założyć mu sprawę i to w Pl


Dane bede mial z raportu policji ktory powinien byc gotowy po weekendzie.

Jonndoe, a znasz ubezpieczycie;la sprawcy?
Jesli nie to poproś jak będziesz odbierał protokół z policji - jak będziesz miał kwity to napisz, zastanowię się co da sie zrobić.
Jeżeli nie masz żadnego uszczerbku  nie musisz nic zgłaszać z NNW, mozesz jedynie zgłosić zwrot kosztów, o których pisałeś. Komu zgłosisz to już zalezy od warunków ubezpieczenia - nie u kazdego dostaniesz np. za taxi powrotne ze szpitala. Na kazdej polisie masz numer OWU na bazie których było zawarte ubezpieczenie - podeślij nr AXA i Generali to sprawdzę, za zagraniczne się nie zabieram ale też mogę sprawdzić.
pozdr..Ro


Jak bede w Polsce to dam znac. Opcja zwrotu kosztow za lekarza i transport pewnie bedzie najkorzystniejsza w OeAV.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane bede mial z raportu policji ktory powinien byc gotowy po weekendzie.


Jak bede w Polsce to dam znac. Opcja zwrotu kosztow za lekarza i transport pewnie bedzie najkorzystniejsza w OeAV.

NIE!! za wszystko PŁACI SPRAWCA ZDARZENIA i jego polisa  kumasz czy nie .Teraz idż na zwolnienie lekarskie ! Będziesz miał dane , sprawa do prawnika  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

johndoe2

poczekaj na raport, nawet jeżeli zlikwidujesz szkodę  (koszty leczenia, transport) z własnej polisy nie ma dla Cibie znaczenia, Nie wpłynie to na składkę następnym razem i niczym nie ryzykujesz, a ważne są terminy zgłoszenia szkody - ich termin masz podany w OWU. Z całym szacunkiem nie słuchaj tomal'a bo nie wiadomo jeszcze co wyjdzie z raportu, a jak przegapisz terminy to nici ze zwrotu. Tak jak pisałem jak bedziesz wiedział komu przypisali winę i ewentualnie poznasz ubezpieczyciela sprawcy to możesz zrezygnować z likwidacji u swojego ubezpieczyciela kosztów leczenia (choć pisalem, ze nie ma to znaczenia), a odszkodowanie za szkody materialne i niematerialne inne dostaniesz z ubezpieczenia sprawcy.

 

pozdrawiam

R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

johndoe2

poczekaj na raport, nawet jeżeli zlikwidujesz szkodę  (koszty leczenia, transport) z własnej polisy nie ma dla Cibie znaczenia, Nie wpłynie to na składkę następnym razem i niczym nie ryzykujesz, a ważne są terminy zgłoszenia szkody - ich termin masz podany w OWU. Z całym szacunkiem nie słuchaj tomal'a bo nie wiadomo jeszcze co wyjdzie z raportu, a jak przegapisz terminy to nici ze zwrotu. Tak jak pisałem jak bedziesz wiedział komu przypisali winę i ewentualnie poznasz ubezpieczyciela sprawcy to możesz zrezygnować z likwidacji u swojego ubezpieczyciela kosztów leczenia (choć pisalem, ze nie ma to znaczenia), a odszkodowanie za szkody materialne i niematerialne inne dostaniesz z ubezpieczenia sprawcy.

 

pozdrawiam

R

 Tomal głupi a swój rozumek ma !! 

 

A co ja napisałem > ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

 

tomal

Nic takiego nie napisałem - nie można czekać za zwrotem za KL bo jest na to określony termin. 

 

pozdrawiam

R

 

Po Ci kl jak w tym przypadku nie ma co leczyć otarty naskórek na twarzy i to wszystko. Po powrocie do kraju okazuję się ze to i tego śmego ....wiadomo o co kaman , mądry lekarz i papuga zrobi cuda , ale trzeba mieć sprawcę !! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomal,

przeczytaj pirwszt post:

 

"Wczoraj ze stoku zabrali mnie do lekarza,zrobili mi przeswietlenie twarzy, oczyscili rany itp. Bylo podejrzenie zlamania wiec wyslali mnie do szpitala w zams. Tam orzekli ze zlamania nie ma i moge wracac do solden. Koszt badania 250 ojro nie mial mnie kto odebrac wiec jeszcze taksowka 140."

 

To też są koszty leczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie wszelka próba likwidacji szkody z ubezpieczenia KL autora wątku będzie trochę spóźniona. Zasada jest zawsze jedna: jak jesteś przytomny i nie zostałeś przewieziony do szpitala bezpośrednio ze stoku to NAJPIERW dzwonisz na numer alarmowy ubezpieczyciela, a dopiero POTEM idziesz do lekarza. Na szczęście Alpenverein jest na tyle łaskawe,że jeśli zgłosisz szkodę później to nie odmawiają jej pokrycia a jedynie limitują wysokość odszkodowania do 750 E. Zatem dzwoń w te pędy do Alpenverein i zgłoś szkodę ze swojego ubezpieczenia KL (porada lekarska i taxi) Jak policja da ci raport i będziesz miał dane sprawcy to albo wycofujesz likwidację z Alpenverein i uderzasz do sprawcy bądź jego ubezpieczyciela, albo bierzesz odszkodowanie z Alpenverein a oni idą z regresem do sprawcy bądź jego ubezpieczyciela. Jeżeli oprócz odszkodowania będziesz chciał dostać zadośćuczynienie (za ból, za przerwany urlop, za traumę pourazową i napadowy lęk przed narciarstwem, co niestety zaprzepaści Twoją karierę w Pucharze Świata :) ) to zgłaszasz roszczenie z tego tytułu bezpośrednio do  sprawcy bądź do jego ubezpieczyciela (Twój ubezpieczyciel może pośredniczyć jedynie w regesie tego co sam ci wypłacił)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sese ma rację. Po pierwsze zgłaszasz pędzikiem zdarzenie do swojego ubezpieczyciela. On jest od tego by bez względu na to czyja wina, pokryć koszty o jakich pisałeś, że już poniosłeś. Kolejne kroki zależą już tylko od tego jak dalej rozwinie się sprawa. Jeśli sprawcą będzie ten Szwajcar wówczas zwracasz się do jego ubezpieczyciela z kompletem dokumentów typu orzeczenie policji, lekarza, przebieg leczenia itp. Tam również podasz gdzie Ty byłeś ubezpieczony i czy z tego tytułu pobrałeś już jakieś pieniądze. Im więcej kwitków tym lepiej. Niektóre tytuły wypłat odszkodowań się nie dublują np. nie dostaniesz dwa razy za taxi czy wizytę w szpitalu. 

Wątpię by nie był ubezpieczony, więc raczej innych przypadków jak powyżej bym się nie obawiał.   

 

Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...