Skocz do zawartości

Rocker- come back


bocian74

Rekomendowane odpowiedzi

Do stworzenia tematu zainspirowały mnie następujące posty:
 

A rocker to "pies"?

 

Rocker istniał w nartach od zawsze. Tylko kiedyś jak się zrobił rocker to narty szły do śmietnika lub próbowano je prostować. Teraz, w czasach taniej chińszczyzny, od razu kupuje się "popsute" ;)


I wiem, temat o rockerze rozwijał się długo, wiele obraźliwych sformułowań wygenerował, wiele ostrzeżeń i banów tez poleciało...
Jednak z powodu powyższego nie śledziłem dokładnie i stąd moje pytanie:

Czy ktoś w końcu napisał jak ów rocker działa? :)

Nie chodzi mi o marketingowy opis, co niby ma powodować (ułatwiać, utrudniać itd), tylko łopatologiczne opisanie- jaki wpływ na nartę ma podniesienie jej przodu lekko do góry?
Przyznam się, ze mam swoje wyjaśnienie (które jest moje), ale chwilkę poczekam :D
Ktokolwiek?

Pozdr
Marcin

PS: Tylko proszę się nie wyzywać od debili tutaj :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywnie  jedno jest pewne- producenci będą mieli mniej reklamacji :D

Chyba każdemu długo jeżdżącemu na nartach ,trafiła się taka z niechcianym rokerem

Cześć

Mnie nigdy. Bywały inne uszkodzenia, rockery u kolegów - najbardziej spektakularny był zrockerowany Volkl Ballet - przy specyfice narty baletowej wydawało się to niemożliwością.

Zresztą wszyscy z pewnym stażem z pewnością pamiętają powiedzenie: Volkle się kaczą.

Marcinie pojmuje Twoje pytanie jako prowokujące ale napiszę:

Rocker jest pomysłem do nart pozatrasowych i tam działa znakomicie w sposób oczywisty. Pozostałe jego zastosowania to dla mnie bzdura doprowadzająca do karykatury techniki.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pomijając teorie spiskowe? :D

Inicja skrętu jest łatwiejsza, jak na każdej krótszej narcie.

Kiedyś próbowałem takiego slalomowo-allrundowego scota, lekko się skręcało-dla mnie zbyt lekko.

 

Kiedyś w moich Radarach(Fischer) miałem rocera na jednej :D  i powiem szczerze,że tego nie czułem,

różnica na tyle niewielka że byłem w stanie to skompensować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie pojmuje Twoje pytanie jako prowokujące ale napiszę:
Rocker jest pomysłem do nart pozatrasowych i tam działa znakomicie w sposób oczywisty. Pozostałe jego zastosowania to dla mnie bzdura doprowadzająca do karykatury techniki.


Nie, Mitku, to nie prowokacja.
Po prostu nikt nie napisał łopatologicznie jaki wpływ na nartę ma rocker i jakie są tego konsekwencje. Czyli, (cytując marketing)- jeśli ułatwia inicjowanie skrętu to dlaczego i komu (na ten temat marketing milczy).
Chodzi mi głównie o dlaczego, jak i w związku z tym do kogo może być adresowany.
Ja ze swoim wpisem na ten temat jeszcze chwilę pomilczę, bo chce zobaczyć czy ktoś wpadł na ten sam pomysł bądź tez ma inną sensowną teorię na ten temat.
Pozdr
Marcin

PS: Dodam jeszcze, że chodzi o tip rocker w nartach na trasę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, Mitku, to nie prowokacja.
Po prostu nikt nie napisał łopatologicznie jaki wpływ na nartę ma rocker i jakie są tego konsekwencje. Czyli, (cytując marketing)- jeśli ułatwia inicjowanie skrętu to dlaczego i komu (na ten temat marketing milczy).
Chodzi mi głównie o dlaczego, jak i w związku z tym do kogo może być adresowany.
Ja ze swoim wpisem na ten temat jeszcze chwilę pomilczę, bo chce zobaczyć czy ktoś wpadł na ten sam pomysł bądź tez ma inną sensowną teorię na ten temat.
Pozdr
Marcin

NO DOBRZE:

kiedys juz to pisalem....

 wg mnie , rocker (mam na mysli full ropcker czyli reverse camber - bo o taki pytasz??)

dziala  poprzez dwa mechanizmy (lub na dwa sposoby jak wolisz):

 

1. skraca efektywna dlugosc narty na sniegu czym automatycznie skraca dlug promienia skretu

2. likwiduje  faze zakrawedziowania narty, w ktorej, na normalnej narcie ze strzalka czyli camber, najpierw trzeba te narte "splaszczyc" , a pozniej wygiac ja rownolegle do kierunku skretu - czyli wlasnie "zrobic" rocker. POprzez "wyrzucenie" pierwszej fazy, narta z rocker'em jest "od razu" gotowa do skretu - co najwyzej mozna ja bardzie wygiac, ale nie trzeba "odwrocic"  geometrii narty widzianej z boku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inicja skrętu jest łatwiejsza, jak na każdej krótszej narcie.
Kiedyś próbowałem takiego slalomowo-allrundowego scota, lekko się skręcało-dla mnie zbyt lekko.


Hej,
dzięki za odpowiedź, ale dlaczego w takim razie rockera nie stosowano w czasach ołówków, żeby ułatwić inicjację skrętu?
Inżynierowie nieźle kombinowali w tych czasach, jak tu by sobie poradzić z rosnącą przewagą snowboardu, byli nawet bardziej zdesperowani niż w ostatnich latach.
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO DOBRZE:
kiedys juz to pisalem....
 wg mnie , rocker (mam na mysli full ropcker czyli reverse camber - bo o taki pytasz??)
dziala  poprzez dwa mechanizmy (lub na dwa sposoby jak wolisz):
 
1. skraca efektywna dlugosc narty na sniegu czym automatycznie skraca dlug promienia skretu
2. likwiduje  faze zakrawedziowania narty, w ktorej, na normalnej narcie ze strzalka czyli camber, najpierw trzeba te narte "splaszczyc" , a pozniej wygiac ja rownolegle do kierunku skretu - czyli wlasnie "zrobic" rocker. POprzez "wyrzucenie" pierwszej fazy, narta z rocker'em jest "od razu" gotowa do skretu - co najwyzej mozna ja bardzie wygiac, ale nie trzeba "odwrocic"  geometrii narty widzianej z boku.


Pytam o popularny tip-rocker w nartach do jazdy trasowej.
Ad1) Dwa wycinki tego samego koła o różnej długości mają dalej ten sam promień.
Ad2) To chyba dotyczy full rockera, a to już raczej nie dotyczy nart o które mi chodzi
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,
dzięki za odpowiedź, ale dlaczego w takim razie rockera nie stosowano w czasach ołówków, żeby ułatwić inicjację skrętu?
Inżynierowie nieźle kombinowali w tych czasach, jak tu by sobie poradzić z rosnącą przewagą snowboardu, byli nawet bardziej zdesperowani niż w ostatnich latach.
Pozdr
Marcin

 

Hej,
dzięki za odpowiedź, ale dlaczego w takim razie rockera nie stosowano w czasach ołówków, żeby ułatwić inicjację skrętu?
Inżynierowie nieźle kombinowali w tych czasach, jak tu by sobie poradzić z rosnącą przewagą snowboardu, byli nawet bardziej zdesperowani niż w ostatnich latach.
Pozdr
Marcin

Eksperymentowano, np.w Polsce na początku lat 80 wyprodukowano narty o nazwie Compact, wypisz ,wymaluj współczesne carvingi

brakowało tylko poszerzenia tyłów,one były bez rokera :D

 

Chodzi o marketing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksperymentowano, w Polsce na początku lat 80 wyprodukowano narty o nazwie Compact, wypisz ,wymaluj współczesne carvingi
brakowało tylko poszerzenia tyłów,
 
Chodzi o marketing.


Ok, zadam pytanie inaczej- dlaczego w ołówkach do jazdy trasowej taki tip rocker nie ma kompletnie sensu (lub też ma jeszcze mniej sensu niż we współczesnych nartach)?
Pozdr
Marcin

PS: A w zasadzie dlaczego tip rocker byłby "zniszczeniem" ołówka? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, zadam pytanie inaczej- dlaczego w ołówkach do jazdy trasowej taki tip rocker nie ma kompletnie sensu (lub też ma jeszcze mniej sensu niż we współczesnych nartach)?
Pozdr
Marcin

PS: A w zasadzie dlaczego tip rocker byłby "zniszczeniem" ołówka? :)

Narta klasyczna o równoległych krawędziach, posiadając roker, w skręcie nie pracowałaby na całej swojej długości, dziób i pięta byłyby w powietrzu. To camber powodował, że narta pracowała również piętą i dziobem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narta klasyczna o równoległych krawędziach, posiadając roker, w skręcie nie pracowałaby na całej swojej długości, dziób i pięta byłyby w powietrzu. To camber powodował, że narta pracowała również piętą i dziobem.


Te krawędzie to tak dokładnie równoległe nie były, ale dla przeciętnego amatora można tak by założyć.
Czyli różnica wynika z geometrii.
Co dalej?
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam o popularny tip-rocker w nartach do jazdy trasowej.
Ad1) Dwa wycinki tego samego koła o różnej długości mają dalej ten sam promień.
Ad2) To chyba dotyczy full rockera, a to już raczej nie dotyczy nart o które mi chodzi
Pozdr
Marcin

ad 1 - zalozenie z miejsca bledne -bo promien nie jest taki sam, poniewaz zmienia sie wygiecie krawedzi - wiec Twoj wniosek  odpada

ad 2 - nie sprecyzowales pytania - Twoje pytanie bylo o "rocker'a" a nie o Tip-rocker. POza tym tip-rocker nie mieszka sam - polaczony moze byc z camber, flat oraz z/bez tail rocker

do tego dochodzi rozna geometrai w rzucie z gory - i juz mamy zamieszanie

 

a dlaczego nie robiono tego w przeszlosci? bo nie poszli tym szlakiem - nazywa sie to ewolucja - tzn "wynalazki" oczywiste nie musialy byc tak oczywiste kilkanascie lat temu - pytanie, dlaczego  konstruktorzy wiedzieli o zaletach rocker'a w latach 90-tych, ale nie montowali go w nartach  traci o teorie spiskowa..

 

a porownanie kaczych dziobow z rockerem jest po prostu............. smieszne i swiadczy o absolutnej negacji postepu w konstrukcji nart....

Oczywiscie fetyszowanie rocker'a jest  taka sama kategoria - dokladnie w odwrotnym kierunku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad 1 - zalozenie z miejsca bledne -bo promien nie jest taki sam, poniewaz zmienia sie wygiecie krawedzi - wiec Twoj wniosek  odpada
ad 2 - nie sprecyzowales pytania - Twoje pytanie bylo o "rocker'a" a nie o Tip-rocker. POza tym tip-rocker nie mieszka sam - polaczony moze byc z camber, flat oraz z/bez tail rocker
do tego dochodzi rozna geometrai w rzucie z gory - i juz mamy zamieszanie


Ad 1) Nie, promień zostaje taki sam (bo to wycinek tego samego okręgu), ale zmienia się co innego :)
Ad 2) Przepraszam, nie doprecyzowałem na początku :)

OK, już pisze o co mi chodzi. Oprócz wymienionego już skrócenia krawędzi jest jeszcze jedna sprawa, o której nikt wprost nie napisał a wydaje mi się ze jest ważniejsza.
Trochę Kubie coś dzwoni, ale nie do końca :)
W nartach ze standardowym camberem, narta styka się ze śniegiem do momentu, w którym krawędź kończy "iść" po okręgu i narta zaczyna się zwężać. W nartach z tip rockerem robi to oczywiście wcześniej i w związku z tym, krawędź jest bardziej równoległa do osi narty (nazwę to, pewnie błednie, zmniejszeniem kąta natarcia).
Co z tego wynika? An to, że przy nartach o profilu slalomowym uzyskujemy w ten sposób spokojniejsze prowadzenie, trudniej o niekontrolowane złapanie krawędzi a jednocześnie podczas skrętu, przy przechyleniu narty,podniesiony przód się dołącza i teoretycznie pracuje cała krawędź.
Czyli tak jakby jest to tępienie krawędzi na przodach w wersji 2.0 (bo bez tępienia :) )
Stąd moje wnioski

1) Rocker w nartach na trasę ma uspokoić nartę
2) Z powodów jakie opisałem, najbardziej odczuwalny będzie w nartach o małym promieniu skrętu, bo w tych nartach małe przesunięcie spowoduje bardziej odczuwalne zmniejszenie kąta natarcia krawędzi z przodu nart
3) Z punktu 2 wynika, dlaczego ci, co świetnie jeżdżą na nartach o profilu slalomowym, z rockera nigdy nie będą zadowoleni, bo rocker zabiera nartom agresywność (Jurek pewnie potwierdzi). Czyli grupą docelową tego rozwiązania to początkujący i średniaki (czyli 90% ludzi na stoku)
4) Rocker w narcie o profilu gigantowym już za bardzo sensu nie ma, bo uspakajać (w sensie prowadzenia na wprost) ich nie trzeba

I jeszcze małe zastrzeżenie- na podstawie powyższego nie należy wyciągać wniosków czy to dobre czy złe rozwiązanie. To kwestia indywidualna.
Każdy ma prawo kupić nartę z czy be z rockera i na niej świetnie się bawić :)
Pozdr
Marcin

PS: I dlatego też, rocker nie ma sensu w trasowych ołówkach- to już lepiej wziąć krótsze narty, jak na dłuższych się nie daje rady :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta poślizgowa to warunki dość przewidywalne,łatwo stworzyć odpowiedni algorytm.

Pytam nie twierdze.

 

Pozdrawiam

 

Łatwe środowisko także dla kierowcy :)

Na prawdziwej drodze przyczepność w danym punkcie może być diametralnie różna, niż 30cm dalej i ABS także jest w stanie szybciej zareagować na takie zmiany.

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się złożyło, że jak to twierdzisz, "kit o rockerze" wciskali nam także, a nawet przede wszystkim Niko130 i Harpia. A ich wiedza, rozumienie nart i umiejętności są poza dyskusją.

I dlatego - wybacz - będę uważał, że w sprawach narciarskich to Ty wciskasz kit.

Tadeusz - wiem, ze jestes rozsadnym czlowiekiem i wiem, ze Harpia I Niko znaja/li sie na rzeczy - problem tylko taki, ze ich wiedza jest waska i zorientowana w pewnym tunelowym widzeniu narciarstwa - np Niko nawet nie mial narty nowoczesnej na nogach. A Harpia widzi tylko SL-y (co wcale mi nie przeszkadza uwazac Go za eksperta w tej WASKIEJ specjalnosci). Wiec te Ich opinie nt narty z rockerem maja wartosc ZEROWA.  Tak wiec Twoj argument jest chybiony. KOlega, tak jak ja, po prostu jest sfrustrowany domowymi mistrzami zarowno kierownicy jak i nart. I to jest zrozumiale i oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie interesuje test na czymś takim,może ktoś zapoda linka :)

Temp ok 0, lodowe nieregularne koleiny,w nich dziury po przetopach,troche lodu,błota pośniegowego ,miejscami trochę żużlu.

 

Podpowiem tylko jedno w sytucjach gdy grozi Wam zderzenie z ciężarówką, nie wciskajcie hamulca tylko spiepszajcie z drogi.

w szczególności zimą w górach

Najbardziej prawdopodobna sytuacja, to zarzucenie tyłu  jadącej z przeciwka .

 

Niedawno u nas właśnie takowa ciężarówka skasowała bus i badzo wiele osób zgineło,notabene górników.

 

 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sądzę że potrzebna jest ankieta - mapowanie umiejetności na kategorie samochodów w celu identyfikacji kto ma prawo korzystać z rockera a kto ma prawo odmówić korzystania z rockera. A więc odpowiednio:

klasa samochodu - opis umiejętności prowadzenia samochodu

 

No1. Formuła 1 - dłubie w nosie prawa ręka jadąc powyżej 300 km/h

No2. WRC - zapitala 140 na szutrowej drodze jadąc do babci na niedzielny obiad

No3. szybcy i wściekli - poprawia brylantynę na włosach skręcając na czerwonym świetle w lewo o 90 stopni

No4. temperament południowy - lubię pojeździć 200 na autostradzie z "zimnym łokciem", wyskoczę se czasem na tor moim Subaru

No5. 160KM+ - mam niezłą brykę, jak przycisnę to motorowery zostają na światłach

No6. 20 lat bez wypadku - jeżdżę bo jeżdżę

No7. Mam prawo jazdy - znam przepisy i w większości je stosuję

No8. Właśnie dostałem prawo jazdy - znam przepisy i staram się nie mieć wypadku

 

Proszę o dopisywanie się do kategorii według umiejętności narciarskich. Chciałbym się dowiedzieć kto wpisze się do pierwszych trzech kategorii ;-)

Możecie dopisawywać kategorie.

 

Ja widzę się w No4 ;-)

Kto według was powinien jeździć bez ABS, ESP .... ;-)

Miłego weekendu.

 

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...