Skocz do zawartości

Przytrasowe off piste na Kaunertalu


Wujot

Rekomendowane odpowiedzi

Na pierwszy rzut oka szału nie ma - jest sporo miejsc i fajnych (choć krótkich) ścianek ale okupione jest to nudnymi, płaskimi dojazdami. W dodatku te koszmarnie długie orczyki... Przy gondolce możliwości są w kierunkach południowym i południowo-wschodnim czyli szybko przetwarzanych przez słońce, pod krzesełkiem (w drugiej części) byłoby fajnie ale trzeba podejść sporo naokoło przez parking i pod górkę.

 

Na szczęście jest jeden zjazd zdecydowanie wart uwagi. Zaczyna się przy gondolce a wygodnie jest zjechać na sam dól. Czyli 1100 m niżej. A ponieważ oficjalna "6-ka", co to zmieniła oblicze ośrodka, ma 4,6 km to nasz "freeridowy" wariant z góry na dól jest pewnie trochę krótszy. Można go podzielić na trzy odcinki. Górną dojazdówkę, środkową "właściwą" część i dolną końcówkę.

Na górze zaczynamy trawersem zbocza,  początkowo po drodze później zboczem. Trwa to dość długo bo do przejechania jest na pewno dobrze ponad kilometr. Staramy się nie tracić wysokości i gdyby nie dwie skały które musimy objechać to pewnie dotarlibyśmy w miarę komfortowo a tak trzeba dać ze 200-300 m z kija lekko pod górę. W sumie to może i dobrze bo zniechęca to co niektórych wygodnickich i zmanierowanych narciarzy (ci co mają wiedzieć o kogo chodzi to wiedzą :D ) i trasa jest nawet mało przejeżdżona.

 

Za ten lekko upierdliwy odcinek czeka nas nagroda - środkowy odcinek - clou (czyli gwóźdź) programu. Są to trzy "stopnie" - górny kociołek, za nim ścianka, wypłaszczenie i ścianka a kończy się to przejściem przez drogę. Szacuję, że jest tam z 600 m przewyższenia i pewnie z 1 500 m zjazdu. Kąt na ściankach to do 30 stopni, lokalnie może być (w górnych partiach) troszkę więcej.

 

Po przejściu drogi rozpoczyna się trzecia część zjazdu między drogą asfaltową  i trasą narciarską. Można zrobić zresztą różne podwarianty. Ja z drogi zjechałem do trasy "6" przekroczyłem ją i równolegle na dól do wypłaszczenia później kawałeczek trasą i w lewo na sympatyczne pagórki wzdłuż strumienia. W ten sposób ląduje się poniżej stacji pośredniej krzesełka a ostatnie kilkaset metrów pokonujemy niebieską. Ma to o tyle sens, że różnie bywa z dosiadaniem się na pośredniej.

Film, który zmontowałem usuwając większość z części pierwszej i przerwy pokazuje, że warto podjąć odrobinę wysiłku bo dalej jest zaskakująco długi i bardzo przyjemny zjazd.

 

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miszczu tobie nie godzien jestem wiązać sandałów
Ps1.zapamiętaj sobie stare powiedzenie, że milczenie jest złotem
Ps2.Arek nie potrzebuje adwokata


Jak przestaniesz zjeżdżać , a zaczniesz jeździć na nartach to może ci pozwolę zapiac mi buty . Ale tak długo to żył nie będę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, to powyżej było do Arka,ktory zapewne zrozumiał,.

 

Myślę, ze Arkowi należała/należałaby się o wiele większa szpila niż ta którą od Ciebie otrzymał (ale dzięki - dobre i to). Aras na sf zajmuje się tylko mędziarstwem i flekowaniem (głównie mnie oczywiście :D :D :D ). A wielka szkoda bo obycie w temacie ma jak rzadko kto i mógłby czasem konstruktywnie tu też się poudzielać.

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...