Skocz do zawartości

Finkenberg - Penken


wojtek pw

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet doświadczonym narciarzom trudno jest oderwać "obiektywną" ocenę ośrodków narciarskich od zastanych warunków pogodowych. Jeśli jest mgła to można najzwyczajniej w świecie nie zauważyć, że trasa po której jeździmy była genialna. Nie mówiąc o ogólnej kondycji psychicznej - słońce leczy z depresji zimowej. Tak też odbieram recenzję z wątku - po prostu autor miał troszkę pecha. Jedyne co można to zaproponować powtórny wyjazd w dolinę Zillertal - jestem pewien, że jest wielka szansa na zmianę oceny.

 

Sam tak miałem z Ischgl - pierwszy wyjazd i przez 3 (4) dni zamknięte granie i jazda we mgle i katastrofalnym opadzie po szczątkach Alptridy a później masakryczne tłumy. Gdybym pisał relację to mogłaby być podobna do tej z góry. Teraz gdy Ischgl znam doskonale i wiem jak się tam poruszać to dla mnie genialny ośrodek - tłumów w ogóle nie widuję, zjazdy off piste znajdę zawsze (czasem co prawda dla ubogich ale są). A jak trafimy na zamknięte granie to przyjmuję to spokojnie - to narty w wysokich górach i trzeba się cieszyć z tego co jest wtedy dostępne.

 

@wojtek pw!

 

Daj szansę tej dolinie bo jest naprawdę niezła (ja sam najmniej lubię Penken bo wolę Arenę i Hochfugen).Musisz pojechać do Zillertalu koniecznie jeszcze raz!

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć Mirku, a czy tak by było poprawnie?

 

To jest tekst dla wszystkich cieniasów i głupków którzy jeżdżą po dwie, max trzy godziny na przykrótkich nartach -20 od wzrostu, którzy nie pokonują kolejnych kilometrów i przewyższeń bo cały czas siedzą (z żonami) w kiblu, potem chodzą do barów na apfelsrtudla i kawę. Oczywiście pogoda dla nich im ładniejsza tym lepsza bo to cieńkie bolki, a stok po ratraku to jedyna rzecz którą lubią bo dla nich naturalna. Ja natomiast lubię syf pogodę, nie cierpię sraczy, a od widoku jedzenia robi mi się niedobrze. Nienawidzę też mieć wyboru jak chodzi o trasy.

 

 

a czy waćpan też tak reaguje na 80% wypisywanych tu i robiących ludności wodę z mózgu idiotyzmów na temat narciarstwa? O powszechnym braku logiki nie wspomnę..., albo wspomnę: każdy zniechęcony do mojego ulubionego miejsca narciarz to najlepsza sprawa jaka może mnie spotkać, bo mam więcej miejsca dla siebie. Jest jeszcze jedna możliwość. Większość tu prychających ma akcje rzeczonego skicentruma i wtedy jest logika prychania.

Leśny Dziadu . Możemy się oczywiście nie zgadzać bo każdy lubi to co lubi ten by chciał słonce i sztruks następny lodowisko i jeszcze jeden puch .Teraz dogódź tu panie wszystkim to se neda bratku .Dolina w której Ci Państwo byli jest tak duża że tylko wystarczy troszkę ruszyć mózgownicą spojrzeć na mapki i było by inaczej , ale do cholery to trzeba CHCIEĆ  a nie to ja wielkie panisko przyjechałem do AUSTRII ma być 100% lampy i sztruks do 16 bo ja nie potrafię jeżdzić na nartach .

 

Ps Dobrze że jest taka białka to w Austrii luźniej

 

Leśny .Pozdrawiam serdecznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tam gorąco, normalne na polskich forach, taki typowy można powiedzieć banalny wykwit zakompleksionego hejterstwa :(.

Przeglądając od czasu do czasu forum chciałem uniknąć tego zamieszczając na wstępie apel ale jak się zdaje przeceniłem umiejętność czytania ze zrozumieniem co niektórych. I znowu wyszły jakieś kompleksy ... Szkoda gadać, a właściwie pisać. 

Dobrze że są też wpisy inteligentne i z dużym poczuciem humoru np. Leśny Dziad rozbawił mnie do łez.

 

Pozdrawiam

Wojtek

 

PS.

Mitku, mam nadzieję, że ten wpis z 2:03 dzisiejszej nocy nie był skutkiem jakiegoś strasznego nocnego koszmaru. Już wszystko w porządku ? Mam nadzieję, że tak. Życzę dużo zdrówka.

W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wojtek za fajną relację. Mojej rodzinie też się Maryhofen spodobało, jak planowaliśmy gdzie jechać, bo fajną ofertę znalazłem, a nazwa wg. nich ładnie brzmi. Mnie się tam jednak nie podobało, a że ich umiejętności też ocenilem jako nie nadające się na jazdę w tym miejscu, to się nie dałem przegłosować i pojechaliśmy gdzie indziej. Zillertal jest jednak piękny i jeszcze tam pewnie z nimi pojadę. A Twój syn, jak wynika z relacji, też pewnie tam chętnie wróci, choćby po to, by urwać się ojcu. Kolejnego, tym razem super udanego wyjazdu do Zillertalu Ci życzę. Mnie się podobało na Arenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się gorąco zrobiło !,

ja chyba jakiś ... inny jestem że odebrałem tekst jako "relację z przymrużeniem oka",

a może niepotrzebnie czytałem między wierszami ?

no cóż, trzeba tylko żywić nadzieję, że autor wątku nie zniechęci sie do tegoż Forum i ram jakie wyznacza wszystkim ten sam nurt, ten sam "jedynie poprawny ideologicznie" tok myślenia i kreatywność skierowana tylko w jedną stroną.

 

Dla mnie osobiście to była relacja jak relacja, subiektywnie opisująca to co było i to jak odebrał te kilka dni nartowania autor. Ani mnie to jakoś szczególnie nie dotknęło, ani nie zdziwiło, tym bardziej nie wbiło w podłogę. Daleki jestem też od traktowania tej relacji jako 100% pewnik i wykładni czym jest dolina Zillertal. Kilka rzeczy na pewno zwróciło moja uwagę i może być pewną pomocą dla czytających na przyszłość.

Tylko pech, że nie spodobało się to "GTW" naszego Forum ;-) Sos własny też jest jednak czasem całkiem zjadliwy (mojej babci w każdym razie na pewno)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tam gorąco, normalne na polskich forach, taki typowy można powiedzieć banalny wykwit zakompleksionego hejterstwa :(.

Przeglądając od czasu do czasu forum chciałem uniknąć tego zamieszczając na wstępie apel ale jak się zdaje przeceniłem umiejętność czytania ze zrozumieniem co niektórych. I znowu wyszły jakieś kompleksy ... Szkoda gadać, a właściwie pisać. 

Dobrze że są też wpisy inteligentne i z dużym poczuciem humoru np. Leśny Dziad rozbawił mnie do łez.

 

Pozdrawiam

Wojtek

 

PS.

Mitku, mam nadzieję, że ten wpis z 2:03 dzisiejszej nocy nie był skutkiem jakiegoś strasznego nocnego koszmaru. Już wszystko w porządku ? Mam nadzieję, że tak. Życzę dużo zdrówka.

W.

Jak chcesz apelować to jedż z rolnikami!! i co ty jeszcze chcesz tu osiągnąć , szukasz czego wyrazów współczucia bo to że nie potrafiłeś się odnaleźć to co ludzie mają oj bidny ,oj szkoda .To są Góry i dla mięczaków i maruderów nie ma tam miejsca .Przestań już biadolić bo robisz się żałosny , kompleksy to masz Ty i wspólczuję Twojej rodzinie bo przez cały wyjazd tak śmiem twierdzić rodzina pewnie chciałA się dobrze bawić a Ty wprowadziłeś taki nastrój , czyt Relacja z wyjazdu  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając już wszystkie inne kwestie ,to nie wiem ,co wy chcecie od tego jedzenia w Austrii? Naczytałem się wszędzie jakie to paskudne żarcie tam serwują ,niby wszędzie tylko parówki ,a kto wam kazał jeść same parówki? Mi tam smakowało ,w większości knajp na stoku dobrze pachnie już jak się wchodzi,można zjeść różne zupy, zwykłego schabowego pod nazwą sznycla,kapustę kiszoną z krupniokiem(kaszanka) :),makarony, różnego rodzaju mięsa i przekąski ,coś na słodko i słono, fakt ,że większość dań nie jest dla odchudzających się ani dla wegetarian ,ale taka ich kuchnia ,poza tym jest trochę dań podobnych do kuchni śląskiej.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Wojtku

Jak pamiętasz zdarzało nam się jakiś czas temu dyskutować dość gorąco o narciarstwie. Nie zgadzałeś się ze mną pouczałeś, snułeś opowieści i własne teorie.

Po tym wszystkim piszesz post/temat, który wykazuje, że nie masz pojęcia o tym jak spędzić na nartach. Pretensje Twoje przypominają mi historię gdy musiałem bronić Pani sprzedającej karnety na jednym z Podhalańskich wyciągów, żeby jej nie pobili krewcy narciarze z pretensjami o nie ratrakowanie stoku podczas opadu!

W związku z powyższym o nartach już z Tobą dyskutować nie będę.

Informuję również, że z rodzin a można na narty pojechać wszędzie przy każdej pogodzie i fajnie się bawić co tez niniejszym odkąd dzieci moje chodzą czynię a znam takich rodzin więcej więc nie ciśnij kitu o uniwersalizmie Twojej relacji.

Pozdrowienia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojtek pw - młody tu stażem jestem i nie pamiętam Cię (wybacz) z kontrowersyjnych wcześniejszych postów więc nie mam powodów domyślać się jakiegoś ukrytego kontekstu.

Napisałem już wcześniej co w tekście wyczytałem, jak go zrozumiałem.

Jak widzę w sposobie odbioru nie jestem jedyny, strona innego odbioru tej samej treści zadziwia mnie jednak zastosowanym w dyskusji "kalibrem", nieadekwatnym chyba do sprawy ?.

Nie wiem więc o co tu chodzi, nie rozumiem, nie ogarniam.

Chyba obudziły się jakieś demony, ożyły niezastygłe animozje sprzed lat.

Mitek nie poznaję Cię

Odpuszczam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojtek pw - młody tu stażem jestem i nie pamiętam Cię (wybacz) z kontrowersyjnych wcześniejszych postów więc nie mam powodów domyślać się jakiegoś ukrytego kontekstu.

Napisałem już wcześniej co w tekście wyczytałem, jak go zrozumiałem.

Jak widzę w sposobie odbioru nie jestem jedyny, strona innego odbioru tej samej treści zadziwia mnie jednak zastosowanym w dyskusji "kalibrem", nieadekwatnym chyba do sprawy ?.

Nie wiem więc o co tu chodzi, nie rozumiem, nie ogarniam.

Chyba obudziły się jakieś demony, ożyły niezastygłe animozje sprzed lat.

Mitek nie poznaję Cię

Odpuszczam

 

Ja trochę inaczej to odebrałem - świętości nie należy krytykować. Świętości Zillertalu . Dla niektórych to raj na ziemi! :P

 

To jakbyś napisał coś już nawet nie przeciwnego ale neutralnego o JPII :D

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę inaczej to odebrałem - świętości nie należy krytykować. Świętości Zillertalu . Dla niektórych to raj na ziemi! :P

 

To jakbyś napisał coś już nawet nie przeciwnego ale neutralnego o JPII :D

 

Pozdro

Wiesiek

odebrałeś jak uważałeś.... :-). Nigdy nie byłem z Zillertallu, a juz szczegolnie w Świetym...  wiec nie o to chodzi.

jednak zarzut, że w osrodku który sam wybrałem nie ma odpowiednich tras jest po prostu żenujący... i prawdziwość czy nie narciarstwa nie ma tu nic do rzeczy.  Rozpoznanie nieznanego miejsca kosztuje 1-2 godziny przed kompem- da sie, nawet jak ktos jest baaaaaardzo zajęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek masz 100% racji Zillertale ma kiepską pogodę a Tux to już loteria. Co do Penken też masz racje krótkie strome trasy pewnie dla was lepsza była by Arena. Problem takich ośrodków to duże obszary śniegu jak jest zła pogoda co w wysokogórskim ośrodku jest częstsze niż w takim Shladming to po prostu źle widać bo na białym śniegu nie ma punktów odniesienia.  Co do Włoch też się zgodzę lepiej przygotowane trasy, i o niebo lepsze jedzenie pogoda też statystycznie lepsza

PS ja bardzo lubię Zillertale byłem tam wielokrotnie szczególnie na lodowcu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiesić Gozdka za taki opis, bez sądu zlinczować, i będzie git. Zastanowi się dziesięć razy zanim coś napisze,o ile jeszcze coś napisze. Nie ma co już pisać, bo już z nim nikt dyskutować nie  będzie.

Brawo Panowie, tak trzymać.

 

Pzd be-ja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiesić Gozdka za taki opis, bez sądu zlinczować, i będzie git. Zastanowi się dziesięć razy zanim coś napisze,o ile jeszcze coś napisze. Nie ma co już pisać, bo już z nim nikt dyskutować nie  będzie.

Brawo Panowie, tak trzymać.

 

Pzd be-ja

Hej Moderatorzy....

Co myslicie o tej wypowiedzi??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

tomal odnośnie Twojego wpisu z 14:42 to przeczytaj dokładnie mój pierwszy post albo chociaż początek :D. Nie wymagam czytania ze zrozumieniem tylko czytania. Może to za dużo. Ten temat nie jest dla jedynie słusznych PRAWDZIWYCH NARCIARZY.

 

Przeczytałem od początku cały wątek. Biję się w pierś. Źle odebrałem Twoje intencje. Teraz Twój post wydaje mi się dowcipny i jest ostrzeżeniem dla innych że  nie jest to ośrodek rodzinny!!  i widzę, że masz dystans do siebie i narciarstwa, którego mi zabrakło. Mam nadzieję, że nie zniechęciły Cię wypowiedzi na forum i zostaniesz z nami i podzielisz się kolejną relacją z wyjazdu. A z drugiej strony dawno nie było tutaj takiej interesującej dyskusji.

 

Leśny dziad teraz z perspektywy czasu czytając to wszystko jeszcze raz na spokojnie, spadłem z krzesła, monitor opluty. Stawiasz herbatkę ;)  :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przeginacie. :angry:

Forum, to forum, linczowanie za prywatne opinie jest nie fair. :ph34r:

Gość chciał opisać co sądzi o konkretnym ośrodku, widocznie ten spot nie jest idealny dla 100%. Napisał swoje odczucia. Ja swoim dzieciakom wmawiam, żeby nie przejmowali się zbytnio opiniami innych i robili to co im odpowiada, bo świat jest piękny dzięki różnorodności.

 

Ja sobie przeczytałem wątek i szczerze nie znajduję uzasadnienia do publicznego biczowania.

 

Pozdrawiam wyluzowany w niedzielę rano :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Trochę odgrzebałam watek,ale nie miałam wcześniej czasu się rozpisywać i teraz to nadrobię.

 

Chciałam podziękować autorowi za tą relację.Tutaj na tym forum często,na pytanie :jaki wybrać ośrodek,pada odpowiedź;jedź tu i tu,tam są wspaniałe trasy (w domyśle długie czarno-czerwone),które ujeżdżałem na maxa przez 6 dni.A wcale nie bierze się pod uwagę,że mówi się to do narciarza,który jeździ dopiero od kilku lat,po kilka dni w sezonie i tak naprawdę ledwie ogarnia podstawy.ZAWSZE powinniśmy w swoich odpowiedziach brać pod uwagę autora pytania i jego preferencje.Inaczej widzimy potem stada przestraszonych początkujących,którzy ze strachem w oczach próbują ześlizgnąć się z jakieś bardziej stromej górki (a której nijak nie da się objechać dookoła).

A jest przecież bardzo dużo małych,kameralnych,bardzo niebieskich ośrodków,w dodatku znacznie tańszych,w których można miło z rodziną i początkującymi spędzić czas na nartach.

Jednym słowem-nie ma ośrodków dobrych dla każdego i szczególnie trzeba na to zwracać uwagę,gdy jedzie się z mało doświadczonymi narciarzami.

No ale co ja tu wypisuję,przecież tu sami eksperci,nikt nie potrzebuje niebieskich tras...

 

Co do autora wątku-jeśli mogę coś poradzić,to chyba warto namówić lepszą połówkę na szkolenie narciarskie,bo przy tych umiejętnościach zawsze,w gorszych warunkach na trasie i przy złej pogodzie będzie kłopot,a jak wiadomo to i z jednym,i z drugim bywa różnie.Poziom satysfakcji z urlopu powinien gwałtownie wzrosnąć.

 

I jeszcze do tomal-podziękowania za ten post,kilka wyżej.Rzadko kto,potrafi przyznać się do błędu,i to jeszcze publicznie.Szacunek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę wróciłem z zaledwie tygodniowych ferii w Zillertal. 6 dni na nartach, 6 dni pełnego słońca, chmur absolutne zero. Zdecydowanie najlepszy tydzień narciarski z ok. 10 pobytów w Alpach.

Nie potrafię pojąć, jak można się było zafiksować na jeden, zresztą najgorszy w okolicy ośrodek ? Spędziliśmy 2 dni w Hochzillertal, po 1 na Hintertuxie, w Gerlos, Zell i Mayrhofen.

Jak dla mnie nr 1 - Hintertux, dla dziewczyn - Hochzillertal. Apfelstrudel w Marendalm został określony jako najlepszy dotychczas. Owszem, nie nastawialiśmy się na szampana i świeże owoce morza, stąd wyborem i jakością jedzenia byliśmy bardzo zadowoleni. 

Jeśli chodzi o przygotowanie tras - może moje podejście "rodzinne" jest troszkę odmienne od pojęcia "rodzinności" bo od zeszłego roku już nie musimy patrzeć na kolorki tras, raczej z omijaniem niebieskich, które są zwykle płaskie i zatłoczone, więc Hintertux i Hochzillertal wypadały rewelacyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jest przecież bardzo dużo małych,kameralnych,bardzo niebieskich ośrodków,w dodatku znacznie tańszych,w których można miło z rodziną i początkującymi spędzić czas na nartach.

 

Ale przecież w Mayrhofen jest cała masa niebieskich tras, nie wiem gdzie autor wątku tam jeździł, że ich nie znalazł. Spędziłem w zeszłym roku tydzień w Zillertall, z czego 3 dni w Mayr i w większości jeździłem po niebieskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...