Skocz do zawartości

Skiturowe Fotorelacje ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety umknęło to mojej uwadze :) jakoś wtedy się dopiero rejestrowałem na forum. A kalendarz ma to do siebie że trzeba go niestety co roku wymieniać :).

Po tym kalendarzu Batman mi wytłumaczył, że jak się na czymś nie znam (czyli robieniu kalendarzy) to nie należy tego robić. Traumę musiałem zwalczać przez kolejne 5 lat . :) :) :) Teraz gdy zdołałem się pozbierać psychicznie nieśmiało zaczynam zbierać foty (czyli zabieram aparat). Być może znów zrobię niskonakładową produkcję dla grupy przyjaciół z deskami.

Pozdro
Wiesiek

Pees Mariusz - jutro wyślę Ci linka do dropboxa.
Przypomniałem sobie, że masz fajną fotę z Równi - w sam raz na kalendarz ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz Wiesław, obrałeś złą taktykę. Ja na tej mojej banicji wiele rzeczy sobie przemyślałem i zgadzam się z Mitkiem, że wszystko to kwestia doboru właściwej taktyki. Prawdopodobnie przez niedopatrzenie nie poświęciłeś jednego miesiąca w kalendarzu krytykowi. Należało przygotować poprawione wydanie kolekcjonerskie kalendarza i przynajmniej jeden miesiąc w roku przeznaczyć dla krytyka. Gdyby krytyków było więcej to co stoi na przeszkodzie by każdego z nich umieścić w innym miesiącu. A gdyby miesięcy było mało to stworzyć w roku tyle miesięcy ilu krytyków :). Istnieje też inna możliwość, krytyk znalazł się w kalendarzu. ale zamieszczony obraz nie oddaje w pełni jego techniki i to w pierwszej kolejności należałoby poprawić :D.

Ps. Piszę się na jeden egzemplarz nowego wydania.

 

Edit. Dopiero teraz przejrzałem podlinkowany wczoraj wątek i moje nocne wypociny wydają się być bez sensu. Kto to jest Batman bo chyba mój post oparłem na błędnym założeniu i pomyliłem osoby :).

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz Wiesław, obrałeś złą taktykę. Ja na tej mojej banicji wiele rzeczy sobie przemyślałem i zgadzam się z Mitkiem, że wszystko to kwestia doboru właściwej taktyki. Prawdopodobnie przez niedopatrzenie nie poświęciłeś jednego miesiąca w kalendarzu krytykowi. Należało przygotować poprawione wydanie kolekcjonerskie kalendarza i przynajmniej jeden miesiąc w roku przeznaczyć dla krytyka. Gdyby krytyków było więcej to co stoi na przeszkodzie by każdego z nich umieścić w innym miesiącu. A gdyby miesięcy było mało to stworzyć w roku tyle miesięcy ilu krytyków :). Istnieje też inna możliwość, krytyk znalazł się w kalendarzu. ale zamieszczony obraz nie oddaje w pełni jego techniki i to w pierwszej kolejności należałoby poprawić :D.

Ps. Piszę się na jeden egzemplarz nowego wydania.

 

Edit. Dopiero teraz przejrzałem podlinkowany wczoraj wątek i moje nocne wypociny wydają się być bez sensu. Kto to jest Batman bo chyba mój post oparłem na błędnym założeniu i pomyliłem osoby :).

 

Witek!

 

Oczywiście nocne, "przy piwie", wynurzenia Batmana - ku ubawie wszystkich (w tym i moim) - posłużyły mi jako doskonały pretekst aby drugi raz nie pakować się w taką realizację. Druk to była oczywiście łatwa sprawa ale oprawa już nie - zrobili mi ją "po łasce" znajomi ponieważ dałem im też inne wysokonakładowe produkcje. Przez te 5 lat jednak sporo się zmieniło i bez problemów można teraz wydać w niskonakładowych drukarniach 50 szt kalendarzy A3 za 1000 zł (z jakimś minimalnym wynagrodzeniem za skład). Wychodzi 20 zł/szt co moim zdaniem jest naprawdę niewiele. 

Nadal jest do pokonania jednak spory problem z znalezieniem chętnych aby zamówili cały nakład. Roboty całkiem sporo a później z trudem kompletujesz zainteresowanych - przy zarobku "0". A jeszcze musisz to rozdystrybuować.

 

Ale może zmienię formułę - poszukam 10-15 chętnych wśród tych z którymi jeżdżę, ogłoszę zbiórkę po 80-100 zł, zadbam aby każdy choć raz się załapał na focie i każdy dostanie po 4 szt kalendarza.  I oczywiście żadnego prawa do narzekania i większego wpływania na taki a nie inny dobór materiału ;) .

 

Bo koniec końców to fajna pamiątka jest - do dzisiaj wszyscy wspominają (i mają ten z 2012 roku) więc może warto?

 

pozdro

Wiesiek

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do wątku ;P.

 

 

W tym samym dniu co Wiesiek, ja nawiedziłem Karpacz.  Moje ułomne zdjęcia znajdują się w googlowni.

 

https://goo.gl/photo...772HSH64mCuy9S6

 

Na początku kolega z którym byłem umówiony chciał pojeździć na patologiach Karpacza, bo dopiero drugi raz w sezonie na narty się wybrał. Pozsuwałem się parę razy na tym płaskim stoczku koło dwuosobowej kanapy, potem kilka razy z orczyka. W końcu kolega stwierdził, że jest gotowy na Kopę, a wyciąg akurat ruszył. Wcześniej gadałem z goprowcami, czy są warunki do zjazdu z Kopy, ale mówili, że nie bardzo. Nie wierzyłem goprowcom, bo co oni moga wiedzieć o aktualnych warunkach śniegowych ;]. Wybrałiśmy się sami to sprawdzić korzystając z zabytkowego jednoosobowego krzesła. Po 30metrach jazdy z Kopy zaliczyłem glebę przy której dokręciłem sobie kolano, które już było trochę nadwyrężone po ostatnim wypadzie do Austrii. Był to znak, że trzeba zapiąc foki i lecieć na górę.

 

To była dobra decyzja, bo pogoda się pięknie zapowiadała. Postanowiliśmy z Kopy pójść na Słonecznik i potem zjechać do Karpacza. Foczenie było bardzo przyjemne, bo pogoda ładna, temperatura w sam raz, wiaterek delikatny. W drodze na Słonecznik spotkaliśmy jednego "dziadka" skiturowego ;], przywitaliśmy się, powiedzieliśmy mu, że na Kopie nędza i lepiej, żeby zjeżdzał szlakiem pieszym przez Strzechę akademicka, on nam mówił, że przy Słoneczniku jest tragedia, ale już decyzję podjeliśmy i wiedzieliśmy, że to nie będzie dzień przyjemnych zjazdów. Ze słonecznika tak jak obiecano, zjazd był fatalny, jechaliśmy szlakiem zielonym. Wąsko jak cholera, śnieg łamliwy, więc przyjemność z jazdy też wątpliwa. W pewnym momencie ściagnęłem narty, bo było już za wąsko i z 500m zszedłem z nartami na plecaku. Potem był w miarę przyjemny fragment gdzie dało się trochę pojechać, aż trafiliśmy znowu na wąski fragment gdzie poćwiczyłem ostre pługowanie ;].

 

Wyjazd udany. W końcu mam kompana z mojej podwrocławskiej miejscowości, który łazi na nartach w zimie praktycznie co weekend. 

 

 

Jednak jak patrzę na kamerki, jak teraz Karkonosze wyglądają, to jest masakra. Dzisiaj/jutro ma niby padać śnieg, ale pewnie dopada z 10cm, a prawie wszystko z tego co widać na zdjęciach spłyneło, więc dupa z takiego opadu. Ogólnie jestem załamany z tego jak ten sezon teraz wygląda, praktycznie nic nie ma w sensownej okolicy Wrocławia. W Tatry mi się nie chcę jeździć, bo daleko, też nędza ze śniegiem i już wole urlop na Austrie spożytkować, gdzie chociaż śnieg jest. 

 

Ps. Wiesiek ja na kalendarz się pisze jak by co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dawno tutaj nic nie pisałem pomimo kilku odbytych tur :)

Dzisiaj mała zapowiedź wspaniałej wysokogórskiej skitury, gdzie? to już w osobnym wątku, który założę jutro jak się trochę ogarnę, ale może ktoś rozpozna po kilku fotkach :)
Powiem tylko tyle, że była to fantastyczna czterodniówka, w świetnym towarzystwie :). Skład? można rozpoznać na pierwszej fotce :P :)

DSC00053_m.jpg

Trochę pochodziliśmy

DSC00014_m.jpg

DSC00232_m.jpg

 

Kilka szczytów zaliczonych

DSC00062_m.jpg

 

Rzuciliśmy okiem "za granicę"

DSC00194_m.jpg

 

Były biwaki

DSC00263_m.jpg

 

DSC00305_m.jpg

 

Piękne widoki

DSC00246_m.jpg

 

DSC00225_m.jpg

 

 

Strome żleby

DSC00244_m.jpg
 

I kilka całkiem fajnych zjazdów :)

DSC00322_m.jpg

 

DSC00295_m.jpg

 

 

Więcej wkrótce... ;)
 

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...
  • 4 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
3 minuty temu, grimson napisał:

Na szutrówkach że od biedy FISem można zjechać.

Na normalnych. Ani razu nie przejechałem po czymś twardszym. Kłopot z góra. Trochę kosówki. Kamienie. Rozsądnie trzeba i czujnie. Dla koneserów. Dla miekiszonow warunków brak.

04DCEF07-CD52-4DDB-80D3-C8C55E34914B.jpeg

9C8E03A6-1F6B-4AA4-BDF0-83B47114DEF8.jpeg

1569C1C0-1312-4A3A-BB62-06A487FE7D36.jpeg

5F5F5AC9-6EBB-4FDE-9F0A-6C2B8160312C.jpeg

CFEF8696-DE00-44E2-81DD-745DEDBBD43D.jpeg

99AD24B4-88FE-411E-8DAF-1F2CC2283C99.jpeg

08D917FB-1BFD-414E-ADFD-0E6B8A35326A.jpeg

3D3DA5C1-1878-42AE-8E61-B281C4C5509F.jpeg

6039DFDF-CF01-4BD7-A4B4-A27BD95F93B4.jpeg

E275CAFF-8747-4444-9CF5-D1030176DA51.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tym razem tekst jak na SO, bo może o jeden most za daleko, wiec asekurancko. Fotki za to inne, takie jakby bardziej poziome. Piosenkę Dosyć Nosowskiej sami znajdziecie.

Rozterki młodego stażem skiturowca, czyli w co się bawić, z cyklu stary człowiek i może. Jak śpiewała Nosowska w ciemności, w lesie zawsze może czaić się coś co cię może dotknąć niespodziewanie więc wybrałem Stoh co Wujot nazwałby ped… liadą i miałby swoją rację. Cóż odjazd za chwilę, w domu czekają więc playing safe z rana.

E24B3EF2-A2A3-4DD9-B612-4E92986F09B4.jpeg

87D6BEFE-260A-415A-927D-550DC65F1A9A.jpeg

CC9C3853-20EF-4C9E-8690-B57F33B036B1.jpeg

5311B4BD-41D6-4AC7-8006-E99BA57181E2.jpeg

2EB3E7E4-E313-4677-B7B9-5DA86A250CD3.jpeg

239922F2-F43D-46F2-826B-F249535BCFB8.jpeg

9304E6F0-336E-460D-940E-428E5C9426A4.jpeg

3DE52B31-00D8-4434-BFFC-9C2794050689.jpeg

EB5E87CF-53C7-48FA-88BE-AEE80EA9E979.jpeg

52BF7233-0839-4D73-8BAA-72A95615F191.jpeg

FFE6F5E9-0226-444F-87A3-D743756920B0.jpeg

85E40421-5CF2-4787-8389-93979AC2507D.jpeg

CBB9AA40-7A7A-4CEA-B67D-E0BC713D75E7.jpeg

BB2182C2-BC13-4515-A8FF-13E373778027.jpeg

DCCD96F6-F7EC-4A1E-867A-E213C502FD3E.jpeg

38FF71B4-58F9-4C0A-B92C-3423A61EEF47.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...