Skocz do zawartości

Serwis nart - ręczny czy maszynowy


fredowski

Rekomendowane odpowiedzi

Tunerski nie mam kontaktu z nartami z PS ale komórki w RP czasem są bez struktury jak jest z surową pucharową?

Komórka klubowa powinna mieć strukturę. Volkl kiedyś robił chyba komórkę klubowa bez struktury. Albo puścił taka serie, bo całkiem sporo było "gładkich nart". A surowe pucharowe narty to co niektóre nie maja w ogóle struktury. Rzadko do nas trafiają narty z PS, ale jak juz jakims cudem zalatwimy to jakiś lepszy rider taka dostaje (o ile wagowo podpasuje).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 284
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Sese, Volkl komórkowy (nie ten PŚ) nie ma 1,5 stopnia podcięcia, ide o zakład. Może cos źle zrozumiales, uslyszales. Na BANK nie jest to 1,5 od dołu. 

 

 

 

Niemożliwe :D ,  Sese   doskonale czuje to 1.5 ,przecież tak doskonale mu się jezdzi na tych nartach

 

 

Gdzieś mi się rzucilo ze Volkl. Jeśli inne, to nie ważne, 1,5 jest niemożliwe.

 

Jak już Hesia napisała w sklepowych Volkl Racetiger SL fabryczne podcięcie jest 1,0 - 1,4, a w FIS SL 1,5

Pisałem o tym wielokrotnie.

Żródła nie podam bo nie zostałem upoważniony, a i tak nie uwierzycie... Niech to pozostanie wiedzą tajemną... :)

@ wort: gdzie napisałem że "czuje" jakie jest podcięcie??? Ja tego nie czuje, wystarczy że to wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sese powinieneś czuć podwieszenie chyba,  że jeszcze nie miałeś w tej narcie 0,5 Mnie zawsze gorzej szło z czuciem bocznej 88 czy 87 kiepsko rozróżniałem, albo wręcz wcale ale 1 i przeskok na 0,5 to już dawało popalić zwłaszcza na miękkim i wąskim stoku. Dlatego też uważam na podstawie własnych spostrzeżeń za zabawne tutejsze ( nie w tym wątku) przepychanki i wręcz kłótnie o kąt boczny a zupełną zmowę milczenia na temat podwieszenia od spodu. Co daje jednoznacznie do zrozumienia że jedni nie wiedzą a drudzy w serwisie usługowym ręcznym nic z tym nie mogą zrobić. (Na bardziej agresywnie) co tłumaczy ich milczenie w temacie. ;) Oczywiście koce i termobagi podczerwienie  w Polsce rządzą zaraz obok komórek a w PS i tak czarna D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jak dostałem Volkle podniesione o 1,5 to byłem zachwycony...

 

Zrozumiałem,że głowną przyczyną Twojego zachwytu było właśnie to podniesienie o 1.5

 

 

 

Sese  napisał "Ja tego nie czuje, wystarczy że to wiem..."

 

Odnoszę wrażenie,że bardzo dużo wiesz a mało czujesz :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli normalny serwis nie katowanie kamienia. Na kamieniu się da tylko czy kogoś stać  na to. Chętnie przeczytam jaka kwotę Tadeusz proponuje za serwis na samym kamieniu, wykonawcę znam. Klient płaci? kto bogatemu zabroni....

Jeszcze nie spotkałem serwisu, w którym to klient proponuje cenę z usługę. I dotyczy to nie tylko serwisów narciarskich, ale wszystkich zakładów usługowych. Od dentystki po serwis samochodowy...

Żeby było łatwiej zrozumieć, jak idę do dentystki, to ona mi mówi, mogę zrobić tak za tyle, albo siak za 3 razy więcej...

We wszystkich serwisach także narciarskich było identycznie.

 

Sese ja zapytałem Tadeusza bo publicznie wygłaszał  pretensje że nie chcą Mu nigdzie wykonać. Nie wiem tylko czy jest świadom,  że to kosztuje i w serwisie pracownik nie może podejmować takich decyzji a jak podejmie może stracić pracę. Co innego szef jeśli chce mu się paprać rączki. Chyba każdy serwis zna cwaniaczków którzy chcą tylko strukturkę za 10pln  bo resztę sobie sami zrobią ;) a najlepiej taką strukturkę  na zamówienie "bo w necie widziałem"

Jak ktoś nie rozróżnia prośby od pretensji, stwierdzeń od pytania, to z taką osobą nie ma co dyskutować.

Bez odbioru

....

Natomiast Tunerski napisał, że nie należy (jeśli to możliwe) stosować taśmy do ślizgu, a tylko kamień.

Już o tym pisałem, ale powtórzę, moje doświadczenia są takie:

Jak przez kilka miesięcy w Interski w Łodzi mieli jakąś super maszynę, to na prośbę, żeby nie używać taśmy stwierdzi, że oczywiście nie użyją. A narty były dość mocno zużyte. Narty zrobili doskonale i na moje oko, bez nadmiernego zjechania ślizgu, więc nie przypuszczam, że mnie oszukali i najpierw zrobili je na taśmie. Zresztą chyba takiej maszyny nie mieli...

 

Taka sama prośba (tylko kamień) wywołuje w innych znanych mi serwisach zdziwienie, a nawet agresję...

Czy możecie mi to wyjaśnić?

 

Tadek.

 

 

Tak przy okazji, fajnie się porobiło na forum. Nawet pytania nie można zadać, żeby nie narazić się na impertynencje...

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Odnoszę wrażenie,że bardzo dużo wiesz a mało czujesz :D 

 

Być może. Zawsze na tym forum powtarzałem, że w odróżnieniu od np. Hesi nie mam tej zdolności, że po 15 minutowym jeżdżeniu na danej narcie potrafie ją scharakteryzować w sposób "katalogowy" - tak jak to ma miejsce w opisach potestowych. Pewnie w ślepym teście nie odróżniłbym ani FIS od sklepówki ani tym bardziej poszczególnych sklepówek. Potrafiłbym powiedzieć tylko to czy mi się na danej narcie jeździ dobrze czy źle i być może pokusiłbym sie o jakieś subiektywne odczucia typu: lepiej trzyma, mniej męczy itd...

O wpływie tuningu na zachowanie narty mogłbym się ewentualnie wypowiedzieć tylko co do kąta bocznego - wydaje mi się, że od razu odczułem większą ostrość krawędzi po zmianie z 88 na 87, choć do dziś się zastanawiam, czy nie był to przypadkiem efekt placebo :)

Jeśli Ty odczujesz różnicę między podniesieniem 0,0, 0,5 a 1,5 to szczerze gratuluje i zapraszam do jakiejś drużyny testowej typu NTN lub coś podobnego. 

Volklami byłem zachwycony bo wniosły one nową radość do mojej jazdy i już od pierwszego zjazdu zachowywały się zupełnie inaczej niż poprzednie 3V. Nie wiem natomiast czy to była kwestia podniesienia krawędzi czy też innej budowy/geometrii tych nart. O tym, że są podniesione na 1,5 dowiedziałem się w sumie przypadkiem, gdy przed pierwszym serwisem maszynowym chciałem wiedzieć jakie są fabryczne kąty w celu ich utrzymania i nie kombinowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może. Zawsze na tym forum powtarzałem, że w odróżnieniu od np. Hesi nie mam tej zdolności, że po 15 minutowym jeżdżeniu na danej narcie potrafie ją scharakteryzować w sposób "katalogowy" - tak jak to ma miejsce w opisach potestowych. Pewnie w ślepym teście nie odróżniłbym ani FIS od sklepówki ani tym bardziej poszczególnych sklepówek. Potrafiłbym powiedzieć tylko to czy mi się na danej narcie jeździ dobrze czy źle i być może pokusiłbym sie o jakieś subiektywne odczucia typu: lepiej trzyma, mniej męczy itd...

O wpływie tuningu na zachowanie narty mogłbym się ewentualnie wypowiedzieć tylko co do kąta bocznego - wydaje mi się, że od razu odczułem większą ostrość krawędzi po zmianie z 88 na 87, choć do dziś się zastanawiam, czy nie był to przypadkiem efekt placebo :)

Jeśli Ty odczujesz różnicę między podniesieniem 0,0, 0,5 a 1,5 to szczerze gratuluje i zapraszam do jakiejś drużyny testowej typu NTN lub coś podobnego. 

Volklami byłem zachwycony bo wniosły one nową radość do mojej jazdy i już od pierwszego zjazdu zachowywały się zupełnie inaczej niż poprzednie 3V. Nie wiem natomiast czy to była kwestia podniesienia krawędzi czy też innej budowy/geometrii tych nart. O tym, że są podniesione na 1,5 dowiedziałem się w sumie przypadkiem, gdy przed pierwszym serwisem maszynowym chciałem wiedzieć jakie są fabryczne kąty w celu ich utrzymania i nie kombinowania. 

 

Każdy doświadczony narciarz  wyczuje różnice pomiędzy" 0.0" a 1.5.przy tym samym kącie bocznym(0,0  w cudzysłowiu bo nie wiem ile jest,mam nadzieje się dowiedzieć)

 

Problem jest z tym ,że jak ktoś ma 0.5 to już raczej tego nie zmienia i trudno jest mu to ocenić 

Ja zmieniałem i czułem to .wyrażnie, natomiast mniej wyrażnie w srednich warunkach odczuwam różnice 88/87,bo na lodzie to i to czuje.

 

Mam pytanie .

 

Ile wynosi to technologiczne podcięcie , nieuniknione przy współczesnych maszynach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podcięcie jest wynikiem kilku czynników, metal obrabia się łatwiej niż wielką powierzchnie "polietylenu" wałek jest miękki i w zależności od nacisku docisku (lub odwrotnie) taśma na brzegach narty (krawędziach) się podgina finalnie krawędź wychodzi obniżona i z pewnym kątem ale jest on różny Najczęściej poniżej O,5 Bardzo stare maszyny miały bębny metalowe lub z b twardej gumy tam kąt był mniejszy ale ślizg dostawał baty przez łączenie taśmy.

Czy ktoś nie zmienia trudno powiedzieć jeśli robią mu tylko ręcznie zmienia i to na niekorzyść za każdym razem, ręcznie można tylko zbierać krawędź czyli o.5 można tylko więcej co potem dumny klient odbiera że wykończył swoją agresywną jazdą topową nartę i jeśli odda ją do normalnego serwisu może się okazać że mu nogi z D będzie wyrywać, i oczywiście serwis SPIEPRZYŁ robotę bo na narcie robił wcześniej wszystko a teraz z krzesła skok i gleba. ;)

Tadeusz jest pytanie jest odpowiedź niczym nie poparte twierdzenia mają inny sposób tłumaczenia zwłaszcza jak koleżeństwo chce zakrzyczeć co również Ty czyniłeś nie mają żadnych merytorycznych podstaw. I obojętne jest mi czy z czy bez odbioru.

Najprościej,  jest cennik?  to zestaw proponowanych usług, (każda inna wymaga konsultacji z szefem technologiem) weź dentyście powiedz że chcesz leczenia bez plombowania. (CZYLI TWOJA TECHNOLOGIA/ZACHCIANKA" JEGO ODPOWIEDZIALNOŚĆ.)

Zapłacisz za swoją zachciankę 200pln? Sam nie potrafisz podać kwoty nawet po namyśle natomiast serwisant powinien Ci podać ją z głowy bez namysłu czy to w ogóle możliwe.  Tak? Przepraszam słyszałeś o słowie rabat? to już próba ustalania ceny,  nawet w serwisie. Ja słyszałem o takim ustalaniu,  inne o strukturach opisałem znacznie wcześniej w tym wątku. Jedni patrzą inni widzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sese ,przyjmij do wiadomości,że dla mnie brak podcięcia to znaczy każde mniejsze niż 0.5

 

Mam jeszcze jedno pytanie,czy w serwisie jak kljent sobie życzy 0.5 to są wykonywane jakieś dodatkowe czynności, czy zostaje to co po maszynie

To już zależy co serwis może/potrafi, lub co klient sobie winszuje/płaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sese , mimo wszystko chcę Ci podziękować,dyskusja momentami ostra, ale dzięki temu Fachowcy odkryli rąbka swoich tajemnic.

 

Ja dochodze do "prawdy" godzinami heblując na zero :D , Ty jak sądze w swojej naiwności liczysz ,że Fachowcy zdradzą Ci swoje" tajemnice" na kursach 2 stopnia.

 

Pozdrawiam 

Wort

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, swoja droga, to Polska jest swoistym ewenementem narciarskim. Ilość amatorów posiadajacych narty komórkowe jest chyba największą w Europie. I to nie mowie o amatorach ścigających się w zawodach. Oczywiście mowa glownie o SL, bo jakby mieli GSy 35m to byśmy ich na drzewach przy stoku szukali ;) Na szczęście są narty mastersy.
 

 

To chyba żart jakiś ? Jeszcze nie aż tak dawno temu wielu jeździło na takich GS-ach ale o promieniu nie 35m tylko r=nieskończoność i jakoś nikogo -abstrahuję od techniki- nie trzeba było z rzeczonych drzew wyciągać

 

Nadal pozostaje otwarte pytanie jaka jest głębokość przeciętnej struktury wykonywanej na przeciętnej, budżetowej maszynie - czy to tak trudno serwisantowi maszynowemu w akcie dobrej woli wziąć mikrometr albo choćby zwykłą suwmiarkę 0.05 i zmierzyć to na wałku ? Bo że absolutnie niezbędna nie jest, to widać po bokach nart zawodniczych  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba żart jakiś ? Jeszcze nie aż tak dawno temu wielu jeździło na takich GS-ach ale o promieniu nie 35m tylko r=nieskończoność i jakoś nikogo -abstrahuję od techniki- nie trzeba było z rzeczonych drzew wyciągać

Oczywiście, jeździło się na prostych nartach których promien był nieokreślony, ale chodzi mi o to, ze w większości posiadanie takich nart to przerost formy nad treścią. Tak swoją droga, zawodnicy nie są w stanie odczuć różnicy jednego stopnia na krawędzi bocznej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją droga, zawodnicy nie są w stanie odczuć różnicy jednego stopnia na krawędzi bocznej.

 

To 0.05 w moim poprzednim poście dotyczyło sposobu pomiaru - taka jest dokładność (do 0.05mm) przeciętnej suwmiarki a nie kąta krawędzi. Trochę wcześniej pytałem z ciekawości, ale całkiem serio: Szwecja z punktu widzenia przeciętnego zjadacza polskiego chleba wydaje się bogatym krajem - czy tam też często zdarza się że przeciętny amator trenuje na nartach startowych ? Nie stać ich na kilka par nart ?

 

 

O podpowiedzcie jeszcze do czego mi zwykłemu szaremu narciarzowi jest potrzebna ta struktura?

 

 

A czujesz całym ciałem i odrobiną duszy różnicę w jeździe nartami tylko zasmarowanymi a tymi które jeszcze były wyszczotkowane ?  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wcześniej pytałem z ciekawości, ale całkiem serio: Szwecja z punktu widzenia przeciętnego zjadacza polskiego chleba wydaje się bogatym krajem - czy tam też często zdarza się że przeciętny amator trenuje na nartach startowych ? Nie stać ich na kilka par nart ?

W dużej mierze maja dwie pary nart, ale przewaznie bez podziału na startowe i treningowe. Przy takiej ilości jazdy i treningów, różnica w jeździe pomiędzy startowa narta a treningowa byłaby zbyt duza. Niektórzy maja i po 4 pary nart do jednej konkurencji. Nie wnikamy w sytuacje materialna, ale różnie to bywa z ta ilością par nart.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0,2-0,3 mm.

 

Więc jednak jak przypuszczałem  ok. 25 razy wiecej niż liniowa wykokość podniesienia krawędzi przy 0,5st.... Obawiam się zatem (raczej : jest oczywiste), że wjechanie z podniesieniem  na slizg do 5 mm też nie wystarczy, by nie nacinac krawędzi.  Juz predzej 20mm i wiecej, co jest absurdalne. Czyli znowu tłumaczenie nie pasuje z prostymi faktami. Chyba że te 0,5st z dołu to tez bajka..... Poczekam na sensowniejszy tłumaczenie.

 

 

pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czujesz całym ciałem i odrobiną duszy różnicę w jeździe nartami tylko zasmarowanymi a tymi które jeszcze były wyszczotkowane ?  :)

Szczerze ? To moje lenistwo wygrało i tylko raz szczotkowałem narty.
Normalnie tylko zbieram cykliną nadmiar smaru i do boju.
Może przy najbliższym serwisie zaszaleję i użyję magicznych szczotek.
Co do pytania o strukturę to zostało mi to wyjaśnione :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O podpowiedzcie jeszcze do czego mi zwykłemu szaremu narciarzowi jest potrzebna ta struktura?

Mnie zwykłemu szaraczkowi struktura jest potrzebna do wypełnienia mojej próżności a  jeśli serwis się postara czasem mocno przeszkadza

 

 

Więc jednak jak przypuszczałem  ok. 25 razy wiecej niż liniowa wykokość podniesienia krawędzi przy 0,5st.... Obawiam się zatem (raczej : jest oczywiste), że wjechanie z podniesieniem  na slizg do 5 mm też nie wystarczy, by nie nacinac krawędzi.  Juz predzej 20mm i wiecej, co jest absurdalne. Czyli znowu tłumaczenie nie pasuje z prostymi faktami. Chyba że te 0,5st z dołu to tez bajka..... Poczekam na sensowniejszy tłumaczenie.

 

 

pozdrawiam

Michał

Zamiast teoretyzować weź swoje szacowne narty i zmierz. Oprzyj się choc raz na faktach namacalnych które na podstawie zdjęć pozwoliłem sobie + - oszacować (kąt podniesienia krawędzi względem ślizgu) Teoria jest fajna naprawdę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaja45 - przeczytałem twój artykuł o "pazurach". Dzięki. Czy zechciałbyś zaproponować taką listę absolutnie niezbędnych narzędzi do amatorskiego serwisowania swoich nart. Tak czy inaczej raz w sezonie oddaję narty do serwisu, ale niektóre czynności w tak zwanym międzyczasie staram się robić sam (sprawia mi to przyjemność). Sporo info już podłapałem z forum, ale myślę, że takie usystematyzowanie zagadnienia mogłoby być bardzo przydatne (mnie na pewno). Pozdrawiam. 

 

Sorry, że dopiero teraz odpisuję, brak czasu, zajrzyj tutaj a znajdziesz wszystko co Cię interesuje w kwestii doboru narzędzi,

 

http://www.remsport....dniki-nc-3.html

 

Da się kupić samą nakładkę (pazur) na kątownik alu TOKO?

 

Nie ma takiej opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zamiast teoretyzować weź swoje szacowne narty i zmierz. Oprzyj się choc raz na faktach namacalnych które na podstawie zdjęć pozwoliłem sobie + - oszacować (kąt podniesienia krawędzi względem ślizgu) Teoria jest fajna naprawdę. ;)

 

Czyli tradycyjnie jak to u 'fachowca'- "wiem, ale nie powiem"... :-).

(matematyka czasem irytuje niektórych, bo jest odporna na impertynencje i nie daje sie zakrzyczeć)

Pomiary beda wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...