Skocz do zawartości

29-ER VS 27,5 VS 26-ER


jan koval

Rekomendowane odpowiedzi



Takie geo było kilka lat temu. Mają oczywiście kilka zalet. Bardzo dobrze podjeżdżają,nadają się również do takiej turystycznej, lajtowej jazdy oraz do nauki fronflipów w gorszym terenie :)

 

 

 

he he, Jaro - nie kazdy chcac rankiem pojechac autem po bulki potrzebuje od razu bolidu F1.

 

Mitek: wypozyczalnia rowerow w naszym BikePark´u ma wyprzedaz tu masz liste moze niech Jaro przejzy i powie czy cos tam dla ciebie by bylo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 117
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Oj to spore wyzwanie. :)
 
2x10 to niezły pomysł - mniej elementów, mniej zabawy przodem, większy użyteczny zakres z tyłu, nieco obniżona waga, ale na moje potrzeby nie byłaby to niezbędna modyfikacja.
 
Ta wielkość ramy, kurczę, im dłużej jeżdżę na 20" Treku Superfly, tym bardziej mam wrażenie, że jest na mnie za duży, a jestem 8 cm wyższy. Najpewniej różnica w naszej budowie ciała i geometrii ramy Kony.

Elixiry 3 musiałem zmienić, bo mnie nie zatrzymywały (klocki, tarcze OK i odtłuszczone, układ odpowietrzony), tzn. przy pełnym zaciśnięciu klamki przednie koło obracało się w najlepsze i czuć było delikatne spowalnianie. Teraz mam hamulce XT, ale dalej przy ostrzejszych zjazdach miejscami brakuje mi siły hamowania na tarczy 160 z przodu, spróbuję wrzucić 180 albo 203 (tej większej się trochę boję, bo często jeżdżę po bardzo kamienistych ścieżkach – łatwo wygiąć).
 
Mavic, jeśli się nie mylę, nadal uchodzi za producenta najwytrzymalszych obręczy, więc tutaj nie dziwi, że wytrzymują bez trudu. Inna sprawa, że kołom w rowerach FS jest po prostu lżej niż w HT. W HT jeśli nie zamortyzujesz nogami, to energia pójdzie w koło, a przy słabej obręczy przy obniżonej liczbie szprych będzie potrzebne centrowanie.
 
Zastanawia mnie ten łańcuch. Moje doświadczenie z zerwanymi łańcuchami jest takie, że zerwałem (a raczej rozkułem w jeździe) ich całkiem sporo ze względu na swoją niewiedzę. Raz łańcuch zerwałem na spince Powerlink - łańcuch był skrzyżowany, nie jakoś mocno, ale bardziej niż nakazuje sztuka (bez chrobotania), i przy mocnym kopnięciu w pedał spinka się po prostu wygięła. Później go skułem normalnie sworzniem na ogniwie i o dziwo był spokój. Był to łańcuch KMC. W zeszłym roku na początku sezonu wymieniłem łańcuch na Shimano SLX, który rozkuł mi się łącznie 8 razy, z czego 6 podczas jednej jazdy, bo w swojej niewiedzy skuwałem go sworzniami z ogniw, bo nie wiedziałem, że trzeba do tego specjalnego bolca, a często zdejmowałem łańcuch do mycia w benzynie. Po tym felernym wyjeździe wymieniłem łańcuch, chyba na XT, bo w promocji wyszedł taniej, skułem grzecznie bolcem, przestałem zdejmować do mycia i mam całkowity spokój. :D
 
Dlatego właśnie zastanawia mnie, czy zauważyłeś w jakiej dokładnie sytuacji zrywałeś łańcuch i w jaki sposób był skuty? Najłatwiej zerwać tak, jak pisał jaro323, pod górkę, zluzowanie napędu i mocne kopnięcie, a jak jest przy okazji skrzyżowany, to któreś ogniwko (jeśli nie sam napęd) w końcu się rozkuje. Pomijamy oczywiście ewentualne wady fabryczne.
 
Co by nie mówić, zerwanie łańcucha pod górę w stójce i przy bardzo mocnym, niekontrolowanym, kopnięciu jest wyjątkowo parszywym doświadczeniem.
 
Swoją drogą Kuba, bardzo słuszna uwaga o rozciąganiu łańcucha.
 
 Po kilku przejazdach na pump tracku (HT, opony Spec The Captain, wersja Control) mam zawsze całe ścianki ochlapane mlekiem, a specjalnie wtedy trochę dopompowuję. Choć może rzeczywiście to być kwestia nieco za niskiego ciśnienia, bo nie mam manometru i pompuję według komfortu tyłka oraz amortyzacji lądowania bunny hopów. Czyli na tyle mało, żeby opona mogła pracować, a na tyle dużo, żeby przy mocniejszym dobiciu opona się nie marszczyła. Mistrz precyzji. ;) :P

 

 

Oryginalny lancuch (ten ktory zerwalem)  byl przykladem, jak  oszczedzaja na osprzecie  - byl to 1030 czyli z rzedu bardziej rekreacyjnych

stalo sie to wlasnie w parszywej sytuacji - najmniejsze kolko z przodu, najwieksze z tylu, stromy podjazd i nagle boooom................cale szczescie, ze klejnoty cale...................................

 

uzywam fast links po myciu - nie szczedze na to - zaleca sie uzywac FL tylko raz - moze to byla przyczyna?

przy zakladaniu FL trzeba  zadbac, zeby obydwa ogniva weszly w karby bolca - nie ma prawa sie rozkuc.. mam specjalne "kombinerki" do tego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dzięki wszystkim. Ilość przemyśleń i przekazanej wiedzy mnie po prostu zabiła więc wybaczcie ale najpierw muszę w ogóle zrozumieć o co chodzi. Mam zresztą wrażenie, że trzeba będzie zdać się na los szczęścia. Przy rowerze na którym spędziłem ostatnie lata każdy będzie zachowywał się jak Ferrari przy Poldku. (Zresztą wiedząc ile różnych informacji potraficie napisać o tak prymitywnym przy rowerze sprzęcie jak narty mogłem się tego spodziewać ;)).

Rodzaj jazdy:

po mieście na barowe eskapady ale i np. grań Gór Świętokrzyskich. Bez karkołomnych zjazdów raczej, bo tu ani techniki ani psychy nie ma.

Co dla mnie jest ważne...

- żeby był pancerny i nie rozpadł się w ciągu najbliższej dekady

- żeby miał hamulce - obojętnie jakie byle sprawne

- żeby przerzutki chodziły w miarę lekko i nie trzeba było trzymać dwoma rękami dźwigienki przez pięć sekund aby weszła duża tarcza z przodu na przykład

- żeby bez względu na rodzaj jazdy kół nie trzeba było co chwila centrować, dętek wymieniać a obręczy prostować

- żeby łańcuch nie zerwał się nigdy.

Tak mniej więcej było z moim starym rowerem, poza hamulcami, które były iluzja ale nauczyłem się jakoś z tym jeździć i tylko czasami kończyło się efektownymi glebami lub wjazdami w krzaki pod stok. :)

 

 

....Takze napisz drogi Mitku co planujesz na tym rowerze robić :)

Jeżeli jeździć z małżonką po wałach wiślańskich tudzież przy okazji wizyty w Krakowie objechać sobie Błonie i zaliczyć leśne szuterki to te propozycje będą bardzo ok.
Jeżeli zaś masz chęć przy okazji pobytu latem na Skrzycznym zjechać z Koziej to na tych rowerach będzie to mordęga i raczej zejście niż nawet wolny zjazd :)
......

Niestety ale moja żona nie należy do lansowanego na forach obrazu żony typu łajzowatej paniusi i żeby za nią na rowerze nadążyć trzeba się nieźle napocić. Jeździ na rowerze codziennie do pracy niezlaeżnie od pory roku i pogody a przestaje tylko wtedy gdy jacyś debile wpadną na pomysł aby posolić ścieżki bo żal jej sprzętu. Rower jest mi niezbędny właśnie po to żeby z nią próbować nadążyć i dlatego musi być solidny w miarę szybki i się nie psuć bo na dupków nie czeka.

 

Bardzo poważnie zacząłem rozważać możliwość kuna używki choć pojawiła się tez możliwość kupienia któregoś Aspecta w świetnej cenie (poniżej 2000) z przedłużonym szerokim serwisem w cenie na 3 lata i to może być bardzo dobra opcja.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek na fatbike'u... hehe  :D  To są rowery do jazdy po pustyni, ewentualnie śniegu - wszystko inne to marketingowy bełkot. Ewentualnie kwestia lansu (ale umówmy się, są na to lepsze sposoby niż absurdalnie wyglądający rower).


Mitek na fatbiku w długich włosach to byłby na pewno hit :)
 

Wiadomo, że na bardziej enduro rowerze jest fajniej, ale objeździłem polskie góry i nie tylko na sztywniaku 100mm i nie nazwałbym tego mordęgą a super zabawą.


Wydaje mi się że znamy inne pojecie słowa "dobra zabawa " na rowerze :)
Oczywiscie da się tylko poco się męczyć. Przykładowo w głupich Rychlebach mój syn wraz z zoną spokojnie sobie jeździli na zwykłych htkach tylko po prostu wolniej. My na fullach znacznie szybciej i pewnie z większym fun factorem. Dla mnie jest oczywista różnica w zjezdzie podczas którego szukasz prędkości i w zjeździe tą samą trasą podczas którego jedziesz od góry do dołu z zaciśniętymi rekami na hamulcu...

Żonie też się już znudziło pedałowanie dla idei i od zeszłego roku pomyka na enduro.
Chociaż mieszka jeszcze dalej od gór niż Mitek.
Póki co widzę tylko plusy przejścia na rower FS. Zjeżdżam szybciej, podjeżdżam efektywniej trudniejsze odcinki, docieram w takie miejsca w których na sztywniaku bym się nie wybrał.
Po asfalcie nie jeżdżę bo tak jak pisałem już z tego wyrosłem.


 

Choć sztywniaki trailowe to fajna kategoria rowerów, to jednak polecanie ich komuś mieszkającemu w Warszawie jest lekko bez sensu.


Dlaczego ? Co w nim jest takiego że w jeździe po Wawie będzie przeszkadzało ? Geo tego roweru oczywiście pokaże to co ma najlepsze w górach ale nie widzę absolutnie żadnego minusu z używania takiego roweru na płaskim.
Mondrakera podałem jako przykład - przeglądałem ramy NS-a i akurat wpadł mi oko z racji tej że był na jeden stronie z innymi.
Na pewno są inne podobnie skonstrowane rowery może ciut nawet tańsze.
Przechodziłem rożne etapy w mojej ewolucji rowerowej i pedałowanie dla pedałowania już dawno przestało mi się podobać.
Teraz wolę popedałować w celu uzyskania funu związanego z pokonaniem jakiś dziur wertepów, zjazdów itd. A typowy rower xc - cóż jego targetem jest właśnie pedałowanie dla pedałowania.
 

Jaro, kojarzę Cię z forum ET i dostrzegam zdecydowanie dość mocne jego wpływy  :) Może parunastu gości ma tam mocniejsze pojęcie o jeździe,


Tak to już jest z forami i nie tylko rowerowymi ale i narciarskimi. Fachowców tam pełno a jak przychodzi co do czego to na stoku tego nie widać :)

Rękę sobie daję uciąć, że Mitkowi w pełni wystarczy zwykły HT XC typu Scale... Choć Scott generalnie nie prezentuje zbyt dobrego stosunku ceny do jakości... Rozejrzyj się może za polskimi markami jak Kross, Unibike. O ile nie zależy Ci na znaczku to na pewno będą oferować najlepszy osprzęt w danej cenie.

Nie ma co sie oszukiwać Mitek i tak kupi Scotta :)


Mitek weź tego Aspecta jak masz go w dobrej cenie. Polatasz rok czasu i sam stwierdzisz czy jest dla Ciebie odpowiedni.
W razie co w przyszłym roku sprzedasz za 1600 pln, w międzyczasie może uda Ci sie dosiąść coś innego i jakieś wnioski sam wyciągniesz.
Albo polecam wypożyczalnie i testy - na pewno są różne rowery dostępne do wypozyczenia w Świeradowie. Polecam również tamtejsze single.
Wypożyczalnie masz również w Rychlebach to już jest w Czechach- mają kilka modeli rowerów o różnych skokach i zastosowaniach. Tamtejsze ścieżki również polecam jako super zabawę.
Z Nysy jest tam jakieś 30 km. Miejscówka jest obowiązkowo do zaliczenia przy okazji wyjazdu gdzieś na południe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze kupic rower nowy i zmiescic sie w kwocie 2-2,5 tys to trzeba miec naprawde niezlego farta. Latam po czeskich gorkach, zaczynalem od ht,teraz jestem na enduro. Jeszcze lans trans mnie nie chycil i 650b narazie nie planuje,za to pomykam sobie na 26. Dobrze napisal Jaro. Wszystko zalezy co chce sie robic. Ja po asfalcie nie jezdze, lubie las i gorki, lubie pocisnac w dol wiec mam fulla. Nowoczesne geometrie rowerow pozwalaja i efektywnie podjezdzac i efektywnie zjezdzac. Ktos lubi podjazdy - bierze xc i tyle. Taki ht co podal jaro - naprawde fajna sprawa. Jakby komus zapragnelo sie puscic mocniej z gorki to jest szansa ze frontflipa nie zaliczy ;) Poza tym solidna rama. U mnie w gorkach ostatnio na trasce typu flow - bardziej zjazdowej spotkalem chlopaka na xc. Sam przyznal ze ciezko. I nie mowie tylko o samej jezdzie w dol,ale tez o tym co lezy na drodze,jakie sa kamory,konary,galezie itp. Jasne ze mozna. Ale jego lapy niezle dostaly  :) Inny kolega znowu powyginal xc na tej trasce - a rower nowka i dobrej firmy. Dla mnie przede wszystkim wazna rama potem osprzet. Btw jeszcze jakis czas temu rowery typu fr czy enduro byly zle - bo sie nie da podjezdzac itd. Teraz takie bajki niedosc ze podjezdzaja to coraz czesciej widac je na trasach do typowego dh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stalo sie to wlasnie w parszywej sytuacji - najmniejsze kolko z przodu, najwieksze z tylu, stromy podjazd i nagle boooom................cale szczescie, ze klejnoty cale...................................

Klejnoty, zęby... gorąco się człowiekowi robi. :D
 

uzywam fast links po myciu - nie szczedze na to - zaleca sie uzywac FL tylko raz - moze to byla przyczyna?
przy zakladaniu FL trzeba  zadbac, zeby obydwa ogniva weszly w karby bolca - nie ma prawa sie rozkuc.. mam specjalne "kombinerki" do tego

Instrukcja mówi, żeby używać tylko jeden raz, na pewno się zabezpieczają. Najpewniej jest jakaś tolerancja, ale ze względu na ryzyko wgryzienia się w mostek lepiej nie ryzykować. :)

Mitku, przy podanych w najnowszym poście kryteriach:
- nie powinno być problemów z obręczami, jak będziesz pamiętał o odciążaniu tylnego koła,
- po zakupie roweru w razie potrzeby wymień łańcuch na wytrzymalszy - koszt około 100 zł,
- kwestii hamulców nie da rady w żaden sposób przeskoczyć; przy wolnych długich zjazdach jest większe ryzyko przegrzania, bo klocki dłużej będą w kontakcie z tarczą, trzeba hamować – z braku w głowie lepszego słowa – „pulsacyjnie” (feathering); wspominam o tym, ponieważ z opowieści kumpla pracującego od nastu lat w sklepie rowerowym wiem, że klientom często zdarza się spalić hamulce hydrauliczne na pierwszym zjeździe,
- do podjeżdżania do baru używaj jakiegoś parcha, którego nie będzie szkoda, jeśli go ktoś zawinie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc wywody w temacie doboru roweru dla Mitka podrzucam jeszcze link do artykułu odnośnie geometrii i tych innych bzdetów. Może się komuś przyda trochę teorii i zechce wypróbować to w praktyce :)
http://www.1enduro.p...ia-progresywna/
http://www.1enduro.p...rednia-krajowa/

 

I cytując za autorem artykułów

chive-tuesday-28.jpg
"Na trudnych trasach, zarówno hardtail, jak i kiepski full, da Ci szansę zostania gwiazdą YouTube :)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc wywody w temacie doboru roweru dla Mitka podrzucam jeszcze link do artykułu odnośnie geometrii i tych innych bzdetów. Może się komuś przyda trochę teorii i zechce wypróbować to w praktyce :)
http://www.1enduro.p...ia-progresywna/
http://www.1enduro.p...rednia-krajowa/

 

I cytując za autorem artykułów

chive-tuesday-28.jpg
"Na trudnych trasach, zarówno hardtail, jak i kiepski full, da Ci szansę zostania gwiazdą YouTube :)"

Cześć

A może wkleicie jakieś filmiki z Waszymi rowerami i tym co na nich robicie bo widzę, że nie bardzo w ogóle wiem o co chodzi w jeździe na rowerze?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

A może wkleicie jakieś filmiki z Waszymi rowerami i tym co na nich robicie bo widzę, że nie bardzo w ogóle wiem o co chodzi w jeździe na rowerze?

Pozdrowienia


Mitek a co można na rowerze robić. Jeździmy i tyle. Ja do tego się uczę bo dopiero odkrywam arkana jazdy na rowerze w naprawdę trudnym terenie.

Czasem z lepszym  a czasem z gorszym skutkiem.

Pierwszy filmik który bakz wrzucił to właśnie z Rychlebskich Scieżek. Bardzo polecam to miejsce każdemu.

Drugi nie wart wspomnienia bo nagrałem go dziś poto by skontrolować pozycję na rowerze.

 

Wrzuciłem na poprawę humoru coś z Włoch z Finale.

Tak dla porównania laska która przemknęła przede mną po tej ścianie stawała w zeszłym sezonie parę razy na pudle.

Później jechałem ja leszcz rzucony na głęboką wodę :)

 

Na kolejnym filmiku prawie mi się udało podejście do tej ścianki. W tym roku mam nadzieje zrobić ją na speedzie. Czy się uda będę wiedział we wrześniu :) Acha zapomniałbym - w tych ujęciach podobnie jak na nartach kamera sporo wypłaszcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmiki z kanału Jarka:

 

 

Ja jeżdżę to samo, tylko na HT, odrobinę bardziej zachowawczo i unikam długich nachyleń, przy których opona ociera o tyłek, bo się boję. :)

jESTEM ZDEGUSTOWANY I SKONSTERNOWANY - NA PIERWSZYM FILMIE OD JAKIEJS 40 SEC POJAWIAJA  sie wspaniale kamloty po obu stronach trasy - I On na nie nie wjezdza??????????????????????????????????

f a t a l n i e

 

przeciez wlasnie na nich byla by zabawa!!! to tak jakby trzepac Harakiri w Austrii , zamiast polatywac sobie w lesie po prawej stronie......

 

(sorry za duze litery - sie wlaczyly)

 

nie wiem, gdzie jest granica miedzy enduro a dobrym XC - ja takowej nie dostrzegam

poza tym podjazd techniczny uczy pokory, ale takze umiejetnosci

nie ukrywam, ze zjazd na duzej predkosci tez wymaga umiejetnosci i to sporych.

wlasnie stoja na rozdrozu - musze wyprobowac extra miejsce na typowy DH ( z wyciagami dzialajacymi wisona/lato/wczesna jesien)     i wtedy zdecyduje, czy musze dokupic typowy DH - ale bedzie to 27.5 - zaznaczam - o ile mentalnie bedzie mnie stac.... 

 

nastepny rower  XC/enduro (bo wymyka sie klasyfikacji) ktory planuje zakupic, ma z przodu 140 wiec na probowanie DH jak najbardziej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jESTEM ZDEGUSTOWANY I SKONSTERNOWANY - NA PIERWSZYM FILMIE OD JAKIEJS 40 SEC POJAWIAJA  sie wspaniale kamloty po obu stronach trasy - I On na nie nie wjezdza??????????????????????????????????

f a t a l n i e

 

przeciez wlasnie na nich byla by zabawa!!! to tak jakby trzepac Harakiri w Austrii , zamiast polatywac sobie w lesie po prawej stronie......

 

(sorry za duze litery - sie wlaczyly)

 

nie wiem, gdzie jest granica miedzy enduro a dobrym XC - ja takowej nie dostrzegam

poza tym podjazd techniczny uczy pokory, ale takze umiejetnosci

nie ukrywam, ze zjazd na duzej predkosci tez wymaga umiejetnosci i to sporych.

wlasnie stoja na rozdrozu - musze wyprobowac extra miejsce na typowy DH ( z wyciagami dzialajacymi wisona/lato/wczesna jesien)     i wtedy zdecyduje, czy musze dokupic typowy DH - ale bedzie to 27.5 - zaznaczam - o ile mentalnie bedzie mnie stac.... 

 

nastepny rower  XC/enduro (bo wymyka sie klasyfikacji) ktory planuje zakupic, ma z przodu 140 wiec na probowanie DH jak najbardziej

Janie na kamieniach nie ma flow-a. Zresztą po co  na nie wjeżdżać skoro to gruzowisko ?

Kamyki dużeeee są w innej części tej góry ale nie wiem czy coś tam nagrywałem.

140 przy 29 calach ? Zobacz BMC trailfox albo talboya lt. Na filmie z Finale tam gdzie wygongowałem chłopaczek właśnie  na Talboyu jedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do tego się uczę bo dopiero odkrywam arkana jazdy na rowerze w naprawdę trudnym terenie.

Też tutaj raczkuję. Niestety trzyma mnie psychika i kilka bardzo nieprzyjemnych upadków. Ale w końcu się przełamię. W zeszłym roku na Singletreku pod Smrkiem dość dobrze się rozjeździłem i zacząłem nieco przesadzać, bo za często łapałem wewnętrznym butem przeszkody po wewnętrznej stronie łuków (noga zewnętrzna opuszczona). Mam nadzieję, że w tym roku uda się kilka razy zaliczyć Rychlebskie Stezki.

Na razie zostaję jeszcze na HT, w przyszłym roku powinna udać się przesiadka na FS. :)
 

nastepny rower  XC/enduro (bo wymyka sie klasyfikacji) ktory planuje zakupic, ma z przodu 140 wiec na probowanie DH jak najbardziej

Chodzi o wspomniany wyżej SC Tallboy LT? Ja tam zawsze myślałem, że to rowerek AM. :)
 
Tutaj wypasowa recka: http://theradavist.c...29r-sram-xx1/#1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ? Co w nim jest takiego że w jeździe po Wawie będzie przeszkadzało ? Geo tego roweru oczywiście pokaże to co ma najlepsze w górach ale nie widzę absolutnie żadnego minusu z używania takiego roweru na płaskim.
 

 

Przede wszystkim waga, dalej np. opony. Nie znam tych Kend, które ma Mondraker, ale w innym modelu widzę Ardenty 2.40... Już 2.25 mimo że są jednymi z bardziej lajtowych górskich opon to jednak mają trochę większe opory toczenia niż jakieś lekkie pomykacze xc 2.0, które do jazdy o której pisze Mitek to aż zanadto :) 

 

Podpisuję się pod wszystkim co napisałeś o funie z pokonywania coraz cięższych tras itp. sam 80% czasu na rowerze spędzam w górach (albo chociażby krakowskich szczytach w Lesie Wolskim :) ), ale gdybym miał kupować rower do takiej jazdy jak pisze Mitek to byłby to zwykły ht na kołach 29 bez zbędnego wchodzenia w szczegóły sprzętowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tutaj raczkuję. Niestety trzyma mnie psychika i kilka bardzo nieprzyjemnych upadków. Ale w końcu się przełamię. W zeszłym roku na Singletreku pod Smrkiem dość dobrze się rozjeździłem i zacząłem nieco przesadzać, bo za często łapałem wewnętrznym butem przeszkody po wewnętrznej stronie łuków (noga zewnętrzna opuszczona). Mam nadzieję, że w tym roku uda się kilka razy zaliczyć Rychlebskie Stezki.

Na razie zostaję jeszcze na HT, w przyszłym roku powinna udać się przesiadka na FS. :)
 
Chodzi o wspomniany wyżej SC Tallboy LT? Ja tam zawsze myślałem, że to rowerek AM. :)
 
Tutaj wypasowa recka: http://theradavist.c...29r-sram-xx1/#1

Mysle, ze czas, zeby rozumiec o czym sie pisze. Mysle, ze klasyfikacja w POlsce jest nieco inna

mowie powaznie : mozesz opisac typy rowera "terenowego" (dawniej znanego pod ogolna nazwa "gorala")?

 

bo inaczej mozemy mowic  o czyms innym i niepotrzebnie bedziemy strzepili jezyki....................

 

moze zaczne od tego:

 

Mountain bike styles explained

Guide to cross-country, trail, enduro, downhill and dirt jump bikes

Mountain bike styles explained Close
1397663252947-wz0p5jzar3r4-700-80.jpg<img src="http://cdn.mos.biker...3r4-700-80.jpg"alt="Mountain bike styles explained"> Mountain bike styles explained BikeRadar 1397645020128-1bnsv5ml6fynv-700-80.jpg<img src="http://cdn.mos.biker...ynv-700-80.jpg"alt="Mountain bike styles explained"> VooDoo Bizango 29er XC bike Steve Behr/Future Publishing 1397645058132-h7280ed2x03b-700-80.jpg<img src="http://cdn.mos.biker...03b-700-80.jpg"alt="Mountain bike styles explained"> Boardman Pro FS 650b trail bike Russell Burton / Future Publishing 1397663287369-1om4yb7xahtox-700-80.jpg<img src="http://cdn.mos.biker...tox-700-80.jpg"alt="Mountain bike styles explained"> Mondraker Summum downhill bike Mondraker 1397663354982-zc1f0j0utpdj-700-80.jpg<img src="http://cdn.mos.biker...pdj-700-80.jpg"alt="Mountain bike styles explained"> NS Bike Metropoli 1 dirt jump bike NS Bikes 1397663633192-1kq9ggix4tixr-700-80.jpg<img src="http://cdn.mos.biker...ixr-700-80.jpg"alt="Mountain bike styles explained"> Santa Cruz Nomad all-mountain/enduro bike Santa Cruz Bikes 1397663733427-1hhqd57sr2qre-700-80.jpg<img src="http://cdn.mos.biker...qre-700-80.jpg"alt="Mountain bike styles explained"> VooDoo Bizango 29er XC bike VooDoo Bikes Enlarge
1397663252947-wz0p5jzar3r4-115-80.jpg<img src="http://cdn.mos.bikeradar.imdserve.com/images/bikes-and-gear/bikes/mountain-bikes/1397663252947-wz0p5jzar3r4-115-80.jpg" alt="Mountain bike styles explained"> Mountain bike styles explained BikeRadar 1397645020128-1bnsv5ml6fynv-115-80.jpg<img src="http://cdn.mos.bikeradar.imdserve.com/images/bikes-and-gear/bikes/mountain-bikes/1397645020128-1bnsv5ml6fynv-115-80.jpg" alt="Mountain bike styles explained"> VooDoo Bizango 29er XC bike Steve Behr/Future Publishing 1397645058132-h7280ed2x03b-115-80.jpg<img src="http://cdn.mos.bikeradar.imdserve.com/images/bikes-and-gear/bikes/mountain-bikes/1397645058132-h7280ed2x03b-115-80.jpg" alt="Mountain bike styles explained"> Boardman Pro FS 650b trail bike Russell Burton / Future Publishing 1397663287369-1om4yb7xahtox-115-80.jpg<img src="http://cdn.mos.bikeradar.imdserve.com/images/bikes-and-gear/bikes/mountain-bikes/1397663287369-1om4yb7xahtox-115-80.jpg" alt="Mountain bike styles explained"> Mondraker Summum downhill bike Mondraker 1397663354982-zc1f0j0utpdj-115-80.jpg<img src="http://cdn.mos.bikeradar.imdserve.com/images/bikes-and-gear/bikes/mountain-bikes/1397663354982-zc1f0j0utpdj-115-80.jpg" alt="Mountain bike styles explained"> NS Bike Metropoli 1 dirt jump bike NS Bikes 1397663633192-1kq9ggix4tixr-115-80.jpg<img src="http://cdn.mos.bikeradar.imdserve.com/images/bikes-and-gear/bikes/mountain-bikes/1397663633192-1kq9ggix4tixr-115-80.jpg" alt="Mountain bike styles explained"> Santa Cruz Nomad all-mountain/enduro bike Santa Cruz Bikes 1397663733427-1hhqd57sr2qre-115-80.jpg<img src="http://cdn.mos.bikeradar.imdserve.com/images/bikes-and-gear/bikes/mountain-bikes/1397663733427-1hhqd57sr2qre-115-80.jpg" alt="Mountain bike styles explained"> VooDoo Bizango 29er XC bike VooDoo Bikes Image 1 of 7

Mountain biking is brilliant fun because of the huge variety of riding and terrain most mountain bikes can tackle. What makes a bike ideal for a 100km epic cross-country ride or a circuit race is radically different to what’s best for super challenging back woods trails or full-on downhill courses though.

That means there’s a whole range of exciting but potentially confusing types of MTB to choose between. Don’t worry though, our experts can guide you through all the options and help you choose the perfect mountain bike for your riding.

Cross-country

Cross-country (XC) bikes make up the vast majority of more affordable machines up to £750 but also include Olympic gold medal winners that are 10 times that price. They’re designed to be efficient and easy to pedal so expect fast rolling tyres and relatively lightweight frames and components. You’ll often find 29in wheels on more expensive XC bikes for a smoother, more speed sustaining ride too.

They'll have around 80 to 120mm of front and/or rear suspension movement to absorb occasional rocks and roots on your local trails. It also increases grip and improves comfort so you can go faster, for longer with more control. That makes XC bikes great whether you want to get places fast, fancy doing a race or challenge event or if your fitness levels just need a boost from your bike.

1397645020128-1bnsv5ml6fynv-357-90.jpg

 

Voodoo Bizango 29er XC bike

Trail

Trail bikes blend the easy speed of ‘cross-country’ bikes with the tackle anything technology of ‘enduro’ machines. Up to £1,000, you’re generally best sticking with a front suspension only ‘hardtail’, but from £1,000 upwards it’s worth thinking about front and rear ‘full suspension’ for the extra control and comfort it adds. If we’re talking numbers, suspension travel ranges from 120 to 160mm, head angles should be 69 degrees or less, stems 90mm or shorter and bar widths 700mm or wider.

Look for 650b or 29er wheels, held in place with 15mm front and 12mm rear axles for extra security and stiffness. More aggressive trail bikes will have some features of enduro rigs but they should still be light and pedal well enough to make climbing comfortable and cross-country riding fun. This makes them the ultimate ‘have a go hero’ mountain bike that’ll let you tackle any trail or challenge.

 

1397645058132-h7280ed2x03b-960-540.jpg

 

Boardman Pro FS 650 trail bike

Enduro/all-mountain

Enduro bikes are basically full suspension trail bikes with extra aggro attitude. Suspension travel is typically longer at 140 to 170mm, bars wider (750mm) and stems can be as short as 30mm. Slack 67 degree or less head angles give power assisted style steering and frames are lowered for high speed cornering stability. Telescopic ‘dropper’ seatposts let you throw your weight around when things get wild and chainguides keep your power hooked up on the roughest trails. The latest 650b wheel size works really well for enduro but there are really good 26 and 29in wheel bikes too.

These features let you ride and race the maddest courses from trail centre black runs to off piste Alpine terrain in total confidence.‘Trail’ style air suspension and other tough but light kit means they’re responsive enough to be a riot on normal trails. They can still be pedalled back uphill if you’re patient too. This level of technology doesn't come cheap though, so expect to spend £2,000-plus for even a basic enduro machine. It’s a cost well worth paying if you want to pack the most gravity assisted, go-anywhere fun into any ride.

 

1397663633192-1kq9ggix4tixr-960-540.jpg

 

The new Santa Cruz Nomad enduro/all-mountain bike

Downhill

Downhill (DH) bikes are the most specialised mountain bikes of all. Their super slack steering (65 degree head angle or less), long and low stance and massive sticky compound tyres can tame the steepest, fastest courses. Huge amounts of suspension (180 to 220mm) via motorbike style, extended leg ‘triple crown’ forks and metal coil spring rear shocks can swallow the biggest drops and rocks at insane speeds.

Their bomber-strong frames and components make them seriously heavy though, and there are no climbing gears. That means you’ll need to push back to the top if there’s no ski lift or uplift truck to help. Specialist high performance components essential to extreme trail survival also means prices start around £3,000. That’s why only true freefall freaks need a full-on DH rig… but the only limit to what they can do on a downhill is you.

 

1397663287369-1om4yb7xahtox-960-540.jpg

 

Mondraker Summum downhill bike

Dirt jump

Dirt jump bikes are basically big BMX bikes made for the biggest, maddest airborne acrobatics in carefully sculpted jump parks. Slopestyle bikes add a bit of rear suspension for harder landings on mental mountainside freestyle courses. Either way maximum strength rules with many bikes only using a single gear and one brake for crashproof simplicity. It’s probably best if you take your brain out before you try to backflip one too.

 

1397663354982-zc1f0j0utpdj-960-540.jpg

 

NS Metropolis 1 dirt jump bike

guykesteven-110-80.jpg<img src="http://cdn.mos.biker...ven-110-80.jpg"alt="Guy Kesteven">
Guy Kesteven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, klasyfikacja jest w zasadzie identyczna, jedynie rozróżnienie między Enduro, Super G i All Mountain jest jakby mgliste. Dla jednych Enduro jest bardziej w stronę DH, dla innych AM jest bardziej w stronę DH, nie ma większej zgodności między UK i DE, słowem chaos, nie wiem jak jest we Francji, ale przecież Enduro to przede wszystkim format zawodów. Tylko możemy do tego dodać jeszcze Gravity (i pytanie, na ile możemy tu zaliczyć Enduro). Różnica głównie polega na ilości pedałowania pod górę. Bardzo podobało mi się rozwinięcie na jednym forum AM jako All Marketing. ;)

 

AM stało się takim ogólnym terminem opisującym wszystko od rowerów szlakowych o większym skoku po „Enduro”, ale każdy będzie to sobie i tak rozumiał po swojemu. Ciekawie to rozwiązał Specialized i na stronie pod rodziną AM ma rower o nazwie Enduro. :)

 

Chyba nie musimy się tym aż tak bardzo przejmować i nie potrzebujemy systematyzować nazewnictwa, choć jeśli miałbym przedstawić swoją opinię, to sens miałby dla mnie podział na: XC, Trail, AM (szlakowe na sterydach), Gravity (FR i DH) i Dirt.

 

A że Enduro jest nisamowicie modne, to należy przypomnieć sobie, jak być Ęduro   ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co dla mnie jest ważne...

- żeby był pancerny i nie rozpadł się w ciągu najbliższej dekady

- żeby miał hamulce - obojętnie jakie byle sprawne

- żeby przerzutki chodziły w miarę lekko i nie trzeba było trzymać dwoma rękami dźwigienki przez pięć sekund aby weszła duża tarcza z przodu na przykład

- żeby bez względu na rodzaj jazdy kół nie trzeba było co chwila centrować, dętek wymieniać a obręczy prostować

- żeby łańcuch nie zerwał się nigdy.

Tak mniej więcej było z moim starym rowerem, poza hamulcami, które były iluzja ale nauczyłem się jakoś z tym jeździć i tylko czasami kończyło się efektownymi glebami lub wjazdami w krzaki pod stok. :)

 

 

Cześć Mitku!

W zasadzie większość z wymagań spełnia grupa osprzętu TY-20 (lub jej następcy, bo nie śledzę losów tej grupy). Bez zbędnego serwisu, zasmarowane byle czym, w każdą pogodę, rowery na tym osprzęcie jeżdżą po lat kilkanaście.

Dodatkowo- z założonego budżetu zostanie ci spokojnie tysiak, jak i nie więcej. Nie wiem tylko czy Scott robi rowery z tak ekskluzywną grupą :)

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim waga, dalej np. opony. Nie znam tych Kend, które ma Mondraker, ale w innym modelu widzę Ardenty 2.40... Już 2.25 mimo że są jednymi z bardziej lajtowych górskich opon to jednak mają trochę większe opory toczenia niż jakieś lekkie pomykacze xc 2.0, które do jazdy o której pisze Mitek to aż zanadto :)
 
Podpisuję się pod wszystkim co napisałeś o funie z pokonywania coraz cięższych tras itp. sam 80% czasu na rowerze spędzam w górach (albo chociażby krakowskich szczytach w Lesie Wolskim :) ), ale gdybym miał kupować rower do takiej jazdy jak pisze Mitek to byłby to zwykły ht na kołach 29 bez zbędnego wchodzenia w szczegóły sprzętowe...

Też nie znam tych Kend ale należy się spodziewać że są to kilogramowe kloce najtańsze na rynku. Zresztą do każdego bajka pakują obecnie najtańsze opony. Nawet do takich za 10 k.
Mogę się założyć że Scotty też ważą koło 14 kilo lub nawet więcej :) Mojego młodego rower xc jak go wrzuciłem na wagę to wyszło 16 kg w rozmiarze 15-16 cali.
Co do Ardentów to bardzo je polecam oczywiście w wersji exo - święty spokój z kapciami i do tego świetna, tania, lekko tocząca się opona na różne warunki terenowe.
Używam je na niziniach oraz jak jedziemy w małe górki typu Rychleby itd. na przód przydaje się z kolei coś bardziej agresywnego.
We Włoszech tam gdzie jeździliśmy nie przetrwały by chyba dnia.
Na duże góry mam zestaw Hans Dampf supergrawity na tył i Magic Marry na przód. Święty spokój z kołami jest więcej warty niż rozdarta opona daleko na szlaku.
Poza tym solidniejsza cięższa opona w górach naprawdę lepiej działa - rower dostaje drugie życie, przynajmniej jadąc w dół - spróbuj :)
Ht 29 cali pewnie też by zagrał - ponoć dobrze to łyka dziury z racji dużego styku koła z podłożem tyle że Mitek chyba 29 nie chce.


Janie u nas ta klasyfikacja jest dokładnie taka sama. Ja osobiście w DH się nie pcham bo niestety tam się już sporo lata w powietrzu jeżeli nie chcesz pokonywać tras z reką na klamce hamulca ale jak jestem na południu to zawsze chętnie odwiedzam bike park w Koutach.

Bakz - ta granica alm enduro bardzo mocno się zaciera i obecnie produkowane rowery alm mają geometrię rowerów downhilowych sprzed kilku lat.
Myślę że to dobra droga - z taką geometrią jeździ się lepiej, szybciej i bezpieczniej a nie każdy urodził z rowerem pod pachą i do tego mieszka w górach żeby umieć zjeżdżać na przysłowiowych drzwiach od stodoły.

Zresztą ostatnio ktoś tam nawet wygrał zawody DH na rowerze typu alm - Yeti sb6c :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorskie Wycinaki juz napisały, to teraz na serio.....

 

Kup cokolwiek co odpowiada Ci geometrią. Resztę osprzetu i tak wymienisz lub sprzedasz cały rower kiedy dowiesz sie (tylko i wyłacznie z własnej praktyki bo opowiadania innych są tu o kant..) co Ciebie interesuje i Tobie pasuje.

 

Kilka uwag praktycznych - bo 'parametry' mamy podobne ....

- jeśli jeżdzisz nie tylko 'gory' (gory  oznacza kazdy  trudniejszy teren niż szutrówka) ale wiekszośc po równym to nie pchaj sie w pełną amortyzację. Rownież kiedy nie są to zjazdy jak na Rychlebach lub są sporadycznie. Dobry amortyzator z przodu to juz nadmiar szcześcia.

Amortyzacja musi miec blokady.  Podjazd na hustającym się  rowerze to dla mnie katastrofa. Może oczywiste, ale nie w każdym sprzecie.

- sprawdz czy naprawdę potrzebujesz tak wąskie siodło :-)

- nie oszczedzaj na kołach i oponach (dętkach też). Unikniesz 3/4 napraw roweru.

- przerzutki od alivio w góre i ich odpowiedniki srama są zupełnie wystarczające do wiekszości zastosowań. Droższe są zwykle tylko lżejsze i mniej trwałe.  O precyzji i skuteczności decyduje manetka (tu warto zaszaleć) i czyste linki i pancerze.

- gięcia łancucha 'na przekosach' i zmieniania biegów stojąc na pedałach nie wytrzyma najmocniejszy łancuch..... 

- jeżeli jazda nie jest sportowo-wyczynowa  a nie lubisz mokrych pleców to pomyśl nad najprostrzym bagażnikiem.... :-).

Tak jak Jan wiele razy pisał znacznie łatwiej odchudzić rowerzystę niż rower wiec nie nalezy zbytnie przejmowac sie kg roweru.

 A z praktyki 'lekkiego terenu'- tam gdzie przejedzie traktor to przejedzie też cross i trekking na oponach 1,3". Wiec bez przesady z terenowością roweru.....

 

Powodzenia.

zajrzyjcie do Ustronia

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak mamy nie przesadzac z terenowoscia roweru to mysle ze bajk ze zdjecia bedzie jak ulał.

Natomiast ciekawy artykul w skrocie opisujacy zawiechy w fullach i do czego sa przedstawia ten artykul:

http://joy-ride.pl/2...poczatkujacych/

Podstawa to okreslenie gdzie chce sie jezdzic i tyle. Dla pytajacego wystarczy prawdopodobnie zwykly xc. Pzdr

Załączone miniatury

  • chop.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorskie Wycinaki juz napisały, to teraz na serio.....
 
Kup cokolwiek co odpowiada Ci geometrią. Resztę osprzetu i tak wymienisz lub sprzedasz cały rower kiedy dowiesz sie (tylko i wyłacznie z własnej praktyki bo opowiadania innych są tu o kant..) co Ciebie interesuje i Tobie pasuje.
 
Kilka uwag praktycznych - bo 'parametry' mamy podobne ....
- jeśli jeżdzisz nie tylko 'gory' (gory  oznacza kazdy  trudniejszy teren niż szutrówka) ale wiekszośc po równym to nie pchaj sie w pełną amortyzację. Rownież kiedy nie są to zjazdy jak na Rychlebach lub są sporadycznie. Dobry amortyzator z przodu to juz nadmiar szcześcia.
Amortyzacja musi miec blokady.  Podjazd na hustającym się  rowerze to dla mnie katastrofa. Może oczywiste, ale nie w każdym sprzecie.
- sprawdz czy naprawdę potrzebujesz tak wąskie siodło :-)
- nie oszczedzaj na kołach i oponach (dętkach też). Unikniesz 3/4 napraw roweru.
- przerzutki od alivio w góre i ich odpowiedniki srama są zupełnie wystarczające do wiekszości zastosowań. Droższe są zwykle tylko lżejsze i mniej trwałe.  O precyzji i skuteczności decyduje manetka (tu warto zaszaleć) i czyste linki i pancerze.
- gięcia łancucha 'na przekosach' i zmieniania biegów stojąc na pedałach nie wytrzyma najmocniejszy łancuch..... 
- jeżeli jazda nie jest sportowo-wyczynowa  a nie lubisz mokrych pleców to pomyśl nad najprostrzym bagażnikiem.... :-).
Tak jak Jan wiele razy pisał znacznie łatwiej odchudzić rowerzystę niż rower wiec nie nalezy zbytnie przejmowac sie kg roweru.
 A z praktyki 'lekkiego terenu'- tam gdzie przejedzie traktor to przejedzie też cross i treking na oponach 1,3". Wiec bez przesady z terenowością roweru.....
 
Powodzenia.
zajrzyjcie do Ustronia
 
Michał

Na miejscu Mitka nic bym nie robił tylko wzioł tego Aspecta co ma go w dobrej cenie i ewentualnie wymienił opony i dołożył bagażnik w razie potrzeby.
Szkoda inwestować kasę w jakieś większe wymiany.
Pojeździ zobaczy i sam będzie wiedział czy mu pasuje czy nie .
Stracić dużo nie straci nawet jak po roku bedzie chciał jednak coś innego.

9-10 maja jesteśmy na Rychlebach - można rozstawić bezpłatnie namiot, jest gdzie się wykapać, stoi nawet karcher żeby umyć rower po jeździe - jak ma ktoś chęć na wspólną jazdę zapraszam. Ludzi będzie dużo i rowerów różnych też.
Jest okazja przedyskutować i sprawdzić w działaniu wszelkie toerie :)
Tydzien później walczymy w Kluszkowcach na dużej imprezie enduro - sporo producentów zapowiedziało przybycie i będzie możliwość testowania odpłatnie różnych rowerów - jak ktoś stoi przed zakupem jakiegoś fula to chyba warto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, klasyfikacja jest w zasadzie identyczna, jedynie rozróżnienie między Enduro, Super G i All Mountain jest jakby mgliste. Dla jednych Enduro jest bardziej w stronę DH, dla innych AM jest bardziej w stronę DH, nie ma większej zgodności między UK i DE, słowem chaos, nie wiem jak jest we Francji, ale przecież Enduro to przede wszystkim format zawodów. Tylko możemy do tego dodać jeszcze Gravity (i pytanie, na ile możemy tu zaliczyć Enduro). Różnica głównie polega na ilości pedałowania pod górę. Bardzo podobało mi się rozwinięcie na jednym forum AM jako All Marketing. ;)

 

AM stało się takim ogólnym terminem opisującym wszystko od rowerów szlakowych o większym skoku po „Enduro”, ale każdy będzie to sobie i tak rozumiał po swojemu. Ciekawie to rozwiązał Specialized i na stronie pod rodziną AM ma rower o nazwie Enduro. :)

 

Chyba nie musimy się tym aż tak bardzo przejmować i nie potrzebujemy systematyzować nazewnictwa, choć jeśli miałbym przedstawić swoją opinię, to sens miałby dla mnie podział na: XC, Trail, AM (szlakowe na sterydach), Gravity (FR i DH) i Dirt.

 

A że Enduro jest nisamowicie modne, to należy przypomnieć sobie, jak być Ęduro   ;)

Hehe dobry filmik

 

Ja wiem, klasyfikacja jest w zasadzie identyczna, jedynie rozróżnienie między Enduro, Super G i All Mountain jest jakby mgliste. Dla jednych Enduro jest bardziej w stronę DH, dla innych AM jest bardziej w stronę DH, nie ma większej zgodności między UK i DE, słowem chaos, nie wiem jak jest we Francji, ale przecież Enduro to przede wszystkim format zawodów. Tylko możemy do tego dodać jeszcze Gravity (i pytanie, na ile możemy tu zaliczyć Enduro). Różnica głównie polega na ilości pedałowania pod górę. Bardzo podobało mi się rozwinięcie na jednym forum AM jako All Marketing. ;)

 

AM stało się takim ogólnym terminem opisującym wszystko od rowerów szlakowych o większym skoku po „Enduro”, ale każdy będzie to sobie i tak rozumiał po swojemu. Ciekawie to rozwiązał Specialized i na stronie pod rodziną AM ma rower o nazwie Enduro. :)

 

Chyba nie musimy się tym aż tak bardzo przejmować i nie potrzebujemy systematyzować nazewnictwa, choć jeśli miałbym przedstawić swoją opinię, to sens miałby dla mnie podział na: XC, Trail, AM (szlakowe na sterydach), Gravity (FR i DH) i Dirt.

 

A że Enduro jest nisamowicie modne, to należy przypomnieć sobie, jak być Ęduro   ;)

He he filmik niezly, generalnie trzeba nap..c :D Tak jak napisales wyzej,podzial jest mglisty. Rowery am teraz maja takie zawiechy i geo ramy jak kilka lat temu rowery dh. A tak jak pisalem wczesniej - teraz rowery ktorymi mozna podjezdzac widuje sie juz na trasach dh. Ogolnie ja tam nie widze roznicy miedzy am/enduro/fr - do tego wiem jaki rower bym wzial. Mnie sie nie chce wchodzic w szczegoly tego wszystkiego,ale z racji tego ze sie jezdzi to tak jak zaczynasz wozic ze soba sprzet do naprawy  bajka tak samo zaczynasz interesowac sie zawiechami osprzetem itd. Nawet dopasowanie cisnienia w oponach jest wyzwaniem hehe,nie zwracalem na to uwagi az do wczoraj kiedy tylnie kolko pieknie mi snake-owalo w zakretach - takze juz cos tzreba zmienic bo sie robi niebezpiecznie ;) Btw filmik dobry zrobili hehe szczegolnie ze ęduro jezdzi sie tylko w kasku ęduro hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dzięki serdeczne za taka kupę wiedzy. Co do filmików z jazdy to pierwsze filmy Jarka to to co robię. Kolejne po skałach - zdarzało się choć wolno i ostrożnie. Na zjazdach szybko nie pojadę bo pękam. Na podjazdach po głazach nie wskoczę ale rower stalowy wniosę. Opony zawsze miałem tanie ale za to grube i odporne. Raz zdarzyło mi się wracać na kapciu przez las z synem w nosidełku więc teraz się pilnuje i zapasy zawsze posiadam. Jak patrze na współczesne opony z bokiem z "papieru" to rzeczywiście problem być może z trwałością. Łańcucha nie zerwałem nigdy co być może świadczy o wyższej niż sobie przypisuję znajomości techniki pedałowania i zmiany biegów bo depnięcie w nogach mam z pewnością.

Przechodzę do analizy wiedzy i procesu decyzyjnego.

Jeszcze raz dzięki serdeczne.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, klasyfikacja jest w zasadzie identyczna, jedynie rozróżnienie między Enduro, Super G i All Mountain jest jakby mgliste. Dla jednych Enduro jest bardziej w stronę DH, dla innych AM jest bardziej w stronę DH, nie ma większej zgodności między UK i DE, słowem chaos, nie wiem jak jest we Francji, ale przecież Enduro to przede wszystkim format zawodów. Tylko możemy do tego dodać jeszcze Gravity (i pytanie, na ile możemy tu zaliczyć Enduro). Różnica głównie polega na ilości pedałowania pod górę. Bardzo podobało mi się rozwinięcie na jednym forum AM jako All Marketing. ;)

 

AM stało się takim ogólnym terminem opisującym wszystko od rowerów szlakowych o większym skoku po „Enduro”, ale każdy będzie to sobie i tak rozumiał po swojemu. Ciekawie to rozwiązał Specialized i na stronie pod rodziną AM ma rower o nazwie Enduro. :)

 

Chyba nie musimy się tym aż tak bardzo przejmować i nie potrzebujemy systematyzować nazewnictwa, choć jeśli miałbym przedstawić swoją opinię, to sens miałby dla mnie podział na: XC, Trail, AM (szlakowe na sterydach), Gravity (FR i DH) i Dirt.

 

 

ja zaczalem sie bawic powazniej w rower jakies 7-8 lat temu.

 

mieszkam w gorzystej okolicy (podnoze Appalchow) , wiem obecnie, co lubie, wiec droga eliminacji, czytania i osobistego doswiadczenia sklaniam sie do LT

czemu?

1/ zdecydowalem sie na carbon

2/ potrzebuje wiecej skoku z przodu

3/ stale potrzebuje  naped 2x10 (lub 11) ,  1x11 to dla mnie za malo, jako , ze  stale lubie jezdzic pod gore jak i z gory...

4/ nie lubie za duzo przerabiac

 

jak zaznaczylem, typowy DH jeszcze mnie nie wciagnal, a na planowanym rowerze bede mogl go sprobowac..

 

w klasyfikacji sie troche pogubilem, zwlaszcza w skrotach polskich tez, wiec dlatego zadalem ten aspekt

 

PS mowiac o wadze kol - roznica w wadze obreczy do 29 vs 27,5 (ENVE 40/60) to kilka gramo (moze ok 20). roznica w cezarze opon - troche wieksza.

A wszyscy  trabia o wiekszej masie nieresorowanej, mniejszym przyspieszeniu itp - wniosek - wikeszosc jest na etapie mistrzostw enduro, albo ja czegos nie kojarze.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

.....
Nie ma co sie oszukiwać Mitek i tak kupi Scotta :)


Mitek weź tego Aspecta jak masz go w dobrej cenie. Polatasz rok czasu i sam stwierdzisz czy jest dla Ciebie odpowiedni.
W razie co w przyszłym roku sprzedasz za 1600 pln, w międzyczasie może uda Ci sie dosiąść coś innego i jakieś wnioski sam wyciągniesz.
Albo polecam wypożyczalnie i testy - na pewno są różne rowery dostępne do wypozyczenia w Świeradowie. Polecam również tamtejsze single.
Wypożyczalnie masz również w Rychlebach to już jest w Czechach- mają kilka modeli rowerów o różnych skokach i zastosowaniach. Tamtejsze ścieżki również polecam jako super zabawę.
Z Nysy jest tam jakieś 30 km. Miejscówka jest obowiązkowo do zaliczenia przy okazji wyjazdu gdzieś na południe.

Jesteś prorokiem! Rower kupiony. Jeszcze raz dzięki. Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...