Skocz do zawartości

Uzycie narty wewnętrznej w skręcie (pokłosie tematu Frediego)


Mitek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.Właśnie dzisiaj miałem okazję sprawdzić jak to działa "Użycie narty  wewnętrznej w skręcie".Warunki były idealne do tego, bo jeżdzilem w Les2Alpes i u góry na 3600 było twardo a na 2000 bardzo miękko,więc w obu przypadkach jak tylko troszeczkę za bardzo zacząłem kombinować z nartą wew.to kończyło się to utratą równowagi i brakiem kontroli jazdy.Najlepiej i najpewniej jeżdziło mi się w tych różnych warunkach obciążając nartę ZEWNĘTRZNĄ!!!Czułem wtedy że mam kontrolę nad moją dosyć ostrą jazdą.Miałem też szczęście podglądać i śledzić :ph34r:  szkolę włoską JamSesją,zapodawaną przez Polma, Instruktor ordynował swoim dosyć zaawansowanym podopiecznym właśnie jazdę na jednej nodze i była to noga zewnętrzna skrętu a nie wewnętrzna :D Myślę że do 10 w skali forum obciążajmy nogę zewnętrzną a powyżej to jak kto chce...Serdecznie pozdrawiam :)

 

Jak sobie to Kolego wyobrazasz, ze pokombinujesz troszeczeke i bedziesz umial?
Gdybys napisal na czym to "kombinowanie" polegalo mozna bylo by sie do tego odniesc
Nie jeden juz tu pisal, ze mial podobne problemy, ze to porazki byly i takie tam
Master32, ktory tu uzyskal duze uznanie chce nawet nagrac jazde z przewaga obciazenia narty wewnetrzej.
Jak widzisz mozna to zrobic.
Jest tylko male ale, trzeba wiedziec przy jakim skrecie i jego fazie mozna rozpoczynac wieksze obciazenie narty wewnetrznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 159
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

 

 

 

...

Przy okazji, Sally i Henryku. Ten temat dotyczyć miał jazdy i skręcania, a nie jak jechać bokiem. Film B. Barnesa piękny tylko...  nie na temat. W mojej stopce jest link. Można zajrzeć i sprawdzić o co chodzi z jazdą frontalną i ułożeniem miednicy. Z tymi kijkami to naprawdę widać. Pewnie zaraz, powiecie, a jednak... Barki mają być równo z biodrami. Ja już nie chcę tego rozwijać. 

 

----

Fredowski ma naprawdę rację, to jest  głuchy telefon.

Ech, znowu wyszło długo.... Sezon 2014/2015 nadchodzi :) :) :).

 

Polm ! 

Filmik jaki zamiesciłam(i Henryk chyba też ) jest odpowiedzią na drugą część Twojego postu # 112

,który w oryginale brzmiał tak 

 

Jeśli jest równoległa.... Ja tego nie powiedziałem, że biodra i barki mają być równolegle. Proszę, weź powiększ i popatrz sobie to co wkleiłem tutaj

http://www.skiforum....diego/?p=486606

To nie są moje wymysły.

 

Ćwiczenie z obrotem na piętach jest bez sensu bo nie można go wykonać na nartach. Aby zrobić obrót na piętach to trzeba na nich stanąć i podnieść dzioby nart. Ja tego nie potrafię zrobić. Naprawdę proszę mi podać powód dlaczego wysuwanie biodra wewnętrznego ma jakiś cel. Biodro samo się nie układa w taki sposób, to jest efekt wydłużenia podstawy i stawania na wewnętrznej narcie. Na nartach część rzeczy które robi się nie są wcale naturalne. Schodząc po stromym naturalnie "idziesz na tyłach", na nartach jazda na tyłach jest błędem. 

 

 

A tu ktos wykasował część  :ph34r: (ciekawe kto?)

 

Jeśli jest równoległa.... Ja tego nie powiedziałem, że biodra i barki mają być równolegle. Proszę, weź powiększ i popatrz sobie to co wkleiłem tutaj

http://www.skiforum....diego/?p=486606

To nie są moje wymysły.

 

----Skróciłem

 

 

Po skróceniu tego postu rzeczywiście te filmiki są nie na temat ...tyle ,że skróciłeś ten post teraz ,już po wstawieniu filmików....

Niefajnie  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 



Jak sobie to Kolego wyobrazasz, ze pokombinujesz troszeczeke i bedziesz umial?
Gdybys napisal na czym to "kombinowanie" polegalo mozna bylo by sie do tego odniesc
Nie jeden juz tu pisal, ze mial podobne problemy, ze to porazki byly i takie tam
Master32, ktory tu uzyskal duze uznanie chce nawet nagrac jazde z przewaga obciazenia narty wewnetrzej.
Jak widzisz mozna to zrobic.
Jest tylko male ale, trzeba wiedziec przy jakim skrecie i jego fazie mozna rozpoczynac wieksze obciazenie narty wewnetrznej.

Fakt że nie opisałem mojego kombinowania(byla już połnoc jak pisałem).Więc próbowałem dociążać bardziej nartę wew.w FAZIE STEROWANIA i to właśnie wtedy traciłem pewność i stabilność w jeżdzie a jak dociążałem nartę zew.w niemalże 90%  to sunąłem jak po szynie z pewnością że krawęż mi nie puści i zetnę wszystkie garby na stoku a jeżdziłem na FR 99pod butem.Po kilku wpadnięciach na wewnętrzną nartę zrezygnowałem z dalszych prób obciążania jej, ciesząc się dobrymi warunkami na stoku :P i wcale nie dążyłem do tego aby ją dociążać i się tego uczyć ;)  nie twierdzę też że w pewnych skrętach nie można tak jeżdzić,ja wolę obciążać zew.bo tak jeżdżę PEWNIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.skiforum....-1398747053.jpg

małe tempo jazdy, niewielkie siły bezwładności w skręcie, jazda mało "podkręcona" - może sobie rozkładać obciążenia jak chce - nie ma to większego znaczenia przy takich umiejętnościach. Pełna dowolność. Ok.

a tu ?:
http://www.skiforum....-1398747241.jpg

Zobaczcie sami - autor pisze i rysuje poprawność jazdy (prawy piktogram). A na fotce (nad piktogramami)widzę mocno złamaną sylwetkę, tułów prostopadle niemal do stoku, zaznaczone biodro dostokowo, całe ciało daleko poza linią nart, mocne oparcie na narcie zew., kolano wew. na stok już tak nie "leci" jak na zdjęciu wyżej. Pojawiają się te wszystkie elementy, które przyśpieszają jazdę ze skrętu w skręt ..
Per saldo ze zdjęcia (nad piktogramem) bliżej narciarzowi do lewego piktogramu niż prawego ;).
Na pewno świetny narciarz.

Ehh..

jahu

Załączone miniatury

  • sc.jpg
  • 33.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt że nie opisałem mojego kombinowania(byla już połnoc jak pisałem).Więc próbowałem dociążać bardziej nartę wew.w FAZIE STEROWANIA i to właśnie wtedy traciłem pewność i stabilność w jeżdzie a jak dociążałem nartę zew.w niemalże 90%  to sunąłem jak po szynie z pewnością że krawęż mi nie puści i zetnę wszystkie garby na stoku a jeżdziłem na FR 99pod butem.Po kilku wpadnięciach na wewnętrzną nartę zrezygnowałem z dalszych prób obciążania jej, ciesząc się dobrymi warunkami na stoku :P i wcale nie dążyłem do tego aby ją dociążać i się tego uczyć ;)  nie twierdzę też że w pewnych skrętach nie można tak jeżdzić,ja wolę obciążać zew.bo tak jeżdżę PEWNIE.

 

Bardzo malo napisales o "kombinowaniu".

Nie chce sie domyslac, bo w nastepnej odpowiedzi dodasz jedno, ktore okaze sie kluczowym zdanie i wszystko sie zmieni.

Rozpoczales faze sterowania i zaczales dociazac wewnetrzna narte? (ok o to chodzi) ale jak to robiles.

Pochyliles sie na stok? jeszcze to pamietasz bo za kilka tygodni bedzie trudno opisac.

Jezeli w miedzyczasie naczytasz sie forum to pogadajmy po nastepnym Twoim wyjezdzie na narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiosenne porządki, magazyn ntn 2012/2013 nr 2 a w nim m.in.:


Robzon, nie no, jak w NTNie napisali to już przesądzone :)

Jakby nie patrzeć, forumowa pisanina ma tą przewagę, że w następnym sezonie każdy może spróbować zarówno jednej jak i drugiej drogi i wyrobić sobie opinię. Moje doświadczenia są takie że zamiast starać się równo obciążać nogi, lepiej o tym nie myśleć i ćwiczyć równoległe prowadzenie nart, równe zakrawędziowanie (ale to tez bez kątomierza) oraz niezależną pracę nóg.
 

Moj wniosek z tego cytatu jest taki: na niebieskich (dla innych może i lajtowych czerwonych) mozna jechać na jednej, na dwóch nartach, bokiem, łyzwą, kręcąc kółeczka i td.. co sie komu podoba i co potrafi... Po prostu dopóki siła odsrodkowa jest minimalna to ma równiez minimalny wpływ na konieczność przyjęcia jakiejś konkretnej pozycji....

 

Jednakże znajdujemy się w dziale "Nauka jazdy", nie: "Nauka zwożenia się na dojazdówkach", "Nauka dojezdżania pod wyciąg" czy też "Nauka podjeżdżania do knajpy na południową kawę" :)

Wiadomo jest, że jak jedziemy bez prędkości, po prostej i równej trasie, to wiele rzeczy przechodzi. Podczas normalnej jazdy, także na niebieskich, już niekoniecznie.

 

Pozdr
Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu!! Coś rozumiem!! :D i nawet późniejsze komentarze także :D toż TO takie proste może być! :D można w końcu wyłączyć net i iśc pobiegać czy na siłkę Wzmacniac Nogi :D

nowa w tym wątku / i prawie nowa na forum / pozdrawiam Wszystkich :)

 

to jak będziesz jeździć? tak jak napisali w ntn? wtedy nie musisz aż tak wzmacniać nóg - Zasada nr 1 ;)

ale co wtedy z tym co napisał jahu? (jak mam pisać nicki? z dużej czy jak oryginał?)

pytam bo zacytowałaś mój post z tym artykułem a nie jaha, w którym pokazał niekonsekwencję autora

z drugiej strony jak chcesz wzmacniać nogi to jednak będziesz śmigać "na jednej"?

 

pozdrawiam

robzon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytam bo zacytowałaś mój post z tym artykułem a nie jaha, w którym pokazał niekonsekwencję autora

 

Niekonsekwencja niekonsekwencją, mnie zastanawia zasada nr 2.

Jak zrobić żeby narta wewnętrzna się bardziej ugięła od zewnętrznej? Mocniej zakrawędziować? To chyba niezgodne z naszą anatomią (a przynajmniej mocno sztuczne), żeby trzymać nogi w pozycji "beczkowatej". Mocniej nacisnąć? To z kolei nie zgadza się z zasadą nr 1, czyli zasadą równego obciążania nart.

Chyba coś do kitu te zasady :)

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekonsekwencja niekonsekwencją, mnie zastanawia zasada nr 2.
Jak zrobić żeby narta wewnętrzna się bardziej ugięła od zewnętrznej? Mocniej zakrawędziować? To chyba niezgodne z naszą anatomią (a przynajmniej mocno sztuczne), żeby trzymać nogi w pozycji "beczkowatej". Mocniej nacisnąć? To z kolei nie zgadza się z zasadą nr 1, czyli zasadą równego obciążania nart.
Chyba coś do kitu te zasady :)
Pozdr
Marcin


może autor na siłę chce się dostać do elitarnego klubu śmiałków, o których było tutaj http://www.skiforum....jazdy/?p=485416
;) :D :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.skiforum....-1398747053.jpg

małe tempo jazdy, niewielkie siły bezwładności w skręcie, jazda mało "podkręcona" - może sobie rozkładać obciążenia jak chce - nie ma to większego znaczenia przy takich umiejętnościach. Pełna dowolność. Ok.

a tu ?:
http://www.skiforum....-1398747241.jpg

Zobaczcie sami - autor pisze i rysuje poprawność jazdy (prawy piktogram). A na fotce (nad piktogramami)widzę mocno złamaną sylwetkę, tułów prostopadle niemal do stoku, zaznaczone biodro dostokowo, całe ciało daleko poza linią nart, mocne oparcie na narcie zew., kolano wew. na stok już tak nie "leci" jak na zdjęciu wyżej. Pojawiają się te wszystkie elementy, które przyśpieszają jazdę ze skrętu w skręt ..
Per saldo ze zdjęcia (nad piktogramem) bliżej narciarzowi do lewego piktogramu niż prawego ;).
Na pewno świetny narciarz.

Ehh..

jahu

Powiem więcej, po lewej stronie widać normalną współczesną sylwetke  zawodnika jadącego skrętem wymuszonym(jakby omijał tyczke)

Po prawej narciarza wiozącego fabrycznym promieniem powiedzmy do baru.

 

Zarówno pierwszy jak i drugi ma prawo tak jechac

 

Ale wyciąganie wniosków ,że jedno jest przestarzałe a drugie współczesne to jakieś piramidalne nadużycie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jednakże znajdujemy się w dziale "Nauka jazdy", nie: "Nauka zwożenia się na dojazdówkach", "Nauka dojezdżania pod wyciąg" czy też "Nauka podjeżdżania do knajpy na południową kawę" :)

Wiadomo jest, że jak jedziemy bez prędkości, po prostej i równej trasie, to wiele rzeczy przechodzi. Podczas normalnej jazdy, także na niebieskich, już niekoniecznie.

 

jakbyśmy mieli pisać tylko o tym o czym mówi tytuł rozdziału to na forum zapadłaby grobowa cisza. Nawet w tym watku....... 

Dowcip polega na określeniu co to jest normalna jazda..... dla mnie to jest to,  co opisałem w drugiej czesci postu. Dla jednych zaczyna sie na niebieskich dla innych na czarnych (dla mnie jeszcze na żadnych... ;)  )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakbyśmy mieli pisać tylko o tym o czym mówi tytuł rozdziału to na forum zapadłaby grobowa cisza. Nawet w tym watku....... 

Dowcip polega na określeniu co to jest normalna jazda..... dla mnie to jest to,  co opisałem w drugiej czesci postu. Dla jednych zaczyna sie na niebieskich dla innych na czarnych (dla mnie jeszcze na żadnych... ;)  )

 

Dla mnie normalna jazda to ten fragment kiedy już się rozpędziłeś do swojej zwykłej prędkości a jeszcze nie zbliżyłeś się do miejsca zatrzymania . Każdy ma taki fragment jazdy, bez względu na to czy jeździ po niebieskich, czy czarnych, czy pługiem, czy ciętym :)

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaa, jaa, herzlich willkommen! :D a gdzieś bliżej? :D tak sobie myślę, że w jakoś w lecie podjadę na ten Skipol...no razem z lekcją oczywiście :D

 

nigdy nie widziałem czegoś takiego na żywo. wkleiłem pierwsze filmiki jakie znalazłem.

ale w Polsce też są, zobacz w zakładce Kluby http://www.mazuriasp...ona-glowna.html

http://www.albatros-...rski-nad-morzem

 

 

edit: Mitek przypadkowo od razu odpowiedź dla Ciebie. a Ty miałeś okazję pojeździć na czymś takim? 

        napisałem, że lepiej na takim bo tak sobie wyobrażam, Ogorzałka widziałem na takim małym 

        AN_Lucky są jeszcze igielity ale też nie jeździłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie normalna jazda to ten fragment kiedy już się rozpędziłeś do swojej zwykłej prędkości a jeszcze nie zbliżyłeś się do miejsca zatrzymania . Każdy ma taki fragment jazdy, bez względu na to czy jeździ po niebieskich, czy czarnych, czy pługiem, czy ciętym :)

Pozdr

Marcin

No własnie.... ale ten odcinek mozna przejechać na 78 różnych sposobów..... to tylko z okazji że  w tym wątku uskutecznia sie dzielenie włosa na 4........ ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie widziałem czegoś takiego na żywo. wkleiłem pierwsze filmiki jakie znalazłem.

ale w Polsce też są, zobacz w zakładce Kluby http://www.mazuriasp...ona-glowna.html

http://www.albatros-...rski-nad-morzem

 

 

edit: Mitek przypadkowo od razu odpowiedź dla Ciebie. a Ty miałeś okazję pojeździć na czymś takim? 

        napisałem, że lepiej na takim bo tak sobie wyobrażam, Ogorzałka widziałem na takim małym 

        AN_Lucky są jeszcze igielity ale też nie jeździłem

Cześć

Niestety na Czarny Groniu w zimie  jest nieczynny ale Equipe jeździł i jak On mówi, że miał problemy to z pewnością nie jestproste i nie ma prostych odniesień do jazdy w terenie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ponieważ dyskusja weszła na tak wysoki "nieogarnialny" dla mnie poziom naukowy (fizyka, anatomia, biocośtam, a nawet nauka o miednicach ;) ) to mam do Was porośbę! Napiszcie mi biednemu, kto jest nadal za tym żeby obciążać zewnętrzną w skręcie, kto żeby obydwie, a kto uważa zawsze tak jak uważa Fredowski, bo nie wiem już za kogo trzymać kciuki! :wacko:   

Żeby jechać w skręcie ciętym trzeba zachować pewien układ sił: ten układ wymaga, żeby podparcie o śnieg było po zewnętrznej stronie skrętu a nart była odpowiednio zakantowana tak aby nie następował uślizg narty.  Fizyka wektory biomechanka i takie tam. Ze względu na budowę naszego ciała najłatwiej i najskuteczniej całość lub znaczna część tego podparcia zapewnić sobie zewnętrzna nogą. Ale można użyć wewnętrznej pod warunkiem, że znajdzie się ona tam, gdzie przedtem była zewnętrzna. Ta zewnętrzna teraz  nie ma co robić i nie ma dla niej miejsca. Najrozsądniej unieść ją w górę- wygląda SUPER.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo malo napisales o "kombinowaniu".

Nie chce sie domyslac, bo w nastepnej odpowiedzi dodasz jedno, ktore okaze sie kluczowym zdanie i wszystko sie zmieni.

Rozpoczales faze sterowania i zaczales dociazac wewnetrzna narte? (ok o to chodzi) ale jak to robiles.

Pochyliles sie na stok? jeszcze to pamietasz bo za kilka tygodni bedzie trudno opisac.

Jezeli w miedzyczasie naczytasz sie forum to pogadajmy po nastepnym Twoim wyjezdzie na narty.

Cóż ...jak zacząlem to spróbuję odpowiedzieć wyczerpująco puki pamiętam ;) ,kilka pierwszych zjazdów traktowałem jako rozgrzewkę,jak już się trochę rozjeżdzilem zacząłem próbować w fazie sterowania obciążać właśnie wewnętrzną pochylając ciało  do stoku i... myślę że za bardzo je pochylałem do skrętu przez co wpadalem na wew.nartę tracąc równowagę,następne skręty rozpoczynałem z wyrażnym ruchem w przód i obciążeniem zew. trzymałem to obciążenie w 90%do wyjścia ze skrętu a stoki miałem szerokie więc jeżdzilem długimi łukami.W obciążeniu zew.narty utwierdzila mnie jeszcze jazda oraz ćwiczenia wlochów z JamSesjion na jednej nodze(zewnętrznej)z rękami szeroko rozstawionymi przed siebie i gumą przełożoną przez plecy połączoną z kijkami, :huh: (nie wiem do końca czemu miało służyć to ćwiczenie z gumą)Co do obciążenia wew.narty to myślę że jest to możliwe i BEZPIECZNE na niewielkich prędkościach,chociaż mogę się mylić :) Jak będę mial taki staż na nartach jak Ty fredowski to wtedy pogadamy na razie obciążam zew.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...