Skocz do zawartości

Czy to przełom w butach narciarskich firmy Dahu?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Wstawiam linka z bardzo ciekawą informacją dotyczącą nowej marki i nowego projektu butów szwajcarskiej firmy Dahu. Warto dokładnie przyjrzeć się jak zostały zaprojektowane te buty. Tego jeszcze nie było na rynku narciarskim. http://zimalato.pl/c...h-narciarskich/ PS. Zobaczcie na stronie producenta film jak zaprojektowano buty Dahu.

Użytkownik kneisslpolska edytował ten post 01 sierpień 2013 - 17:18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 96
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jak dla mnie patent dobry ale tylko do rekreacyjnych modeli. Do jazdy sportowej pewnie będzie za słabe czucie i/lub trzymanie. Prawdopodobnie wzrośnie też waga takich butów(mimo otwartej skorupy) a nad tym problemem powinni się skupić producenci. Obecne buty narciarskie są stanowczo z ciężkie. Już w zwykłych botkach od butów narciarskich,zdarzyło mi się chodzić po ulicy więc potwierdzam że jest to wygodne. Moje zastrzeżenia budzi jednak otwarta skorupa do której będzie wpadał śnieg podczas agresywnej jazdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wewnętrzny but jest odporny na warunki pogodowe. Co do wagi z tego co pamiętam z targów w Monachium bo je osobiście oglądałem to nie było źle. A ilu narciarzy jeździ sportowo na nartach? 2%? Kolejne 2% ma takie zapędy a pozostali delektują się jazdą rekreacyjną na nartach i nie tylko.

Użytkownik kneisslpolska edytował ten post 02 sierpień 2013 - 14:53

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim forowiczom którzy mają wątpliwości co do twardości tych butów polecam zapoznanie się z butami dla snowboardzistów tymi do jazdy sportowej. Nie mają najmniejszego problemu z twardością mimo, że snowboardziści dysponują tylko jedną warstwą buta.

Przecież twarde buty snowboardowe to prawie taka sama skorupa jak w narciarskich. Były już kiedyś buty Rossignol Soft, łączące botek z ażurowa skorupą . Nie zdobyły jednak popularności.

A ilu narciarzy jeździ sportowo na nartach? 2%?

Pewnie tak ale na sportowym sprzęcie już 10x tyle. Jak dla mnie postęp w butach narciarskich powinien przede wszystkim polegać na wprowadzeniu odlewów z włókna węglowego. Można też w butach race, zintegrować botek ze skorupą, tak jak ma to miejsce w rolkach. Byłoby lżej i bardziej precyzyjnie.

Użytkownik Spiochu edytował ten post 04 sierpień 2013 - 11:49

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie? Przecież to zwykły kawałek plastiku a nie technologia kosmiczna.

Typowe myślenie. Jakikolwiek produkt który jest wprowadzany na rynek to nie tylko materiał lub kilka materiałów i wychodzi Ci zwykły np. plastik. Każdy produkt to pomysł, patent, projekt, drogie maszyny do produkcji wtrysków, transport, marketing = koszt produkcji a potem zysk dla producenta, importera i sklepu. Tak to wszystko funkcjonuje. Każda nowość kosztuje a z czasem tanieje lub nie. Idąc twoim tokiem myślenia to tradycyjne buty są dopiero drogie bo niewiele się w nich zmieniła a cena jest wysoka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Idąc twoim tokiem myślenia to tradycyjne buty są dopiero drogie bo niewiele się w nich zmieniła a cena jest wysoka.

No bo są..... ;) Jednak masz rację- zwykle materialny koszt produkcji to drobny ułamek wartości (raczej może ceny) towaru... wiec trudno to porównywac do kawałka plastiku. Ale czesto ten sam lub bardzo zblizony produkt kupiony z logo np. Kunzmanna bedzie kilka razy droższy niż ten z logo Zakładu Ściernic i Pilników w Jasienicy... ;). Podobnie jak nierdzewna szekla czy linka ze sklepu żeglarskiego bedzie 3 x drozsza od identycznej z 'żelaznego na rogu' ... tak to juz jest, nie ma co sie dziwić... Pozdrawiam Michał

Użytkownik mig12345 edytował ten post 06 sierpień 2013 - 14:25

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe myślenie. Jakikolwiek produkt który jest wprowadzany na rynek to nie tylko materiał lub kilka materiałów i wychodzi Ci zwykły np. plastik. Każdy produkt to pomysł, patent, projekt, drogie maszyny do produkcji wtrysków, transport, marketing = koszt produkcji a potem zysk dla producenta, importera i sklepu. Tak to wszystko funkcjonuje. Każda nowość kosztuje a z czasem tanieje lub nie. Idąc twoim tokiem myślenia to tradycyjne buty są dopiero drogie bo niewiele się w nich zmieniła a cena jest wysoka.

Tylko, że 1000zł to dalej bardzo dużo, nawet po uwzględnieniu, tego wszystkiego co napisałeś. Dziwnym trafem sprzęt sportowy a już w szczególności narciarski jest ekstremalnie drogi. Pracowałem w sklepie sportowym to wiem jakie są na tym marże a to dopiero wierzchołek układanki. Tradycyjne buty to już w ogóle jest śmieszny temat. Mamy modele za 300zł i za 2000zł, na oko widać, że to prawie identyczne konstrukcje. Koszt produkcji tych topowych zapewne wyższy o jakieś 20% ale cena detaliczna już kilka razy. Tylko proszę, nie pisz mi o tych cudownych materiałach i patentach, stosowanych w droższych modelach. Co innego jeśli masz dane z fabryki o rzeczywistych kosztach, może są inne niż myślę ale na razie nie widzę podstaw by tak było.

Ale czesto ten sam lub bardzo zblizony produkt kupiony z logo np. Kunzmanna bedzie kilka razy droższy niż ten z logo Zakładu Ściernic i Pilników w Jasienicy... . Podobnie jak nierdzewna szekla czy linka ze sklepu żeglarskiego bedzie 3 x drozsza od identycznej z 'żelaznego na rogu' ... tak to juz jest, nie ma co sie dziwić...

To jest bardzo dobry przykład. Sprzęt ogólno budowlany z racji większej konkurencji i mniejszego udziału marketingu ma zupełnie inaczej ukształtowane ceny. Wyjątki się oczywiście znajdą ale uśredniając i tak jest kolosalna różnica,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że 1000zł to dalej bardzo dużo, nawet po uwzględnieniu, tego wszystkiego co napisałeś. Dziwnym trafem sprzęt sportowy a już w szczególności narciarski jest ekstremalnie drogi. Pracowałem w sklepie sportowym to wiem jakie są na tym marże a to dopiero wierzchołek układanki. Tradycyjne buty to już w ogóle jest śmieszny temat. Mamy modele za 300zł i za 2000zł, na oko widać, że to prawie identyczne konstrukcje. Koszt produkcji tych topowych zapewne wyższy o jakieś 20% ale cena detaliczna już kilka razy. Tylko proszę, nie pisz mi o tych cudownych materiałach i patentach, stosowanych w droższych modelach. Co innego jeśli masz dane z fabryki o rzeczywistych kosztach, może są inne niż myślę ale na razie nie widzę podstaw by tak było. To jest bardzo dobry przykład. Sprzęt ogólno budowlany z racji większej konkurencji i mniejszego udziału marketingu ma zupełnie inaczej ukształtowane ceny. Wyjątki się oczywiście znajdą ale uśredniając i tak jest kolosalna różnica,

Czytając twojego posta wnioskuję, że nigdy nie prowadziłeś własnej firmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy produkt to pomysł, patent, projekt, drogie maszyny do produkcji wtrysków, transport, marketing = koszt produkcji a potem zysk dla producenta, importera i sklepu..

Nie kupuje tego! Kosztowa metoda kalkulacji ceny odeszła wraz z minionym ustrojem. Dziś cenę dyktuje rynek. Koszty opracowania nowego modelu, to zmartwienie producenta. Uda się, zawojuje rynek i zgarnie kasę, nie uda, straci. Wiele projektów się nie udaje, ale i wiele udaje. Te buty to rzeczywiście nowość. Więc z jednej strony jako za nowość można żądać więcej, ale z drugiej strony ludzie mogą koncepcji nie zaaprobować i zostaną pełne magazyny. Poza tym dochodzi sprawa proporcji ceny do pensji, która jak wiadomo nieco rożni się u nas od narciarza z Niemiec czy Austrii. Z jednej strony nie sprawdzona konstrukcja, z drugiej termo formowalne buty sprawdzone wielokrotnie a cena ta sama.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuje tego! Kosztowa metoda kalkulacji ceny odeszła wraz z minionym ustrojem. Dziś cenę dyktuje rynek. Koszty opracowania nowego modelu, to zmartwienie producenta. Uda się, zawojuje rynek i zgarnie kasę, nie uda, straci. Wiele projektów się nie udaje, ale i wiele udaje. Te buty to rzeczywiście nowość. Więc z jednej strony jako za nowość można żądać więcej, ale z drugiej strony ludzie mogą koncepcji nie zaaprobować i zostaną pełne magazyny. Poza tym dochodzi sprawa proporcji ceny do pensji, która jak wiadomo nieco rożni się u nas od narciarza z Niemiec czy Austrii. Z jednej strony nie sprawdzona konstrukcja, z drugiej termo formowalne buty sprawdzone wielokrotnie a cena ta sama.

My nie mamy za niski pensji tylko stosunek złotego do euro, dolara czy funta jest mocno zaniżony. Gdyby 1zł. = 2 euro. Wszystko było by o połowę tańsze. A tak my mamy złotówki i drogie towary na pułkach a spekulanci kroją nas na giełdach finansowych spekulując sobie na naszej walucie a my za to płacimy. My wszystkie towary od producentów kupujemy w euro a nie w PLN. Po zakupie przeliczamy i cenę ostateczną wystawiamy w PLN.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
No i nie kupie sobie tych butków w tym roku. Jak się dowiedziałem, na ten rok jest tylko limitowana seria kilkuset sztuk i tylko w kolorze białym i fleksie 100. A mnie potrzebne są w flex 120 kolorze czarnym. :( Ale przy okazji miło stwierdzić, że p. Robert z przedstawicielstwa firmy naprawdę starał mi się je sprzedać. Jednak ludzie związani z nartami maja to coś w sobie. To nie jego wina, ze firma ma takie a nie inne plany sprzedażowe. Szkoda. :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...