Skocz do zawartości

Trochę HUMORU


tatuzo

Rekomendowane odpowiedzi

Powyższego częściowo nie potwierdzam.

Ja miałem jak piszesz ale.......

 

Moja córka chodzi do Liceum Plastycznego w Krakowie.

Szkoła zarówno przez uczniów i nauczycieli nazywana jest "Sanatorium"

Na Dyrektorkę mówi się "Królowa"  :)

 

Wszyscy kochają to miejsce.

Wszyscy nauczyciele są znakomici.

 

Wspomniana Pani Dyrektor tak dobiera personel aby świetnie uczył i przyjaźnił się z uczniami.

Jak któryś w tych ramach się nie mieści to idzie do innej szkoły :)

 

Czyli zrobiłeś dokładnie to, o czym napisałem wcześniej :).

Twoja Córka jest w dobrej szkole, w której nie ma miejsca na przeciętność i pielęgnuje się kreatywność wychowanka :).

 

Sam raz popełniłem błąd z młodszym synem, wybierając szkołę na skróty (wiejska w sąsiedztwie, byle jaka), ale później naprawiłem.

 

Przez kilka lat pracowałem w różnych szkołach w Małopolsce, w ramach dodatkowych zajęć szkolnych.

Od najlepszych (w rankingach), jak V LO w Krakowie, do przeciętnych (słabych nie było, bo nas nie interesowały).

 

Dlatego miałem dobry przegląd szkół i sposobów zarządzania.

Bo ryba psuje się od głowy.

 

To jest klucz do sukcesu, świadomy wybór dobrej szkoły, a resztę instytucji można zignorować :).

Tzn. nie rozczulać się nad nauczycielami jako ogółem, bo nie warto :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona jest nauczycielem dyplomowanym (2900 netto 25 lat pracy)i murem stoję za nią a tym samym za strajkiem .

 

Jak doliczysz różne dodatki, to wyjdzie, że ma 3900netto, a w budżetówce PL nie jest to stosunkowo mała kwota.

Owszem, niewygórowana, ale też żadna głodowa.

 

Moja żona dostała już 2 podwyżki w tym roku, trzeciej, prawie 10% we wrześniu już nie dostanie, bo rezygnuje z pracy w szkole.

Powiedz mi, proszę, ile tych podwyżek mają dostać nauczyciele? W każdym miesiącu kolejną? A co dadzą w zamian?

 

Moja żona jako nauczycielka zarabia 7-8 tyś. netto miesięcznie (PIT), ale jest cenionym dydaktykiem i ludzie chętnie płacą za lekcje.

 

Jeśli Twoja żona strajkuje kosztem dzieci zdających egzaminy, to sorry, nie jest dobrą nauczycielką.

Źywię nadzieję, że jest dobrą żoną ;)  :). I tego się trzymajmy :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Nie dajmy się znowu wmanewrować w politykę. Nikt normalny nie pozostałby obojętny na post 201 ale nie zniszczmy kolejnego tematu humor Mikoski. Obiecuję ju z nie reagować.

Pozdrowienia serdeczne

 

Mitek, lubię jak Cię nosi :).

I to również nadaje się do działu humor.

 

Pozdrawiam Cię serdecznie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak doliczysz różne dodatki, to wyjdzie, że ma 3900netto, a w budżetówce PL nie jest to stosunkowo mała kwota.

Owszem, niewygórowana, ale też żadna głodowa.

 

Moja żona dostała już 2 podwyżki w tym roku, trzeciej, prawie 10% we wrześniu już nie dostanie, bo rezygnuje z pracy w szkole.

Powiedz mi, proszę, ile tych podwyżek mają dostać nauczyciele? W każdym miesiącu kolejną? A co dadzą w zamian?

 

Moja żona jako nauczycielka zarabia 7-8 tyś. netto miesięcznie (PIT), ale jest cenionym dydaktykiem i ludzie chętnie płacą za lekcje.

 

Jeśli Twoja żona strajkuje kosztem dzieci zdających egzaminy, to sorry, nie jest dobrą nauczycielką.

Źywię nadzieję, że jest dobrą żoną ;)  :). I tego się trzymajmy :) .

Widzę, że mamy na forum TVP1.

Daruj koleś. Tu są w miarę inteligentni ludzie.

Bez polityki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak doliczysz różne dodatki, to wyjdzie, że ma 3900netto, a w budżetówce PL nie jest to stosunkowo mała kwota.
Owszem, niewygórowana, ale też żadna głodowa.
 
Moja żona dostała już 2 podwyżki w tym roku, trzeciej, prawie 10% we wrześniu już nie dostanie, bo rezygnuje z pracy w szkole.
Powiedz mi, proszę, ile tych podwyżek mają dostać nauczyciele? W każdym miesiącu kolejną? A co dadzą w zamian?
 
Moja żona jako nauczycielka zarabia 7-8 tyś. netto miesięcznie (PIT), ale jest cenionym dydaktykiem i ludzie chętnie płacą za lekcje.
 
Jeśli Twoja żona strajkuje kosztem dzieci zdających egzaminy, to sorry, nie jest dobrą nauczycielką.
Źywię nadzieję, że jest dobrą żoną ;)  :). I tego się trzymajmy :) .

A jednak coś powiem
2900 zł !!!! Z wszystkimi dodatkami .
Za dużo oglądasz TV PIS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mamy na forum TVP1.

Daruj koleś. Tu są w miarę inteligentni ludzie.

Bez polityki!

 

Nie oglądam telewizji (prócz sportu) :) .

Pisałem tylko w oparciu o moje doświadczenie i wiedzę w temacie + zdrowy rozsądek.

 

Sam wplątałeś/wdepnąłeś w to gówienko polityczne i oceniasz moją opinię przez pryzmat polityki, a nie realu ;).

Kilka sloganów, zero konkretów.

 

Pozdrawiam Cię serdecznie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam z końca lat 90 moją pierwszą pracę na etacie. Była to praca ..... jak myślicie? ..... Tak, na etacie nauczyciela. Pracowałem tylko rok, bo jako młody nauczyciel zarabiałem minimum socjalne za etat. Od tego czasu wprawdzie trochę się zmieniło i nauczyciele nie zarabiają już tak nędznie - ale wspominam z uśmiechem te czasy. Zarabiałem na benzynę do starego malucha, którego dostałem, oraz na piwo z kolegami. Trzeba się było jednak usamodzielnić, więc "piękne" czasy nauczycielstwa potrwały rok. Taka anegdota z mojego życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak doliczysz różne dodatki, to wyjdzie, że ma 3900netto, a w budżetówce PL nie jest to stosunkowo mała kwota.

Owszem, niewygórowana, ale też żadna głodowa.

 

Moja żona dostała już 2 podwyżki w tym roku, trzeciej, prawie 10% we wrześniu już nie dostanie, bo rezygnuje z pracy w szkole.

Powiedz mi, proszę, ile tych podwyżek mają dostać nauczyciele? W każdym miesiącu kolejną? A co dadzą w zamian?

 

Moja żona jako nauczycielka zarabia 7-8 tyś. netto miesięcznie (PIT), ale jest cenionym dydaktykiem i ludzie chętnie płacą za lekcje.

 

Jeśli Twoja żona strajkuje kosztem dzieci zdających egzaminy, to sorry, nie jest dobrą nauczycielką.

Źywię nadzieję, że jest dobrą żoną ;)  :). I tego się trzymajmy :) .

 

 

Widocznie pracuje w biednej gminie lub ma niezaradnego dyrektora ;).

 

 

Rozpisałbyś Kolego te wszystkie dodatki, z których wynikają takie płace, bo ja mam w rodzinie 2 emerytowane i 4 czynne nauczycielki (w tym moja żona - która nie strajkuje z kilku powodów, m.in. dlatego że nasz syn za kilka dni ma mieć egzaminy) i jakoś nijak dobić to tych Twoich zarobków nie mogą. Widocznie wszystkie są z biednych, polskich gmin lub mają "niezaradnych" (cudzysłów zamierzony) dyrektorów. I przybliż nam maluczkim, dlaczego Twoja żona, świetny dydaktyk i doświadczony nauczyciel, rezygnuje z pracy dla idei i skupia się na spijaniu śmietanki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak doliczysz różne dodatki, to wyjdzie, że ma 3900netto, a w budżetówce PL nie jest to stosunkowo mała kwota.
Owszem, niewygórowana, ale też żadna głodowa.

Moja żona dostała już 2 podwyżki w tym roku, trzeciej, prawie 10% we wrześniu już nie dostanie, bo rezygnuje z pracy w szkole.
Powiedz mi, proszę, ile tych podwyżek mają dostać nauczyciele? W każdym miesiącu kolejną? A co dadzą w zamian?

Moja żona jako nauczycielka zarabia 7-8 tyś. netto miesięcznie (PIT), ale jest cenionym dydaktykiem i ludzie chętnie płacą za lekcje.

Jeśli Twoja żona strajkuje kosztem dzieci zdających egzaminy, to sorry, nie jest dobrą nauczycielką.
Źywię nadzieję, że jest dobrą żoną ;) :). I tego się trzymajmy :) .

Nie spodziewałem się po tobie, że tak szybko przeskoczysz do etapu wycieczek personalnych i sformułowań typu "twoja stara pierze w rzece":
http://niedoczytania...i-w-internecie/
Rozczarowałeś mnie, słabe to.
Czy ty tego nie czujesz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak doliczysz różne dodatki, to wyjdzie, że ma 3900netto, a w budżetówce PL nie jest to stosunkowo mała kwota. Owszem, niewygórowana, ale też żadna głodowa. Moja żona dostała już 2 podwyżki w tym roku, trzeciej, prawie 10% we wrześniu już nie dostanie, bo rezygnuje z pracy w szkole. Powiedz mi, proszę, ile tych podwyżek mają dostać nauczyciele? W każdym miesiącu kolejną? A co dadzą w zamian? Moja żona jako nauczycielka zarabia 7-8 tyś. netto miesięcznie (PIT), ale jest cenionym dydaktykiem i ludzie chętnie płacą za lekcje. Jeśli Twoja żona strajkuje kosztem dzieci zdających egzaminy, to sorry, nie jest dobrą nauczycielką. Źywię nadzieję, że jest dobrą żoną ;) :). I tego się trzymajmy :) .

Rozpisz jakie dodatki bardzo Cię proszę, skąd wynika kwota 3900 netto. Twoja zona w jaki sposób ma 7-8 netto? Znaczy ma 1,5 etatu w jednej szkole i 2 etaty w innych? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej wrzucić pierda i napisać, że nie chce mi się szukać "detalow". Żona pracuje w przedszkolu integracyjnym z dziećmi z dysfunkcjami, skończyła podyplomowo kilka kierunków m.in. : Pedagogika Specjalna na kierunku Pedagogika Terapeutyczna, Logopedia, Neurologopedia, Wychowanie Przedszkolne, Oligofrenopedagogika, Zarządzanie i Marketing w Oświacie, wiele kursów doskonalących i dalej się kształci. Studiuje w swoim czasie wolnym, czyli w weekendy kosztem czasu spędzonego z rodziną i za własne pieniądze. Pracę zabiera do domu, kilka godzin dziennie zajmuje jej pisanie opinii specjalnych, bo rodzice potrzebują je do wydania orzeczeń o dysfunkcjach swoich dzieci, a nie ma kiedy tego zrobić w godzinach pracy, bo w ramach pensum (do ubiegłego roku w przedszkolu było to 25 godzin, teraz chyba 22) pracuje indywidualnie z dziećmi z różnymi dysfunkcjami. Na przygotowanie indywidualnych planów pracy dla dzieci o rożnym stopniu niepełnosprawności intelektualnej i rożnej dysfunkcji też potrzeba czasu i robione to jest poza pensum. Do tego dochodzą rady pedagogiczne, przygotowywanie dzieci do różnych przedstawień, przygotowywanie pomocy dydaktycznych za swoją kasę, niektóre z żony pomysłów można znaleźć w literaturze branżowej dla nauczycieli. Jest nauczycielem dyplomowanym z ponad dwudziestoletnim stażem i z dodatkiem motywacyjnym ma około 3300 netto. Bez mojego sponsoringu nie stać by jej było na dokształcanie. Też chciałbym się dowiedzieć jakie to jeszcze dodatki do pensji mają nauczyciele, bo o ile się orientuję to "grusza" czy "karpiowe" wypłacane jest z funduszu socjalnego, na który składają się pracownicy i raczej jest to symboliczna kwota. Pamiętam ze szkoły średniej, jak nasza polonistka na pierwszej wywiadówce poinformowała rodziców, że cała klasa, czyli 30 uczniów jest tak tępa, że uczniowie wymagają korepetycji. Rodzice płacili za 4 godziny tygodniowo za swoje dzieci, a pani miała drugą pensję. Może to jest ten sposób na zarabianie 7-8 tys. netto. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej wrzucić pierda i napisać, że nie chce mi się szukać "detalow". Żona pracuje w przedszkolu integracyjnym z dziećmi z dysfunkcjami, skończyła podyplomowo kilka kierunków m.in. : Pedagogika Specjalna na kierunku Pedagogika Terapeutyczna, Logopedia, Neurologopedia, Wychowanie Przedszkolne, Oligofrenopedagogika, Zarządzanie i Marketing w Oświacie, wiele kursów doskonalących i dalej się kształci. Studiuje w swoim czasie wolnym, czyli w weekendy kosztem czasu spędzonego z rodziną i za własne pieniądze. Pracę zabiera do domu, kilka godzin dziennie zajmuje jej pisanie opinii specjalnych, bo rodzice potrzebują je do wydania orzeczeń o dysfunkcjach swoich dzieci, a nie ma kiedy tego zrobić w godzinach pracy, bo w ramach pensum (do ubiegłego roku w przedszkolu było to 25 godzin, teraz chyba 22) pracuje indywidualnie z dziećmi z różnymi dysfunkcjami. Na przygotowanie indywidualnych planów pracy dla dzieci o rożnym stopniu niepełnosprawności intelektualnej i rożnej dysfunkcji też potrzeba czasu i robione to jest poza pensum. Do tego dochodzą rady pedagogiczne, przygotowywanie dzieci do różnych przedstawień, przygotowywanie pomocy dydaktycznych za swoją kasę, niektóre z żony pomysłów można znaleźć w literaturze branżowej dla nauczycieli. Jest nauczycielem dyplomowanym z ponad dwudziestoletnim stażem i z dodatkiem motywacyjnym ma około 3300 netto. Bez mojego sponsoringu nie stać by jej było na dokształcanie. Też chciałbym się dowiedzieć jakie to jeszcze dodatki do pensji mają nauczyciele, bo o ile się orientuję to "grusza" czy "karpiowe" wypłacane jest z funduszu socjalnego, na który składają się pracownicy i raczej jest to symboliczna kwota. Pamiętam ze szkoły średniej, jak nasza polonistka na pierwszej wywiadówce poinformowała rodziców, że cała klasa, czyli 30 uczniów jest tak tępa, że uczniowie wymagają korepetycji. Rodzice płacili za 4 godziny tygodniowo za swoje dzieci, a pani miała drugą pensję. Może to jest ten sposób na zarabianie 7-8 tys. netto. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

Moja znajoma pracuje w szkole jak kadrowa i robiła PIT-y nauczycielom. Średnio sporo ponad 5000 zł na rękę. Jakoś dają radę bez problemu pracować na dwóch etatach, o obligatoryjnej 13 jeszcze nie było mowy. Inna moja znajoma (nauczycielka) wykorzystała już 2 roczne płatne urlopy na podreperowanie  zdrowia. Cała ta grupa jest wyjątkowo chorowita i ciągle na zwolnieniach. Do tego trzy miechy wakacji i ferii. To są fakty o które prosiłeś. 

 

Nie zajmuję stanowiska w kwestii strajku ale po prostu zwracam Ci uwagę, że 13-ka to plus 8% do dochodu, urlop roczny płatny - 4%, dużo wolnego powiedzmy kolejne 10%. Do niedawna dla części dostępna była wcześniejsza emerytura. Do tego od dyplomowanego praktycznie nie zwalnialni, możliwości dorabiania nieograniczone a stawki całkiem, całkiem. Biedy nie ma.

 

@mig1245

 

Mam Ci wymienić obowiązki i ryzyka innych grup zawodowych? Część Polaków ostro zapindala na średnią krajową, często po godzinach i przy 26 dniach urlopu. Jak policzysz nauczyciele to nieźle (na tle innych) zarabiająca grupa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...