Skocz do zawartości

Auta Forumowiczów


freestyle

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Lexi napisał:

..i jeszcze kilka razy przypalisz i dalej nic nie będzie... a bez też sie da w razie "W" - kiedyś przyjechałem ze Szkocji do Polski bez sprzęgła załadowanym Ducato z przyczepą - nawiększy problem był z wjazdem na prom w Dover.

Słuchaj, na mój chlopski rozum to rozumiem, że bez możliwości wysprzęglania ok. Ruszę z rozrusznika, potem jakoś będę biegi zmieniał wyrównując prędkość kół zębatych. No ale jak ślizga na ten przykład, to dupa blada. Nie ma napędu i juz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrzysiekK napisał:

Słuchaj, na mój chlopski rozum to rozumiem, że bez możliwości wysprzęglania ok. Ruszę z rozrusznika, potem jakoś będę biegi zmieniał wyrównując prędkość kół zębatych. No ale jak ślizga na ten przykład, to dupa blada. Nie ma napędu i juz...

Jak ślizga to raczej dupa...no chyba że żwiru podsypać pomiędzy tarcze i docisk.. 🙂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrzysiekK napisał:

Słuchaj, na mój chlopski rozum to rozumiem, że bez możliwości wysprzęglania ok. Ruszę z rozrusznika, potem jakoś będę biegi zmieniał wyrównując prędkość kół zębatych. No ale jak ślizga na ten przykład, to dupa blada. Nie ma napędu i juz...

Przeżyłem to w dwóch autach Fabia i Passat, pierwszy przypadek, lecę sobie lewym pasem, autostrada a4 cudzysłów by się przydał bo bez pasa awaryjnego, a tu napęd się skończył, grzecznie wytrącając prędkość na prawy między tiry i dotoczylem się do zatoczki szczęśliwie, bo jakbym stanął na środku to jakiś gapa pewno by zahaczył; drugi przypadek to tez szczęśliwie bo dotoczylem się do zjazdu z autostrady i już na łuku przystawałem sobie, siostra przyjechała, zholowalismy auto i git. Z kolei jak w Tucsonie korba poszła bokiem to z dymem wytoczyłem się do Łodzi az do stacji benzynowej, tuz obok zakład mechanik... Tak wiec więcej szczęścia niż rozumu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś za takim jechałem https://www.wyborkierowcow.pl/mercedes-maybach-klasy-s-cena-dane-techniczne-cennik/

az musiałem sprawdzić co to za dwukolorowe cudo. Mógłby być patriotyczny. Forumowicza nie rozpoznałem za kierownica. Pewno dlatego ze eMka nadjechała i nas rozgonila. Taki car spotting, kto oglądał train spotting ten wie. Fotki mi już nie wchodzą:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć

Ja jeżdżąc u nas w mieście samochodem zauważyłem, że ilość samochodów na obcych rejestracjach jest często na jakimś odcinku drogi większa niż "miejscowych". Do tego - nikomu nic nie ujmując - prowadzący te pojazdy kierowcy zazwyczaj zachowują się jakby właśnie po raz pierwszy wsiedli za kierownicę. W sobotę wieczorem pewien gość zajechał mi dwa razy drogę na jednym bardzo dobrze oznakowanym w znaki pionowe i poziome rondzie dwa razy z czego drugi raz po gwałtownym obtrąbieniu.

Czy u Was też taka sytuacja ma miejsce?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Chertan napisał:

Ten drugi raz to może być właśnie z powodu owego obtrąbienia. 

Cześć

To był raczej odruch. Czyli nie trąbić i nie hamować - walić?   Szkoda, mam samochód, który nigdy nie był w żaden sposób uderzony...

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

To był raczej odruch. Czyli nie trąbić i nie hamować - walić?   Szkoda, mam samochód, który nigdy nie był w żaden sposób uderzony...

Pozdro

No nie taka była moja intencja, po prostu być może złośliwy za kółkiem stwierdził, że zrobi chamówę jeszcze raz. Takie indywidua niestety jeżdżą. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Ja jeżdżąc u nas w mieście samochodem zauważyłem, że ilość samochodów na obcych rejestracjach jest często na jakimś odcinku drogi większa niż "miejscowych". Do tego - nikomu nic nie ujmując - prowadzący te pojazdy kierowcy zazwyczaj zachowują się jakby właśnie po raz pierwszy wsiedli za kierownicę. W sobotę wieczorem pewien gość zajechał mi dwa razy drogę na jednym bardzo dobrze oznakowanym w znaki pionowe i poziome rondzie dwa razy z czego drugi raz po gwałtownym obtrąbieniu.

Czy u Was też taka sytuacja ma miejsce?

Pozdrowienia

W Łodzi jest duże rondo turbinowe. To najsensowniejszy typ ronda bo pozwala na bezkolizyjne zjazdy. Jest doskonale oznakowane, ale tępy lud i tak nie ogarnia.

We wrocku za to wszędzie pchają pachołki, także trzeba dodatkowo uważać na takie utrudnienia. Tutaj mają chcyba cały zespół planistów, którzy pracują tylko nad tym, jak uprzykżyć życie kierowcom.

 

6 godzin temu, Jan napisał:

nie dalej jak tydzień temu Tesla na ukraińskich numerach, skręcając w prawo zajechała mi drogę na ścieżce dla rowerów.

Zatrzymałem się na jej drzwiach

Rowerzystę akurat dużo trudniej zauważyć. Lepiej przepuścić auto, które nie ma pierwszeństwa niż się połamać. Ty trafisz do szpitala, a on co najwyżej mandat dostanie.

 

 

  • Like 2
  • Thanks 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chertan napisał:

No nie taka była moja intencja, po prostu być może złośliwy za kółkiem stwierdził, że zrobi chamówę jeszcze raz. Takie indywidua niestety jeżdżą. 

Cześć

Zatrzymałem go po chwili na prostej i koleś był po prostu przerażony, przepraszał i mówił, że prawo jazdy ma. Nie pojmuje jak mógł je dostać. Samochodem jeszcze łatwiej zabić niż na nartach...

Pozdro

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spiochu napisał:

W Łodzi jest duże rondo turbinowe. To najsensowniejszy typ ronda bo pozwala na bezkolizyjne zjazdy. Jest doskonale oznakowane, ale tępy lud i tak nie ogarnia.

We wrocku za to wszędzie pchają pachołki, także trzeba dodatkowo uważać na takie utrudnienia. Tutaj mają chcyba cały zespół planistów, którzy pracują tylko nad tym, jak uprzykżyć życie kierowcom.

 

Rowerzystę akurat dużo trudniej zauważyć. Lepiej przepuścić auto, które nie ma pierwszeństwa niż się połamać. Ty trafisz do szpitala, a on co najwyżej mandat dostanie.

 

 

Ja na swojej trasie rowerowej mam 2 przejazdy, oba w terenie zabudowanym, dobrze oznaczone. Jak dojeżdżam, zwalniam. Zazwyczaj zatrzymują się kierowcy autobusów, TIR-ów i ciężarówek (znaczy się Ci zawodowi). Większość aut na numerach lokalnych pomyka sobie dalej, nie zawracając sobie głowy pierwszeństwem przejazdu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kordiankw napisał:

Lekarz przepisał jazde lewym pasem na pustej drodze 😉 ?

Wyzumuj sobie znaczy powiększ, widać światła, ktoś tam jedzie jednak prawym, a ja chcąc nie chcąc dość szybko się do niego zbliżam. Choć znam tez styl jazdy prawym do końca maska w maskę i nagła zmiana, zwykle tak jeżdżą po autostradzie ci którzy na nich się nie wychowali. Ja już na prawku byłem puszczany na ekspresówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, kordiankw napisał:

Kolega pisze w drodze do Szklarskiej, no chyba że Szklarska została anektowana przez Zjednoczone Królestwo 😄 , to nie dosłyszałem pytania 😉 .

Pogubiłeś się ze Szklarskiej już wracam, z przystankiem we Wrocku, teraz Lodz, wiem, ze to skomplikowane ale dasz radę i ogarniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...