Skocz do zawartości

Luzy na wiazaniach


ppski

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba Panowie trochę popłynęliście. Nie pisałem, że sprężyny mi pękły albo, że pękną, tylko, że wg serwismana zwiększyło się ryzyko pęknięcia. Nigdzie też nie pisałem, że pękają sprężyny akurat Markera, tylko, że wg serwismana w ogóle pękają. Nie wiem też jakie sprężyny miałby mi dostarczyć producent, skoro w moich wiązaniach są ponoć niewymienne.

 

Serwisman to p. Krawczak z serwisu w W-wie przy Ogrodowej.

 

Pozdrawiam

Jeżeli potwierdzasz fakt, ze Twoje wiązanie aby je ustawić na 6-7 wymaga ustawienia na 10 to jest to problem, który warto wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym także wiedzieć co wpłynęło na tak szybkie zużycie sprężyn i jak (ewentualnie) zapobiec temu, jeśli to możliwe, w przyszłości. Dlatego pytałem wcześniej o rozkręcanie wiązań po sezonie. Bo jeśli wina leżałaby po stronie producenta, to wiedziałbym, że tego producenta należy unikać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym także wiedzieć co wpłynęło na tak szybkie zużycie sprężyn i jak (ewentualnie) zapobiec temu, jeśli to możliwe, w przyszłości. Dlatego pytałem wcześniej o rozkręcanie wiązań po sezonie. Bo jeśli wina leżałaby po stronie producenta, to wiedziałbym, że tego producenta należy unikać.

Zamiast unikać producenta, zapytaj producenta a nie na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni raz problem ze sprężynami (a może ze śrubami dociskowymi? nie pamiętam już) odczułem w 2000 roku w nartach Atomic, wtedy narty miały 2 lata, montowali tam wiązania ess, jeszcze nie były rebrandowane. Problem był w tylnym wiązaniu i w efekcie kilka razy mnie katapultowało w skręcie przy bardzo dużym obciążeniu. Sprzęt był dawno po gwarancji i na początku przez kilka miesięcy był problem z otrzymaniem kompletu naprawczego, ale koniec końców dostałem go nieodpłatnie.

Także miałem podobny przypadek przy wychodzeniu z ostrego skrętu ze stromej górki zaliczyłem katapultę.Pomyślałem że marcowy śnieg był w tym miejscu bardziej roztopiony i przytrzymał mi nartę .Mocno się zdziwiłem że przestawił się nastaw owej narty  z 8 na 4, od upadku? Poprawiłem nastaw i jeszcze sporo na nim polatałem bez takich już numerów.pzdr. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym także wiedzieć co wpłynęło na tak szybkie zużycie sprężyn i jak (ewentualnie) zapobiec temu, jeśli to możliwe, w przyszłości. Dlatego pytałem wcześniej o rozkręcanie wiązań po sezonie. Bo jeśli wina leżałaby po stronie producenta, to wiedziałbym, że tego producenta należy unikać.

Chyba dostałeś wyczerpujące odpowiedzi. Zawsze luzujemy bezpieczniki w wiązaniach na martwy sezon. (choć najnowszej generacji inżynierowie będą to wyśmiewać) Reklamacje składa się w miejscu jej powstania. Żeby cokolwiek stwierdzić trzeba widzieć jeśli nie mieć w ręce a czasem podeprzeć się maszyną.

Stawiasz wątpliwości to tylko wskazujemy Ci możliwości. W markerze o żadnych znaczących problemach nigdy nie słyszałem. U innych było sporo.

Nie masz dostępu do maszyny rwij nogą.

Żeby cokolwiek więcej móc powiedzieć potrzebne są zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to sorry, myślałem, że pytanie o rozkręcanie wiązań spokojnie mogę zadać na forum. O to i o pozostałe sprawy będę musiał zapytać serwismana...

Przede wszystkim zapytaj serwismana, czy jeśli wiązanie w trakcie ustawiania siły wypięcia trzeba było podkręcić z 6 na 10, to czy powinieneś używać takiego zestawu ( narty z butami użytymi do regulacji).

Coś tam jest napisane w instrukcji serwisowej wiązań. Istotne jest, czy to wiązanie jest bezpieczne. Istotne jest, czy pęknie Ci kolano a nie sprężyna. Dostałeś jakiś kwit z nastawami???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kolo: No dostałem odpowiedzi (w sprawie rozkręcania), tyle, że inne niż Twoja :). Powyżej Lukaszo88 i mlody piszą, że nie ma potrzeby rozkręcać, Ty piszesz, żeby w martwym sezonie luzować. Więc dalej nie jestem pewien. Ale skłaniam się ku rozkręcaniu - i tak będę ustawiał wiązania przed każdym kolejnym sezonem.

 

Nie bardzo też wiem, gdzie miałbym składać reklamację ok 5 lat po upływie gwarancji, ale może to wynik moich złych doświadczeń w takich sprawach...

 

@Maciej S - tak: serwisman twierdzi, że mogę używać takiego zestawu, choć wskazuje na zwiększone ryzyko pęknięcia sprężyny. Jeśli za rok ustawienie dojdzie do końca skali, radzi odstawić narty lub szukać pasujących wiązań na wymianę. Kwitów z nastawami nigdy nie dostawałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Maciej S - tak: serwisman twierdzi, że mogę używać takiego zestawu, choć wskazuje na zwiększone ryzyko pęknięcia sprężyny. Jeśli za rok ustawienie dojdzie do końca skali, radzi odstawić narty lub szukać pasujących wiązań na wymianę. Kwitów z nastawami nigdy nie dostawałem.

Z tego co wiem instrukcja serwisowa wiązań wymaga aby komplet tj.  wiązanie z butem, które w trakcie ustawiania wymaganych siły wypięcia, wymaga korekty wstępnego nastawienia na skali wiązania o więcej niż +- 2 podziałki skali napięcia sprężyny, zdyskwalifikować jako niesprawny zestaw.  Porządny serwis oznacza udokumentowanie : Kodu narciarza, typu i rozmiaru buta, początkowych nastaw i finałowych wartości sił wypinających.

Po raz kolejny sugeruje kontrolę w innym serwisie, poproś o udokumentowanie powyższych wartości a potem dopiero zapłać. Chodzi o twoje zdrowie i sprawność fizyczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rados miałem na myśli ewentualna reklamację na usługę. (skoro konsultujesz problem na forum to masz chyba jakieś wątpliwości) Ponieważ mocno dozujesz dane nie bardzo było wiadomo czy diagnozę stawiał poważny serwis czy np. dopiero przeszkolony pracownik nowo otwartego serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rados miałem na myśli ewentualna reklamację na usługę. (skoro konsultujesz problem na forum to masz chyba jakieś wątpliwości) Ponieważ mocno dozujesz dane nie bardzo było wiadomo czy diagnozę stawiał poważny serwis czy np. dopiero przeszkolony pracownik nowo otwartego serwisu.


Nie dozuję danych. Przecież napisałem wcześniej, że to serwis w W - wie przy Ogrodowej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kolo: No dostałem odpowiedzi (w sprawie rozkręcania), tyle, że inne niż Twoja :). Powyżej Lukaszo88 i mlody piszą, że nie ma potrzeby rozkręcać, Ty piszesz, żeby w martwym sezonie luzować. Więc dalej nie jestem pewien. Ale skłaniam się ku rozkręcaniu - i tak będę ustawiał wiązania przed każdym kolejnym sezonem

 

 

Hola hola, napisałem:

Warto rozkręcać wiązania, jeśli podkręca się DIN pod górną skalę w wiązaniach (np. wiązania do 14, a ktoś kręci wiązania na 12). Jak wiązania są ustawione na mniej więcej środek skali, to nie ma takiej potrzeby (nawet wiązania świeżo wyjęte z pudełka są skręcone mniej więcej na połowę skali).

 

Mimo wszystko, ja w swoich prywatnych nartach zawsze luzuje sprężyny do minimum. 

A tak swoją drogą, właśnie dostałem w serwisie do montażu wiązania Rosoła Axiale 3 Rockerflex 120 i są już fabrycznie skręcone na 7 (DIN od 3,5).

 

Tak swoją drogą, przypomniała mi się historia pewnego narciarza, który notorycznie woził swoje narty na dachu luzem, nie w boksie. Po paru sezonach takiego wożenia, miał tyle syfu w wiązaniach, że nie działało prawidłowo. Ostatecznie narty wylądowały na śmietniku, bo krawędź wręcz kruszyła się w rękach, została dosłownie zeżarta przez rdzę aż po zaczepy (sól drogowa zrobiła swoje).


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą, przypomniała mi się historia pewnego narciarza, który notorycznie woził swoje narty na dachu luzem, nie w boksie. Po paru sezonach takiego wożenia, miał tyle syfu w wiązaniach, że nie działało prawidłowo. Ostatecznie narty wylądowały na śmietniku, bo krawędź wręcz kruszyła się w rękach, została dosłownie zeżarta przez rdzę aż po zaczepy (sól drogowa zrobiła swoje).

Bo narty na dachu wozi się w pokrowcu. Pokrowiec można prać. Nie wiem dlaczego to taka rzadkość. W Decathlonie mają w promocji bardzo szczelne pokrowce za 19.99 zł


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...