Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tydzień w bajecznym Nassfeld. Przed wyjazdem prognozowano odwilż, ale na szczęście się to nie sprawdziło. Cały tydzień był mroźny i słoneczny. Marzył nam się co prawda jakiś świeży opad śniegu, ale nie można mieć wszystkiego. Trasy raczej twarde, miejscami spore poletka lodu, ale jeździło się dobrze. Nie było mowy o żadnych kamieniach ani nic w tym stylu. Na trasach dosyć sporo ludzi, ale w tym terminie chyba nie może inaczej być. Mimo to do wyciągów kolejek raczej nie było. Poza trasą sporo śniegu. W Nassfeld mają masę terenu do jazdy poza trasą. Większość w niedużej odległości od wyciągów. Ja jako początkujący pozatrasowiec uważam, że jest to idealny ośrodek do zdobywanie szlifów, a i bardziej doświadczeni na pewno by nie narzekali. Można tez podchodzić na skitourach w wiele ciekawych miejsc. Jedyną zgryzotą był właśnie fakt, że w ogóle nie padał śnieg, więc wszystkie tereny w ciągu tygodnia zostały już bardzo mocno przeorane, a miejscami było twardo jak na trasie. To był mój pierwszy raz w Nassfeld i z pewnością nieostatni. Kilka fotek. Na jednym ze zdjęć widać parów w jaki się władowaliśmy (mieliśmy wyjątkowy talent do zjeżdżania w takie miesjca ;). Było tam więcej podchodzenia, skakania, ześlizgiwania niż jeżdżenia, ale wspomnienia dzięki temu mam na najbliższą dekadę. Wszystko przez tego Zdanpaka ;)

Załączone miniatury

  • IMG_1938.jpg
  • IMG_1924.jpg
  • IMG_1925.jpg
  • IMG_1934.jpg
  • IMG_1933.jpg
  • IMG_1955.jpg
  • IMG_1962.jpg

Użytkownik N.A.T. edytował ten post 04 styczeń 2011 - 09:58

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę pojeździliśmy po 4 dolinach w dniach 23.12 - 01.01 . Zaczynaliśmy co dzień z innej stacji więc objechaliśmy chyba wszystkie. Najbardziej podobało się nam Thyon. W wolnej chwili dodam opis ośrodka na forum, bo to co można przeczytać o 4 dolinach w wielu publikacjach w sieci jaki w przewodnikach jest mocno przesadzone. Poniżej kilka fotek: http://www.gozdziuch...ss10/index.html a odnosząc się do postu poniżej - Jańskie rządzą - i niczym nie ustępują 4 dolinom !

Użytkownik alfiski edytował ten post 04 styczeń 2011 - 18:30

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień w bajecznym Nassfeld. Przed wyjazdem prognozowano odwilż, ale na szczęście się to nie sprawdziło. Cały tydzień był mroźny i słoneczny. Marzył nam się co prawda jakiś świeży opad śniegu, ale nie można mieć wszystkiego. Trasy raczej twarde, miejscami spore poletka lodu, ale jeździło się dobrze. Nie było mowy o żadnych kamieniach ani nic w tym stylu. Na trasach dosyć sporo ludzi, ale w tym terminie chyba nie może inaczej być. Mimo to do wyciągów kolejek raczej nie było. Poza trasą sporo śniegu. W Nassfeld mają masę terenu do jazdy poza trasą. Większość w niedużej odległości od wyciągów. Ja jako początkujący pozatrasowiec uważam, że jest to idealny ośrodek do zdobywanie szlifów, a i bardziej doświadczeni na pewno by nie narzekali. Można tez podchodzić na skitourach w wiele ciekawych miejsc. Jedyną zgryzotą był właśnie fakt, że w ogóle nie padał śnieg, więc wszystkie tereny w ciągu tygodnia zostały już bardzo mocno przeorane, a miejscami było twardo jak na trasie. To był mój pierwszy raz w Nassfeld i z pewnością nieostatni. Kilka fotek. Na jednym ze zdjęć widać parów w jaki się władowaliśmy (mieliśmy wyjątkowy talent do zjeżdżania w takie miesjca ;). Było tam więcej podchodzenia, skakania, ześlizgiwania niż jeżdżenia, ale wspomnienia dzięki temu mam na najbliższą dekadę. Wszystko przez tego Zdanpaka ;) [ATTACH=CONFIG]17050[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17051[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17052[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17053[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17054[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17055[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17056[/ATTACH]

takie parowy to najlepsze miejsca do jazdy zwlaszca jak zona nie wietrzy postepu i jak juz w taki wjedzie to sypia sie za mna f.............. words ale nastepnym razem "przypadkowo" trafiamy na ten sam parow , z innej strony i............zjaezdza bez problemu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
22.01 relacja z SM witam wszystkich spragnionych informacji narciarskich na naszym forum Byłem dzisiaj 22.01 sobota w Mlynie na Hromovce Pojechałem z duszą na ramieniu bo mam ok.200km w jedną stronę i oglądać trawę na stoku to mi się nie chce bo ja nie koza ,a ilość śniegu po czeskiej stonie w czasie drogi nie dodawała otuchy :/ , jedyny plus że droga dobra bo czarna Wjazd na parking/dolna stacja Hromovka 8:10,szybki skok na kasę i bilet w kieszeni Parking zapełniony w 1/4, temp.-8,ale wiatru brak, bezchmurnie,poźniej słoneczko a na dole było w południe -1 i ludzie opalenizne nawet łapali..he he szybki skok na kasę i bilet w kieszeni Pierwszy wjaz już mały tłumek jest nie wróżyło to dobrze na później, niepewność co to tras przez cały wjazd na górę..............? Pierwszy zjazd i ........szooook....pozytywny trasa twarda i szybka super troche luźnego na wierzchu i wielkie kopce ze śniegu chyba dla ratraków żeby rozprowadzały wszędzie armatki porozstawiane ..........kto by pomyślał że 2tygodnie była tu odwilż ??!!!!. Dojeżdżam do św. Piotra też już lekki tłum, wjeżdżam na górę a tam jeszcze lepsze warunki....bez wiatru super słońce -12 niby ale odczuwalnie to +12 Kilka zjazdów do połowy na piotrze ....kolejka koło 10:30 już do końca płotu:/ kiepsko chociaż wmiare szła szybko dzisiaj góra 10min w najgorszym momencie Wprowadzam plan B) wjazd 2osobową (brak kolejek) kanapą później orczyk przejście na czerwoną trasę i znowu .....na piotrze bez zmian ciągle do płotu końca ....... Ok godziny 12 są już średnie muldy no i peeełno ludzi wszędzie na trasach.... zjeżdżam na sam dół do parkingu a tam brak ludzi do krzesełka ??? no to śmigam na Hromowce tylko do godziny 13:13 nikogo echo ludzi koło 14:00 mała kolejeczka a później aż do końca pusto !!!!!!! a na piotrze cały czas kolejki, a na kanapie 2os. raczej nie. Ok. godz 14 zaczyna wyłaźić lód ale taki jak dla mnie "dobry" naostrzone miałem narty ostatnio to idę jak przecinak od 15:20 to ten lód i mnie daje popalic już nogi wysiadają i jest już dooość wyślizgane trzeba "kantować ostro" Ostatni wjazd 15:57 i do domciu. Jak na taką odwilż to trasy przygotowane rewelacyjnie (5+) Dobrze że pojechałem, bo widziałem na forum że ludzie czekają do przyszłego tygodnia żeby to się wyklarowało. Szkoda że u nas tak nie potrafią zadbać o trasy ((( PS. na ścianie(FIS-e) otworzyli half-pipe, i wzdłuż wyciągu trasę do ski-crossu z grzbietami do skoków niezbyt długa ale fajny bajer !! moja statystyka wjazdów 758/8/86573 http://kv.skipass.cx...m/cz/search.php Ostatnio edytowane przez kulbizary; Dzisiaj o godzinie 20:52
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam z Limanowej. Pogoda taka sobie -sypało wiało i mgła tak że widoków nie można było podziwiać. Ale na stoku zaskakująco mało ludzi. Zjazd i od razu pusta kanapa. Zero kolejki a to przecież niedziela. Stok pokryty świeżym śniegiem zmuldzony ale jazda super.:) Wieczorem było najlepiej bo widoczność o key i przestało sypać.Wreszcie nadrobiłam trochę 2 tygodniową posuchę w szusowaniu.:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym była złośliwą egoistką to bym napisała: nie, absolutnie nie jedźcie tam, to beznadziejne miejsce, szkoda czasu. W końcu z jakichś względów prawie nie ma tam Polaków! Ale egoisgtką nie jestem. I powiem że Serfaus to narciarska BAJKA. Byliśmy tydzień temu i mimo że w krajobrazie były jedynie resztki śniegu, jakimś cudem dobrze trzymał się na trasach . A trasy długie, szerokie, w większości mocne czerwone. Przez tydzień nie zdołaliśmy nawet przejeździć wszystkiego i cały kawał tego tortu zostawiliśmy sobie na następny raz. Trafiliśmy na ostatni tydzień przed feriami więc były PUSTKI, na niektórych trasach byliśmy praktycznie sami! Genialna infarstruktura (bardzo dużo podgrzewanych kanap), połaczenia właściwie bez nudnych dojazdówek na których sie trzeba odpychać kijkami, wspaniałe widoki majestatycznych turni wokoło, naprawdę DUŻE GÓRY. My mieszkaliśmy na dole w Ried i codziennie pokonywaliśmy 7km po 11 mrożących krew w żyłach agrafkach, ale traktowaliśmy to jako dodatkową atrakcję. Osoby z większym budżetem najwygodniej moga kwaterować w Fis, do niektórych domostw zjeżdżając wprost ze stoku. Juz planujemu wrócić tam w przyszłym sezonie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='alfiski']Trochę pojeździliśmy po 4 dolinach w dniach 23.12 - 01.01 . Zaczynaliśmy co dzień z innej stacji więc objechaliśmy chyba wszystkie. Najbardziej podobało się nam Thyon. W wolnej chwili dodam opis ośrodka na forum, bo to co można przeczytać o 4 dolinach w wielu publikacjach w sieci jaki w przewodnikach jest mocno przesadzone. Poniżej kilka fotek: http://www.gozdziuch...ss10/index.html Boszzz jak pięknie! UMARŁAM! Ja tam chcę!!! :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Szczyrku warto było dziś przyjechać nawet bez nart. Mróz i piękna pogoda stworzyły wspaniały klimat. Ze Skrzycznego można było podziwiać piękny landszafcik z chmurami w dolinie. Popatrzcie na fotki (sorry, komórka). Ten błękit taki był, to nie photoshop :) Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Objeździłem wszystkie bez wyjątku otwarte stoki i zapewnienia o dobrych albo bardzo dobrych warunkach mają pokrycie w rzeczywistości. Gdzieniegdzie zdarzały się małe zlodowacenia, ale to naprawdę margines. Od 8 do 10 jazda prawie jak w Alpach. Równe, twarde stoki, niewielu ludzi. Po 10 zaczęło się robić coraz tłoczniej. Przy łatwiejszych stokach czekanie 5-15 minut, przy Golgocie i Bieńkuli 3-8 minut (mierzyłem!). Szczególnie polecam ten ostatni stok. Jazda świetna. Nawet o 13, gdy kończyłem, było równo. To na pewno zasługa mrozu. Orczyki orczykami, ale GAT w Szczyrku to jednak najlepszy ośrodek w Beskidach. Stosunkowo tanio, no i różnorodność tras, a nie tak jak w Wiśle pojedyncze stoki łupane przez cały dzień. Mogliby tylko nauczyć się lepiej ratrakować. Niby sporo śniegu, niby ubity, ale miejscami (z samego rana!) mocno wyboisto. Podsumowując: jak na polskie realia, było dziś naprawdę nieźle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szrenica 29-01-2011 witam realcja: Szrenica 29-01-2011 Byłem dzisiaj na Szrenicy od 8 do 16 Pogoda idealna słońce, raczej brak wiatru i widzialność na maxa 30km Wyciąg 6osobowy najpierw wydał mi się..... wolny ale po przejechaniu 2osobowym (ściana) dla porównania zmieniłem zdanie daje radę no i raczej ludziska śmigają w komplecie na górę więc nawet jeżeli jest kolejka to szybko to idzie do przodu a bezdotykowy system karnetów extra rzecz ! Wyciągi wszystkie czynne oprócz tego na ścianie Warunki: *Puchatek wiadomo twardo bez lodu ale nudno i duuużo początkujących bdb *Snieżynka twardo ale po 10 już lód wyłaził trzeba było walczyć niby ratrak tam przejechał ale kurcze kształt tej trasy przechylenia śmieszne średnia frajda dość wąsko ale ludzi mniej bo trudniej, fajny łącznik do Puchatka ale później strasznie oblodzony (4-) *Lolobrygida początek na samej górze ten odcinek do "stacji karkonosza" jeżeli kogoś drażni dźwięk kamieni pod nartami i niespodziewane zablokowanie wiązadeł to odradzam tam jechać !!!! a ta część jeżeli są warunki (śnieg duużo) to według mnie najlepszy kawałek trasy na Szrenicy ale nie w tej chwili niestety :/ Dalej Lolka była nawet twarda i bez większego lodu ale tylko do 11 później masa ludzi i pola lodowe jazda na całego!!! Tutejsi spece od utrzymania tras słabo działają słabo dośnieżają a ten zaratrakowany śnieg to im wogóle nie trzyma podłoża no i ten nieszczęsny płaski odcinek na dole coś z tym trzeba zrobić , ogólnie trasa ciekawa no i chyba poszerzona w paru miejscach , tylko tego śniego trochę brakuje (4-) Hala Szrenicka tam ja walczyłem najwięcej dzisiaj suuuper płaska jak stół oczywiście do czasy ale i później było dobrze bardzo ZERO LODU !!! to się chwali małe kolejki do obu orczyków no i tłoku na stoku też za dużego nie było można było poszaleć ja od 13:30 do 16:00 tam byłem ciepełko słoneczko zero wiatru szkoda że krótka ta trasa ale nie można mieć wszystkiego (5+) * Dla @rco wiadomości z FIS-u (ściany) "oficjalnie" zamknięta widziałem ludzie jeździli luźny śnieg dało radę jechać gdzieś tam kamienie wystawały i krzaki ale było spoko jak na moje oko nie pojechałem tam bo sam nie wiem dlaczego ???!!! poniżej "łysej pały" juz ta trasa co w drzewach idzie chyba była dobra a może nawet ratrakowana nie dostrzegłem dokładnie, widziałem że dośnieżali pod orczykiem na ścianie może nawet jutro włączą go. Ogólnie Szrenica fajne miejsce jest gdzie pojeździć i jak wszystko chodzi to raczej bez większych kolejek powinno się obejść warunek jeden żeby tak godnie pośmigać musi być więcej śnieeeeeeeegu !!!! bo tak jak jest to chyba wolę dodać parę złotych i jechać do Sąsiadów po drugiej stronie oni te trasy lepiej przygotowują bo pod względem infrastruktury to jest remis ja myślę PS. fajny bar w połowie przy początku IIsekcji na szrenicę : dobra zapiekaneczka i pajda chlebka ze smalcem i ogórasem polecam !!!! szybka obsługa ławeczki są i WC miło !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotelnica: marzy mi Kotelnica z dwa razy mniejszą ilością ludzi .... pomarzyć można.

Nie trzeba marzyć, wystarczy przyjechać przed sezonem - ja byłem w tym roku przed świętami. Ludzi zero, prosto ze stoku na kanape 6 os., karnet od 13 do 18 50zł - ehh, ale sie rozmarzyłem, było tak pieknie :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba marzyć, wystarczy przyjechać przed sezonem - ja byłem w tym roku przed świętami. Ludzi zero, prosto ze stoku na kanape 6 os., karnet od 13 do 18 50zł - ehh, ale sie rozmarzyłem, było tak pieknie :-)

Wpadnij na Palenicę, jeszcze się nie zdarzyło żeby były kolejki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Trochę spóźnione ale po powrocie z urlopu duzo paracy. Szusowaliśmy w Szczyrku i okolicy przez całe osiem dni. Drugiego dnia kontuzja kolana i perspektywa siedzenia w pokoju przez resztę pobytu ale stabilizator z szynami, reparil i dicloziaja czynią cuda ;) i do końca pobytu śmigałam (co prawda na blejdach tylko ale i tak było super- Golgota 2 razy po betonie). W galerii kilka fajnych zdjęć-zapraszam. Za 3 tygodnie czeka nas zamknięcie sezonu w Kongsberg - nie mogę się doczekać:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja własnie kończę 2-tygodniowy pobyt w Zieleńcu. Było cudownie - stok zadbany, w pierwszym tygodniu sztucznie nasnieżany, u góry trochę lodu i po południu muldy, ale da się przeżyć. A w tym tygodniu, mróz, śniegu dosypało i warunki - rewelacja. Jestem bardzo zadowolona, za rok też tu planuję spędzić ferie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Słowacja Wielka Racza, w tym roku mam wyjątkowe szczęście do tego ośrodka i trafiam na wspaniałe warunki i świetną pogodę:) Rano o 9 pierwsze szusy po sztruksie na Dedovce wspaniałe słońce i cudowne widoki na Małą Fatrę, kilka zjazdów i dalej na Marguśkę tam też rewelacja wystawiamy twarze do słońca chwila relaksu i na Laliki czarna trasa przygotowana perfekcyjnie do godz 12 jeździło się świetnie,po południu na Lalikach i Marguśce miejscami zaczął pokazywać się lód,na Dedovce czerwonej cały dzień było rewelacyjnie,no i oczywiście brak kolejek i wielkiego tłoku na trasie.Kilka fotek, niestety kiepskiej jakości z telefonu dodałem w tym temacie http://www.skiforum....ead.php?t=36908
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały tydzień w Jańskich Łaźniach za mną :) Przez siedem dni nie ujrzeliśmy chyba takiego zjawiska jak chmura :) Piękne słońce i mróz, dopiero w dwóch ostatnich dniach było trochę cieplej. Warunki były idealne, śniegu chyba sporo (tablica na górze pokazywała 80 cm), a jeśli nie, to trasy nie dały tego po sobie poznać :) Każdego ranka przygotowane wprost doskonale, dopiero późniejszym popołudniem pokazywały się w niektórych miejscach fragmenty lodu i muld. Najdłużej trzymała się w dobrej formie trasa pod gondolką, na której zawsze jeździliśmy pod koniec dnia. Dopiero ostatniego dnia, jak było ciepło, trasy szybciej się popsuły, pojawiło się dużo muld i oblodzeń i gdzieś tak od godziny 12-13 było już średnio przyjemnie (choć pewnie nie narzekałbym, gdybym nie był po tygodniu TAKICH warunków :)). Jeżeli chodzi o ilość ludzi to było... różnie :) Z rana zawsze jeździliśmy po pustym stoku, który jednak dość szybko się zapełniał. Najwięcej ludzi było chyba w godzinach 10-11:30 i 13-15 - to były dobre momenty na "parka w rohliku" w barze :) Ogólnie jednak kolejki, choć czasem długie, szły bardzo sprawnie (gratulacje dla organizatorów za osobną kolejkę dla pojedynczych osób i dobieranie ich do gondolek z wolnymi miejscami - dzięki temu prawie zawsze był komplet lub prawie-komplet), a na stoku wystarczyło chwilkę poczekać na górze i zawsze można było się wstrzelić w moment pustego stoku. Jeśli chodzi o apres-ski to polecam bar na Protezu (parki w rohliku :)), natomiast tego okrągłego przy górnej stacji gondoli już nie - raz miałem okazję posmakować tam tzw. dużej coli, czyli szklanki (! - zastanawiam się jak wyglądała mała. Pewnie nalewali do kielonów po Beherovce :P) wody z odrobiną coli. Ogólnie jak ktoś był w tym tygodniu w Jańskich to gratuluję wyczucia czasu :) Chyba najlepszy moment na narty w tym sezonie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...