Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

[quote name='Oxter']JA tez byłem wczoraj : Wrażenia: jazda zaczyna się już od parkingu bo nie ma gdzie zaparkować , zanim staniesz już ci wręczają bilecik za 8 PLN Pogoda : spore opady śniegu faktycznie Trasy wszystkie : żadna nie widziała ratraka od co najmniej 3 dni, doskonałe pole do nauk jazdy pozatrasowej , Ja byłem w sobote i też sądze że przynajmniej ze 3 dni stoki nie widziały tam ratraka.... w sumie wychodzi że ratraki stoją od tygodnia:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

[quote name='kuba89'][quote name='vrinx'] ja bylem w niedziele ... po kilku zjazdach odpoczywalem w barze i natknalem sie na saczacego piwo pana z obslugi(jestem pewny ze byl z obslugi bo kikladziesiat minut wczesniej podawal mi kotwice na orczyku). Kiedy zdalem powiedzialem mu ze warunki na trasach sa fatalne, ok 20 cm luznego sniegu, byl zdziwiony i twierdzil w nocy ratraki jezdziły... wiec juz nie wiem co z tymi ratrakami w Szczyrku;p[/quote] Ciekawe:confused: Ja byłem we wtorek i trasy rano idealnie przygotowane.Pod warstą 2cm świeżego puchu idealny sztruks:D Nie pamiętam takich dobrych warunków w szczurku.No ale ta przyjemność trwała do godz ok 11 potem masakra... A ratraki stoją i stoją... Wiem! Pewnie przez te opady, nie dowieźli paliwa na CPN...:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowno miesiac temu bylem na Kotelnicy hehe:P Wczoraj 17:15 na stoku do 22. Warto bylo. Zakopianka przejezdna z wyjatkiem podjazdu dzwigu na Lubon, ktory nie bardzo mial ochote stanac i przepuscic korek za nim. Wszedzie indziej na stromszych stokach muldy, (Chelm, Kasina) ubaw po pachy za darmoche... (no nie taka darmoche) tu procz mozliwosci carvingu takze i muldy na FIS i stromszej 11stce bodajze. Bylem zaskoczony ze wytrzymal stok do konca. SNIEG idealny przemieszanie sztucznego z prawdziwym:D Kolejki po 19 zerowe - 2-3 min na kanape wejscie.16-18 do 10 min. Minus... to MINUS wlasnie 15-20stopni plus wiatr na 6tce potegujacy uczucie zimna... PS> Oczywiscie to najniebezpieczniejszy stok w Polsce i najwiecej wypadkow glutow nie panujacych nad nartami, jezdzacymi na kreche, sam widzialem jak dziewczyna w sumie niby skrecala malymi skretami nagle wjechala od tyly w stojacego goscia, nie podniosl sie..:( miala WOLNY STOK po obu stronach... Naprawde trzeba tam pancerz zakladac bo nei wiadomo z ktorej strony DOstaniesz. Albo Bedziesz najszybszy, albo .... nie:P

Użytkownik EFIX edytował ten post 20 luty 2009 - 08:17

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od niedzieli do dzisiaj jeździłem, po stronie Szczawnika. W poniedziałek i dzisiaj było wspaniale. Stok przygotowany idealnie, słoneczko. W pozostałe dni cały czas sypał śnieg i dodatkowo wiał mocno wiatr. Trasy bardzo fajne, wyciągi jeszcze lepsze. Ława bardzo szybka, orczyk również. Wielkim plusem brak ludzi. W ciągu 6 dni nigdy nie stałem w kolejce. Jazda na okrągło. Gorąco polecam tą stację. Trasa niebieski bardziej jest zieloną, typowa do nauki i zabawy. Czerwona lepsza, tylko jedno zwężenie w końcowym odcinku trasy, nie jest zbyt przyjemne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16.02.09 - Laskowa Kamionna - rano warunki bardzo dobre, ok. 15 już sporo muld, a miejscami lekkie oblodzenia, dużo naturalnego śniegu. Słonecznie i przelotne opady śniegu. Kolejek nie było. Ogólnie bardzo dobrze się jeździło. Wczoraj - 19.02.09 - Limanowa-Ski - od 11 do ok. 16 bardzo intensywne opady śniegu - spadło 10-15 cm śniegu. Warunki rano bardzo dobre, czasem utworzyły się miękkie kopczyki ze świeżego śniegu, na wszystkich trasach bardzo gruba warstwa śniegu. Poza trasami naturalnego śniegu 50-100cm i można pięknie pofreeride`ować - np. pod krzesłem ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17.02 Czantoria. Po paru latach odwiedziłem ten stok i...chyba zajrzę tam ponownie za parę lat....muldy, lód i najgorsze - kamienie i to w takiej ilości, że odechciewało się jeździć. Zdecydowanie nie polecam !!! Karnet 3 godz - 60 zł + 20 zł kaucja + parking 9 zł = BRAK SŁÓW PS był jeden plus - nie było kolejek...czemu się nie dziwię akurat...

A ja byłem dzisiaj i potwierdzam to co napisał Hollly. Też ostatni raz byłem trzy sezony temu, i oprócz kanapy i cen nie zmieniło się nic. TRAGEDIA. NIE POLECAM. RATRAKOWI, KTÓRZY PRZYGOTOWUJĄ TRASY CHYBA JEŹDZĄ NA HAJU.:mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Jaworzyna od 9 do 15. Warunki bardzo dobre, każdy stok świetnie przygotowany, zero lodu, zero kamieni, tylko twardy śnieg. Od około 12 lekkie kopczyki ze śniegu, ale w porównaniu z niedzielnymi muldami w Rytrze to te były niczym. Jeśli chodzi o ludzi to dużo, ale jazda praktycznie non stop, z małymi przestojami do wyciągów. Nie zjeżdżałem do gondoli, bo tam ponoć po pół godziny czekania, za to już po 15 mało ludzi do wagonika. Polecam jak najbardziej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsce: Wisla-Cienkow Czas: dzis 10-17.30 Pogoda: przez wiekszosc czasu niewielkie opady sniegu, temperatra przyjemna /kilka stopni ponizej zera/ Ilość ludzi: zaskakujaco mała- do czytnikow kart podjezdzalo sie praktycznie bez kolejki, oczekiwanie na orczyk 1-2minuty. Do 11tej i 14-16 pustki. Najwiecej ludzi bylo po 17tej na wieczornej jezdzie/ok. 5 minut w kolejce/. Trasy: -2 niebieska-kiepsko,wystepowaly kamienie/zwlaszcza w gornym odcinku/, na koncu jak juz sie rozpedza zeby dojechac do wyciagu jestjakies twarde, niewyratrakowane wglebienie terenu /sciezka czy cos :mad: /, sporo ludzi niezbyt pewnie trzymajacych sie na nartach -1 - do 13-14tej OK, warunki na poczatku bdb-, pozniej na samej gorze juz wiecej lodu niz sniegu. W dolnej zesci trasy kilka bardzo twardych odcinkow,w ktore wpada sie z miekszego podloza,wiec warto miec naostrzone krawedzie. Pozytywnie, przyjemna jazda. -4- oswietlana - warunki bdb. Ok. 15.30 zamkneli na pol godziny trase i wyratrakowali /bo juz byly niewielkie muldy i miejscami troszke lodu/- wiec po 16tej to w ogole bajka. Wszystkie trasy byly wyratrakowane, snieg dosc dobrze ubity :) . Jazde w osrodku oceniam bardzo pozytywnie,ale slabiej jezdzacym nie polecam niebieskiej trasy. Dla takich osob to chyba lepiej sprobowac na wyciagu naprzeciwko, po drugiej stronie ulicy /"Klepki"??/ -nie jezdzilam,ale widac go z Cienkowa i b.obiecujaco wygladal-tez oswietlany. Mam wielką prośbę - jeśli ktoś był/będzie wczoraj/dziś/jutro w Szczyrku na GAT to bardzo prosze o info o warunkach :) . Glownie chodzi mi o stopien przygotowania tras i liczbe ludzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdzilam dzis na Stozku, bylo bardzo fajnie. Rano warunki bardzo dobre, wszystkie trasy przygotowane. Zadnych przetarc, widac ze ratraki jezdzily. Tylko na stromym odcinku trasy /pierwsza trasa od krzesla, polowa szerokosci trasy/ bylo bardzo twardo /prawdopodonie skorupa utworzona ze sztucznego sniegu/,ale tez dalo sie jezdzic. Po 14tej zrobilo sie juz ciezej- na stromym spore muldy, gdzieniegdzie lód i pojedyncze kamienie. Pogoda srednia-przelotny snieg, z pol godziny byla mgla, slonca praktycznie nie bylo. Krzeselko-niestety dosyc czesto stawalo albo zwalnialo. Ale i tak duzo fajniej niz jak kiedys byl orczyk. Kolejki-małe :) zwykle na ok.2-3 minuty, najdluzej do 10minut. Bylo tam dzis Mistzostwa Polski ksiezy i klerykow. 3 ksiezy jechalo slalom gigant w sutannach!!! A w ramach tych zawodow byla tez kategoria OPEN-dla 2 czlonkow najblizszej rodziny, liczyl sie laczny czas przejazdu :-) - fajnie bylo. Duzo super jezdzacych narciarzy/w skali forum takie 8 i 9/, az milo bylo popatrzec. Do tego jakis klub sportowy dla dzieci i mlodziezy-niezle zasuwali na tyczkach :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krotka relacja snowboardowa z Chopoka. Pytanie z tematu - kto z Was jezdzil trasa ZA Spravodliva? To znaczy mocno w lewo (patrzac w dol), i na wysokosci URWISKA (UWAGA, mozna sie zabic) do lasu? Odcinek lesny jest super charakterystyczny, wlasciwie nie widzialem nigdzie (Polska, Austria, Slowacja) tak dziwnej i tak dlugiej trasy. Gesty las, niskie nachylenie, pelno puchu. W tym puchu sa "wycisniete" przez poprzednich riderow twarde trasy o szerokosci 0,4-1,5 metra wijace sie (zakrety o +- 100 stopni) miedzy gestymi drzewami. Taka waska na szerokosc deski trasa jest pelna pagorkow, muld, zalaman, babli, gorek, wszystkiego. Jezeli komus sie to nie podoba moze odbic w lewo w puch miedzy drzewa. Kiedys (w zeszlym sezonie) zjechalismy w zla strone z takiej twardej trasy. Przejscie (przeczolganie) 10-15 metrow z powrotem zajelo nam ok. 20 minut. Dolny odcinek to z kolei rynna o wysokosci do 1,8m tez pelna wybrzuszen, pagorkow muld i "babli". Cos jak tor bobslejowy z wybrzuszeniami. Jazda jest niesamowita. Zaciagnalem tam trojke znajomych na nartach - usmiech nie schodzil im z twarzy. Trasy podobno dobre do 12, pozniej snieg pospychany w muldy [podobno, bo po trasach jezdzilem niewiele :) :) :) ], mgla od polowy gory. Krzeselko B jezdzi tylko od czasu do czasu. Zjazd spod niego jest problematyczny - widocznosc na metr (mgla) powoduje (przynajmniej u mnie) totalna dezorientacje, czasami nawet zawroty glowy. Snieg na poczatku 3ki (Sprawodliva) niestety juz zryty i trzeba sobie wyszukiwac niewielkie pozostalosci nietknietego puchu zeby "poplywac" miedzy choinkami. Na cale szczescie co noc dostawa nowego :) Kolejki do wyciagow - euro zrobilo swoje. Stosunkowo pusto, na Zachradkach stoi sie gora 8 minut w weekend! Kiedys potrafilo to trwac i pol godziny. Ceny - zabojcze :( Jednodniowy karnet 31E. Podobno sa "koniki" handlujace biletami, ale do mnie zglosil sie tylko jeden z cena 29 E wiec go przegnalem. Znajomemu udalo sie kupic za 5E niewykorzystana dniowke od rodaka, ktory sie poobijal i zrezygnowal z dalszej jazdy. Mozna tez kupic karnet za 36 E i jezeli odda sie go przed uplywem 4 godzin zwracaja 11E. Sa tez i inne podobne "myki". Jedzenie warto wiesc ze soba z Polski - ceny w Tesco sporo wyzsze niz u nas. Benzyna horrendalnie droga (za to tanio w Czechach). Kwatery - my spalismy w Bodicach za 12E od osoby. Pewnie mozna i taniej, pensjonaty swieca pustkami. Mielismy dla siebie caly dom z dostepem do kuchni (lazienki na korytarzach). No, ale nie o pieniadze w tym wszystkim chodzi, tylko o jazde :) Puch mozna znalezc codziennie w lesie pod wyciagami I i L. Wreszcie zaczyna mi wychodzic jezdzenie pelnymi skretami w dosc gestym lesie :) :) :) Doszedlem do wniosku ze w takim terenie nie ma czasu na eleganckie zakrety miedzy sosenkami i nalezy mocno wymuszac skret tylnia noga (zarzucac). Na razie sie sprawdza, tylko pare razy spotkalem sie z drzewostanem Niskich Tatr ;). Zauwazylem tez, ze o wiele mniej sie mecze jezdzac obok trasy niz po niej - zsuniety w muldy snieg rozwala mi natychmiast kolana :( Pogoda - mgly, snieg, wiatr. Jacys Czesi zagubili sie w Niskich Tatrach, jeden sie odnalaz z odmrozeniami, drugiego znalezli juz.... :(:(:( Jechalismy przez Czechy - z 50 km wiecej, winietki 80 zl (Czechy, Slowacja), ale za droga nie przez gory. Jeszcze dobra wiadomosc - od 9 marca znizki na karnety. Za 7 dni zaplacimy jakies 450 zl (+-63 zl dzien). Dni nie musza nastepowac po sobie. Karnet wazny na Jasna, Lomnice i cos jeszcze. Kto chetny do wyjazdow z Wawy na Slowacje? pozdr Piotr

Użytkownik Toro edytował ten post 22 luty 2009 - 01:10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień w Krynicy na Azotach... skromnie ale da sie poszaleć :) -Pogoda prawie ekstremalna, spore opady śniegu, pełne zachmurzenie, bywała mgła, temperatura od -7 do 2 C -Warunki śniegowe bardzo dobre, chociaż ratrak widział stok w co drugi dzień i bywały muldy... dla mnie to nie minus :) -Kolejeczki tylko w godzinach 12:00 - 15:00, rano i wieczorami zjeżdza się bezpośrednio do bramek. Jest krzesełko i orczyk na dwie osoby (kotwica). -Dla uprawiających "Knajping" jest skromny bar i knajpa samoobsługowa. Ogółem świetna jazda, nie polecam malkontentom :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

relacje z wczoraj Kasprowy - Kilka minut po siódmej byłem w Kuźnicach. Kolejka do kasy - 2min. Wjechałem pierwszym wagonikiem, który przyjechał. Na górze mglisto, ale pojawiały się przebłyski słoneczka. Pierwszy zjazd na Gąsienicową jeszcze przed 8 - SUPER - takich warunków jeszcze w tym roku nie widziałem. Widoczność całkiem dobra, idealnych sztrusik i brak ludzi. Na dole przy kasie niestety musiałem postać ponad 30min - byłem pierwszy w kolejce. Kasę otworzyli dopiero o 8:30 (a powinni o 8). Na szybko zjechałem jeszcze 5 razy Gąsienicową - trasa cały czas super, ale z każdą chwilą było coraz gorzej z pogodą. Później przeszedłem na Goryczkową - sztrusu już nie zobaczyłem, w zasadzie to już nic nie widziałem :( - mglisto i cały czas coś delikatnie z góry spadało. Zjechałem tylko trzy razy i sobie odpóściłem. Po dziesiątej byłem już w Kuźnicach - nawet udało mi się zjechać do samego ronda ;). Białka Tatrz. - po dwunastej dotarłem do Białki (moja pierwsza wizyta w tym ośrodku. Zobaczyłem wielki tłum do 6-osobowej kanapy - wstępnie oceniłem gdzieś na godzinę stania. Ale skoro już przyjechałem to zostałem. Kupiłem trochę punktów i karnet od 13 do 18 za 45zł razem wydałem 60zł +20zł kaucja. Stanąłem w kolejce i po 20min siedziałem już na krześle. Ale takiego "bydła" w kolejce jeszcze nie widziałem. Ojcies do syna - "Gapo, widzisz lukę to czemu się nie pchasz" Jakiś pan do starszego, grubszego pana z siwiejącymi włosami i przepychającego się przez tłum - "Przepraszam, ale tu obowiązuje kolejka" A starszy pan na to - "ja tu kolejki nie widzę, kolejka to wozi ludzi na górę" Takich przypadków było wiele. W zasadzie przez cały czas ktoś się przepychał. Na górze stanowisko testowe HEAD - fajne nartki mi się trafiły - może takie kupię :) Na nowej trasie muldy - przynajmniej kolejki były na maks 5min. Przy innych wyciągach maks do 15min. Po czternastej zaczęły się robić luzy, a po szesnastej było już całkiem fajnie. Po 18-tej oprócz 6-osobowej kanapy nie było kolejek. Trasy ogólnie całkiem dobrze przygotowane. Większe muldy i oblodzenia były tylko przy tym nowym krześle. Ogólnie zliczałem sobie wszystkie punkty - na karnecie czasowym wykorzystałem ponad 1000pkt także nie było tak źle ;) + 150 dodatko zakupionych punktów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ w weekendy raczej omijam stacje narciarskie ze względu na tłumy,a syn chciał pojeździc więc odwiedziliśmy stok Andaluzja.Rano puściutko i tylko miejscami kilka przetarc.Stok raczej dla początkujących,więc niema co oczekiwac cudów.Ale jeden tam jest.Dłuższy orczyk z epoki wczesny Gierek.Broń Boże żebym narzekał,ale mam wrażenie że u nas dopuki się nie rozleci to połatają i pokleją.Nawet im to łatanie wychodzi bo się nie zepsół.Natomiast uroki tego wynalazku niweluje miła obsługa podająca orczyk. Na jednym ze zdjęc jest wagonik -też z tej epoki,w którym przesiaduje obsługa tegoż wyciągu.Plusem jest też parking przy stoku i knajpka.

Załączone miniatury

  • P1020828.jpg
  • P1020839.jpg
  • P1020838.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj. Zamysł - czarna góra (polska) Realizacja - dojazd zupełnie nie pługowaną drogą. Jakiż żart chyba, żeby miejsce, do którego zjeżdża się tyle osób w celu zostawienia pieniążków i cieszenia się jazdą nie przygotować dróg :-/ Wjechaliśmy na czarną. Kolejka do kasy to jakiś koszmar. W kilku kolejkach ustawieni członkowie jednej ekipy "Idź stań tam, może szybciej będzie!" I tak powstały w 3 kolejkach wygenerowanych przez takich jełopów, co to ich zbawi jedna czy dwie osoby szybciej w kolejce takie zatory, że już mi mina zrzedła. Zobaczyłam w oddali kolejkę na krzesło. Zaczynała się przy tym domku, gdzie to podają najgorszą na świecie "gorącą czekoladę" i jabłecznik. Do talerzyka kolejka około 45 osób. Zabraliśmy nasze deseczki i pojechaliśmy do Zieleńca. O niebo lepiej! Trasy przygotowane, chociaż szybko pojawiły się muldy i kopce. Ale około 16. winterpol puścił ratraki pod kanapą 6 os. Wielki plus za to. Działała wieczorem i kanapa,i talerzyk. Podobało mi się. Kolejki nie były wielkie, dało się ominąć "rzuty" wybierając inny wyciąg, w po powrocie już było luźniej. Warunki naprawdę dobre. Chyba, że ktoś naprawdę bardzo nie lubi "pofałdowań" terenu. Mi się podobało, bo skakałam po tych muldach jak szalona :) Ogólnie jestem zadowolona, mimo wypadków jakich doznałam. Niesmak mam tylko przez tych parapeciarzy, co to nie panują nad deskami i zamiast zwolnić lub zmieniać kierunek wpadając już na kogoś to tylko machają rękami i ewentualnie wydają okrzyki. Mam też złość o to, że "startując" nie rozglądają się wokół, a to by - nawet jeśli nie wedle własnego rozsądku - wg dekalogu fis należałoby zrobić. Wyjątkowo duża ilość szczeniaków wciskających się do kolejki i depczących po nartach. Musiałam mimo obecności rodziców, co to zdają się nic nie zauważać, nauczyć trochę kultury te szczeniaki. Żaden rodzic nie pyskował. Wręcz udawali, że to nie ich "pociecha".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czwartku do soboty jezdzilam w Wisle i w Istebnej. Warunki na Soszowie i na Stozku REWELACYJNE:), w czwartek i w piatek bardzo malo ludzi,zero kolejek. W sobote udalismy sie na slynny juz wyciag w Istebnej na Zlotym Groniu- tu mily relaks na "spokojnym" stoku, trasa moim zdaniem choc oficjalnie widnieje jako czerwona wcale nia nie jest, ludzi zdecydowanie wiecej niz w tygodniu. Reasumujac:) Bardzo udane 3 dni na nartach, polecam Stozek poki sa tak fantastyczne warunki :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...No i niestety wlasnie Zieleniec który odwiedziliśmy w sobote przynajmniej mnie bardzo rozczarowal... .

Podzielam Twoją opinię , ale ja znalazłem inne rozwiązanie na ,,regionalne nartki''.;) Z Oławy do Zieleńca jest ok.120km - dokładam do nich ok.50km i jestem w Szklarskiej Porębie. Także polecam.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota, Velka Raca. :D Warunki wiadomo, masa śniegu. :) Trasy dobrze przygotowane, mało narciarzy (powód wiadomy). Na parkingu zero Polskich rejestracji (prócz naszego autobusu). Jedyny minus to: cholerna mgła.. od 9:30 do 15:30 jazda właściwie do upadłego:D Ogólnie ok. :) Frytki + kiełbasa = 3 euro - hehehe dobre. :D Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mała relacja z Czarnej góry i Zieleńca Czwartek w Czarnej jak najbardziej udany mimo komunikatow o nieprzejezdnych drogach jakoś udalo sie dojechac.Warunki świetne dużo śniegu stoki dobrze przygotowane,mało ludzi ceny przystepne wspaniale miejsce żeby naprawe dobrze sobie pojeździć w porównaniu z Zieleńcem właściwie bajka.No i niestety wlasnie Zieleniec który odwiedziliśmy w sobote przynajmniej mnie bardzo rozczarowal.Mimo braku kolejek na stoku słabe warunki same muldy sam stok krótki i raczej płaski.W porówananiu z Czarna bardziej rekreacyjny wiecej urozmaiceń wiecej samej zabawy.Ceny jakie sa zupelnie zniechecaja...no i ogromny bład ze postanowilismy nie brac auta mimo zapewnien o bezpłatnej komunikacju pod stok autobus jeździ rzadko ostatni odjeżdza o 17 no i pozniej juz nic nie ma:( To by bylo na tyle pozdrowienia dla wszystkich:)

Porównujesz czarną w czwartek z zieleńcem w sobotę? No to chyba mało miarodajne... A z cenami w Zieleńcu to nie przesadzaj. Wg mnie są o wiele wieeeeele lepsze niż w czarnej, a już jak wziąć pod uwagę, że czarna ma 4 opcje karnetów, a w zieleńcu masz do koloru do wyboru: od-do, na ileś godzin, na punkty, na wybrany rodzaj wyciągów... no i 7h w zieleńcu to 55 (strefa) lub 65 zł (winter). Może i są niezbyt długie i nie szalenie strome, ale ja np wolę pojeździć w zieleńcu, niż stać w kolejce w czarnej. P.S. Wybierz się na czarną w sobotę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.flickr.co...618756/sizes/o/ jest takie rozgraniczenie, ze east coast (new england like vermont, main etc) to kraina lodu ,a west (rockies) to raj glebokiego sniegu. na wschodzie dominuje lod i w ogole, twarde wychowanie. perelkami sa niektore miejsca jak mad river glenn, smugler's notch, a w tzw mid-atlantic region taka krolowa lodu jest blue knob (blueknob.com). wlasnie tam bylem wczoraj, no i blue knob, krolowa lodu, jak najbardziej zasluzyla na swoj przydomek.......... spedzilem caly dzien na extrovert. jest to ok 30-35 stopni pochylenia, lodowata skala, z muldami wielkosci VW garbusa i wiecej........ oczywiscie , nie ma ratraka (snow cat) , ktory by tam kursowal, bo ten osrodek nie ma funduszy na zachcianki tego typu........ troche ludzi poszlo na ten extrovert............raz i wiecej mnie nie pros.. ok 12 w pol w zasadzie nie bylo nikogo oprocz mnie i mojej malzonki; podkrecilem jej grizzly na "power" i w sumie nie miala klopotu. ja bylem na GS racetiger. w sumie czasami,zeby sie wgryzsc w lod musialem nieco wyskoczyc i wtedy brutalnie sie wcinalem w lod...... pare osob spadlo w dol........ nie byl to mily widok, bo katapultowali sie na muldach. i zatrzymywali sie w miejscu, gdzie extrovert przecina podwojne krzesla (mapa)...... http://www.flickr.co...618756/sizes/o/ w sumie bardzo ciekawe miejsce i dla mnie fascynujace......po pierwsze wjezdza sie na sama gore i glowne schronisko jest na szczycie.. schronisko ........ jest tam bar z jedzeniem, bar typu bar z alkoholem (nigdy tam nie bylem). jest ok 1/3 wydzielona dla tzw "brown bags"; jest to miejsce gdzie rozsiadaja sie cale rodziny i przyjaciele, maja swoje jedzenie, zapraszaja innych do zjedzenia lunch'u, czasami widzi sie (na wlasne oczy widzialem) jak np dolewaja whisky do pepsi i sobie popijaja......... po przebraniu rzeczy zostawia sie, gdzie wygodnie i 110% gwarancji ze nic nie zginie....... jest czasami brutalnie tak jak wczoraj; wczoraj ze wzgledu na skamieniale stoki, czasami ze wzgledu na temperature...... zeby sie tam dostac, trzeba miec 4x4 a na dodatek dobrze miec lopate..... czyli w sumie, old style, hard core skiing......... natomiast po dniu spedzonym w takich warunkach, czuje sie to w nogach........

Użytkownik jan koval edytował ten post 23 luty 2009 - 03:20

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HI Smugler's notch fajny osrodek pod sama Kanada glownie rodzinny czyli frajda dla wszystkich podobnie nieco mniejszy Mt Snow czy Okemo . Ostrzej mozna posmigac w Kilington osrodek spory - mozna przetestowac umiejetnosci . Z kolei w NY na uwage zasluguje White Face gdzie odbywala sie olimpiada zimowa. PS Mieszkam w New England (i tu sie uczylem jezdzic ) stad pewnie moje zamilowanko do dlugich ciezkich all mountainow , bo jak tu po lodzie szusowac w krotkich slalomkach. pozdrowka

Użytkownik carbon edytował ten post 23 luty 2009 - 04:06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj spędziłam z rodzinką dzień w Kamieńsku. Ludzi maaasa, byliśmy przed 9 a pierwszy wjazd o 10.00 z powodu kolejek w kasach. Stok przygotowany rewelacyjnie, ratraki nie próżnowały. Niestety w kolejkach do wyciągów stało się bardzo długo. O 15.00 kolejki znacznie zmalały i zaczęła zmieniać się pogoda. Od 16 sypał śnieg przy bardzo silnym wietrze, na szczycie śnieg zwiało i został sam lód. O 17.20 do kanapy stało się może z 2 minuty. Niestety wyciąg zatrzymywał się nawet 5 razy podczas jednego wjazdu, co znacznie wydłużało czas przejazdu. Nie brakowało tez sierotek, którym kolejki nie przeszkadzały i blokowały miejsca, puszczając na 4-osobową kanapę po 2 osoby, "bo muszą jechać z kimśtam". Ogólnie dzień uważam za bardzo udany, zjechałam kilkanaście razy. Synek i córka też byli zadowoleni. Teraz męczę męża, by nas zabrał tam za półtora tygodnia i nie w weekend, tak może w ramach prezentu na dzień kobiet:) Oby zima jeszcze trochę potrwała:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...