Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

Osrodka tego nie ma nawet na forum w kategorii ośrodki Słowacja. Ja jednak postanowiłem spróbować. Od razu dopowiem ze warunki na stronie odnosnie grubosci pokrywy śnieżnej podawane prawidłowo, dojazd bardzo dobrze oznakowany. Sam ośrodek - dwie trasy czerwone o długosci ok 1200m, nachylone na całej długosci odliczajac doł (jakies 150m). Byłem w Sobote, kolejek zero, od razu do wyciagu, pewnie dlatego ze mało kto wie o tym osrodku. Baza gastronomiczna fajna, mozliwosc noclegu. Co do stoku i przygotowania - byłem o 12 wiec nie powiem jak było z rana. Na poczatku trasa ok, bez muld, kamieni. Niestety były miejsca oblodzone i bryłki lodu ale dało sie spokojnie wytrzymac. Niestety od 15 lodu było coraz wiecej i pojawiały sie muldy i warunki zrobiły sie nieciekawe. Mimo wszystko jak najbardziej polecam. Uwaga Jak na Słowacje bardzo tanio - 4h karnet 9 Euro :-)) P.s. Przepraszam za jakosc zdjec ale były robione telefonem

Załączone miniatury

  • Zdjęcie000.jpg
  • Zdjęcie002.jpg
  • Zdjęcie004.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Od soboty do środy byłem w Zakopanem. W sobotę wieczór jeździłem na Harendzie, w niedziele na Szymoszkowej, w poniedziałek ponownie na Harendzie, ale rano. We wtorek byłem na Gubałówce a zakończyłem jazde w środę w Jurgowie:) Warunki we wszystkich tych ośrodkach były dobre i bardzo dobre. Nie mogę więc nic złego powiedzieć a dodatkowo nie było dużo ludzi :D jeździłem więc bez stania w kolejce oprócz ostatniego dnia w Jurgowie. Niestety nie zaliczyłem Kasprowego, ale może następnym razem:)

Załączone miniatury

  • Harenda.jpg
  • Harenda wieczor.jpg
  • Szymoszkowa.jpg
  • Szymoszkowa 1.jpg
  • Tatry z Szymoszkowej.jpg
  • Widok z Jurgowa.jpg
  • Jurgow Hawran.jpg
  • Jurgow Hawran 1.jpg
  • Gubałowka.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Środa, zarabie ski. Jak co roku od rozpoczecia pracy stacji jezdze min raz. Mimo ze byla odwilz... choc jeszcze nie taka straszna.. od minus 1 rano do plus 2 w poludnie, to mozna rzec: im dalej w latach posuwa sie stacja.. tym odrobine lepiej:D Zdecydowanie zaliczam ten wyjazd do najbardziej udanych w historii 3ech lat stacji. Po otwarciu 2 lata temu (katastrofa - opis na forum) i rok temu gdy bylo zdecydowanie lepiej choc daleko do idealu: napisze ogolnie ze warunki byly conajmniej DOBRE. Niestety nie bardzo dobre jak na stronie.. ale to jest grzechem opisow wszystkich w pl stacji praktycznie - zawyzanie o stopien w 80% przypadkow - warunkow. Kazdy powie: sprawa dyskusyjna... ale jednak. Bardzo dobre warunki, to takie gdzie nie mozna sie do niczego przyczepic.. - nawet do pogody hehe- ktora moze zdecydowanie te warumki popsuc, choc jest czynnikiem niezaleznym:P prawda? A teraz konkrety: Trasa dosniezona, lepiej niz rok temu. Wysztruksowana na 8 pkt/ na 10. Kamieni MAŁO, co nie znaczy ze dalej ich nie ma. Jak sie poznalo trase po 1ym zjezdzie.. wiadomo bylo gdzie NIE jezdzic. Dodam ze mialem po ŻARZE naty full regeneracja.. i udalo mi sie do konca dnia OBJECHAC wszystkie potencjalne czarne punkty stoku bez zadnej rysy ;) Nie wiem czemu to zawdzeczac: szczesciu, umiejetnosciom czy warunkom, a moze wszystkiemu po trochu. Poniewaz snieg byl miekki, to mialo to na pewno tez spory udzial w tym ze ew. kamorki w sniegu sie chowaly i krzywdy nartom nie robily. W gornej czesci ok 50 m. od poczatku trasy po lewej stronie, na poczatku bylo widac WIELKI glazior (2-3 piesci, to juz nei kamyczek) (moim zdaniem to byl najwiekszy minus, bo mozna bylo zrobic sobie naprawde krzywde, jesli byl - a tak wygladalo - scementowany z podlozem, to trzabylo go wczesniej wydziobac, ew. odgrodzic, bo byl metr od granicy trasy, ale za to tam gdzie sie najfaniej zjezdzalo).Pozniej sie schowal pod sniegiem wiec profilaktycznie zaczynalem z lewej strony. DOCHODZIMY do konkluzji: jak pisalem w poprzednich latach: czemu w lecie nie poloze siana na stoku ew, troche gleby i nie byloby w zimie zadnych kamorow????? CZEMU? Bo nie ma co juz inwestowac w cos co sie chce sprzedac? takie ploty kraza. STOK nr 2 - ZERO ZADNEJ przez KOLEJNY ROK pracy: jak wycieli drzewa tak korzenie i sciernisko zostalo. Ta kolej 4 osobowa jest przeznaczona do obslugi 2 tras. Jakby tak bylo oblozenie 100% siedzen, to stok w godzine bylby nie do uzycia. Poniewaz ludzi bylo malo, stok choc miekki wytrzymal do 14 w postaci bdb- o 16 min.dobrej, male nierownosci dalo sie dobra technika plynnie "zjesc";) przetarcie w 1 miejscu z kamorami ale widoczne, bo snieg mial kolor zolto brazowy. Niestety przy odwilzy dzis i jutro beda z tego nici, bo: brak zapasowego sniegu i minusowej temp. DO PELNI SZCZESCIE na tym co tam juz jest brakuje PELNEJ SZEROKOSCI trasy. Naprawde wiecej ludzi i wieczorem by przyjezdzalo. Sam bym jezdzil wieczorami. Niestety przy bliskosci K-wa i praktycznie polowie szerokosci dostepnej stoku, mozna tam wieczorem conajwyzej pojsc do knajpy a na stoku poszurac... Wlasnie: KNAJPA: Musze powiedziec ze jest IN PLUS zdecydowanie do poprzedniego roku:) Frytki STANIALY o 1 zl (4 zl). jest ich liczba na talerzu niepoliczalna (to znaczy jest ich wiecej niz kiedys, gdy je policzylem:P) z mala gorka i sa dobre.. jak tez kwasnica z dodatkami:) polecam, zapach przyciaga! Piwo grzane i nie tylko polecam tez. Ceny jakby przystepniejsze zdecydowanie. Zapachy zachecajace do konsumpcji:) Toaleta, tip top.To wszystko sprawia dobre wrazenie. WIEC KONKLUDUJAC ME longROZWODY na temat niegdysiejszej katastrofy na zarabiu jest zdecydowanie in PLUS pod wieloma wzgledami. STOK i stacja ma WIELKI POTENCJAL, tylko chciec go wykorzystac! ZROBCIE cos Panowie wlodarze bo chyab lepiej miec bardzo wiele korzysci niz tyl;ko troche z ludzi ktorzy tam przyjezdzaja a ktorzy by MOGLI Przyjechac.. zwlaszcza wieczorami. Na to bym liczyl i postawil - bvliskosc K-wa, ale by ludzie przyjechali WIECZOREM musza tam WIECZOREM byc warunki min. dobre. PS. a mozna dojechac do parkingu, jednak miejsca tam jest niewiele, dalej sa tablice ostrzegawcze, nie widzialem ski busa (wczoraj nie byl potrzebny) ale w weekend to nie wiem:D czy nei bedzie. Tyle ze w weekend to nie chcial bym jezdzic ramie w ramie:D narta w narte:D PS2> ciekaowstka: Zawsze jak tam jestem widze goscia baletmistrza, Ci co jezdza to wiedza.. Tancuje z nartami, nawet raz widzialem go na Kotelnicy.. ale by odcial glowke dziecku narta:P Wiec chyab tylko tu czesto jezdzi:P Ten w red kurtce:)

Załączone miniatury

  • ZarabieSki4LUTY2009 005.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 006.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 012.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 017.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 020.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 025.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 033.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 035.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 041.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 051.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 058.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 063.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 098.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 099.jpg
  • ZarabieSki4LUTY2009 100.jpg

Użytkownik EFIX edytował ten post 05 luty 2009 - 12:05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pon. 2 lutego byłam w Czarnej Górze. warunki bardzo dobre. śniegu pod dostatkiem. nie wszystkie trasy były otwarte, ale można było śmiało jeździć na tych zamkniętych. na Pilsku czy w Szczyrku na stówę by je otworzyli i oznaczyli jako bdb warunki. trasy nie są jakoś niesamowicie wymagające, ale myślę, że warto się tam wybrać. jedyny szkopuł to dosyć stare i powolne krzesło na górę, które później zamknęli z powodu koszmarnego wiatru. we wtorek odwiedziłam Janske Lazne w Czechach. muszę przyznać, że ośrodek naprawdę na poziomie. mimo tak dużej mgły, że właściwie uszy były moimi oczami, można było się nieźle wyjeździć. mają tam 8-osobową gondolkę także na górę wjeżdża się parę minut. kolejek do wyciągów właściwie żadnych, mimo że ludzi było dużo. trasy czerwone raczej nie mają specjalnie dużego nachylenia, ale przy tak kiepskiej widoczności to akurat mi odpowiadało. poza tym są dosyć długie, więc pod koniec dnia czuło się wysiłek w nogach. wczoraj natomiast wybraliśmy się do Szklarskiej Poręby na Szrenicę. od razu powiem, że kolejek właściwie nie było. jedynie przy dolnej stacji krzesła. jak na polskie realia warunki na trasach bdb. idzie odwilż, więc mogą się w najbliższych dniach pogorszyć, ale wczoraj było na piątkę. radzę tylko omijać górną część trasy czarnej. wystarczy jeździć orczykiem zamiast krzesłem i wypinać się wcześniej. zrobili nawet odpowiednie miejsce na to. Puchatek niestety oblodzony, więc początkujący niech wybiorą się na Halę Szrenicką. tam super śnieżek i dużo orczyków.

Użytkownik N.A.T. edytował ten post 05 luty 2009 - 20:03

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alta Badia – relacja. Jest w opisie miejscówki, ale tu może też komuś się przyda. Zakwaterowanie: San Cassino w pobliżu kabinki na Piz Sorega Skład: 2+2 Czas: 24-31 stycznia 09 Po nocnych przygodach pod Monachium (padło turbo, 4 rano) dotarliśmy na miejsce wieczorem zamiast rano. Wiec następnego dnia z ranka na stok. Piz Sorega do góry, a później na ślepo w dół. Słonko piękne, chmur brak. Krzesła do góry, fotki na masyw Sella Ronda i znów w dół. Sztruks. Trasy w większości niebieski dopasowane do najmłodszego uczestnika – 5.5 lat. Ilość możliwości pojechania w różnych kierunkach trochę początkowo dezorientuje, pomagają mapki – nie są wcale takie złe jak czasami można poczytać. Pierwszy dzień upłynął w słońcu na poznawaniu regionu Alta Badia. Na koniec niebieską trasą w dół i już niestety w domu. W poniedziałek od rana znów słonko, kilka niewielkich chmur. Znów testujemy trasy Biok, Cherz, Masarei. Co do Masarei to świetny stok wzdłuż krzesła 6-os o idealnym nachyleniu do carvingu. Krzesło jest długie bez osłonki, szybkie i przeważnie sunie pod lekki wiaterek, wiec można zmarznąć. Leżaczki w wielu miejscach gotowe na gości, obsługa z kawą i bombardino też. Za ciepły posiłek dla 4 osób z napojami trzeba zapłacić od 30 do 50 euro. Pizza to koszt 7-10 Euro – jedna wystarcza na dwie osoby, spaghetti 7-9 euro. Po jednym z postojów mój starszy syn wskoczył w moje SL11 (dł 155) i odjechał w siną dal (taka sama skorupa buta) zostały mi jego juniorskie SL 12 dł 144. Jako że jestem lekki nie obawiałem się o nie. Dogoniłem i zabrałem swoją własność (nie od razu) wcześniej obserwując jego poczynania na tych dość twardych nartach. Ma 11 lat i 55 kg wagi a jeździ od 4 roku życia i powiem szczerze że byłem zadziwiony jak idealnie wycina łuki na krawędzi. Testował też Fischera RC4 Race SC (155) mojej małżonki i tez był zadowolony, a ja w sumie zdziwiony. Po przesiadce na swoje juniorskie stwierdził że lepiej wycinają ciasne łuki, ale nasze lepiej trzymają. Alta Badia „jest wyposażona” w slalom dla snowboardzistów (ulubiony mojego młodszego syna), jeden gigant w okolicy La Villi oraz jeden podwójny gigant z pomiarem czasu (0.50 eur) – powiedziałbym prawie równoległy. Dla chłopaków to idealne miejsce. Młodszy szlifował technikę i „pozycje jajo” na płaskich odcinkach. Głównie jeździ pługiem, ale po paru moich wskazówkach był w stanie poprowadzić zewnętrzną nartę na krawędzi i kreślić dość ładne łuki. Jako, że taki styl jazdy wymaga nieco większej kontroli tego co się dzieje wokoło to nie naciskałem na tą technikę. Głównie jeździłem za nim kontrolując kto i jak blisko szusuje i gdzie mój syn podąża. Obserwując go stwierdziłem tez że 90 cm nartki są ciut za krótkie i nie zawsze stabilne, mógłby spokojnie jeździć na 100 czy nawet 110 cm. Młodszy miał dwie, trzy poważniejsze przewrotki, podczas jednej w jego goglach pękła szybka, ale po kilku minutach już nie pamiętał o przykrej przygodzie. Następny dzień to mgła, jedyny dzień w którym słonka nie było. Ja byłem na szczęście czy nieszczęście odzyskać mój samochód wiec tego dnia nie pojeździłem. Reszta ekipy trzymała się Piz Sorega. Środa to próba pokonania wspólnie Sella Rondy. Początkowo był tylko zamiar dostania się do Colfosco. Wbrew pozorom z San Cassino do Selli przedostać się bardzo łatwo: do góry Piz Sorega, potem Biok i już długi zjazd niebieską do Corvary. Co do Colfosco to: nawet jak słońce pięknie świeci to doliną zasłania Sella, dla mnie to spora wada. Po wjechaniu w rejon Val Gardeny młodszy zaczął narzekać na zimno. Szybka decyzja postój na herbatę. Wahaliśmy się czy kontynuować… Jednak młodszy się rozgrzał i decyzja o kontynuacji zapadła. Val Gardena, Val di Fassa, Arabba (chyba zawsze w cieniu) i już Alta Badia (zawsze w słońcu, jak nie ma chmur oczywiście). Z początkującym pięciolatkiem można Sellę objechać od 9.00 do 15.00 z jednym dłuższym postojem. Od czwartku do soboty śmigaliśmy już głównie w Alta Badii wypuszczając się w kierunku Arabby. Marmolada i Lagazuoi były w zasięgu ale odpuszczone ze względu na najmłodszego. Generalnie w 7 dni każdy z nas przejechał od 190 do 213 km. Najmniej ja ze względu na 1 dzień przerwy, najwięcej starszy syn bo czasami na tej samej trasie on zrobił 3-4 pętle a my 2-3, ale generalnie poruszaliśmy się razem. Podsumowując pogodę mieliśmy jeden mglisty dzień, 2 z małymi chmurami (więcej słońca niż chmur), a pozostałe 5 dni to pełne słońce. Region jest idealny dla dzieci i początkujących narciarzy, jeżdżących bardzo szybko i niebezpiecznie jak na lekarstwo (większość pewnie wybiera Arabbe). Sporo odcinków niebieskich tras można pokonać „na kreskę” i uniknąć potem pracy kijami. Z tego też powodu snowboardzistów w tym region jest b mało. Pewnie z połowa niebieskich tras jest bardzo łatwa a połowa już taka standardowa gdzie można spokojnie pokarwingować. Uhh…. Chyba się trochę rozpisałem… Pozdrawiam miłośników białego szaleństwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam To w polsce pobiera sie kase za parking przy wyciagu ? Jak wygladaja ceny za wyciagi w dni powszednie ? Czy mozna w bazie przy wyciagach zostawic plecak , buty , picie ? Sorry za pytania ale jezdze w usa no i bardzo dawno nie bylem w polskich gorach a chcialbym na przyszly sezon poszusowac w Polsce. Napisze jak jest tu w Usa (wschodnie wybrzeze ) Parkingi sa za darmo Wyciag kosztuje w troche nizszych gorach ( 5 wyciagow kszeselkowych , ok 30 tras ) 55 usd za caly dzien(weekend) a na 4 godz ok 40usd natomiast od poniedzialku do czwartku bilety za wyciag to 20usd . Stoki czynne od 9.30 -22 Piatki i soboty od 18do 22 rowniez 20 usd. - z tym ze juz o 21. 30 wyjezdzaja ratraki wiec lepiej sie zmyc niz trafic na takiego ratraka. W bazie sa boxy drewniane w ktorych mozna zostawic plecak ,buty , napoje Boksy otwarte sa za darmo - zawsze w nich zostawiam plecak i buty i nikt jeszcze nie ukradl . Natomiast matalowe boksy(niewielkie kwadratowe przegrody ) na zamkniecie kosztuje ok 1usd Wyzsze gory (Vermont )- Kilington , Mount Snow, Stratton Mountain, Okemo To koszt ok 80 usd za caly dzien (weekend ) w dni powszednie troche taniej Na kazdym z tych wyzszych stokow jest ponad 100 tras (kilington 200) a a obsluguje je ponad 20 wyciagow krzeselkowych i 1 lub 2 gondole . Dodam ze sklepy narciarskie oferuja wyjazdy (soboty i niedziele ) autobusem za 80usd (czyli cene tylko wyciagu - przejazd jest za darmo , bo sklepy kupuja taniej bilety grupowe wiec zciagaja tym klientow placisz tyle co normalnie w okienku za wyciag a podroz masz zadarmo w 2 strony - ok 4 godz jazdy w jedna strone ) Warstwa sniegu na stokach to 50cm wzwyz . W kazdej Bazie jest jedzenie i picie do kupienia ale za to i to mnie DENERWUJE nie ma grzanica bo zadnego alkoholu tam nie sprzedaja. A o to kilka linkow gdzie jezdze . Nizsze gory :www.skibutternut.com www.catamountski.com Wyzsze gory: http://www.killingto...nter/index.html http://www.okemo.com/okemowinter/ Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka! Trudno znaleźć w necie informacje o warunkach śniegowych panujących na tej trasie, znajomy znalazł ostatnio kamerki internetowe na Sihelnym, jednak temperatura i pokrywa śnieżna nie została tam uwzględniona :)

http://www.ski-gruniky.sk/ Chociaż może niepotrzebnie reklamuje;)

Użytkownik krisaz edytował ten post 07 luty 2009 - 16:37

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez tydzień austriacy udowodnili, że potrafią walczyc z pogodą - stoki, mimo wysokiej temperatury, przygotowane naprawdę świetnie. Chociaż, jeśli taka pogoda się utrzyma, śnieg spłynie :( , przynajmniej na południowych trasach... Gdzie ta zima!!?? :eek:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi tylko jakim cudem na każdych stokach, w każdym państwie etc. wszędzie przeważają Polacy ?;] Gdzie nie przeczytam to Polaków najwięcej (podobno)

Ano dlatego że w polsce zaczyna być jednak coraz biedniej i coraz mniej ludzi stać na jazdę w naszych górach. Nie każdy też lubi zajęcia typu stanie w kolejce do wyciągu, czy slalom między nieskończoiną ilością narciarzy i wybiera stoki alpejskie. Nietety xle to wróży naszym góralom, będą musieli niedługo wrócić na hale do owiec :(, ale wtedy przynajmniej będzie uzasadnione grodzenie polskich stoków cio by owce nie uciekły.

Co do reszty to - faktycznie piękne widoki, temperatura -15? i tu moje pytanie . . .są takie wkładki, które się wyjmuje z opakowania i wkłada do rękawiczek lub butów - działa to ?

Działa tylko po co to robić?? Mając dobre rękawiczki ręce nie powinny marznąć nawet przy minus 25, a w butach jakoś też mi nie zmarzły nigdy :) Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za opis i piękne zdjęcia!!!! Bardzo nas to zachęcilo,bo koncem marca jedziemy wlasnie do maso.Martwilismy sie trochę ,ze tras nie za duzo i bedziemy sie po 2 dniach juz nudzić ,ale chyba tak nie jest.Czy moglbys polecić jakas dobrą restaurację? pozdrowionka:):)

Widzisz tu jest problem bo stołowaliśmy się w hotelu, kilka razy odwiedziliśmy knajpkę przy stacji gondoli, nie pamiętam już jak się nazywa, ale klimat przedni. Na górze Hotel Grawand 3200 m n.p.m. ładne widoki, ale drogo, lepiej zjechać niżej na rozjazd do Teufelsegg Hutte przy słonecznej pogodzie leżaczki, miła obsługa i w miarę tanio. Co do niskich temperatur Dołączona grafika to idzie się przyzwyczaić, ja zmarzłem tam tylko raz jak utknąłem na 10 minut na krzesłku, tak poza tym szło wytrzymać zważywszy, że miałem na sobie tylko koszulkę termoaktywną i kurtkę narciarską, żałowałem jedynie, że niemiałem kominiarki pod kaskiem. Co do jazdy to tak jak pisałem region pod względem ilości tras niewielki, ale naprawdę szło poszaleć, zresztą wszystko zależy od podejścia. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez tydzień austriacy udowodnili, że potrafią walczyc z pogodą - stoki, mimo wysokiej temperatury, przygotowane naprawdę świetnie. Chociaż, jeśli taka pogoda się utrzyma, śnieg spłynie :( , przynajmniej na południowych trasach... Gdzie ta zima!!?? :eek:

Właśnie wróciła:D W bielsku w ciągu 2,5godz sypnęło ok 5cm! A noc długa:) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z 3 dniowego pobytu w Zawoi. W piątek około 18 dotarłem na mosorny groń, pustki dwumetrowe muldy. W sobotę wyskoczyliśmy do białki. Ludzi pełno do wyciągów kolejki, poza czerwonymi trasami. Na czerwonych duże muldy(mniejsze od tych na mosornym), nawet naa płaskich odcinkach muldy!!. Uciekliśmy stamtąd do jurgowa. W Jurgowie mało ludzi co 5 krzesełko zajęte średnio, Na płaskich odcinkach normalnie, na stromszych muldy. Dzisiaj zajechałem o 10 na mosorny, wcześniej lał deszcz, dwa ratraki pracowały pełną parą i obsługa wyciągu. O 11 otwarli, ludzi mało trasa dobrze wyratrakowana, ale szybko zaczęła się psuć. Śnieg mokry, ciażki kiepskiej jakości, nie przyjemny, ciężko się po takim jeździ. Generalnie do Białki to już się raczej nie wybiorę, na mosornym mi się podobało jakby warunki byly lepsze a w jurgowie zawsze mi się podoba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem ze Szczyrku. Niestety dojazd fatalny. Oczywiście wszystko przez debili - którzy pojechali w góry bez łańcuchów i pewnie jeszcze na letnich oponach. Do stoków niemal nie dało się dojechać, samochody zsuwały się i korkowały te mega wąskie uliczki :mad: Parkingi oczywiście od 5 do 8,5 zł za dzień. Fatalnie odśnieżane.. tak że za samochodem masz górkę na 0,5m. Podziwiam tych ludzi co tam mieszkają, mieli troszkę zapierdzielu z tym śniegiem, ale jak się chciało tam mieszkać i mieć korzyści materialne i widokowe, to trzeba za to płacić odpowiednią cenę... Nie wiem skąd brały się korki na zwykłych drogach... jadę godzinę w korku, nagle ciach i wszystkie samochody przedemną jadą 60/h. I tak do Bielska... Policja stoi co skręt, żeby co sprytniejsi przyjezdni nie parkowali poza płatnymi parkingami... chyba należy zrobić w miastach też tak, że jak przyjeżdżają obcy i zaparkują poza parkingiem płatnym to mandat :mad: Pozatym troszkę pozjeżdżałem nieprzygotowanymi trasami z muldami na 20-30cm, no ale podoskonaliłem technikę zjazdu w puchu. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadł nowy śnieg, ok.20 cm. Warunki na trasach b.dobre, szczególnie FIS 4 warta polecenia, mało ludzi i jazda bez przerwy. Kolejki umiarkowane, na Hromowce i Medviedinie jazda non-stop, St Petr do kilku minut czekania. " Ostra " pogoda, trochę wiatru. Jedynym minusem było włączenie armatek w piątek , w ciagu dnia, nie pierwszy raz mnie to tam spotyka, typowy, czeski brak wyobrażni:mad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaliczyłem Rzyki- Praciaki i powiem że na stoku same muldy,a ludzi tłum,ale z prawej strony była trasa gdzie muldy były jeszcze większe i ludków mało.I to było to.Niedziela i ferie to wiadomo że tłok,ale i tak było warto. Wiadomo że przydałaby się kanapa bo orczyki nie dają rady,ale pamiętam ten stok na początku,to teraz to jest wysoki standard.Śniegu nasypało sporo więc tylko śmigac.Pozdrawiam Wojtek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ZIELENIEC: Winterpol: dużo śniegu, brak przetarć, brak lodu, brak kamieni (wiem wiem, brzmi jak piękny sen :rolleyes: ) Temperatura około -6 stopni. Na 6-os i talerzyku po prawej dużo kopców, kolein i innych takich cudeniek, aż się stok nie rozjeździł na dobre. (Na wieczornej jeździe już lepiej) Na 7mce (pierwszy orczyk w Zieleńcu) sam puch-cudeńko. Trochę pruszyło, trochę wiało, ale absolutnie mi to nie przeszkadzało dobrze się bawić :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaliczyłem Rzyki- Praciaki i powiem że na stoku same muldy,a ludzi tłum,ale z prawej strony była trasa gdzie muldy były jeszcze większe i ludków mało.I to było to.Niedziela i ferie to wiadomo że tłok,ale i tak było warto. Wiadomo że przydałaby się kanapa bo orczyki nie dają rady,ale pamiętam ten stok na początku,to teraz to jest wysoki standard.Śniegu nasypało sporo więc tylko śmigac.Pozdrawiam Wojtek.

generalnie muldy tworzą się po południu, wieczorem po przejeździe ratrakiem, warunki są idealne :D. Pewnie mówisz o przełączce łączącej górny stok z dolnym? To moja ulubiona ścianka w środę wieczorem nieratrakowana, posypana świeżym śniegiem na twardym podłożu, bez muld była idealna do jazdy w puchu :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...