Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

cześć, dziś byłem na rohaczah..... jeździłem od 9 do 12.... ludzi malutko, ale śniegu niestety też.... co prawda jadąc krzesłem wszystko wyglądało fajnie (wydawało się że stok dobrze przygotowany i nikt nie jeździł) ale jak zjechałem pierwsze 100 m to już wiedziałem że nie pojeżdzimy.... ponieważ śniegu było bardzo mało (mimo że nie było prześwitów nigdzie) i był on strasznie twardy (nie lód ale STRASZNIE twardy) to niestety po ratraku zostały ślady gąsienic i była taka tarka że jak się jechało to właściwie się leciało :D a narty w skręcie mi latały jak hermanowi przy 150 km/h gdyby jechał jako piećdziesiąty i dziury były na pół metra :D:D naprawde nie dało się jeżdzić.... więc zjechaliśmy na dół i pojeżdziliśmy na dole na orczyku (krótki ale tam i z powrotem się śmigało noi trasa była bez wybojów :D choć też strasznie twarda ale super jak dla mnie i moich nart). Ogólnie jak na drugi raz po pierwszym nieudanym z powodu defektu wiązania nie było tak żle.... poruszalem się troszke przynajmniej pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj rano wróciliśmy z Nassfeld. Wyprawa miała być 4 dniowa, niestety ze względu na burzę w poniedziałek skrócona o 1 dzień, nic nie chodziło. Za to od wtorku istna karuzela. We wtorek jazda w non stop dosypywanym puchu - to na samej górze. Nieco niżej głęboki kopki śnieg i padający mokry. Gdzieniegdzie próbujący walczyć ratrak. W środę już zupełnie bez opadów, ale śniegu na trasach jeszcze w bród. Lepsza znacznie widoczność. W czwartek sztruks przez cały dzień, widoczność na maksa, piękne słońce. Aż żal było wyjeżdżać :( Ośrodek i narciarze: strasznie pusto jeszcze, dopiero w czwartek było widać wzmożony ruch obsługi - przygotowane wszystkie trasy, ale w oczekiwaniu na weekend. Chodziła cała prawie lewa strona, po prawej niestety nie włączali gondol - nie można było zjechać Carnią (7800m). Wrażenia ogólnie b. pozytywne :) Szkoda tylko, że tak szybko czas leci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj otworzylem sezon.Planowalismy jezdzic na Tanvalskim Spicaku ale mimo zapowiedzi kolejka krzeselkowa nie chodzila.Mieli jakas awarie.Nie chcac tracic cennego czasu pojechalismy na Bedrichov.Ledwie kilka kilometrow drogi.Gorki tam sa male i krotkie bardziej dla rodzin z dziecmi ale udalo sie rozruszac kosci po letniej przerwie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hura! Nareszcie zima zwitala do Rockies. Podobno dzisiaj mialy sie odbyc zawody Pucharu Swiata kobiet, ktore ciagle byly opozniane ze wzgledu na slaba widocznosc i... ZA DUZO SNIEGU?! Nie wiem w koncu czy sie odbyly, bo sterczenie na mrozie i ogladanie przez kilka sekund przejezdzajacych zawodniczek nie brzmi zachecajaco w "powder day". Wprawdzie nie byl to jeszcze puch ktory sie sni, ale mam nadzieje, ze to dopiero poczatak dobrych dni.

Załączone miniatury

  • IMG_0520_1_1_1_1.JPG
  • IMG_0515_2_1_1.JPG
  • IMG_0526_3_1_1.JPG

Użytkownik oldsnowjunky edytował ten post 08 grudzień 2008 - 09:06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hura! Nareszcie zima zwitala do Rockies. Podobno dzisiaj mialy sie odbyc zawody Pucharu Swiata kobiet, ktore ciagle byly opozniane ze wzgledu na slaba widocznosc i... ZA DUZO SNIEGU?! Nie wiem w koncu czy sie odbyly, bo sterczenie na mrozie i ogladanie przez kilka sekund przejezdzajacych zawodniczek nie brzmi zachecajaco w "powder day". Wprawdzie nie byl to jeszcze puch ktory sie sni, ale mam nadzieje, ze to dopiero poczatak dobrych dni.

jak sie zapowiada canada?? mam zamiar wpasc do kick horse pod koniec stycznia w drodze do....sun val w marcu mam otwarte opcje..........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak sie zapowiada canada?? mam zamiar wpasc do kick horse pod koniec stycznia w drodze do....sun val w marcu mam otwarte opcje..........

Witaj Janek! Brakuje jeszcze dwoch sporych opadow w Alberta Rockies, zeby mozna bylo bez obawy o sprzet i kosci jezdzic off-piste. W BC zima sie troche spoznia. Wiem ze w Revelstoke na otwarcie byla kiszka, w miescie spadlo wiecej sniegu niz na gorze. Kicking Horse zapowiada sie lepiej gdy otworza w ten weekend. W Fernie na razie niewiele sniegu, ale chyba ostatnia zima nas rozpiescila. Z niecierpliwoscia czekam na wiesci z Castle Mtn.; poprzedni sezon byl rekordowy. Wszystko jeszcze przed nami. Od kilku dni jest zimno i zaczal padac snieg. Mam nadzieje, ze tym razem uda nam sie razem pojezdzic. Daj znac z wyprzedzeniem kiedy bedziesz w KH. Pozdro.

Użytkownik oldsnowjunky edytował ten post 10 grudzień 2008 - 06:29

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!Byłem w zeszłą sobotę na Pilsku bo to jedyne miejsce gdzie coskolwiek leży śniegu .Wyciągi chodzą tylko w weekendy.Mozna poszusować góry z K opca i warunki całkiem całkiem .Ze Szczawiny do Miziowej zmrożony ale da się zjechać.Później to już tylko krzesełko zostaje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć, dopiero dziś pisze bo nie miałem kiedy... w sobote bylem na rohaczach... warunki bardzo ciężkie... lodowisko jak do jazdy figurowej :D ale pojeździć się dalo choć ludzi już sporo było w porównaniu z wcześniejszym weekendem... a dziś byłem pojeździć w białce od 9 do 14... noi chodzi tak jak ktoś pisał tylko krzesło szóstka i bania... trasa w sumie dość szeroka przygotowana... ludzi według mnie jak na wtorek i taką (małą) ilość śniegu to sporo ale stanie w kolejkach raczej symboliczne 2 minuty... trasa słabo przygotowana strasznie ciężki kopny mięki śnieg... taka kasza... co ciekawe na górze byłem już o 9 15 i chyba wogóle nie było jeżdżone ratrakami... ;/ bo odrazu był kopny śnieg z jakimiś małymi zaspami a prfzecież po ratraku było by przynajmniej przez chwile płasko...a takie podejście mi się bardzo nie podoba.... ja w sumie się wyjeździłem... w tym śniegu nogi szybko poczułem :D pozdrawiam!!! i życze dużo śniegu!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam teraz (6.12-13.12.08) w Livigno. Pogoda tak jak tu poprzednicy podają 3 dni super słonko, potem 3 dni śnieżyca. Jednak to był mój pierwszy i raczej ostatni raz w tej miejscowości. Jedynym plusem dla mnie były rzeczywiście piękne trasy, kapitalnie ulokowane, widoki, no i ciekawa miejscowość. Wady jednak przeważają na tyle, że w perspektywie następnych takich wyjazdów jednak wybiorę ośrodki austriackie. Dlaczego? Otóż: 1. Trasy były fatalnie przygotowane, powstałe muldy były rozjechane ratrakami na "aby było", 2. Przestarzałe wyciągi - bardzo powolne, krzesełko na Mottollino pamiętało chyba Mussoliniego, drewniana ławka, strasznie powolna, mimo długiego odcinka, kanap było b. mało. 3. Na każdym z 2 wzgórz właściwie tylko po 1 knajpie w stylu studenckiej stołówki- obliczone na przerób, zero klimatu. Tłumy narciarzy, brak miejsc by usiąść. Dłuuuugie kolejki do kasy po paragon na jakikolwiek napój, (z tym paragonem dopiero ci wydali zamówienie) i kolejki do osobnych lad po prawie zimne żarcie. 4.Przystanek skibusa pod Mottolino prawie 200m przed gondolą. Trzeba zasuwać przez pole biegaczy z nartami pod pachą. Można było dojść na skróty łażąc przez płot i dalej heja przez pole. 5. Tych, co skusiła strefa wolnocłowa, to mogą przeżyć rozczarowanie (poza alkoholem - był tani). Perfumy droższe niż u nas (porównuję ze sklepami internetowymi). Zresztą, jaka tu kalkulacja, gdy tylko za przejazd przez tunel płacimy 25 eu. 6. Brak normalnej ilości zwykłych spożywczaków, stąd znów tłumy wszelkiej naści turystów w takich sklepach, a zaopatrzenie naprawdę poniżej przeciętnej. 7. Ranne kolejki do gondoli (15- 20 min stania) 8. Gondola na Mottolino, okrągła kabina, bez możliwości siedzenia. 9. Gondola na Carosello, niziutenka w sam raz dla karłów. Trzeba się wpół schylić, by do niej wejść! Może jestem rozpuszczona przez inne ośrodki narciarskie w Alpach. Jednak uważam, że Włosi w Livigno jeszcze wiele mogliby się nauczyć od innych jak nie odstraszać narciarzy.

No trochę pojechałaś bo nie znam ośrodka w którym po prawie metrowych opadach śniegu trasy byłyby idealne i tak się zdziwiłem że zaczeli z tym robić ale to chyba przez wielkość opadów bo normalnie to zawsze czekaja na ich koniec a dopiero potem ratraki zaczynają działać patrz trasy trzy pierwsze dni:) .Na Motttolino można się dostać szybciej tylko trzeba sobie mapę poogladać ,3 przystanki dalej skibusem do góry i wysiadasz pod krzesłem po schodkach ok 20 i jesteś na stoku.Zresztą z tego krzesła można było się dostać na szczyt omijając feralne jedyne z tej strony stare dwuosobowe krzesło które w większości miało przestój(sam nie uzywałem ani razu) ale to już wymagało trochę sprytu no ale jak ktoś musi mieć wszystko na talerzu podane...Zastanawia mnie ten brak kanap :confused: gdzie ty jezdziłas chyba na tej polance koło gondoli na Mottolino bo tam były jakieś orczyki. Perfumy mnie nie interesują tani alkohol zawsze dla mnie ok. Owszem brakowało jakiegoś supermarketu ale ja tam nie jadę na zakupy tylko na narty i aby przeżyć to wystarczyło to co było. Jedyne z czym się z tobą zgodzę to gastronomia na stoku ale klimat my sami tworzymy a jak ty byłaś cały czas tak zgorzkniała to o nim zapmnij:mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam teraz (6.12-13.12.08) w Livigno. Pogoda tak jak tu poprzednicy podają 3 dni super słonko, potem 3 dni śnieżyca. Jednak to był mój pierwszy i raczej ostatni raz w tej miejscowości. Jedynym plusem dla mnie były rzeczywiście piękne trasy, kapitalnie ulokowane, widoki, no i ciekawa miejscowość. Wady jednak przeważają na tyle, że w perspektywie następnych takich wyjazdów jednak wybiorę ośrodki austriackie. Dlaczego? Otóż: 1. Trasy były fatalnie przygotowane, powstałe muldy były rozjechane ratrakami na "aby było", 2. Przestarzałe wyciągi - bardzo powolne, krzesełko na Mottollino pamiętało chyba Mussoliniego, drewniana ławka, strasznie powolna, mimo długiego odcinka, kanap było b. mało. 3. Na każdym z 2 wzgórz właściwie tylko po 1 knajpie w stylu studenckiej stołówki- obliczone na przerób, zero klimatu. Tłumy narciarzy, brak miejsc by usiąść. Dłuuuugie kolejki do kasy po paragon na jakikolwiek napój, (z tym paragonem dopiero ci wydali zamówienie) i kolejki do osobnych lad po prawie zimne żarcie. 4.Przystanek skibusa pod Mottolino prawie 200m przed gondolą. Trzeba zasuwać przez pole biegaczy z nartami pod pachą. Można było dojść na skróty łażąc przez płot i dalej heja przez pole. 5. Tych, co skusiła strefa wolnocłowa, to mogą przeżyć rozczarowanie (poza alkoholem - był tani). Perfumy droższe niż u nas (porównuję ze sklepami internetowymi). Zresztą, jaka tu kalkulacja, gdy tylko za przejazd przez tunel płacimy 25 eu. 6. Brak normalnej ilości zwykłych spożywczaków, stąd znów tłumy wszelkiej naści turystów w takich sklepach, a zaopatrzenie naprawdę poniżej przeciętnej. 7. Ranne kolejki do gondoli (15- 20 min stania) 8. Gondola na Mottolino, okrągła kabina, bez możliwości siedzenia. 9. Gondola na Carosello, niziutenka w sam raz dla karłów. Trzeba się wpół schylić, by do niej wejść! Może jestem rozpuszczona przez inne ośrodki narciarskie w Alpach. Jednak uważam, że Włosi w Livigno jeszcze wiele mogliby się nauczyć od innych jak nie odstraszać narciarzy.

w Austri w tym roku po mniejszych opadach żadna trasa nie była przygotowna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam Taysonowi- na orczyk nie załapałam się ani razu. Natomiast mając na myśli kanapę, to chodziło mi o porządny sprzęt jaki jest na większości stoków większych ośrodków alpejskich. Tu naprawdę był stareńki. Dobrze się jeździło na Federii. Tam był faktycznie przyzwoity standard, ale to za mało. Natomiast o przygotowaniu tras - chodziło mi o czas sprzed opadów śniegu. Przez pierwsze 3 dni nie padało, a widać było, że słabiutko przejechał sprzęt. Może to wynika z tego, że naoglądałam się super przygotowanym trasom gdzie indziej. Moja ocena nie wynika z jakiegoś wrodzonego malkontenctwa, lecz jeśli mam spory wybór jakiegoś ośrodka, to po prostu jest jakaś skala porównawcza. Pewnie, że chodzi o dobrą zabawę i frajdę z jazdy. Tylko, skoro mam płacić niemałe pieniądze, to wolę je wydać tam, gdzie jest to warte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zachęcony widokiem kamerki internetowej i info na stronie warunki: bardzo dobre !!!!!! odwiedziłem miejsce o którym Stenmark wyrażał się z zachwytem jeśli chodzi o infrastrukturę i pogardliwie jesli chodzi o stoki..... tak, tak - odwiedziłem Kotelnice Białczańską, karnet od 17.30 do 22.00 kosztował mnie 35 PLN temperatura - 1 st. C śnieg mechaniczny (tylko) - twardo jak diabli stok pusty :), ale zwężony (mało śniegu) wyciągi: 6 osobowa kanapa na Kotelnicę i krzesło na Bani (zamknięte wcześniej) warunki w porównaniu z innymi (nieczynnymi :)) stacjami znakomite, stok twardy jak w Pucharze Świata :D, trochę drobnych nierówności spowodowanych wyżsżą temperaturą w ciągu dnia (ok. 5 st C), ogólnie polecam - wieczorami przyjemna jazda na pustym stoku pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z Kotelnicy Białczańskiej,warunki jak na 7 stopni niezłe,lodu śladowo,kamieni brak tylko śnieg ciężki i mokry jestem zajechany ---od 9 do 14 zjechałem 25 razy,no i powrót do Sosnowca też mnie wykończyła,szaro,buro i ok. 40 minutowy korek w Mogilanach pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam Taysonowi- na orczyk nie załapałam się ani razu. Natomiast mając na myśli kanapę, to chodziło mi o porządny sprzęt jaki jest na większości stoków większych ośrodków alpejskich. Tu naprawdę był stareńki. Dobrze się jeździło na Federii. Tam był faktycznie przyzwoity standard, ale to za mało. Natomiast o przygotowaniu tras - chodziło mi o czas sprzed opadów śniegu. Przez pierwsze 3 dni nie padało, a widać było, że słabiutko przejechał sprzęt. Może to wynika z tego, że naoglądałam się super przygotowanym trasom gdzie indziej. Moja ocena nie wynika z jakiegoś wrodzonego malkontenctwa, lecz jeśli mam spory wybór jakiegoś ośrodka, to po prostu jest jakaś skala porównawcza. Pewnie, że chodzi o dobrą zabawę i frajdę z jazdy. Tylko, skoro mam płacić niemałe pieniądze, to wolę je wydać tam, gdzie jest to warte.

Owszem 6 osobowa kanapa na Federii to najnowszy wyciąg w Livigno kiedyś tam były orczyki ale to oznacza że się jednak rozwijają.Natomiast innym faktem jest że na 14 krzesełek w ośrodku 3 to 2-osobowe naprawdę stare z których potrzeba korzystania jest tylko z tego przy Federii,1 to 3 osobowa kanapa starsza ale juz na sprzęgle czyli w miarę szybka a reszta to jest 9 to nowoczesne Leitner( jedna Dopellmayer) 4-osobowe krzesła wszystkie na sprzęgle - jednak mało:confused: Trasy wg. przygotowane bardzo dobrze (3 pierwsze dni) zresztą mam fotki ale moze poprostu ja za wcześnie na stok wychodziłem:( A pieniądze faktycznie zapłaciłem małe bo miałem skipass free a ciebie nie wiem za co tak bardzo skasowali:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z Kotelnicy Białczańskiej,warunki jak na 7 stopni niezłe,lodu śladowo,kamieni brak tylko śnieg ciężki i mokry jestem zajechany ---od 9 do 14 zjechałem 25 razy,no i powrót do Sosnowca też mnie wykończyła,szaro,buro i ok. 40 minutowy korek w Mogilanach pozdrawiam serdecznie

Wlasnie dlatego trzabyło odbić na Rohace:P Nie dużo dalej a frajda nieporownywalna. Zakopianka to totalna porazka od paru lat. Nawet nei chce myslec co sie bedzie dzialo na Sylwestra i ferie...katastrofa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='skifanka7'] 3. Na każdym z 2 wzgórz właściwie tylko po 1 knajpie w stylu studenckiej stołówki- obliczone na przerób, zero klimatu. Tłumy narciarzy, brak miejsc by usiąść. Dłuuuugie kolejki do kasy po paragon na jakikolwiek napój, (z tym paragonem dopiero ci wydali zamówienie) i kolejki do osobnych lad po prawie zimne żarcie Z tymi knajpami to nie do konca jest tak zle. Faktycznie te przy gornych stacjach gondol nie zachecaja ale sa inne wystarczy sie porozgladac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Rohace:P STRZAŁ W 10. :) Pogoda wg prognoz: po naszej stronie Tatr mokro kiepsko. PO drugiej.. lepiej... ale: WIATR.HALNY.Co to jest kazdy Wie... Ale zaloze sie ze MALO kto wie co to jest na kanapie w podmuchach 90-100 km/h! Ja znalem to z opowiadan o ruskim wyciagu na elbrusie co startowal jak sie goscie hotelu zlozyli i NIEZALEZNIE od pogody i wiatru podchmielony gosc od wyciagu wajche dawal na ON:) SO PODZIWIAM Malysza i innych co lataja na nartach, bo normalne potrafily wygiac przy 2 osobach na kanapie siedzenie w dol o 45 stopni! Niektorym sie niedobrze robilo wiec..:P ZNOWU ORCZYK mial wziescie hehe:) Za to Wiem teraz czemu Rohacze warto zawsze odwiedzac:D Od razu powiem: Bo wyciag pojedzie nawet jak wiatr halny wieje hehe:) SNIEG zmrozony rano, ale dosc miekki dzieki temu jazda byla calkiem fajna. Ludzi troche, ze 2 autokary szkolek.. ale do 12, pozniej zero luda.. NIGDZIE kolejek a snieg zgola inny jak na otwarcie sezonu:D Jeszzce jedno: POLECAM karte plastikowa za kaucja zwrotna 100 SKK, BO: nie trzeba jej wyciagac, a ona Cie czyta przy bramce i czujesz sie jak VIP:D jedynie nie Masz pamiatki z wydrukiem jak na karcie papierowej. Tym razem mimo wioatru na kanapie 16 razy i 3 x orczyk. Jezdzilo sie zagladziscie jak powtarzam a mikroklimat sprawie ze snieg jest zimniejszy niz temp.:) Pozdrawiam

Załączone miniatury

  • Rohace17GRU2008 002.jpg
  • Rohace17GRU2008 004.jpg
  • Rohace17GRU2008 008.jpg
  • Rohace17GRU2008 039.jpg
  • Rohace17GRU2008 040.jpg
  • Rohace17GRU2008 047.jpg
  • Rohace17GRU2008 081.jpg
  • Rohace17GRU2008 082.jpg
  • Rohace17GRU2008 083.jpg
  • Rohace17GRU2008 087.jpg
  • Rohace17GRU2008 097.jpg
  • Rohace17GRU2008 098.jpg
  • Rohace17GRU2008 105.jpg
  • Rohace17GRU2008 122.jpg
  • Rohace17GRU2008 140.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...