Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

[quote name='oldsnowjunky'][quote name='jan koval']to jest odpowiednik srodka lutego na polkuli polnocnej, masz racje, dlatego tu jestem....:)[/QUOTE Hej Janek! Jestes w Patagonii? Mam nadzieje, ze masz duzo sniegu. Miales okazje wyprobowac nowe Katana?[/QUOTE] to jest centrum tierra del fuego. tam gdzie andy schodza do oceanu atl i pacyfiku zabralem moje gs0y (zeby troche pojezdzic na tyczkach) i ACy. katana musi poczekac chociaz teraz zaluje bo w nocy chyba z pol metra swiezego puchu spadlo.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wybor padl na hale w holenderskim miasteczu Landgraaf, niedaleko miejsca gdzie spotykaja sie granice Holandii, Belgii i Niemiec.

jabol, żaróweczki nam się zapaliły :D mój chłopiszcze już weekend tam planuje :eek:;) koniecznie tam pojedziemy, w bardzo niedalekiej przyszłości, w końcu mamy tylko 280 km :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
dziekuje jabol za twa pomoc a wiec tak: 8-go sierpnia polecialem do buenos aires. la plata z lotu ptaka Dołączona grafika miasto bardzo fascynujace, pokazy tanga na ulicach [ame="http://www.youtube.com/watch?v=6BHktOFKaQQ"]YouTube - buenos aires tango on the street[/ame] przespalem sie i nastepnego dnia lot do ushuaia z miedzyladowaniem w rio gallegos Dołączona grafika ladowal tez tam chilijski samolot ale najwazniejsze to slady sniegu na lotnisku no i wreszcie ushuaia widok z lotniska [ Dołączona grafika gory wreszcie i to osniezone i pelno ich....... w srodku sierpnia jak ta tablilca wskazuje jkest to "koniec swiata" Dołączona grafika jest to bardzo daleko nawet od buenos aires Dołączona grafika nastepnego dnia juz na narty: bus do dyspozycji i jazda w gory. zauwazcie jak znaki drogowe sa zawalone sniegiem. a kierowcy ........typowo jak to w am pld [ame="http://www.youtube.com/watch?v=ve4udD1ULBE"]YouTube - road to cerro castor[/ame] nareszcie w gorach. nie sa wysokie ale doskonale nadaja sie do exploracji. czasami takie cos widzialem: nie wiem czy to zorza polarna, swiatlo poludnia czy cos inego???? Dołączona grafika jedno za schronisk w cerro castor tam gdzie jezdzilismy (menu BTW wysmienite!!!!) [ame="http://www.youtube.com/watch?v=BZNIyWaaGEQ"]YouTube - panorama cerro castor[/ame] cerro castor oferuje doskonale off piste. na tym zdjeciu widac podchodzacych narciarzy: jakies 20 min piechota: ostatni nawis trzeba sie wdrapywac "rekami i nogami". jest tam tez nizej podpisany a jakze.... Dołączona grafika a off piste jak to off piste: pusta............. tylko nieliczne slady nart........ Dołączona grafika przed wyjsciem poza teren patrolowany witaja cie "zachecajace" znaki jak no faceta spadajacego w przepasc Dołączona grafika przez 3 ostatnie dnie praktycznie kazdy zjazd byl w nowym sniegu...........zauwazcie, prosze, ze styl jazdy w takim rodzaju sweizego sniegu jest zupelnie inny: zblizony do skretu carwingowego....... ten snieg....jest niepowtarzalny i unikalny w andach: nazywam go "creamy" jest go duzo a jednoczesnie jest stosunkowo zbity ale nie przewiany: chociaz na filmie widac ze jest gleboki..... [ame="http://www.youtube.com/watch?v=mwxXlHIGuX0"]YouTube - freshies at cerro castor[/ame] no i ostatni dzien niestety ale sypalo caly dzien i miejscami byl prawdziwy lekki puch do kolan.................... Dołączona grafika widac jak jestem obsypany swiezoscia biala......... ciekawa rzecz: w cerro castor trenowala czolowka szwajcarii, wlosi, chorwaci, slowacy, quebec ski acrobatique, nawet chilijczycy...... pwoduje to fakt ze cerro castor ma doskonale warunki sniegowe i ZAWSZE ma snieg ( w bariloche np moze byc cienko). a poza tym mozna ustawic doskonaly SG a nawet DH bez problemu............. btw: z powrotem swiss team lecial z nami m in didier cuche: rozmawialem z nim i byl bardzo wkurwiony ze go nie rozpoznalem od razu...... niech zyje narciarstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i jak warren miller mowi: w danym dniu zawsze gdzies sypie snieg.......

to jest odpowiednik srodka lutego na polkuli polnocnej, masz racje, dlatego tu jestem....:)[/QUOTE Hej Janek! Jestes w Patagonii? Mam nadzieje, ze masz duzo sniegu. Miales okazje wyprobowac nowe Katana?

troche spozniony report z wyjazdu ale ocen sam......:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechaliśmy do Wschodniego Tyrolu, aby pochodzić nieco po górach. Mają tu świetny wynalazek, tzw. Osttirol Card. kosztuje toto 39,5 EUR i jest wpakiecie na siedem dni, codziennie kolejki(w jednej z ośmiu miejscowości), baseny, zamki i inne atrakcje. Kolejki nas interesowały, ponieważ Alpy mają to do siebie, że nad doliną(600-1500 m) są strome stoki i rośnie na nich las i inne krzaki. Wyzej pasie się bydło, nawet do 3000 m(owce) i jeżdżą w zimie narciarze. Jakie takie szczyty rozpoczynają się, gdzieś od 2500 m(z wyjątkiem Dolomitów). Powyżej 2,5 km są więc skały, a gdzie od 3 km lodowce(najpierw na północnej stronie). Wiec, aby wyjść na pierwszą lepszą ciekawą górkę to z doliny mamy dwa kilometry w górę- jeszcze pół biedy. Ale dwa kilometry w dół! Dawniej to się nam zdarzały takie wyrypy. Teraz tak do tysiąca jeszcze kolana wytrzymują. A zresztą spacery po lesie możemy sobie urządzać w Gorcach. Stąd takie ważne są kolejki, raczej jednak dość drogie. Mieliśmy w tej karcie Molltalergletscherbahnen i w pobliżu Ankogelbergbahnen. Pojechaliśmy w środę 21 sierpnia na górę. Na dole do kreta czekała grupa małolatów z krzywymi kijkami. Mieli pecha, na górze siąpiło i po dwóch godzinach pojechali na dół. W następny dzień miała być poprawa pogody, więc mówię do żony-może by tak raz w życiu pojeździć na nartach w pełni lata. Za parę dni jedziemy nad Adriatyk. Niestety żadna wypożyczalnia nie jest tu otwarta. Po co? Żaden biznes-jak ktoś tu jedzie w lecie to z własnym sprzętem. Okazuje się, że we Flattach jest człowiek, który mam sprzęt z nartami i wypożyczalnię. Dość przypadkowo jest w tym sklepie. Wypożyczy i będzie rano o ósmej, gdy będzie pewien, że jutro przyjedziemy. Zdecyduje w zależności od pogody. Ale dopiero wieczorem. Mieszkamy w Lienz na kampingu Seewiese, ponad pięćdziesiąt kilometrów od Fllatach. Umawiamy się na telefon z numerem w pieczątce z nagłówkiem "Ski Academy pan taki to a taki". Jedziemy rano. Góry we mgle, ale ma być lepiej. W Fllatach, przy skręcie do stacji kreta jest świetlna tablica, informująca o działalności kolei. Po to aby nie pędzić samochodu sześćset metrów górę. Ale pech-leci napis "...geschlossen". Pan jest w sklepie. Niemożliwe-geschlossen. Są mgły, ale pokazuje się i słońce. Dzwoni do obsługi kolei. Tak-zapomnieli pezełączyć wczorajszy napis. Faktycznie po południu już wczoraj mocno lało i zamknęli kolej. Narty mamy typu "premium", jakieś Rossigniole. Buty trudno dopiąć, bo wypracowane od setek różnych stóp. Ale jest fajnie. To tylko Szpas! Był fajny Szpas. Śnieg nie gorszy niż na lodowcach na początku maja w południe. Może nawet lepszy. Mgła się przydała, bo się dość przyzwoicie trzymał. Zjechaliśmy w sumie 23 razy. Różnica poziomów ok.250 m z pod szczytu Schareck do dolnej stacji jednego ze szczytowych krzeseł. Może wybierzemy się tu na kilka dni na początku kwietnia. Poniżej skiknajpy jest jeszcze parę tras. U góry jeszcze kilka wariantów zjazdu czerwonego i czarnego. Ten do jeżdżenia był niebieski. Wyciąg jeździ czternastej. Spotkaliśmy kilku naszych deskarzy. Przyjechali na cały tydzień. Sensu to wielkiego nie ma-jeśli się jeździ nie zawodniczo tylko amatorsko. To tylko zabawa. Nam jeździło się bardzo łatwo. Byliśmy zaaklimatyzowani i w niezłej kondycji po kilku pieszych wypadach. Koszty tej zabawy to 150 EUR(karnety i sprzęt). Nie wiadomo czy to był koniec sezonu, czy początek następnego?

Załączone miniatury

  • DSC01839_1_2_1.JPG
  • DSC01854_1_1.JPG
  • DSC01858_1_1.JPG
  • DSC01859_1_1.JPG
  • DSC01862_1_1_1.JPG
  • DSC01866A_1_1.jpg
  • DSC01872A_1_1.jpg
  • DSC01874A_1_1.jpg
  • DSC01906_1_1.JPG
  • DSC01909a_1_1.jpg
  • DSC01926_1_1.JPG
  • DSC01935a_1_1.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan . masz fajnie, :) bywasz w tak odleglych i niezwykłych miejscach. Obejrzałam ponownie twoje zdj i filmy i czuje jakis niedosyt opowieści z Ushuaia. Podoba mi się ta nazwa....... Dowiedziałeś się już co to za poswiata jest na niebie?? Bardzo ladne jest to zdjecie wspinających się narciarzy „na koniec swiata” z kondycja na pewno problemow nie miales..... Widac ze snieg padal i padal a jaka była temperatura?? Bardzo mrozno?? Na ktorym miejscu jest ushuaia w twoim rankingu narciarskim???? ......:) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan . masz fajnie, :) bywasz w tak odleglych i niezwykłych miejscach. Obejrzałam ponownie twoje zdj i filmy i czuje jakis niedosyt opowieści z Ushuaia. Podoba mi się ta nazwa....... Dowiedziałeś się już co to za poswiata jest na niebie?? Bardzo ladne jest to zdjecie wspinających się narciarzy „na koniec swiata” z kondycja na pewno problemow nie miales..... Widac ze snieg padal i padal a jaka była temperatura?? Bardzo mrozno?? Na ktorym miejscu jest ushuaia w twoim rankingu narciarskim???? ......:) pozdrawiam

nadal nie wiem co powoduje to zjawisko swietlne: wg mnie jest to "swiatlo poludnia" nie wiem czy to dobrze przetlumaczone na polski. moze byc tak tez wskutek malych czastek kurzu z wulkanow w powietrzu... kondycje trzeba utrzymywac caly rok: tak jest najlepiej: nie wierze w porywy przedsezonowe (owszem lepiej z nimi niz bez niczego...). do jazdy off piste potrzebna jest jak nigdzie indziej........ w tym off piste ktore jesty osiagalne z tego podejscia na zdjeciu , snieg byl tak rozny, ze na przestrzeni 100m byl po kolei puch, mocno przewiany snieg, "szren lamliwa" i troche lodu. ale na szczescie wiekszosc puchu. temperatury byly w czasie dnia na poziomie 10-15 st mrozu czyli idealne. nie wialo co mialo dobra strone: 40 mil od cape horn potrafi wiac niezle......... z am pld cerro castor pod wzgledem terenu jest lepsze niz myslalem: oczywiscie niepobite jest las lenas a portillo jest na ostatnim miejscu... cerro castor sklasyfikowal bym na rowno z valle nevada/parva/el colorado komplex. teren rzolegly wiekszosc zjazdow czerwona ale czarne tez sa i doskonale off-piste. no i cos co jest tzw trade mark cerro castor: bardzo stabilne opady sniegu i warunki narciarskie. wg historii nie zdarza sie tam pojechac i spotkac marne warunki sniegowe praktycznie od czerwca do konca wrzesnia a czesto konca pazdziernika........ akurat wtedy gdy pora na zime na polkuli pln.........:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jan . masz fajnie, :) bywasz w tak odleglych i niezwykłych miejscach. Obejrzałam ponownie twoje zdj i filmy i czuje jakis niedosyt opowieści z Ushuaia. Podoba mi się ta nazwa....... Dowiedziałeś się już co to za poswiata jest na niebie?? Bardzo ladne jest to zdjecie wspinających się narciarzy „na koniec swiata” z kondycja na pewno problemow nie miales..... Widac ze snieg padal i padal a jaka była temperatura?? Bardzo mrozno?? Na ktorym miejscu jest ushuaia w twoim rankingu narciarskim???? ......:) pozdrawiam

jeszcze troche o ekwipunku moze to sie przyda komus w przyszlosci jakoi przykladowy ekwipunek do jazdy off piste to co widac volkl AC40 - 184cm marker 14 DIN tecnica dragon powder leashes (cords) spodnie mountain hardware kurtka hard shell arc teryx rekawice marmot kije powder lifelink z mozliwoscia zamiany na sonde lawinowa kask boeri gogle oakley to czego nie widac plecak black diamond 35l sonda lawinowa lifelink3,5m avalanche transceiver ortovox, 3 anteny lopata lifelink z wydluzalna raczka power bars woda latarka na kask koc aluminiowy mini zestaw narzedzi z nozem i gwizdkiem czego zupelnie nie widac troche zdrowego rozsadku ale w ilosciach ograniczonych, pozwalajacych na ryzyko..........:):):):):):):):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Witam Forumowiczow! Podobno to jest rok pieprzonego "El Nino", wiec w Am Pln ma byc cieplo i sucho. Mam nadzieje, ze to sie nie sprawdzi. Wedlug website warunki w Lake Louise takie sobie: 2 wyciagi i 3 trasy otwarte. Pomimo to postanowilem rozpoczac sezon i rozruszac stare kosci, i nie zaluje. Tam gdzie naprawde bym chcial jezdzic brakuje jeszcze duzo sniegu, wiec spedzilem dzien na trasach (oczywiscie virtualnie, cytujac forumowego trolla). Tak czy owak sezon rozpoczety, swieze powietrze w plucach, miesnie daja o sobie znac; czyli jeszcze zyje. Pozdrawiam. Zalaczam fotki: 1 virtualny narciarz 2 trasa world cup men's downhill i super G 29, 30 listopada 3 virtualny narciarz jeszcze raz 4 lake louise lodge

Załączone miniatury

  • IMG_0445_1_1.JPG
  • IMG_0446_1_1_1.JPG
  • IMG_0454_1_2_1.JPG
  • IMG_0460_1_4_1.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam W niedziele wrocilem ze Stubai, bylem tam tydzień z jednodniowym wypadem na TUX. Pierwszy wyjazd tego sezonu ! Trafilem na super pogode jeden dzień odpoczynku od jazdy a tak Heyah... Tylko te muldy .... na pierwszy raz nogi bolaly :( Pozdro Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

...tylko po co ten autobus? -zasłania gondolki, moje korale ulubione... Pozdr.-a.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie kazdy sie z tym zgodzi, ze nawet najgorszy dzien na nartach jest lepszy niz spedzony w pracy. Problem w tym, ze to wcale nie byl najgorszy dzien na nartach. Lake Louise nawet w czasie wczesnego sezonu potrafi zaskoczyc, gdy sie wie gdzie szukac. Dodaj do tego blekitne niebo i usmiech nie schodzi ci z twarzy. Jedyne czego zaluje to, ze nie wzialem starych nart. No coz... czlowiek uczy sie na bledach. Pozdro. 1 Top of the World 2 trawers do back bowls 3 warto bylo troszke podejsc 4 warto bylo to widziec 5 zbieram kamienie

Załączone miniatury

  • IMG_0474_1_1_1.JPG
  • IMG_0496_2_1_1.JPG
  • IMG_0498_1.jpg
  • IMG_0499_1.jpg
  • IMG_0477_1_3_1_1.JPG

Użytkownik oldsnowjunky edytował ten post 24 listopad 2008 - 06:51

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon rozpoczęty:D Dużo ludzi, w tym Rodaków. Zdarzało się sporo, sporych muld :) Ale pogoda super prima lux :D Śnieg również - 120 cm Było superowo:D:) Parę zdjęć, reszta w albumie Ps. Jeśli śnieg będzie - jutro "pomorski Tux" czyli Wieżyca ;), ale niestety po pracy dopiero:(

Załączone miniatury

  • IMG_0114.jpg
  • IMG_0204.jpg
  • IMG_0191.jpg
  • IMG_0122.jpg
  • IMG_0136.jpg

Użytkownik Monika Malita edytował ten post 25 listopad 2008 - 22:44 błąd ortograficzny, o kurczę - polonistka postawiłaby mi pałę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także moge powiedziec ze sezon rozpoczęty :D Co prawda nie w Alpach tylko w Polsce i to na króciutkich trasach ale zawsze coś :-) W dniu wczorajszym szusowałem na Białym Krzyżu - ludzi malutko, raptem z 15-20 osób na całym stoku. Warunki jak na pogodę były idealne, duzo sniegu, cały czas pracowała armatka, bez przetarć, muld itd. Dzisiaj smigałem na Stożku - niestety tutaj warunki były trudne, co chwilke wystajace trawy, ziemia i kamienie a sam snieg bardzo twardy z bryłkami lodu miejscami. Z moimi umiejetnosciami miałem cieżko :) Jesli brac pod uwage ze nastepny tydzien ma byc cieplejszy wydaje mi sie ze Stożek zamkną na 100%.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sezon rozpocząłem w sobotę w Strbskim Plesie na Słowacji-ludzi umiarkowanie mało, dobre warunki, jedna trasa otwarta 430m czerwona.:) A w środę byłem na Stożku w Wiśle i tak jak kolega pisał warunki bym powiedział średnie. Górny odcinek i dolny jak dla mnie bardzo dobre warunki(fajnie zmrożony stok), w środkowej części grudy śniegu i przetarcia. Na czarnej trasie było jeszcze dużo puchu ale niestety nie na moje narty(slalomki):rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak wcześniej napisano byłem dzisiaj w Jańskich. Jak na pierwszy dzień po półrocznej przerwie trochę dużo lodu Andel czyli śniegu z armatek. Niżej Suzuki jak kolega napisał czynne armatki skutecznie zniszczyły możliwości szybkiego a zarazem bezpiecznego zjazdu. Wniosek Dość szybko podobnie jak wielu innych narciarzy dopadło mnie totalne zmęczenie kończyn dolnych co najbardziej czuje teraz w fotelu.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak wcześniej napisano byłem dzisiaj w Jańskich. Jak na pierwszy dzień po półrocznej przerwie trochę dużo lodu Andel czyli śniegu z armatek. Niżej Suzuki jak kolega napisał czynne armatki skutecznie zniszczyły możliwości szybkiego a zarazem bezpiecznego zjazdu. Wniosek Dość szybko podobnie jak wielu innych narciarzy dopadło mnie totalne zmęczenie kończyn dolnych co najbardziej czuje teraz w fotelu.:)

Hmm, najlepsza była ta ostatnia - za mostkiem, z której się wręcz lało. Raz się zapomniałem i poleciałem tam z rozpędu...ale był lot jak narty staneły! Ale generalnie dzień był udany. Nogi mam też mam z waty, ale było warto, szczególnie jak około 14 się wypogodziło i słoneczko wyszło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...