Skocz do zawartości

Łyżwy


ski_kuba

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, u nas w miasteczku o nazwie Sochaczew otworzono lododwisko. Oswietlone gra muzyczka etc. Heh najsmieszniejsze jest ze nie mam pojecia o jezdzeniu. Probowałem juz 2 razy ale wogole mi to nie idzie. Czy moze pamietacie jak wy sie uczyliscie jezdzic? Jakie lyzwy proponujecie? ( uzywam staych wiazanych hokejowek po tacie :P ) Czy w lyzwach ktore sa zapinane na klamry i sa plastikowe latwiej sie nauczyc jezdzic?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze łyżwy miałem figurowe, mama kupiła mi je, były uzywane i na dodatek dla dziewczyn :D ale w tamtych czasach człwoiek się cieszył jak wogóle miał łyżwy, potem ojciec przywiózł mi z ZSRR /dla ciebie kamilos info -->tego kraju już nie ma na mapie :D/ łyżwy panczeny, to była jazda, jakby do trampków przykręcić łyżwy, noga wykrzywiała się w każdym kierunku, następne sprawiła mi znowu mama, tym razem nóweczki hokejki w kolorze brązowo-czarnym, co to było za szczęście, twarda cholewka nogę trzymała. Teraz już nie jeżdżę na łyżwach bo nie ma lodowiska. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze lyzwy dostalem w 3 klasie... To byly nowe Polsporty o 2 numery za duze, kupione w Panstwowym Domu Towarowym... Pozniej w 8 klasie tata na gieldzie w gliwicach kupil mi sovieckie Salvo... Plastikowe marzenie... 3 lata wytrzymaly... Dzien w dzien na nich jezdzilem... Pozniej byly kanadyjskie Pro Acro... Te byly najlepsze... Zapinane na klamry... Teraz mam jakies no name z hiper... Nie jezdze juz tak czesto, raptem kilka razy w sezonie... Jesli chodzi o czolowych producentow to od dziesiecioleci the best of the best of the best jest Bauer... I chyba najdrozszy... Niezle sa trezety...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez lubie wasze dialogi, A co do lyzew - to tez mialam figurowki skorzane: miekkie, biale, strasznie nogi sie w tym wykrzywialy, kostki z otarciami przez cale ferie. Ale nic to, plastry na nogi i na boisko (bo lodowisko mielismy na boisku naszej podstawowki). Teraz rzadko bywa sie na lyzwach, na sztucznym na Steganch albo na kanalku marymonckim, w lyzwach sztywnych, plastikowych. I tez obcieraja. Umiejetnosc jazdy na lyzwach przydaje sie do jezdzenia na nartach "lyzwa" po plaskim, jak trzeba gdzies podejsc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja wloe rolki.

qwa jasne że wolisz rolki, na nich się najlepiej zapierdziela na lodowisku. Człowieku czytaj qwa posty i odpowiadaj na temat a jak nie to się zamknij bo mnie zaraz szlak trafi na kiejscu, co ty jakiś cofniety jesteś?? każdy post kładziesz baranie.:mad: :mad: :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

ssłyszał ktoś wogle o tej firmie TEMPISH czy na tym da się pojeździć?

to zalezy gdzie chcesz jezdzic:D ja kiedys znalazlem w piwnicy takie zabytkowe lyzwy a ze byly dwie pary zadzwonilem po kumpla i postanowilismy je przetestowac, jedynym problemem bylo to ze byl to srodek lata...ale spisaly sie doskonale:D takze stary nie sugeruj sie firma :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...