Skocz do zawartości

Nie ma gazu nie ma skrętu ?


paw1

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczyna być żenująco. Rozmowa w sumie niezłych narciarzy (nie wszystkich widziałem na stoku, stąd piszę 'w sumie') o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Z tych 4 stron wiem jedynie, że prawda jest zawsze po 'mojej' stronie (nie piszę po której), i że powinniśmy być grzeczniejsi, czy też bardziej pokorni. Chyba poczytam jakąś książkę, tak dla odmiany. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna być żenująco. Rozmowa w sumie niezłych narciarzy (nie wszystkich widziałem na stoku, stąd piszę 'w sumie') o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Z tych 4 stron wiem jedynie, że prawda jest zawsze po 'mojej' stronie (nie piszę po której), i że powinniśmy być grzeczniejsi, czy też bardziej pokorni. Chyba poczytam jakąś książkę, tak dla odmiany. Pozdrawiam.

nie jest jeszzce tak, jak na sasiednim forum cytuje "" "Ostro w pape to mozesz zaraz dostac ty , i niepozwalaj sobie na za duzo tak tylko ostrzegam, a podzielam zdanie witka wracasz do domu i odrabiasz zaleglosci " nie mowiac juz o ortografii....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu jestescie cieniasy . Wyjdzcie z żółwiej skorupy średnio- zaawansowanych narciarzy albo nie pleccie głupstw.

NIKO! jestesmy cieniasy! Pokaż nam WRESZCIE jak jezdzi NIE-cienias!

Tułów ciągle wyprzedza moje stopy , które natychmiast podążają za ciałem. Dopóty sila mojego odbicia wyprzedza ruch nart zyskuję wzrost prędkości Niestety są to rzeczy nieosiągalne dla mniej zaawansowanych . Na opanowanie takiego ruchu Cie na razie nie stać. Zaden z userów kpiących sobie z moich słów prawdopodobnie nawet sobie nie wyobraża ,że tak mozna jechać. Oni nigdy nie zaznają prawdziwej przyjemnosci w jeździe na nartach. Będą tylko wykonawcami lichych carwingowych linii. Takimi liniami obecnie pocięty jest stok, tylko nie widać porządnie jeżdżących narciarzy.

Masz rację, nie wyobrażam sobie, bo niepotrzebne mi jest rozdrabnianie sie do takiego stopnia analizy skrętu. Wiesz dlaczego? Bo ja tak po prostu jezdżę! Bez słów, słówek, słóweczek. A przyjemność mam i to wielką :D Życzę każdemu takiej radości jaką ja mam z jazdy jaką lubię - dynamika, krojenie, gaz, skręt za skrętem. ps. już mnie to nawet nie irytuje ;) to zaczyna mnie bawić :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niko, W kwestii formalnej, bo widzę że to u Ciebie powtarzalne: Jakich userów?? Ty, ja, wszyscy inni tutaj to forumowicze... Nazywając kogoś userem stawiasz się w pozycji ex cathedra i to jest - używając stylistyki z drugiego bieguna - MEGASŁABE. No chyba, że ty prowajderem jesteś:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już to, forowicze ... :)

Już się kiedyś zastanawiałem, zawodowo się param językiem. Poszedłem w stronę tzw. uzusu. Poniżej argumentacja. Szanowni Państwo, które formy są poprawne: forumowicz czy forowicz? Czy jestem użytkownikiem for czy forów? Jest Pan użytkownikiem forów internetowych (a nie for), jest Pan przy tym forumowiczem albo forowiczem. Formę forumowicz można bez trudu znaleźć na forach. Brzmi podobnie jak klubowicz, plażowicz, wczasowicz, wycieczkowicz – i podobne wywołuje skojarzenia. Forumowicz bywa na forach – tak jak klubowicz w klubach, a plażowicz na plaży. Nie z obowiązku, lecz dla przyjemności. Jest w użyciu też forma forowicz, dużo rzadsza i nielubiana przez forumowiczów (forowiczów?), popierana zaś przez niektórych moich kolegów językoznawców, odwołujących się do analogii for-um → for-owicz jak lice-um → lice-alista. W obu wypadkach, jak widać, przyrostek -um jest nieobecny w wyrazie pochodnym. Z argumentacją opartą na analogii nie sposób się nie zgodzić, zwłaszcza że przykładów podobnych do licealisty jest mnóstwo, bo dołączają do nich pochodne przymiotniki, np. plen-um → plen-arny. Skoro jednak forowicze uważają się za forumowiczów, to nie widzę powodu, żeby im tego zabraniać. W słowniku można by przytoczyć obie formy, ze wskazaniem na forumowicza jako wariant wprawdzie częstszy, ale środowiskowy. — Mirosław Bańko, PWN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uznajmy to za dublet, chyba że chcesz założyć osobny wątek, na którym będziemy się pokazowo wymieniać argumentami, zaczynając od subtelnych, stopniowo eskalując...by w końcu... hihihi:D PS. Swoją drogą: wiesz kiedy mówisz przyszedłem, a kiedy przyszłem? Ale to tylko na privie/priwie Ci mogę zdradzić:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazywając kogoś userem stawiasz się w pozycji ex cathedra

Dziękuję (SlawekW,jark), poprawię się. Na naukę nie jest za póżno:) Miracledrug coś Ty ,należysz do srednio-zaawansowanych?. To był apel aby przypomnieć o weryfikowaniu swych umiejętności. Nie na siedząco przy komputerze. To o czym piszę mogę pokazać na stoku. Przy klawiaturze nie tworzę. Działam w realu. Zapraszam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uznajmy to za dublet, chyba że chcesz założyć osobny wątek, na którym będziemy się pokazowo wymieniać argumentami, zaczynając od subtelnych, stopniowo eskalując...by w końcu... hihihi:D

Oj tam ,oj tam.Dawajcie dalej ,chłopaki trochę odpoczną - będzie kabaret.Z jednej strony skręt CIĘTY ,z drugiej CIĘTA riposta. :) :) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uznajmy to za dublet, chyba że chcesz założyć osobny wątek, na którym będziemy się pokazowo wymieniać argumentami, zaczynając od subtelnych, stopniowo eskalując...by w końcu... hihihi:D PS. Swoją drogą: wiesz kiedy mówisz przyszedłem, a kiedy przyszłem? Ale to tylko na privie/priwie Ci mogę zdradzić:D

zawsze myslalem, ze jedynie prawidlowa forma to przyszedlem....powaznie mowie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję (SlawekW,jark), poprawię się. Na naukę nie jest za póżno:) Miracledrug coś Ty ,należysz do srednio-zaawansowanych?. To był apel aby przypomnieć o weryfikowaniu swych umiejętności. Nie na siedząco przy komputerze. To o czym piszę mogę pokazać na stoku. Przy klawiaturze nie tworzę. Działam w realu. Zapraszam!

Ok, Czarnów czy Łysa. Tak się składa, że jutro mam wolne, więc możemy się poślizgać... Pozdrawiam, radcom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to" żeśmy se" pojeździli. Choć odpowiedniejszym określeniem byłoby, popływali. Łysa wygląda dokładnie tak jak sobie wyobrażałem: typowo rodzinny ośrodek. Fajnie, choć pogoda sprawiła, że pierwszy raz w życiu jednocześnie brałem prysznic i jeździłem na nartach... Do rzeczy. Gdybym nie spotkał Niko na stoku, spokojnie mógłbym ostać przy swoim. Po części wynikałoby to ze sposobu w jaki Niko opisuje pewne "narciarskie zachowania". A tak, byłem widziałem i muszę "ugryźć" się w język. Bardzo tego nie lubię. :cool: Na pewno nigdy nie zmienię zdania, że tylko bezpośredni kontakt instruktor-kursant, przyniesie oczekiwane efekty. To jest "mój dogmat" i nie ma dyskusji. :D Nie powinienem, bo jestem "za smarkaty", lecz nie byłbym sobą... Powiem tak: Niko jest bardzo doświadczonym narciarzem, jeździ bardzo technicznie, reprezentując "starą szkołę", co bardzo mi odpowiada. Jeździ też bardzo ale to bardzo miękko, co widać było na dzisiejszej brei. Podczas gdy on płynął po stoku, ja robiłem za "klocek na płozach". Ciężko było... Co do teorii: Posiada olbrzymią wiedzę, z zakresu narciarstwa popartą doświadczeniem i umiejętnościami. Niepotrzebne inspiruje się HH i innymi "demonstratorami nowej szkoły". Gdyby poskładać to co "w teorii", uzupełniając odpowiednio zdjęciami i rysunkami, wyszedłby świetny podręcznik do nauki jazdy na nartach...:) Jest to moja subiektywna ocena Niko i nikt nie musi się z tym zgadzać. Wracając do zasadniczego wątku: "nie ma gazu nie ma skrętu" odpowiem: i tak i nie. :) P.S. Dzięki, że chciało Ci się wziąć wspólny prysznic na stoku... Pozdrawiam, radcom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już to, forowicze ... :)

Wracam do tej rozmowy, tak na lajcie, bo przeczytałem przed chwilą posta, w którym padło "inkryminowane" słowo i pomyślałem, że sprawdzę skiforumowy uzus. Wychodzi na to, że w sparingu Forumowicze : Forowicze wynik to 3300:88 Przy czym cały czas uznaje Twoje racje...:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam do tej rozmowy, tak na lajcie, bo przeczytałem przed chwilą posta, w którym padło "inkryminowane" słowo i pomyślałem, że sprawdzę skiforumowy uzus. Wychodzi na to, że w sparingu Forumowicze : Forowicze wynik to 3300:88 Przy czym cały czas uznaje Twoje racje...:)

nie wiem, czy policzyłeś mnie, wiec na wszelki wypadek się dopiszę 3301:88 ;) :D:D:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3331 : 58

nie upieram się przy 'skrócie' , dla mnie to po prostu lepiej brzmi a i bardziej logicznym się wydaje wszak uczeń liceum to, licealista a nie liceumalista dlatego też uczestnik forum to ..... :rolleyes: a to OT rozpoczynam świadomie .... i wcale nie po to, by doszukiwać się wyższości czegoś, nad czymś :) jarek :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie upieram się przy 'skrócie' , dla mnie to po prostu lepiej brzmi a i bardziej logicznym się wydaje wszak uczeń liceum to, licealista a nie liceumalista dlatego też uczestnik forum to ..... :rolleyes: a to OT rozpoczynam świadomie .... i wcale nie po to, by doszukiwać się wyższości czegoś, nad czymś :) jarek :)

Znaczy się, taki wygaszacz ekranu... Pozdrawiam, radcom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...