Skocz do zawartości

Carving od czego zaczac??


wezu

Rekomendowane odpowiedzi

No niestety nie poradzę a był tam fajny filmik świetnie pokazujący tę technikę jazdy. Może Marek O. coś tu poradzi choć obecnie na jego stronie nie znalazłem czegoś podobnie fajnego. Ponadto świetny materiał szkoleniowy : krok po kroczku był w magazynie NTN kilka lat temu, o czym zresztą była już tu mowa wielokrotnie. Ale zawsze można się spotkać z Qazem czy ze mną w Szczyrku to wspólnie pokrawędziujemy.:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 miesiące temu...
  • 6 miesięcy temu...

czasem się uda ale na krótko a instruktora miałam ale nie nauczył mnie jeździć carvingiem tylko pługiem!!

Poproś instruktora, żeby nie bawił się z Tobą w żaden pług:) Uważam, że to nie jest dobry sposób, a dodatkowo zdecydowanie wydłuża czas nauki. Pług przydaje się tylko po to, żeby na samym poczatku przygody z nartami jakoś zjechać na dół bez gleby i nie zagrażając innym uyżytkowniką stoku. Na to jest inne rozwiązanie - jazda stoku o niewielkim nachyleniu, ale już próbując ustawiać nogi i ciało tak, jak się to robi jeżdżąc carvingowo. pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Jacek Marciniak']Dalszy postęp bez biodra, to technika "barkowa", czyli w skręcie starasz się mieć tyłek wyżej od głowy ;) tak jak motocyklista, zostawia motor w górze, a barkami schodzi do ziemi. QUOTE] Wytłumacz, cóż to za ewolucja, gdzie tyłek wyżej głowy, "barkowa"?, jak żyję, pierwsze słyszę! Rolnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś a'la technika barkowa prezentował swego czasu Marek Ogorzałek. Gościa naprawdę szanuję za to co robi, ale akurat ten kawałek techniki mi nie przypadł do gustu - możliwe, że innym to lepiej wychodzi i im to odpowiada - mi nieszczególnie :). Tak czy inaczej - częściowo rozwiązuje problem płyt pod wiązaniem - bo osiągamy duże przechylenie bez zbyt dużego (więc nie powodującego wybutowania) zakrawędziowania nart.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się ma, fajnie, że odświeżyliście temat, kiedyś już go oglądałem, ale jakoś umknęło :) – więc może teraz.... – rozkład sił działający na nas w skręcie powinien zmuszać nas do ułożenia „najcięższych części” naszego ciała (zadek, korpus) jak najniżej i jak najbliżej środka promienia skrętu – mówię tutaj o 2 fazie skrętu, w której działają na nas największe siły odśrodkowe „wyrzucające” nas na zewnątrz - co z tego wynika ? – a no właśnie technika biodrowa, która najlepiej, najskuteczniej „radzi” sobie z fizyką skrętu.. . Wracając do porównania z motocyklistą – już kiedyś o tym pisałem – to właśnie na torze widać jak najbardziej technikę biodrową – oczywiście ograniczoną z powodu „zawartości” tego co ma motocyklista między nogami (chodzi o motor dla ścisłości) :). Jak przyjrzeć się bliżej pozycji motocyklisty – on również idzie przede wszystkim biodrem do środka promienia skrętu..: http://upload.wikime...ntino_Rossi.JPG oczywiście jest to mniej widoczne/przejrzyste – ale tyle ile może wykłada biodro do wew. Strony skrętu – my mamy o tyle prościej, że mamy gdzie ”schować” kolano wew. – przez co biodro może „iść” głębiej do środka skrętu - motocyklista nie da rady „wsadzić” kolana w silnik. Nie wiem, może technika barkowa sprawdza się przy mniejszych prędkościach, mniejszej wadze narciarza, może są jakieś powody, żeby ją stosować, których nie znam – mnie ona również nie przekonuje .. . W jeździe race nikt tak nie jeździ, prawdopodobnie dlatego, że nie ma żadnego uzasadnienia dla takich technik.. Co do P. Marka – polecam wszystkim tą pracę: http://www.szkolacar...id=94&Itemid=82 to kawał naprawdę świetnej roboty !, każdy rozpoczynający naukę jazdy na krawędzi powinien nauczyć się go na pamięć :) - z wyjątkiem fragmentu o „motocykliście”. pozdro jahu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Witam, Na nartach jeżdżę od roku, byłem już w sumie 5 razy na większych górkach ( http://www.gogolow-narty.pl/ ). Może porównując to do masterów tego forum jest kiepsko, ale patrząc na mnie nie jest najgorzej. Nawet sobie radzę. I ostatnio się zastanawiałem kiedy można by coś myśleć o próbowaniu jeżdżenia na krawędziach. Jako że się na tym nie znam zwracam się do was o pomoc, co powinienem umieć żeby można było zacząć zabawę, no i jak to ugryźć? Od kogoś słyszałem że to w zasadzie nie jest takie trudne, niby jedyna różnica to to, że skręt robi się na wewnętrznej a nie na zewnętrznej narcie i należy przechylić się do wewnątrz "żeby złapało krawędź". Czy naprawdę tak jest?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dasz radę!

No ja też mam taką nadzieję. Ale przejdźmy może do drugiej części pytania.. Mianowicie kiedy można coś myśleć o carvingu? Po słyszałem rozbieżne opinię. Jedni mówią że najpierw trzeba dość dobrze opanować równoległą jazdę, a drudzy że od razu powinno się uczyć carvingu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O carvingu trzeba myśleć zawsze;-) A tak na poważnie to na każdym etapie nauki stosuje się te same zasady co przy jeździe carvingiem. Poprawnie wykonany skręt pługiem polega na tym że wewnętrzna narta skrętu jest w pozycji płaskiej, natomiast zewnętrzna wycina skręt na krawędzi jak przy carvingu. yukisan mówi prawdę - instruktor Ci wytłumaczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...