Skocz do zawartości

Sztuczny snieg


zan

Rekomendowane odpowiedzi

Tak. Sam prąd 800 zł ( wierzę ci na słowo ;) ) do tego dochodzi woda, a jak wiemy z nią jest najgorzej.

Zazwyczaj przy wszystkich stokach na ktorych jest sztuczne nasniezanie sa male zbiorniki(czesto glebokie), w ktorych jest przed sezonem magazynowana woda. Zreszta woda z wodociagow ma za wysoka temerature. Z tego co się orientuję, to do armataki moze miec max 4stopnie Celciusza. Dlatego tez te zbiorniki sa po to robione zeby sie ta woda w nich schladzala. pozdro:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiorniki i tak są kropelką w morzu potrzeb…. Przy ilościowym poborze , jakie maja armatki (kotelnia posiada ich 49) . a tym bardziej gdy pracuje na 4 pierścienie, to zbiorniki szybciutko się wypróżniają… Wodociągi odpadają praktycznie z tego samego powodu… mała efektywność. Najlepsze są stałe ujęcia w rzekach. Co do temperatury wody to wiadomo że im niższa tym lepsza dlatego np. ze zbiorników woda do armat pompowana jest tuż spod tafli aby była jak najniższa, a żeby nie dopuszczać do szybkiego marznięcia tafli wody stosuje się s pompy które pompują cieplejszą wodę z dna zbiornika na górę. Tak czy inaczej chociażby było nie wiem ile wody, póki nie ma konkret mrozu to możemy zapomnieć o śniegu i uciechach z nim związanymi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
co do armatek to powiem Wam że mają swoje grono fanów. Jest angielskojęzyczne forum całe poświęcone domowym armatką. Sam siw wciągnąłem i jak tylko załatwię kompresor to buduje własną armatkę :D jest tam jeden gostek co ma przy domu armatkę lenko 880 kupioną z jakigoś stoku za 1000$.... :eek: http://imgcash1.imag...dscn4762zr8.jpg http://imgcash3.imag...dscn4757jh4.jpg zresztą na alegro są armatki po 16-17 tysięcy zł za jedną :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do armatek to powiem Wam że mają swoje grono fanów. Jest angielskojęzyczne forum całe poświęcone domowym armatką. Sam siw wciągnąłem i jak tylko załatwię kompresor to buduje własną armatkę :D

Wiesz, wydaje mi się, że opryskiwacz sadowniczy mógłby być dobrą bazą :) ale to zupełnie na serio. No i "zasilany" z ciągnika, a nie z sieci. A na karcherku ktoś próbował robić śnieg? Przy dobrym mrozie powinno się udać chyba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do cen za prąd i wodę jest zupełnie inaczej - po pierwsze stacja narciarska jest odbiorcą hurtowym prądu i najczęściej korzysta z niego poza tzm szczytem energetycznym. Stawki za kwh są zupełnie inne dla takiego odbiorcy nawet 60 % niższe niż statystyczny kowalski mieszkający w bloku. to samo dotyczy wody - nie jest brana z wodociągu tylko ze specjalnych hydroforni i zbiorników(rzeka, kilka odwiertów itp) bedących na wyposażeniu całego systemu. Także podliczając temat są to grosze w porównaniu z utargiem dziennym stacji narciarskiej. Najwięcej idze na instalację systemu i konserwację armatek. No i paliwo do ratraków :D

Użytkownik pawelw edytował ten post 10 grudzień 2008 - 21:28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc armatka 'domowa': Niestety nie wystarczy sama woda, nawet przy mrozie -10c nic nie da, bo potrzebne jest powietrze które przy połączeniu z wodą i przy wylocie z dyszy powoduje 'rozpad' kropelek wody na jeszcze mniejsze które przy temp -2 stopnie i przy niskiej wilgotności zamarzają tworząc śnieg. Właśnie jedyny mój problem to ten kompresor (200-300 zł :/) budowa małej amratki jest bardzo prosta :-) nazywają ją 'T' bo wygląda jak literka T, czyli: http://www.fotosik.p...9f9e6c713e.html

Użytkownik bulwa edytował ten post 10 grudzień 2008 - 22:01

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc armatka 'domowa': Niestety nie wystarczy sama woda, nawet przy mrozie -10c nic nie da, bo potrzebne jest powietrze które przy połączeniu z wodą i przy wylocie z dyszy powoduje 'rozpad' kropelek wody na jeszcze mniejsze które przy temp -2 stopnie i przy niskiej wilgotności zamarzają tworząc śnieg. Właśnie jedyny mój problem to ten kompresor (200-300 zł :/) budowa małej amratki jest bardzo prosta :-) nazywają ją 'T' bo wygląda jak literka T, czyli:

Dobra, offtopic trochę, ale o coś takiego mi chodziło: http://maszyny-rolni...160,163,222.htm Armatka pewnie tańsza :) ,ale taka ciekawostka. Jak to pracuje to tworzy taki wachlarz mgły na jakieś 10m do góry i 20 na boki. Byłaby z tego porządna armata.. Jakby się kto zastanawiał po co taki wiatrak w opryskiwaczu - to dlatego, żeby pokryć każdy listek. Tylko 10% wypryskiwanej wody trafia na drzewa :( Widziałem tylko nowoczesne (dokładnie taki jak ten w z linka), może idzie gdzieś kupić tanio używane? Daj namiary na tych od homemade snow makerów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko fajnie tylko są 3 problemy - brak dysz nukleacyjnych z powietrzem/wodą z powietrzem, brak podgrzewaczy - system po kilkunastu minutach pracy prawdopodobnie zamarznie, koszty kilkuset kwh z ciągnika (pompa, wentylator, straty ciepła na układzie chłodzenia silnika) są wielkrotnie wyższe niż użycie prądu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowanie armatek zostawmy innym.Najgorsze przy jeździe podczas pracy armatki jest brak wycieraczek na goglach.Przy mrozie większym niż7-8"C po przejechaniu przez chmurę śniegu tracimy widocznoość.Ja w zeszłym roku zaliczyłem zderzenie z innym klientem.Gdy podnieśliśmy się z ziemi okazało się że i ja i on nic nie widzimy.Dzięki kaskom nic nam się nie stało,a zderzenie zaowocowało pęknięciem jednego z nich.To było też ostrzeżenie dla tych którzy jeżdżą bez nocnika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko fajnie tylko są 3 problemy - brak dysz nukleacyjnych z powietrzem/wodą z powietrzem, brak podgrzewaczy - system po kilkunastu minutach pracy prawdopodobnie zamarznie, koszty kilkuset kwh z ciągnika (pompa, wentylator, straty ciepła na układzie chłodzenia silnika) są wielkrotnie wyższe niż użycie prądu.

No, kurcze, bo to się nazywa opryskiwacz, a nie armatka, ale jak widzisz lista zmian nie jest kolosalna. Co do kosztów ciągnika, to przelicz - ciągnik nie spali dużo, a możesz nalać do niego czego tam chcesz i uruchomić całość gdzie chcesz. Ale pal to licho, zejdźmy z tematu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...