Skocz do zawartości

Zginął Jamie Pierre.


B4loco

Rekomendowane odpowiedzi

Lawina niewielka, typu deska śnieżna, ciekawy jest opis pogody i warunków śnieżnych, prowadzących do zwiększonego zagrożenia lawinowego. Z takich opisów warto wyciągać wnioski. Stok nie wydaje się jakiś specjalnie ekstremalny, ale tak bywa. Szkoda człowieka! Pozdrawiam

30-40 stopni z uskokami i skalami czekajacymi,zeby sie na nie nadziac stary snieg z pazdziernika, nabierajacy wody 12 malych "desek" spuszczonych przez ludzi tego dnia, przed fatalnym wypadkiem. wystarczy, zeby spuscic nastepna.............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraźcie się, ale patrząc na ten film dziwię się że przeżył tak długo.... Prawdę mówiąc nie wiem jak nazwać ten "wyczyn". Marusarz skoczył w przepaść z kolejki na Kasprowego. Ale on uciekał przed Niemcami... Zawsze szkoda czyjejś śmierci. Ale człowiek ten się jej nie bał, albo miał ją w nosie. Adrenalina też uzależnia... pozdr. Maciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czym tu się znać? Facet leci w przepaść na nartach. 72 metry, z czego ostatnie 20 na głowę. Nie ma w tym żadnej wymyślnej techniki. 2 metry zjazdu i hops! Każdy narciarz na świecie zrobi taką ewolucję. Każdego obróci głową do dołu. Skaczący z wieżowca w takiej sytuacji wie że zginie, ten liczy że przeżyje. Szkoda? W kontekście tego że za rok czy dwa skoczyłby ze ścianki 100 metrowej, WIELKA SZKODA!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marusarz skoczył w przepaść z kolejki na Kasprowego. Ale on uciekał przed Niemcami... pozdr. Maciek

Nie Marusarz tylko Krzeptowski, no i nie skakał w przepaść tylko normalnie dojechał do górnej stacji i dogadał się z Niemcami, a w ogóle szło o kobietę. ;) Czytając Twój post przypominają się stare dowcipy z serii w radio Erewań powiedzieli. :D:D:D

Czekamy na prezentację. Marcin

Będzie w 3D? ;) Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż jako laika uświadomcie mnie, jaka specjalna technika jest potrzebna żeby wykonać taki skok. Przyznaję że nie widzę wirtuozerii w luźnym spadaniu na beret? Marcin prezentację czego? Skrajnej głupoty? Faktycznie problemem może być ratrak. Ale jeśli dotrze na górę żeby zrobić sztruks... Nazwa filmu Anomaly jest adekwatna do tego "wyczynu". Polecam poszukać w necie hasła ""uzależnienie od adrenaliny". Jest to od dawna rozpoznana przypadłość. Oto jeden z wyników: http://www.narkotyki...-od-adrenaliny/ Mitku nie zauważyłem do tej pory dziedziny (nawet off topic) na której się nie znasz lepiej od wszystkich pozostałych forumowiczów. Pozdrawiam, Maciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin prezentację czego? Skrajnej głupoty?

Napisałeś że każdy by potrafił- mnie byś stamtąd kijem nie zgonił. Więc przydałaby się prezentacja pokazująca że jednak każdy potrafi. Nie sądzę poza tym żeby celem było nurkowanie głową w dół, pewnie w zamierzeniu było lądowanie nogami w dół, ale na tym się nie znam i roszę o skorygowanie kogoś bardziej obeznanego w temacie. Ale jeśli tak było to główną trudność techniczną widzę właśnie w tym, żeby cie nie obróciło. A czy to skrajna głupota? Ludzie robią różne rzeczy- ścigają się samochodami na rajdach, biją się w ringu, skaczą ze spadochronem i jeżdżą na nartach. Gdyby obciąć wszelkie zachowania ryzykowne to trzeba by siedzieć w kokonie w domu. Niektórzy potrzebują więcej ryzyka niż inni, ot co. Ważne jest to, że działalność gościa była tylko jego ryzykiem. A przykłady skrajnej głupoty to raczej na ogólnodostępnych stokach można znaleźć. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż jako laika uświadomcie mnie, jaka specjalna technika jest potrzebna żeby wykonać taki skok. Przyznaję że nie widzę wirtuozerii w luźnym spadaniu na beret? Marcin prezentację czego? Skrajnej głupoty? Faktycznie problemem może być ratrak. Ale jeśli dotrze na górę żeby zrobić sztruks... Nazwa filmu Anomaly jest adekwatna do tego "wyczynu". Polecam poszukać w necie hasła ""uzależnienie od adrenaliny". Jest to od dawna rozpoznana przypadłość. Oto jeden z wyników: http://www.narkotyki...-od-adrenaliny/ Mitku nie zauważyłem do tej pory dziedziny (nawet off topic) na której się nie znasz lepiej od wszystkich pozostałych forumowiczów. Pozdrawiam, Maciek

Maćku, Jest lepszy. Widzisz go codziennie patrząc w lustro. Sam napisałeś, że każdy może robić takie rzeczy jak już niestety śp. JP. Ja bym się nie odważył, ale sądząc po Twoim poście to betka, więc czekamy na prezentację z Tobą w roli głównej. Jak dla mnie to jest wielka sztuka wykonać na nartach ponad 70m skok ze skały i się nie zabić. Przypuszczam, że takie numery wymagają wiele dni pracy. Może warto byłoby Cię zgłosić na międzynarodowe zawody w ski-extreme? Z tego co wiem póki co na takowe był zaproszony tylko jeden Polak (swoją drogą za swoje wyczyny, których nikt nie był w stanie powtórzyć ze względu na stopień ryzyka dwukrotnie został zdyskwalifikowany).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka technika?? hmm trzeba mieć odpowiedniej wielkości Kochones!!! może i kazdy by potrafił skoczyć, tak samo jak każdy potrafił by spróbować wyjść na wieżowiec bez zabezpieczenia, czy na motocyklu spróbować przeskoczyć łuk triumfalny. jednak tylko jednostki się na to zdecydują, jednostki takie które mogą to po prostu przeżyć i dzieki takim ludziom kolejne ludzkie granice zostaja pokonane i możemy ogladać wszelakie extremalne filmy, a nie pierdoły w stylu jak oni spiewaja czy tancza na lodzie.. z mojej strony RIP, takich ludzi zawsze będzie mi szkoda p.s. Karat co to za Polak był?

Użytkownik wiertar edytował ten post 16 listopad 2011 - 14:56

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Trzeba pomysleć, że to wogóle mozliwe kolego Kaicam. Trzeba pomysleć, że wogóle wiele rzeczy jest mozliwe, które nam szaraczkom wydają sie niemożliwe. A ten konkretny skok wiąże się z cała działalnością człowieka, jest pewnego rodzaju symbolem porwania sie na coś niemożliwego, nieosiągalnego itd. Myslę, że nie zrozumiesz - obym sie mylił. Oczywiście jdnostke chorobową mozna stworzyć aby pod nia podpiąc każda normalna działalnośc wychodząca poza ramy tego co tzw. ogół uważa za standard a co juz jest - według tegoz ogółu - niedopuszczalnym ryzykiem czy też głupotą albo chorobą. Wraz z tzw. postępem cywilizacyjnym coraz więcej działań kiedys uważanych za normę przestaje nią być i w wielu wypadkach jest to absolutnie chore. Może ten skok to równiez taka manifestacja niezgody na szarzyznę, taniec z gwiazdami itd. dla każdego jest troche czyms innym ale dla każdego jest wyczynem - dla każdego z mojej gliny dodam. Acha i jeszcze jedno - od ustalenia jednostaki chorobowej do ustawowego zabronienia juz bardzo niedaleko. Maćku - piszę w tematach na których sie znam, poszukaj moich postów w szczegółowych tematch o strojach, jedzeniu, hotelach, zdrowiu, wyjazdach, fotografowaniu i filmowaniu, freeridzie, wyczynowej technice jazdy, pogodzie czy szczegółowych poradach co do sprzętu. W tych w ktorych pisze mam okreslone zdanie i widze i nie odpszczę przed byle argumentacją. Nie zmyślam historii na uzytek jednego postu, sporo moge udokumentowac filmami, zna mnie na tym forum osobiście pewnie ze 200 osób. Na pewne tematy ogólne mam tez dośc sprecyzowane poglądy i czasami - tu zgoda - nie potrafie sie opanować przed uszczypliwą krytyką - byc może moja prowokacyjna akcja musi innych do myslenia. Pozdros serdeczne

Użytkownik Mitek edytował ten post 16 listopad 2011 - 15:07

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka technika?? hmm trzeba mieć odpowiedniej wielkości Kochones!!! może i kazdy by potrafił skoczyć, tak samo jak każdy potrafił by wyjść na wieżowiec bez zabezpieczenia, czy na motocyklu przeskoczyć łuk triumfalny. jednak tylko jednostki się na to zdecydują, jednostki takie które mogą to poprostu przeżyć i dzieki takim ludzią kolejne ludzkie granice zostaja pokonane i możemy ogladać wszelakie extremalne filmy, a nie pierdoły w stylu jak oni spiewaja czy tancza na lodzie.. z mojej strony RIP, takich ludzi zawsze będzie mi szkoda p.s. Karat co to za Polak był?

Plus dla Ciebie wiertar za posta. Każdego zawsze będzie szkoda. Teraz czekamy na prezentację Keicama skoro wg niego to co robił JP jest takie banalne. M.T., o którym wspominałem, nie wiem czy by się na takie coś zdecydował. Gdyby miał odpowiednie do tego warunki to może tak, ale po co gdybać. Swoją drogą to co we wcześniejszym poście napisałem wiem z relacji samego zawodnika. Głowy nie dam sobie uciąć, że tak było (nie widziałem tych zawodów ani na żywo, ani w telewizji). Pozdrawiam, Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Keicam nawet nie chce mi sie komentowac twoich wypowiedzi , typowe gadanie mohera a prawda jest taka ze kazdy robi to co kocha i to jest jego sprawa, jedni gina skaczac ze skaly, inni w rajdach, jeszce inni podczas zwyklego zjazdu, i co to tu duzo mowic smierc jest smiercia , szkoda czlowieka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesuje mnie coś innego. Z jakiej wysokości można skoczyć, aby się nie zabić, czy gruntownie połamać. Facet lecąc uzyskuje po kilkudziesięciu metrach szybkość spadania, którą można dość dokładnie obliczyć. Biorąc pod uwagę przyspieszenie ziemskie i pewien opór powietrza. Leci prawie pionowo. Stykając się ze śniegiem prasuje go pod sobą i zatrzymuje się na pewnym odcinku. Też można obliczyć siły jakie na niego działają. Oczywiście obliczenia tego typu są obarczone pewnym błędem, ale wystarczająco przekonywujące. Technika tego skoku jest żadna, Musi tylko pojechać tak szybko u góry, aby wystarczająco daleko leciał od skały. Aby się na coś takiego odważyć potrzebna jest odwaga i oszacowanie śniegu pod ścianą, czy jest wystarczająco głęboki, miękki itp, aby wyhamowanie z szybkości zetknięcia się ze śniegiem nie zagroziło zbytnio kościom delikwenta. Nie bardzo widzę sensu w takich skokach. Co one mają udawadniać(poza odwagą). Skoki ze skał mają sens, gdy odbywają się w czasie zjazdu eksponowanym terenem. Skała jest przeszkodą. którą trzeba pokonać i jechać dalej. Ale być może ktoś powie, że to skok w czasie zjazdu, tylko nie ustał i nie pojechał dalej. No to w takim razie nie ma ścian nie do pokonania zjazdem. Sto, dwieście metrów i pierzynka ze śniegu dwudziestometrowa. Tylko kłopot bo się udusi. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto film w którym główny bohater przełamuje bariery, ma jaja, robi to co lubi i może zginąć więc nie jest to bezpieczne! Jego też mam podziwiać??? PS Dziękuję Dziadkowi Kuby że zrozumiał o co mi chodzi. Zaprezentować w pełni swoją wyjątkową technikę w jakimś karkołomnym przedsięwzięciu to zupełnie co innego. A każdego życia, jak już pisałem wcześniej, jest mi szkoda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oceniasz człowieka po jednym filmie, w którym po prostu bije rekord świata. Według ciebie rekord bez sensu, według innych nie. Nie trzeba być jednak obeznanym w temacie ani być geniuszem internetu żeby sprawdzić że gość zajmował się nie tylko skakaniem na główkę w śnieg, do czego go sprowadzasz. 10 sekund na YT i już masz piękny film z nim w roli głównej: Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takim zacnym przeciwnikiem jak Ty Wojtku, nic osiągnąć się nie da:(

Keicamie szanowny, Niektóre z Twoich postów dla mnie są bliższe mitomanii niż poważnego głosu w dyskusji. Mitek ma rację. Też pisałem o punkcie widzenia, który zależy od miejsca siedzenia. Przeciętny śmiertelnik bez odpowiedniego przygotowania skoku na nartach z przeszło 70m przypuszczalnie by nie przeżył tak jak J.P. wychodząc ze swojej ewolucji praktycznie bez szwanku. Ty jednak wiesz z całą stanowczością, że to co robił to bułka z masłem i byle narciarz może robić takie rzeczy. Otóż bez odpowiedniego przygotowania nie jest w stanie takich rzeczy robić by się nie zabić przy pierwszej okazji. Może jesteś jednak dobry, wręcz doskonały, a czym forumowa gawiedź nic nie wie? Jeśli tak to zrób wyjątek choć raz i pochwal się swoimi osiągnięciami ze ski-extreme. Tylko nie żądaj tego samego od:Mitka, Ictusa, czy od niżej podpisanego z prostej przyczyny. Nie podważamy wyczynów śp. J.P.. Czasami warto porozmawiać osobiście z ludźmi, którzy bawią się w takie, czy podobne im rzeczy (narciarze ekstremalni, wspinacze uwielbiający wspinanie bez asekuracji, nurkowie jaskiniowi, etc. - wąskie grono ludzi świadomych podejmowanego przez siebie ryzyka). Takie rozmowy poszerzają horyzonty. Pozdrawiam, Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Keicamie szanowny, Niektóre z Twoich postów dla mnie są bliższe mitomanii niż poważnego głosu w dyskusji. Mitek ma rację. Też pisałem o punkcie widzenia, który zależy od miejsca siedzenia. Przeciętny śmiertelnik bez odpowiedniego przygotowania skoku na nartach z przeszło 70m przypuszczalnie by nie przeżył tak jak J.P. wychodząc ze swojej ewolucji praktycznie bez szwanku. Ty jednak wiesz z całą stanowczością, że to co robił to bułka z masłem i byle narciarz może robić takie rzeczy. Otóż bez odpowiedniego przygotowania nie jest w stanie takich rzeczy robić by się nie zabić przy pierwszej okazji. Może jesteś jednak dobry, wręcz doskonały, a czym forumowa gawiedź nic nie wie? Jeśli tak to zrób wyjątek choć raz i pochwal się swoimi osiągnięciami ze ski-extreme. Tylko nie żądaj tego samego od:Mitka, Ictusa, czy od niżej podpisanego z prostej przyczyny. Nie podważamy wyczynów śp. J.P.. Czasami warto porozmawiać osobiście z ludźmi, którzy bawią się w takie, czy podobne im rzeczy (narciarze ekstremalni, wspinacze uwielbiający wspinanie bez asekuracji, nurkowie jaskiniowi, etc. - wąskie grono ludzi świadomych podejmowanego przez siebie ryzyka). Takie rozmowy poszerzają horyzonty. Pozdrawiam, Wojtek

Poczekamy zobaczymy Wojtek. Bardzo poważnie zastanwaiłem się czy w tym roku organizować zawody skiforum ale teraz już wiem, ze warto. Wkrótce komunikat się ukaże a dla Keicama specjalne zaproszenie niniejszym. Kategoria rodzinna czeka. Pozdro serdeczne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Poczekamy zobaczymy Wojtek. Bardzo poważnie zastanwaiłem się czy w tym roku organizować zawody skiforum ale teraz już wiem, ze warto. Wkrótce komunikat się ukaże a dla Keicama specjalne zaproszenie niniejszym. Kategoria rodzinna czeka. Pozdro serdeczne

Zrobisz konkurencję "ski-extreme" dla Keicama? Pisz gdzie i kiedy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...