Skocz do zawartości

Trikke Skki


BLADY

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!! Problem nauki jazdy na nartach i czerpania z tego przyjemności przestanie niedługo istnieć. Wymyślono TRIKKE SKKI, która te problemy rozwiązuje!! :D TRIKKE SKKI została zaprojektowana i opracowana na bazie nowatorskiej konstrukcji ramy wykorzystywanej przez TRIKKE na kołach. Dzięki temu otrzymano pionierski w skali światowej sprzęt narciarski, który na trwale zmieni filozofię i podejście ludzi do sportów zimowych. Dzięki prostej i indywidualnej konstrukcji TRIKKE SKKI pozwala każdemu, nawet początkującemu adeptowi narciarstwa na korzystanie z uroku i przyjemności jazdy z góry po zaśnieżonych stokach. TRIKKE SKKI nie ma wiązań narciarskich, nie potrzeba zakładać specjalnych butów aby jeździć. Wsiadasz na nią w normalnych butach zimowych i cieszysz się prędkością i jazdą na TRIKKE SKKI TRIKKE SKKI pozwala na jazdę każdemu, nawet takiej osobie która nigdy wcześniej nie jeździła na żadnym sprzęcie narciarskim. Najlepszym tego przykładem jestem ja, który nigdy wcześniej nie miał do czynienia z jazdą na nartach z góry po śniegu. Moja pierwsza jazda odbyła się na TRIKKE SKKI w Szwajcarii, z wysokości 2800m na czerwonej trasie!! Tak, to nie żart!! Opanowanie jazdy na TRIKKE SKKI trwa 5 minut i można do woli korzystać z przyjemności sportu zimowego. Ja na drugą swoja jazdę wybrałem czarną trasę!!, którą pokonałem łatwo i bezpiecznie. Na drugi dzień mojej jazdy wykonywałem kilkumetrowe skoki co wzbudzało wielki entuzjazm wśród innych narciarzy. :) Łatwość i bezpieczeństwo jest gwarantowane przez ramę TRIKKE SKKI, która utrzymuje narty równolegle i odpowiednio do stoku, oraz dzięki balansowi ciała, balansowi TRIKKE SKKI lub skręcaniu przedniej narty pozwala na łatwe i bezpieczne szusowanie po stoku, zostawiając doświadczonych narciarzy z tyłu. Ogromną zaletą TRIKKE SKKI jest to, że jedna może służyć całej rodzinie, niezależnie od wzrostu i wagi jej członków. Regulowana kierownica pozwoli każdemu dopasować TRIKKE SKKI do swojego wzrostu i czerpać przyjemność z jazdy po zaśnieżonych trasach. Całość jest składana, narty odczepia się od podstawy TRIKKE SKKI i wszystko pakuje się w dołączoną do zestawu torbę, którą można w łatwy sposób zamienić na plecak, lub torbę podróżną i z łatwością przewozić w każdym samochodzie. Zapamiętaj, że TRIKKE SKKI TO PIERWSZY BEZPIECZNY SPRZĘT NARCIARSKI NIE WYMAGAJĄCY ŻMUDNEJ I DŁUGIEJ NAUKI JAZDY. Do tej pory TRIKKE SKKI była pokazywana raz w Szwajcarii jak , oraz raz jak pojechałem razem firmą MAKS na weekend majowy na lodowiec Hintertux do Austrii. Każdy miał pozytywną opinię o tym sprzęcie, a fachowcy określili jako jedyny sprzęt narciarski bezpieczny dla początkujących i nie wymagający nauki. Stąd wniosek, że jest to idealny sprzęt dla każdej osoby, która nie ma czasu na naukę i chce natychmiast ze swoimi przyjaciółmi jechać na narty, mimo, że oni już umieją doskonale jeździć. Uniwersalność, łatwość jazdy i praktyczność czynią z tego sprzętu najlepszą alternatywę dla każdego, kto chce czerpać przyjemność z jazdy już teraz, i nawet „jednodniowy” turysta górski może zimą pojeździć na tym sprzęcie narciarskim, niezależnie od umiejętności i posiadanego sprzętu. :) Natomiast wszyscy instruktorzy narciarscy jeżdżący na TRIKKE SKKI uznali to za doskonały sprzęt dla początkującego narciarza do nauki prawidłowej postawy i zachowań na nartach. Każdy uczący się jazdy dzięki TRIKKE SKKI może w bezbłędny i naturalny sposób zobaczyć „o co w nartach chodzi”. Rama, która utrzymuje narty TRIKKE SKKI odpowiednio do stoku, wymusza na adepcie narciarstwa prawidłową postawę i koryguje jego błędy, nie pozwala na krzyżowanie lub rozjeżdżanie się nart. Każdy uczący się na TRIKKE SKKI z łatwością będzie mógł przejść na jazdę na nartach nie tracąc zbędnego czasu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 4 tygodnie później...
Po pierwsze z Twoim wzrokiem coś kiepsko. Zęby to ja mam!! Więc i ze względu na Twój wzrok to i ocena sprzętu nie jest wiarygodna. A jak żeś taki odważny dlaczego tylko się przyglądałeś a nie spróbowałeś jazdy?? Moja żona ze mną była pierwszy raz na stoku i żaden narciarz jej nie uciekł. Ktoś wyżej napisał, ze po jednym dniu tylko skręca w lewo. A na TRIKKE SKKI moja żona po jednym zjeździe!!! nauczyła sie jeździć na równi z wytrawnymi narciarzami. A w niedzielę jeździlismy na czerwonej trasie na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem bez żadnych problemów. Żal mi patrzec na przesmiewców, którzy rozmawiają nic nie wiedząc o sprzęcie. Zapraszam na jazdę i sam sie przekonasz. Możemy zrobić zawody, ja na TRIKKE SKKI a Ty na nartach. Co Ty na to?? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Żal mi patrzec na przesmiewców, którzy rozmawiają nic nie wiedząc o sprzęcie...

a mi żal desperatów. Wychodzę na miasto i co widzę? samochód z reklamą TRIKKE BIKE, za chwilę widzę Ciebie w kurtce TRIKKE, potem wchodzę na forum i znowu to samo widzę. człowieku zrozum że nie wszyscy chcą o tym słuchać. ja i większość uzytkowników na tym forum wybraliśmy narty i dlatego tu jesteśmy. i chcemy rozmawiać o nartach a nie o TRIKKE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze z Twoim wzrokiem coś kiepsko. Zęby to ja mam!! Więc i ze względu na Twój wzrok to i ocena sprzętu nie jest wiarygodna. A jak żeś taki odważny dlaczego tylko się przyglądałeś a nie spróbowałeś jazdy?? Moja żona ze mną była pierwszy raz na stoku i żaden narciarz jej nie uciekł. Ktoś wyżej napisał, ze po jednym dniu tylko skręca w lewo. A na TRIKKE SKKI moja żona po jednym zjeździe!!! nauczyła sie jeździć na równi z wytrawnymi narciarzami. A w niedzielę jeździlismy na czerwonej trasie na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem bez żadnych problemów. Żal mi patrzec na przesmiewców, którzy rozmawiają nic nie wiedząc o sprzęcie. Zapraszam na jazdę i sam sie przekonasz. Możemy zrobić zawody, ja na TRIKKE SKKI a Ty na nartach. Co Ty na to?? Pozdrawiam

Mozemy robic zawody, pewnie, ale watpie abys na tym traktorze byl w stanie konkurowac z narciarzami potrafiacymi dobrze jezdzic poza tym nie widze sensu, na tyczkach chcesz ze mna pojezdzic tym wynalazkiem czy parde smiechu w konkurencji zjazd urzadzic?!(innych mozliwosci porownania nie widze, chyba ze tunning kierownicy, ale niestety takowej nie mam) Po drugie cos chyba z Twoim wzrokiem nie tak, bo prowadzac grupke poczatkujacych mijalismy Cie w kolko raz za razem, czy to jezdziles ze swoja zona czy z jakims gosciem. Po trzecie to ze ktos po jednym dniu potrafi skrecac tylko w jedna strone(bravo) --- wybacz miej pretensje do instruktora--- moi uczniowie sa na poziomie zapominania czym byl plug rowniez po pierwszym razie, a jeden z nich jezdzi typowo carvingowo, na wypozyczonym, nie dopasowanym sprzecie ( poza tym jak juz wspomnialem mijalismy Cie w kolko). Po trzecie --- czewrona trasa to jest jakies wyzwanie ?! Pojedz na Nosal i tam sobie poskrecamy. Na zakonczenie, przytocze opinie przedstawiona juz wczesniej: " Ludzie maja kajaki a pomimo to dalej plywaja wplaw" to raz, a po drugie- rada na przyszlosc- nie startuj od razu z komercyjna reklama bo to jest skiforum, a nie gielda ogloszen. Jestem konserwatysta w temacie i uwazam Twoje trikke za nawet wieksza zawade na stoku niz deskarzy(ktorzy maja zle irytujace zwyczaje), jestem na NIE. Wesolych Swiat P.S jedno mnie tylko ciekawi jezeli chodzi o trikke ski. Wjezdzasz tym na wyciagu czy pchasz pod gore ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, macie rację, kiedyś tak opowiadano o snowbordzie, że na stoku tym nie wolno jeździć, jak tym wjeżdżać na wyciągu, że to zagrożenie dla innych ( narty przywiązane na stałe do deski ) itp. itd. Proszę zobaczyć na dołaczonych zdjęciach jak się wjeżdża na wyciągach. Aha, powiem jeszcze jedno, właśnie spróbowałem nart i dzięki TRIKKE SKKI natychmiast zacząłem jeździć prawidłowo, szybko, i technicznie dobrze ( to są słowa instruktora, który nie był potrzebny tylko poprosiłem aby mnie podczas pierwszej w życiu jazdy na nartach obserwował na stoku) A co do slalomu to jak będę gdzieś jeździł to zapraszam na małe zawody. Juras napisał, że wątpię że mogę konkurować z narciarzami potrafiacymi dobrze jeżdzić. A ile oni lat jeżdżą? Ja byłem łącznie w życiu 9 dni na nartach i na pewno będę z nimi konkurował. I to jest właśnie sekret TRIKKE SKKI . Ci narciarze jeżdżą kilka lat, a ja 9 dni i mamy porównywalne szanse na wygranie. :) Co do czarnej trasy, to ja jeździłem na czarnej trasie podczas swojego drugiego w zżyciu zjazdu z góry ( powtarzam DRUGIEGO ) było to w tym roku w Szwajcarii w Alpach. Prosze mi pokazać adepta narciarstwa, który to zrobi podczas drugiego w życiu zjazdu z Nolala?? I by się nie przewrócił, nie połamał i nie zabił!! Uważam, że takiego nie ma. Felcia napisała, że sanki też są dwuśladem, ale proszę zaważyć, że tylko TRIKKE SKKI potrafi ostawiać narty krawędziami do stoku tak jak narciarze swoje narty. Dlaczego? Dlatego, że tam jest właśnie całe serce systemu, opatentowany, specjalny przegub, który pozwala jeździć jak na nartach, mając np. jedna nartę niżej niż drugą i obydwie mogą równo być dociśnięte do stoku krawędziemi. :) To tyle, pozdrawiam wszystkich forumowiczów, czekam na ewentualne pytania, na które chętnie odpowiem i podyskutujemy i proszę się tak nie nadymać, ja jestem normalnym facetem jak Wy, szanuję wszystkich i uważam, że narty są ok, ale po prostu pokazuje Wam coś nowego co mnie zafascynowało, nie sprawia mi problemu i dlatego o tym mówię :) jeszcze raz pozdrawiam i proszę zerknąć na zdjęcia. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co teraz napisałeś BLADY wynika że jesteś zajebiście zdolny, pogratulować tak szybkich postępów na nartach i to na czarnej trasie :D , odnośnie zdjęć to opisz lub zapodaj zdjęcia jak się tym "czymś" jedzie na talerzyku lub orczyku, bo na ławeczkach to i rowerem z balonem wina w ręce wjedziesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Ja nie napisałem że na nartach jeździłem na czarnej trasie tylko na TRIKKE SKKI. :) Mam pytanie jeszce jedno: dlaczego wymyślono narty carvingowe? Czyż nie dlatego żeby było łatwiej skręcać, i szybciej nauczyć się jazdy, i szybciej czerpać przyjemność z jazdy? Mnie sie wydaje że chyba dlatego. Narta taka łatwiej wchodzi w skręt i dlatego jest tak popularna, bo jest po prostu łatwiej się jest nauczyć na takich nartch jeździć. Prawda? I dlatego TRIKKE SKKI jest jeszcze łatwiejsza do nauki i po prostu szybciej czerpie się przyjemność z jazdy. To tyle. Natomiast co do kwestii wjazdów na górę to poniżej wszystko wyjaśniam. Otóż z wjazdem na górę na wyciągu krzesełkowym nie ma żadnego problemu. Staje się nogami między ramionami platform TRIKKE SKKI i spokojnie czeka aż podjedzie krzesełko. W momencie dojazdu , siada się na krzesełku i jadące krzesło razem z jeźdźcem „zabiera „ Ciebie z TRIKKE SKKI. Stopy będące między ramionami platform zabierają TRIKKE SKKI i podnoszące się krzesło wyciągu z Tobą poprzez stopy zabiera TRIKKE SKKI. Później opuszcza się poręcze na krześle i są trzy sposoby oparcia TRIKKE SKKI. Opiera się cały czas na naszych stopach, opiera się na podstawce do stóp poprzez jedno z ramion lub trzeci sposób, kierownica opiera się o nasze uda i TRIKKE SKKI swobodnie wisi. I swobodnie wjeżdżamy razem z TRIKKE SKKI do góry. Na górze podczas dojazdu podnosimy do góry poręcz krzesełka, utrzymujemy TRIKKE SKKI na stopach lub udach i czekamy aż narty TRIKKE SKKI dotkną śniegu. Wtedy wyprostowuje się ręce tak aby platformy TRIKKE SKKI znalazły się pod naszymi stopami, kładziemy tam nogi i swobodnie czekamy aż unoszące się krzesło nas podniesie, a my powoli się wyprostowujemy i spokojnie odjeżdżamy od wyciągu. I już jesteśmy na górze. ;) Na orczyku jest trochę inaczej ale też bardzo łatwo i swobodnie. Stajemy na TRIKKE SKKI mając nogi na platformach ( ja jestem praworęczny), lewą ręką trzymam kierownicę , prawą chwytam za drążek orczyka, podnoszę prawą nogę i wkładam orczyk miedzy nogi, i następnie chwytam kierownicę i czekam aż orczyk się napręży i zacznie mnie ciągnąć. Ja nawet opracowałem w Austrii pewną technikę siedzenia na orczyku!! Otóż jednym punktem podparcia orczyka jest punkt połączenia drążka z liną ciągnącą a drugim jest punkt oparcia drążka na kierownicy TRIKKE SKKI. A ja sobie siedzę na orczyku z lekko ugiętymi i odciążonymi nogami, które podczas jazdy odpoczywają. :) Na górze podczas odczepiania się od orczyka lewą ręka trzymam mocno kierownicę, prawą ręką chwytam drążek od orczyka, podnoszę nogę i odrzucam orczyk jednocześnie spokojnie zjeżdżam z górki jaka jest na końcu wyciągu. Na orczyku można jeździć samemu mając orczyk między nogami lub z narciarzem lub drugą osobą na TRIKKE SKKI obok. Na wyciągu talerzykowym nie jeździłem, ale z moich obserwacji wynika, że jest o wiele swobodniej niż na orczyku bo średnica talerza jest o wiele mniejsza od długości orczyka i po prostu łatwiej jest włożyć talerzyk między nogi. Jazda w kolejce naziemnej lub gondoli jest również bardzo prosta. TRIKKE SKKI jest składana (trwa to 10 sekund) i przed wejściem do kolejki składamy TRIKKE SKKI i gdy jest bardzo dużo ludzi możemy odpiąć przednią nartę i wziąć ją do ręki. ( trwa to 5 sekund). Chociaż ja jeździłem w gondolach zawsze przepełnionych na austriackim lodowcu Hintertux i ani razu nie musiałem odpinać przedniej narty. Na górze rozkładamy TRIKKE SKKI, dwa piny automatycznie blokują ramiona TRIKKE SKKI i możemy śmigać z góryyyyyyy. :D Tak więc jak widać po tym co napisałem na TRIKKE SKKI można jeździć wszędzie tam gdzie jeżdżą narciarze i wjazd na każdą górę jest swobodny i co najmniej tak samo łatwy jak dla narciarzy, lub niekiedy nawet łatwiejszy. Nie porównuje tego do snowboardu, gdzie każdy wjazd na orczyku lub talerzyku to problem. Jak ktoś chce mnie zobaczyć jak jeżdżę na TRIKKE SKKI to proszę przesłać mi swój e-mail i wyślę krótki film pokazujący TRIKKE SKKI w "akcji" mój e-mail to :[email protected] pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Mam pytanie jeszce jedno: dlaczego wymyślono narty carvingowe? Czyż nie dlatego żeby było łatwiej skręcać, i szybciej nauczyć się jazdy, i szybciej czerpać przyjemność z jazdy? Mnie sie wydaje że chyba dlatego. Narta taka łatwiej wchodzi w skręt i dlatego jest tak popularna, bo jest po prostu łatwiej się jest nauczyć na takich nartch jeździć. Prawda?...

SKI: Jak naprawdę narodził się carving? H.R.: Pierwsze narty carvingowe? Były to oczywiście Big Footy, ale do tego jeszcze wrócimy. Dużo, dużo wcześniej pierwszym prawdziwym i na dodatek bardzo dobrym carverem był... Ingemark Stenmark. Tak, tak - ten sam świetny slalomista! Choć nikt o tym nie wie, jego narty zostały specjalnie zaprojektowane w fabryce Elana. Miał narty carvingowe już w latach 1973-74 i trzeba przyznać, że jeździł na nich przepięknie -jak nikt inny w Pucharze Świata. Oczywiście nikt nie miał pojęcia o co chodzi, bo to była wielka tajemnica! A Stenmark jeździł lekko, płynnie i fantastycznie. Oczywiście nie tylko dzięki nartom, ale także dzięki swemu niewątpliwemu talentowi. Bez dwóch zdań - miał wielkie możliwości. Ale narty wiele mu pomogły! SKI: Co było potem? H.R.: Potem nadeszła rewolucja snowboardowa. Pierwsze snowboardy były co prawda do niczego i nie dało się na nich carvingować, ale szybko zaczęto je wcinać i wtedy nadszedł prawdziwy boom. Fabryki nart odczuły go bardzo boleśnie, niektórzy chcieli nawet zwijać interesy. Właśnie wtedy w fabryce Kneissl w Kufstein zaprojektowano Big Footy. Zaprojektowano je z myślą o dzieciach -takich, które nie chciały jeździć “na poważnie”, lecz chciały tylko bawić się na śniegu. Był to więc projekt wyłącznie dla dzieci, ale przypadkowo była to jednocześnie faktyczna data narodzin nart carvingowych. Natomiast pierwszym “ wiadomym” modelem stricte carvingowym były także narty Kneissl o nazwie Ergo. SKI: Jaka była wtedy twoja rola? H.R.: Dostałem jeszcze ciepłe Ergo do przetestowania i byłem pierwszym człowiekiem, który zdał sobie sprawę, że carvery wcale nie są tylko dla najlepszych narciarzy, jak początkowo sądzono. Wprost przeciwnie - wszystkim dają wiele radości. Są dla początkujących, dla ludzi w starszym wieku, ale przede wszystkim dla przeciętnych narciarzy. Od początku starałem się te przewagi nart carvingowych lansować. Ale najpierw sam nauczyłem się na tych nartach jeździć, a dopiero potem pokazałem to ich konstruktorom!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takze zgadzam sie z marcinem. Carvingi byly koniecznoscia, gdyz jak wiemy jazda zeslizgiem dla zawodnikow byla traceniem cennych ulamkow sekund i tylko dzieki jezdzie na krawedzi mogli uzyskiwac satysfakcjonujace rezultaty. Na klasycznej narcie ciezko bylo jezdzic wylacznie na krawedziach, choc Stenmark radzil sobie lepiej od innych, a carvingi nie dosc ze pozwalaly swobodnie przechodzic z krawedzi na krawedz, to umozliwialy wyeleminowanie zeslizgu. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TRIKKE SKKI mając nogi na platformach ( ja jestem praworęczny), lewą ręką trzymam kierownicę , prawą chwytam za drążek orczyka, podnoszę prawą nogę i wkładam orczyk miedzy nogi, i następnie chwytam kierownicę i czekam aż orczyk się napręży i zacznie mnie ciągnąć. No wiem że da się wjezdzac na orczyku, tylko pomyslmy o jednym. W Polsce 3/4 orczykow to jakies stare, czesto pordzewiale rurki z jakas guma na koncu :P. Jest je bardzo ciezko zlapac jedna reka. Moze to wydawac sie goopie ale tak jest. Ja czasami mam problemy z wyciagnieciem takiego orczyka jedna reka, a co ma zrobic kobieta, która nie ma tyle siły co meżczyzna. Albo 5-8 letnie dziecko? Co wtedy? Moze TRIKKE SKKI mu w tym pomoze? HAHA, sorki ale narty to narty. Staram sie byc tradycjonalista jesli chodzi o takie nowinki techniczne. Oczywiscie, jezeli bede mial tylko okazje to przjeade sie na tym sprzecie i wtedy sie wypowiem. Ale z tym orczykiem to troche Pan przesadzil. Pamietajmy ze żyjemy w Polsce. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze z Twoim wzrokiem coś kiepsko. Zęby to ja mam!! Więc i ze względu na Twój wzrok to i ocena sprzętu nie jest wiarygodna. A jak żeś taki odważny dlaczego tylko się przyglądałeś a nie spróbowałeś jazdy?? Moja żona ze mną była pierwszy raz na stoku i żaden narciarz jej nie uciekł. Ktoś wyżej napisał, ze po jednym dniu tylko skręca w lewo. A na TRIKKE SKKI moja żona po jednym zjeździe!!! nauczyła sie jeździć na równi z wytrawnymi narciarzami. A w niedzielę jeździlismy na czerwonej trasie na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem bez żadnych problemów. Żal mi patrzec na przesmiewców, którzy rozmawiają nic nie wiedząc o sprzęcie. Zapraszam na jazdę i sam sie przekonasz. Możemy zrobić zawody, ja na TRIKKE SKKI a Ty na nartach. Co Ty na to?? Pozdrawiam

jeżeli chodzi o te "cudo" to miałem kiedyś coś takiego jak byłem mały i nazywało się nartosanki:) hehe, a tak swoją drogą to żaden wynalazek, to troche przerobiony skibob - a to znają od wielu lat. A jeżeli chodzi o narty to do wielu narciarzy z tym nie traficie, bo w narciarstwie nie chodzi o łatwość jazdy - chodzi o coś zupełnie innego - o kontakt i walkę z górą którą pokonujemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo w narciarstwie nie chodzi o łatwość jazdy - chodzi o coś zupełnie innego - o kontakt i walkę z górą którą pokonujemy.

o walkę z górą ?????? to jak walka z wiatrakami. Nie dla wszystkich to jest walka..., Dla mnie to przyjemność i chęć zrobienia czegoś więcej niż zjazd z góry na dół:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o te "cudo" to miałem kiedyś coś takiego jak byłem mały i nazywało się nartosanki:) hehe, a tak swoją drogą to żaden wynalazek, to troche przerobiony skibob - a to znają od wielu lat. A jeżeli chodzi o narty to do wielu narciarzy z tym nie traficie, bo w narciarstwie nie chodzi o łatwość jazdy - chodzi o coś zupełnie innego - o kontakt i walkę z górą którą pokonujemy.

Chciałbym Tobie powiedzieć, ze TRIKKE SKKI kompletnie nie jest podobne do narto-sanek czy skiboba. Fenomen TRIKKE SKKI tkwi właśnie w tym na co nie zwróciłeś uwagi ( jaki większość forumowiczów) TRIKKE SKKI posiada nad przednią nartą specjalny, nigdzie indziej nie spotykany elastomerowo-aluminiowy przegub, dzieki któremu możemy jeżdzić na krawędziach, możemy kłaść sie na biodrze ( jak nan nartach karwingowych), i szusować po stoku. :) Co do trudności z pokonywaniem góry, walka z nią to też jest tu wspaniała zabawa. Powiem jeszcze , że tak jak dla narciaży oblodzony stok jest duzym problemem, tak tu dla TRIKKE SKKI wtedy też zaczyna sie frajda. Wtedy się jeździ dokładnie tak jak samochodem rajdowym. ( jak ktoś jeździł po szutrze to wie o co chodzi ) Mamy zakręt np. w prawo to w początkowej fazie skręcamy kierownicą w prawo, a później kontrując kierownicą w lewo szukamy najlepszego toru jazdy, szukamy przyczepnosci i jedziemy bocznym uślizgiem. W TRIKKE SKKI jest dokładnie tak samo, i wtedy pojawia się super radość z jazdy, szuka się przyczepności, balansuje sie ciałem i szuka się "kierunku" jazdy kierownicą. Proponuję spróbować a każdy na pewno doceni TRIKKE SKKI. To jest własnie ta walka z górą. Ja to testowałem w Szwajcarii na oblodzonej czerwonej trasie i jestem pod wrażeniem. A jak później grzaniec smakuje !!!!:D Pozdrawiam i wszystkim życzę w Nowym Roku miękkich upadków, i uśmiechu na stoku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że się wtrącę ...to cudo mi śmierdzi avonem , herbalajfem, orflejmem, łóżkami wodnymi i moherem. Niech Pan będzie łaskaw skończyć z tą nachalną agitacją. Deski forever - do grobowej deski!

Bo to jest tak, jak coś się w Polsce nowego pojawi to każdy na to patrzy jak na dziwactwo. A my tylko lubimy rzeczy modne, czyli takie jakie wszyscy noszą bądź używają. Bo moda w mniemaniu Polaka polega nie na indywidualiźmie i nowatorstwie ale na unifikacji ( jak patrzę na wszystkie kobiety latem z gołymi brzuchami i w takich samych jeansach to mnie skręca) Wiesz dlaczego Ameryka jest taka wspaniała i tak gospodarczo dobra. Bo oni szukają nowych rozwiązań i nie boją się wyzwań, a kazdą nowość traktują jak nowe doświadczenie. Ja nie wierzę, że Europa wymyśliła by np. e-gospodarkę w takim wydaniu jak w Ameryce. Dlatego proszę trochę dystansu do TRIKKE SKKI. Proszę spróbować zrozumieć mechanizm poruszania TRIKKE SKKI, przejechać się i wtedy ocenić co i jak ( jakie zjawisko fizyczne wykorzystuje TRIKKE SKKI, i jak zbudowany jest mechanizm nad przednią nartą). Powiem ciekawostkę, otóż na TRIKKE SKKI można podjeżdżać bez odpychania się i dotykania ziemi pod lekką górkę ( na tą chwilę oceniam na nachylenie do około do 5%), na ubitym sniegu. Ciekawe prawda? Co do agitacji to dodam, że kiedyś snowboard to był nawet zabroniony do jazdy po stokach ( ale nie w Ameryce). To tyle. :) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
BLADY wspomniales o nartach ze ze zwyklych desek powstaly narty carvingowe ale tu zmienilo sie taliowanie narty tu troszke wycieli tu dodali i jest a ty stary jezdzisz na jakims rowerku trzy kolowym a zamiast kuleczek masz plozy cos takiego jak narto-sanki na stojaco wiec ja bym tego nie porownywal do nart bo niema to nic wspulnego z tym ja niemowie ze to beznadziejny wynalazek bo sprubowal bym jazdy na tym czyms.Zaczolem jezdzic funcarvingiem czyli przy skrecaniu bliski kontakt ze sniegiem i to jest ta moc a nie jazda 3 metry nad ziemia a co do scigania sie to masz marne szanse nawet ze srednio jezdzacym narciarzem a dlatego ze masz cos takiego ja opor powietrza narciasz sie skuli co zwiekszy jego areodynamike a ty nie i jeszcze ten kolos na ktorym ty smigasz wiec nie ma co porownywac tego do nart moim zdaniem to fajna zabawka i tyle pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BLADY wspomniales o nartach ze ze zwyklych desek powstaly narty carvingowe ale tu zmienilo sie taliowanie narty tu troszke wycieli tu dodali i jest a ty stary jezdzisz na jakims rowerku trzy kolowym a zamiast kuleczek masz plozy cos takiego jak narto-sanki na stojaco wiec ja bym tego nie porownywal do nart bo niema to nic wspulnego z tym ja niemowie ze to beznadziejny wynalazek bo sprubowal bym jazdy na tym czyms.Zaczolem jezdzic funcarvingiem czyli przy skrecaniu bliski kontakt ze sniegiem i to jest ta moc a nie jazda 3 metry nad ziemia a co do scigania sie to masz marne szanse nawet ze srednio jezdzacym narciarzem a dlatego ze masz cos takiego ja opor powietrza narciasz sie skuli co zwiekszy jego areodynamike a ty nie i jeszcze ten kolos na ktorym ty smigasz wiec nie ma co porownywac tego do nart moim zdaniem to fajna zabawka i tyle pozdro

Witam, po pierwsze to nie jest rowerek (brak kół, pedałów itd), tam nie ma płóz tylko są krótkie narty ( short), po trzecie z narto sankami nie ma to nic wspólnego gdyż jest tam nad przednią nartą wyjątkowy w konstrukcji przegub który jak byś chciał ( ja czasami tak jeżdżę), to mozna jeździć na TRIKKE SKKI funcarvingiem czyli przy skręcaniu mam bliski kontakt ze śniegiem. A dlaczego? Dlatego, że TRIKKE SKKI jeździ po skrętach na krawędziach nart i jest to naprawdę wspaniała zabawa. A jeździ sie tak samo wysoko jak na nartach karvingowych z podkładkami pod butami, jest to ok 8 cm nad śniegiem. Natomiast podczas wyścigu z narciarzami przysiadam na nogach, mam idealną pozycję areodynamiczną bo moje ręce trzymające kierownicę są wysunięte przed siebie, i mam pozycję zjazdowca alpejskiego. Nawet mogę się skulić do wielkości kulki swojego ciała i stawiam przynajmniej tak samo mały opór jak narciarza. Jak masz pytania to czekam na nie i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...