Skocz do zawartości

Nartowanie w ciąży?


żabuti

Rekomendowane odpowiedzi

HesSki-chyba musimy się cieszyc,ze w ogóle pozwalają nam jeździc na nartach-jeśli przyjąc,że chronimy życie od poczęcia to jako kobiety w wieku rozrodczym wcale nie powinnyśmy wychodzic na stok,bo potencjalnie zawsze mozemy byc w ciąży-przecież żadna metoda antykoncepcji nie daje nam 100% pewności

Spokojnie jag, jest taka 100% pewność - wiąże się z odstawieniem facetów od "pościeli", a co za tym idzie zaraz im przejdzie wpierniczanie się w sprawy gdzie nie mają decydującego głosu, ba! W tym temacie nawet o głos nie byli proszeni, ale tak jak wspominałam - sejm jest reprezentacją społeczeństwa i w tej kwestii jest kopka w kropkę, żeby w innych kwestiach tez tak było... eh. Nawet nie warto im przypominać, że nie każdy w wieku rozpłodowym w ogóle musi marzyć o potomstwie, w końcu my nie zwierzęta. Ja wiem, że o to czy można czy nie nie należy pytać na forum, ale wziąć pod uwagę swoją kondycję, wiek zaciążenia, warunki, zdrowie, i zdanie lekarza. Tu mogłaby jedynie w celach poglądowych statystycznych powstać ankieta 1) które w ciąży jeździły 2) które zrezygnowały. I tyle. Bo przyzwolenia lub nie, to już nie nasza brocha. Zrobi się temat jak ten o alkoholu zaraz. O właśnie:

Żeby nie być gołosłownym, moja Pani jeździła z naszym starszym synem, jak była w 5/6 miesiącu. Na super łatwej i pustej oślej łączce jeździliśmy 2-3 godziny. Była bardzo zadowolona, sprawiło to jej dużo radości (mnie też), ale więcej nie chciała. Zwróć uwagę, że Bocian pisze to samo, choć o kimś innym :). Pozdrawiam :) Tadek

Można? Można. Tylko z mózgiem i rozsądnie. Nikt nie mówi że ciężarna ma pykać na tyczkach. Nie demonizujmy ślizgania się z pagórka.

Użytkownik HesSki edytował ten post 05 grudzień 2012 - 14:26

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 233
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Spokojnie jag, jest taka 100% pewność - wiąże się z odstawieniem facetów od "pościeli", a co za tym idzie zaraz im przejdzie wpierniczanie się w sprawy gdzie nie mają decydującego głosu, ba! W tym temacie nawet o głos nie byli proszeni

Mitek też kobieta ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę, że Bocian pisze to samo, choć o kimś innym :). Pozdrawiam :) Tadek

Tu muszę akurat sprostować, opisywałem raczej projekcje na swoją osobę, bo Gocha po pierwsze parcia na narty nie miała, pod drugie - jak był sezon to ciąża była na tyle zaawansowana że sprawy nie było (kwestia przesunięcia środka ciężkości i związanego z tym zaburzenia poczucia równowagi). Ale gdyby zaszła taka okoliczność- pewnie postąpilibyśmy tak jak ty. I pewnie tak samo by się skończyło. Pozdr Marcin

Użytkownik bocian74 edytował ten post 05 grudzień 2012 - 14:40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierniczę, jak w sejmie! Najwięcej do powiedzenia o babskim brzuchu i zabraniania im tego czy owego mają oczywiście faceci! ...

Hesiu, chyba nie czytałaś postów Bociana, Miga, Mitka i moich. Ja odniosłem zupełnie przeciwne wrażenie. To więcej kobiet kategorycznie zabrania (podobnie jak w sejmie hi hi hi). I to oczywiście niewątpliwie od momentu poczęcia!!! Tadek :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem że ustalono: - po pierwsze - kobieta ma mózg, który nie zanika w czasie ciąży... - do zaistnienia stanu ciąży wciąż (niestety) jest potrzebna druga osoba - ale potem ma sie nie wtrącać... - kobietę nalezy chronic od poczęcia (jej?) do zejścia (chroniacego) - czy jakos tak podobnie - że ciaża to (jak mawiała moja teściowa fachowiec) to nie choroba a stan fizjologiczny.... - że Kobieta korzystając z tego nie całkiem zanikłego rozumu jest w stanie samodzielnie ocenic stopień zagrożenia danej czynności i zwykle to robi poprawnie. że przyjęto jako rzecz oczywistą: - ze kazda działanośc, ruch i (o zgrozo) przyjemność powoduje ograniczenie naszego bezpieczeństwa i tylko od nas zalezy jaki poziom ryzyka jesteśmy w stanie zaakceptowac. że niektórzy wciąż jeszcze nie dali sie zwariowac 'bożkiem bezpieczeństwa' i nadal z uporem maniaka uważają, że decyzja w sprawie stanu obuwia na sniegu, ostrości krawędzi w nartach, zakładania kasku, ilości dzieci w rodzinie i sposobu spedzania wolnego czasu z tą rodziną (a także kilku tysięcy innych równie przypadkowych spraw) jest ich autonomiczna decyzją i zdecydowanie im przeszkadza jak ktoś próbuje im cos w tej działce nakazywać...... a poza tym miałem sie nie odzywac.... ;) ;) pozdrawiam michał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadziu, nie chodzi o treść, tylko o udział w temacie, na 94 posty przynajmniej 55 postów napisali faceci (przynajmniej, bo są tu też nicki których identyfikacja płciowa był trudniejsza więc ich nie liczyłam jako facetów, ale.. także mogli mogli nimi być :) ) Być może jest też procent syndromu sexmisji - faceci podszywający się pod kobiety. Wiem, że jestem pierwsza podejrzana ze względu na ilość mylących zwrotów skierowanych do mnie podczas mojego skromnego niemal 5 -cio letniego stażu na forum, ale zapewniam - jestem z MNIEJSZOŚCI ;) Jest tylko jeden sposób, by ten temat umarł śmiercią naturalną. Trzeba odkurzyć temat o alkoholu. Swoją drogą ten temat jest z pokroju tych typu "Wozić w nosidełku czy nie", "Jedno piwko na stoku - czy wolno?" Ale ten ma jeden plus - zawsze można zapytać o zdanie lekarza...

Użytkownik HesSki edytował ten post 05 grudzień 2012 - 15:04

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz, także z tego tekstu

Podobnie jak do szału doprowadzają mnie męskie szowinistyczne teksty, mam uczulenie na damskie teksty typu: "skoro nie da się inaczej to dawaj plemniki i spadaj na drzewo, bo nie masz pojęcia o ciąży i wychowaniu dzieci". A Ty właśnie to piszesz...


Zaraz, zaraz, czy ja dobrze rozumiem? Dla tego ze nisi Twoje dziecko zamierzasz mieć prawo decyzji co do jej ciała? Zagonić ją na stok bo to tak zdrowo i w ogóle?

Żeby nie być gołosłownym, moja Pani jeździła z naszym starszym synem, jak była w 5/6 miesiącu. Na super łatwej i pustej oślej łączce jeździliśmy 2-3 godziny. Była bardzo zadowolona, sprawiło to jej dużo radości (mnie też), ale więcej nie chciała. Zwróć uwagę, że Bocian pisze to samo, choć o kimś innym :).


I bardzo dobrze że radość była i zdrowie dopisało.
Pomyśl tylko co by było gdyby stało się inaczej.
Ja wiem, twoim zdaniem to nie możliwe a ja nie mam zamiaru nawracać Cię na siłę.
To jest tylko moje zdanie i ja postąpiłabym inaczej. Ot i wsio.
Powiem tylko raz jeszcze ze o tym czy ciąża była "bezpieczna" możemy być pewni dopiero po pomyślnym rozwiązaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz, czy ja dobrze rozumiem? Dla tego ze nisi Twoje dziecko zamierzasz mieć prawo decyzji co do jej ciała? Zagonić ją na stok bo to tak zdrowo i w ogóle?...

Ręce mi opadły...:eek:
Nie zamierzam udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Może jednak poczytaj ze zrozumieniem to co napisałem.
No cóż, moje tylko domysły, oparte na tym co piszesz, niestety okazały się prawdziwe...
Ale nie będę już dyskutował, na ideologię nie ma siły...
Pozdrawiam :)
Tadek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta to nie inkubator a tak może sie poczuć jesli w przypływie dobroci nic jej nie wolno albo wolno jej tylko to i to...
Jak ja sie wkurzałam w ciązy kiedy ciagle za uszami słyszałam rady typu tego Ci nie wolno,to musisz,nie w takich majtkach itp ...o matko:eek: jakbym nagle jakas ułomna była.

Mam trzy córki .Co prawda nie jeździłam jeszcze wtedy na nartach ale w pierwszych miesiacach grałam w siatkówkę i gdybym umiała jeździc na nartach to najprawdopodobniej spróbowałabym .Nikt nie kaze kobiecie z za biurka nagle jechac na narty itp ale jeśli uprawia jakis sport to zdrowa kobieta w ciąży nie musi z wszystkiego rezygnować a po prostu ograniczyc, a ten" resztek rozumu " który jakimś cudem ocalał po zmianie stanu :P podpowie kiedy i ile mozna-to przychodzi naturalnie -pewnie tak już Bóg nas kobiety stworzyl ;)

Osobiscie wolałabym w ciazy spedzic niedziele np na stoku(na tyle na ile sie czuję) zjeść obiadek w knajpce niz stać w kuchni i krecic na rowerku stacjonarnym bo jest bezpieczniej.

Z tym "momentem poczęcia" to lekko przesadziłaś. Zwykle przez przynajmniej 2 tygodnie nie jesteśmy tego świadomi... :)
Czy w takim razie i przez te dwa - trzy trygodnie kobieta nie powinna jeździć na nartach? ;) Jeśli tak, to musi wybierać, albo seks, albo narty.
Chooolerka, a mi głupiemu zawsze to połączenie wydawało się absolutnie wspaniałe... :eek:
Tadek

Popłakałam sie ze smiechu :D:D
Dzieki ,ze sa panowie ze zdrowym podejsciem a innych mozna przekonać metodą "Na Rybelka" :) -MItku już lubie Twoja żonę :)

P.S .Przepraszam za edycje ale wydaje mi się to wazne Moja wypowiedź odnośnie uprawiania rekreacyjnego sportu w ciązy dotyczy tylko mojej osoby i prosze nie traktowac tego jak rady .
KAZDY JEST INNY

Użytkownik sally67 edytował ten post 05 grudzień 2012 - 23:25

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każa kobieta powinna byc świadoma tego co może a czego nie i jak przez ciążę przejść bo to stan naturalny i niech sama decyduje.

... zmienił by tu 'kobieta' na 'małżeństwo' i ... niech niektórzy dyskutanci/tki
sobie to wydrukują - w ramki i na ścinę

:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał Mitek
Każa kobieta powinna byc świadoma tego co może a czego nie i jak przez ciążę przejść bo to stan naturalny i niech sama decyduje.

... zmienił by tu 'kobieta' na 'małżeństwo' i ... niech niektórzy dyskutanci/tki
sobie to wydrukują - w ramki i na ścinę

:)

Jarku jak to ma wyglądac ? Siadamy i dyskutujemy czy podejmujemy ryzyko ,maz sie zgadza no to dobra - to juz jest dla mnie nieodpowiedzialność.

Chodziło mi o to ,ze dla kobiety która trenuje jakis sport , jeździ na nartach -bardziej lajtowa i przemyslana forma tego sportu nie jest wysiłkiem ponad miarę do pewnego czasu ,czasem w pracy bardziej się przemęczy .
Basen jest wksazany w ciąży a mozna też zasłabnać w wodzie i co?? .Wypadki zdarzają sie wszędzie. Chodzi o swiadomość własną kobiety jak sie czuje i na co może sobie pozwolic.Oczywiście nie znaczy to ,ze mąż nie ma nic do powiedzenia nawet po to mamy ukochanego ale trochę zufania .

Natomiast jeśli kobieta ma watpliwośc to niech da sobie spokój .
P.S .Moja wypowiedź odnośnie uprawiania rekreacyjnego sportu w ciązy dotyczy tylko mojej osoby i prosze nie traktowac tego jak rady .
KAZDY JEST INNY

Użytkownik sally67 edytował ten post 05 grudzień 2012 - 23:33

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku jak to ma wyglądac ?

... a jakby miało wyglądać inaczej niż, normalnie
rodzinę na początku tworzy, dwoje ludzi .... dwoje ludzi, podejmuje decyzję o świadomym rodzicielstwie ... dwoje , ludzi podejmuje decyzje dotyczące bezpieczeństwa tej rodziny (w każdym aspekcie) .... dwoje ludzi , etc

...tyle tylko że, Ci dwoje ludzi musi z sobą rozmawiać - ZAWSZE mając na uwadze dobro drugiej (kochanej) osoby
w innym wypadku jest to li tylko, przekazywanie komunikatów , często przez pryzmat własnego ja

jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Tadziu, nie chodzi o treść, tylko o udział w temacie, na 94 posty przynajmniej 55 postów napisali faceci (przynajmniej, bo są tu też nicki których identyfikacja płciowa był trudniejsza więc ich nie liczyłam jako facetów, ale.. także mogli mogli nimi być :) )
Być może jest też procent syndromu sexmisji - faceci podszywający się pod kobiety. Wiem, że jestem pierwsza podejrzana ze względu na ilość mylących zwrotów skierowanych do mnie podczas mojego skromnego niemal 5 -cio letniego stażu na forum, ale zapewniam - jestem z MNIEJSZOŚCI ;)

Jest tylko jeden sposób, by ten temat umarł śmiercią naturalną.
Trzeba odkurzyć temat o alkoholu.

Swoją drogą ten temat jest z pokroju tych typu "Wozić w nosidełku czy nie", "Jedno piwko na stoku - czy wolno?"
Ale ten ma jeden plus - zawsze można zapytać o zdanie lekarza...

Zwróc uwage droga Hesiu, że argumentacja przeciw wypowiadana kategorycznie była oparta na argumentacji zdradzającej niewiedzę i będne oceny dotyczące nie procesu przebiegu ciąży tylko tego co może lub nie może sie wydarzyć na stoku, jak różnie taktycznie można podejść do jazdy na nartach itd. W tym względzie wydaje się, że faceci mogli zabrac głos.
Ja osobiście reaguję wyjatkowo alergicznie na wszelkie przejawy czegos co Michał nazwał niezwykle celnie "bożkiem bezpieczeństwa" i (choc z góry za to przepraszam tych, których to może drażnić) bedę wykorzystywał każdą okazje aby wykazać jego (bożka) tempotę.
Pzdrowienia serdeczne

Cześć

... zmienił by tu 'kobieta' na 'małżeństwo' i ... niech niektórzy dyskutanci/tki
sobie to wydrukują - w ramki i na ścinę

:)

Oczywiście jak chcesz mozna zmienić tylko co to zmienia w praktyce??
Przeciez ja ani nie jestem ani nie byłem anie nawet sobie nie moge wyobrazic jak to jest "byc w ciąży", podobnie jak Ty. To co mnie czy Tobie na ten temat sie wydaje lub co przeczytamy w książkach nie ma tu żadnego znaczenia.
Decyzja z założenia jest jednostronna bo inna byc nie może i koniec. Jeżeli Moja zona twierdzi, że jest OK i może cos robić to po prostu to akceptuje i jej ufam i podobnie w druga stronę. Dyskutowac możemy o tym o czym obydwoje mamy pojęcie. Byłoby to mniej więcej tak jak w paru dyskusjach wktórych brałem udział gdzie spierano sie ze mną co jest bezpieczne a co niebezpieczne dla dzieci na nartach. Po burzliwej wymianie zdań okazywało się, że interlokutorka (tak się składało, że były to dziewczyny) nigdy w życiu na nartach nie stała a wiedzę czerpie z filmów, książek i własnej wyobraźni.
Chyba sam widzisz bezsens dyskusji Jarku.
Pozdrowienia serdeczne

Użytkownik Mitek edytował ten post 06 grudzień 2012 - 10:02

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bezsensem to jest to , co napisałem wyżej .... brak rozmowy i pozostanie na etapie przekazywania sobie komunikatów
w własnych poczynaniach
... zaufanie i akceptacja to podstawa każdego związku
mnie jest obojętne jaką decyzję i w jakiej formie wypracowaną, podejmą (rodzice) , ważne że, ma to być ich wspólna
bo ewentualne skutki spadną na nich oboje ...
amen

jarek :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał sally67
Jarku jak to ma wyglądac ?

... a jakby miało wyglądać inaczej niż, normalnie
rodzinę na początku tworzy, dwoje ludzi .... dwoje ludzi, podejmuje decyzję o świadomym rodzicielstwie ... dwoje , ludzi podejmuje decyzje dotyczące bezpieczeństwa tej rodziny (w każdym aspekcie) .... dwoje ludzi , etc

...tyle tylko że, Ci dwoje ludzi musi z sobą rozmawiać - ZAWSZE mając na uwadze dobro drugiej (kochanej) osoby
w innym wypadku jest to li tylko, przekazywanie komunikatów , często przez pryzmat własnego ja

jarek



Jarku uciąłeś kawałek- to nie było pytanie a częśc odpowiedzi .
Chodziło mi o to ,ze jesli dwoje ludzi swiadomie podejmuje ryzyko to nawet jesli robia to we dwoje to juz jest dla mnie brak odpowiedzialności bo wogóle podejmuja ryzyko bez potzreby i nie ma wtedy znaczenia czy robia to we dwoje czy jedno.

To ,ze musza rozmawiać to oczywistość choc róznie z tym bywa .Tak jak kobieta nie moze eliminowac z tego okresu męża tak i mąż(otoczenie) nie może eliminowac tej kobiety bo wszyscy wiedza lepiej co jej potrzeba i co może tak jakby faktycznie nagle starciła rozum ;) ..nie wiem czy dobrze jestem zrozumiana .
Pisemnie trudno nieraz wyrazic dokładnie co chce sie przekazac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za wyciecie części wypowiedzi ale mysle ze to nie zmieni sensu

Cześć

Jeżeli Moja zona twierdzi, że jest OK i może cos robić to po prostu to akceptuje i jej ufam i podobnie w druga stronę. Dyskutowac możemy o tym o czym obydwoje mamy pojęcie.

... zaufanie i akceptacja to podstawa każdego związku

Otóz to !! W pewnych sprawach musimy miec do siebie zaufanie ...

mnie jest obojętne jaką decyzję i w jakiej formie wypracowaną, podejmą (rodzice) , ważne że, ma to być ich wspólna
bo ewentualne skutki spadną na nich oboje ...
amen

jarek :)


Z tym zgodzic sie nie mogę -nie jest obojetne jaką byle we dwoje- właśnie nie ....o tym próbowałam napisac w poście wczesniej
Pozdrawiam

P.S prosze o niełączenie tych 2 ost. postów Dziekuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...